Gorące Dysputy

Słowo pisane - literatura - "Literatura - inna niż fantasy"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Słowo pisane - literatura > Literatura - inna niż fantasy
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Moandor

Strażnik słów Moandor

11.04.2003
Post ID: 15320

Skoro wreszcie mamy forum to jest już miejsce na dyskusje o literaturze, nie tylko fantasy, ale też o innych książkach, które są warte przeczytania. Zachęcam więc do dyskusji na temat ciekawych pozycji, które z czystym sumieniem możecie polecić innym osadnikom.

Najlepiej by było, aby pojawiały się tu recenzje książek, czyli wypowiedzi, które w pewien sposób przybliżą jej tematykę oraz zalety, a także cechy stylu pisarza.

Faramir

Faramir

11.04.2003
Post ID: 15321

Polecę książkę "Folwark zwierzęcy" Georga Orwella, jest to w dość ciekawy sposób przedstawiony komunizm - głównymi bohaterami są zwierzęta, która w imię dobrej idei spodają, by w końcu... cóż, przeczytajcie, na jakąś bardziej szczegóóową recenzje raczej poczekacie, bo teraz czasu nie mam...

marred

marred

11.04.2003
Post ID: 15322

Taka ksiazka, ktora mnie zainteresowala, ze przeczytalem ja w trzy dni bylo "Do przerwy 0:1". Az sie lezka w oku mi krecila jak widzialem serial w telewizji... Ach... Moze to dzieki tej ksiazce, jestem trenerem FC Pazur Behemot... :)

Moandor

Strażnik słów Moandor

11.04.2003
Post ID: 15323

KAROL MAY "W podziemiach Mekki"

Jest to bardzo ciekawa pozycja, zwłaszcza dla miłośników literatury przygodowej. Jest to kolejna książka Karola Maya o przygodach nieustraszonego Kara ben Nemsiego i jego wiernego przyjaciela Hadżiego Halefa.
Wędrowcy odnajdują na pustynii ślepego człowieka, który zwał się Munedżi. Był on rosyjskim chrześcijaninem, który zmienił wiarę na islam. Został on porzucony na pastwę losu przez Ghaniego, który zrabował jego majątek i jest poważanym urzędnikiem w Mekce. Kara ben Nemsi w towarzystwie Hadżiego Halefa, jego syna, Basz Nasira, oraz pięćdziesięciu arabów z plemienia Haddedinów postanawiają dać nauczkę Ghaniemu. W Mekce przeżywają wiele przygód, odkrywają groźny spisek przeciw Sharifowi Mekki.

Książka trzyma w napięciu od początku do końca, co jest charakterystyczną cechą książek Maya. Polecam tę pozycję wszystkim miłośnikom książek przygodowych. Książki Karola Maya to po prostu kanon literatury przygodowej. W anstępnych postach postaram się przybliżyć jeszcze inne książki Maya, a naprawdę warto jest je czytać. Są bardzo pouczające, zawierają w sobie wiele mądrości. Serdecznie polecam.

Moandor

Strażnik słów Moandor

11.04.2003
Post ID: 15324

Co tu dużo piasać, jest to jedna z anjlepszych polskich książek historycznych i gdyby nie Quo Vadis Sienkiewicza to z pewnością Prus otrzymałby nagrodę Nobla z literatury.

Czytając Faraona poznajemy od podszewki mechanizmy rządzące państwem egipskim za panowania Faraonów. Od razu widać, że w kraju rządzą kapłani, a faraon musi im być posłuszny. Znalazł się jednak ktoś kto chciał to zmienić, był to syn panującego faraona Ramzes. Nie podobało mu się, że kapłani skupiają w swych rękach prawie całą władzę, że gromadzą bogactwa podczas gdy skarb państwa świeci pustkami, i trzeba pożyczać pieniądzie od Fenicjan.
Ramzes po śmierci ojca wypowiada wojne kapłanom i miałby szanse zwyciężyć, gdyby nie był zbyt porywczy i słuchał mądrych rad. Jest to postać budząca, która budzi sympatię. Jest to faraon, który poznał zubożenie społeczeństwa i chciał to zmienić, dlatego między innymi zyskał sobie przyjaźń Pentuera, kapłana pocodzącego z ludu. Miał dobre intencje jednak przegrał w walce z systemem.
Niemniej jednak Faraon to ciekawa pozycja i czytało mi się go bardzo dobrze. Język powieści jest bardzo przystępny czytelnikowi. Po prostu warto przeczytać i tyle, co tu dużo mówić.

Avatar

Eremita Avatar

12.04.2003
Post ID: 15325

Nie wiem czy to jest dla wszystkich oczywiste, ale Sienkiewicz nie dostał nagrody Noble za Quo Vadis. Dostał nagrodę za CAŁOKSZTAŁT twórczości.

Fuuzy

Fuuzy

12.04.2003
Post ID: 15326

No to i ja coś skrobne.
Osobiście polecam wam książki H.P Lovecrafta.
Są to horrory, jak wielu się zapewen domyśla, i dla mnie są one o wiele lepsze niż wiele z książek Kinga (mam na myśli te o różnego typu monstrach itp, bo Misery nic nie przebije), nie ma w nich bowiem różnych wampirów, wilkołaków itp (znaczy się były, ale autor z nich zrezygnował) ale strach przed nie znanym, przed czymś co nienazwane i straszne.
Sam styl książek, np w "Szepczącym w ciemności", gdzie historia jest opowiadana w pierwszej osobie, potęguje ten strach.
Jeśli więc ktoś lubi horrory, a nie czytał (nie daj Boże) Lovecrafta, to niech przeczyta jak najszybciej.

Moandor

Strażnik słów Moandor

12.04.2003
Post ID: 15327

Karol May "W KORDYLIERACH"

Kolejna znakomita pozycjia autorstwa Karola Maya. Tym razem Old Shatterhand z przyjaciółmi przemierza oklice Kordylierów. W czasie Tej podróży przeżywają niesamowite przygody. Demaskują nieuczciwego przewodnika, który chciał wydać ludzi z nim podróżujących indianom.
Nie będe zdradzał dalszych losów bohaterów. Dodam tylko, że książka ta jest naprawdę warta przeczytania i z czystym sumieniem mogę polecić ją wszystkim, którzy lubią ten rodzaj literatury.

W powieściach Maya najbardziej podoba mi się główny bohater Old Shatterhand. To on sprawia, że książki te są wyśmienite. Jest on przykładem bohatera godnego naśladowania. Jest przede wszystkim bardzo mądry i spostrzegawczy, doskonale orientuje się w terenie. Ma litość dla wrogów, przez co niejednokrotnie zjednuje sobie przyjaciół. Z każdej opresji wychodzi cało, dzięki swym umiejętnościom, a czasem także przy odrobinie szczęścia.

Czytałem w życiu wiele książek, ale bohaterem, który najbardziej mi sipodobał jest właśnie Old Shatterhand z powieści Maya. Pierwszą książka tego autora, którą przeczytałem była "W podziemiach Mekki". Na początku nie wiedziałem nic o pisarzy, jego stylu, ale po tej lekturze od razu mi się spodobał. Prawie każda książka Karola Maya jest wyjątkowa, w każdej jest coś co sprawia, że nie można się od nich oderwać, po prostu takie są ciekawe, że chce się przeczytać jednym tchem.

To tyle. Żeby sprawdzić moje słowa, wystarczy sięgnąć po którąś z książek autora, aby się przekonać, że warto.

Crazy

Crazy

13.04.2003
Post ID: 15328

Czytałem to dawno, już dokładnie nie pamętam, ale powiem to co wiem:
Old Shatterhant znów podróżuje. Jego znajomy znajduje połowe tajemniczej mapy, po czym ginie. Mape przejmuje jego syn (wychowanek?) nie pamiętam już dobrze. Razem z OS jadą na farme znajomej gdzie jest przechowywana druga część mapy. W tym czasie Winetou śledzie przestępców. OS bierze udział w obronie farmy przed złoczyńcami, a udeje mu się to tylko dzięki indianom, którzy przyjeżdżają z pomocą. Po złożeniu mapy wyjeżdżają nad srebrne jezioro, żeby zabrać skarb. Przestępcy cały czas depczą im po piętach.
Jakbym pominął coś ważnego albo się pomylił (bo jest też film, który mam, i klka razy oglądałem, a ten film się różni znacznie od książki) to prosze, poprawcie mnie...

Lopez

Lopez

14.04.2003
Post ID: 15329

Z całym szacunkiem dla miłośników K. Maya:

jego (wówczas dostępną twórczosć) przegryzłem jeszcze jako niepełnoletni młokos, najbardziej podobała mi się saga: Ród Rodrigandów.
Potem miałem pare lat przerwy z jego twórzczością, a kiedy chciałem sobie przypomnieć stare czasy.., odłożyłem książke na półke po paru stronach.
Jego twórczość dla starszych czytelników jest zbyt prosta, schematyczna, wręcz naiwna, napisana nieskomplikowanym jezykiem, nie zmuszająca do uruchomienia wiekszej ilosci szarych komórek, nie odzwierciadlająca prawdziwej Ameryki (podobno May nigdy tam nie był)...

Giater

Komendant Giater

14.04.2003
Post ID: 15330

May tam nie był - z tego co mi wiadomo. Ba! podobno nawet swe książki pisał będąc w więzieniu!

Faramir

Faramir

14.04.2003
Post ID: 15331

To ja bym taką książkę polecił.
A w zasadzie to całego autora.
Erich von Daniken.
Popularnonaukowe książki, propagator teorii, że ziemię kiedyś odwiedzały obce cywilizacje. Bardzo ciekawie pisze. Pisze o bardzo ciekawych rzeczach.

Jego książki mogą rodzić wiele wątpliwości. Polecam!
Świetne!

Sam przeczytałem bodajże z osiem.

Ann

Czarodziejka Ann

14.04.2003
Post ID: 15332

A ja może trochę od siebie - nie ma nic lepszego na poprawę humoru niz jakakolwiek książka Joanny Chmielewskiej - przeczytałam wszystko. Są to humorystyczne niby - kryminały - a motywy zbrodni i wykonanie przyprawia do łez:)
Najlepszą dla mnie jest "Wszystko czerwone" - jak ktos czytał to wie dlaczego:)
I tą książkę właśnie polecam na początek.

Qter

Arbiter Qter

14.04.2003
Post ID: 15333

A ja polecę książkę po części fantasy po części s-f :) Jednak jest ona 100 razy lepsza od tych wszystkich Forgotten Realmsów i ton innego badziewia (fanów przepraszam;))
Jest to mianowicie "Mroczna Wieża" mistrza Kinga. Saga fantasy (7 tomów!!!) o ostatnim rewolwerowcu. Autor jest w trakcie pisania 6 tomu, ja na razie skończyłem 2 z nich i mogę powiedzieć że są fantastyczne. Niesamowity klimat (jak to King), cała rzecz dzieje się w świecie równoległym do naszego. W drugim tomie Roland przenosi się do naszego świata i .... A zresztą przeczytajcie sami:))

Świat poszedł naprzód...

Lopez

Lopez

14.04.2003
Post ID: 15334

Faramir

To ja bym taką książkę polecił.
A w zasadzie to całego autora.
Erich von Daniken.
Popularnonaukowe książki, propagator teorii, że ziemię kiedyś odwiedzały obce cywilizacje. Bardzo ciekawie pisze. Pisze o bardzo ciekawych rzeczach.

Jego książki mogą rodzić wiele wątpliwości. Polecam!
Świetne!

Polecam również jak najbardziej!
Dodam tylko, że sposób przedstawiania i interpretacji faktów przez Dänikena może przekonać nawet największych niedowiarków.

Fuuzy

Fuuzy

15.04.2003
Post ID: 15335

Hmm czy moglibyście powiedzieć coś więcej o tej książce. Bo się tym tematem interesuję, a nie wiem czy może to już czytałem.

Lopez

Lopez

15.04.2003
Post ID: 15336

bibliografia Dänikena:
http://www.paleoseti.six.pl/evd.php?link=3

polecam też artykuły na podobne tematy z mojej strony:
http://rwegrzyn.fm.interia.pl/Atlantyda/Atlantyda.htm
http://rwegrzyn.fm.interia.pl/Opowiesci%20biblijne.htm
http://rwegrzyn.fm.interia.pl/Biblia.txt

Moandor

Strażnik słów Moandor

18.04.2003
Post ID: 15337

Lopez

Z całym szacunkiem dla miłośników K. Maya:

jego (wówczas dostępną twórczosć) przegryzłem jeszcze jako niepełnoletni młokos, najbardziej podobała mi się saga: Ród Rodrigandów.
Potem miałem pare lat przerwy z jego twórzczością, a kiedy chciałem sobie przypomnieć stare czasy.., odłożyłem książke na półke po paru stronach.
Jego twórczość dla starszych czytelników jest zbyt prosta, schematyczna, wręcz naiwna, napisana nieskomplikowanym jezykiem, nie zmuszająca do uruchomienia wiekszej ilosci szarych komórek, nie odzwierciadlająca prawdziwej Ameryki (podobno May nigdy tam nie był)...

Ja bym sięz tym nie zgodził, że twórczość Maya jest zbyt prosta. Bardzo mi się podobają przygody Old Shatterhanda, który charakteryzuje się nieprzeciętną inteligencją, a przy tym bardzo dobrze strzela i walczy wręcz. Z każdej opresji wychodzi cało. Dla mie to po prostu najlepsze książki przygodowe.

Co do serii RÓD RODRIGANDÓW to przyznam, że nie podobała mi się, po przeczytaniu połowy tomu pierwszego zaniechałem dalszej lektury. Są lepsze książki Maya od tej serii. Takie jest moje zdanie...

Faramir

Faramir

19.04.2003
Post ID: 15338

Ann

A ja może trochę od siebie - nie ma nic lepszego na poprawę humoru niz jakakolwiek książka Joanny Chmielewskiej - przeczytałam wszystko. Są to humorystyczne niby - kryminały - a motywy zbrodni i wykonanie przyprawia do łez:)
Najlepszą dla mnie jest "Wszystko czerwone" - jak ktos czytał to wie dlaczego:)
I tą książkę właśnie polecam na początek.

Ha! Ann! Całkowicie przyznaję ci rację! Chmielawska jest naprawdę świetną autorką! Przeczytałem bodajże z 8-10 jej książek i wszystkie podobały mi się podobnie! "Wszystko Czerwone" - a jakże pasjonująca lektura ;) Poza tym pamiętam jeszcze "Lesio" oraz kilka innych jej dzieł. Nie ma co, pani Joanna ma niezłe poczucie humoru :D

Lopez

bibliografia Dänikena:
http://www.paleoseti.six.pl/evd.php?link=3

polecam też artykuły na podobne tematy z mojej strony:
http://rwegrzyn.fm.interia.pl/Atlantyda/Atlantyda.htm
http://rwegrzyn.fm.interia.pl/Opowiesci%20biblijne.htm
http://rwegrzyn.fm.interia.pl/Biblia.txt

Lopez przeczytałem jak na razie jeden artykuł z twojej strony - ten o Atlantydzie - i musze przyznać, że mnie zaciekawił... Atlantyda to Arktyka? Hmm... w sumie to podane dowody są dość przekonujące... To jak, wyruszamy z wyprawą badawczą, by odnaleźć ruiny tego miasta? ;))
Poza tym, moze trochę nie na temat - spodobała mi się twoja strona - najlepsze są zdjęcia - pozdrów ode mnie Edi :))

Lopez

Lopez

23.04.2003
Post ID: 15339

A mnie z tej stronki paleoseti najbardziej zaciakawił ten artykuł:
http://www.paleoseti.six.pl/artykuly.php?artykul=baian
pewnie dlatego że nigdy dotąd o tym nie słyszałem,
ale inne też są rewelacyjne