Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Gry Wyobraźni - "Debaty przy kościach"

Osada 'Pazur Behemota' > Gry Wyobraźni > Debaty przy kościach
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Irvin

Irvin

3.11.2006
Post ID: 5678

Pod tą dość intrygującą nazwą kryje się temat ogólny do rozmów o grach RPG. Dlaczego tak a nie inaczej? Ponieważ wydaje mi się że to właśnie najczęściej przy kościach rozrzuconych na stoliku zdarza nam się tak rozmawiać. Zatem czujcie się jak po dobrze rozegranej sesji, z kufelkiem piwa (oczywiście ;) bezalkoholowego) w ręku, a tematy same przyjdą...

Dragon Killer

Dragon Killer

23.09.2007
Post ID: 19569

Grywałem z kolegami w Wiedźmina i Neuroshimę ( 5 larpów zrobilismy!!! ;D )i to niestety koniec moich zabaw z RPG.

Studia w tym roku psują wszystko ;( .

Nami

Mistrzyni Zagadek Nami

23.09.2007
Post ID: 19572

Studia nie muszą niszczyć wszystkiego. Może właśnie tam znajdziesz jakąś fajną grupę, szalonych maniaków RPG, którzy co tydzień będą organizować sesje a raz w miesiącu larpa.

Ah, co za cudne marzenie. W każdym razie nie załamuj się ;).

Ja tak naprawdę wychowywałam się wśród RPGowców, bo moje kuzynostwo gdy byłam małym około ośmioletnim szkrabem już w to pykało. Wtedy to nie wiedziałam co się z tym robi, bo i tak twierdzili, że bym nie zrozumiała no i w sumie mieli rację. W LO grałam przez rok z kolegami, niestety potem zazgrzytało mocno między nimi i przestaliśmy organizować sesje.

Islington

Mistrz Islington

24.09.2007
Post ID: 19620

Ja tam grywałem swego czasu regularnie co tydzień, dwa.
Zawsze razem z Denadarethem.
Z Sevornem i Deniem zaliczyliśmy 19 godzinną sesję RPG, w systemie wymyślonym przez znajomego.

Kiedy byłem w gimnazjum i miałem dużo wolnego czasu przyszedłem na sesję RPG, bo słyszałem od kilku znajomych, że to super sprawa. No i wkręciłem się straszliwie.

Najpierw graliśmy w d&d, potem zacząłem być Mistrzem Gry, potem przerzuciłem się na EarthDawna (najlepszy system w jaki dotychczas grałem), równocześnie z innymi sesjami d&d edycja 3.

Zastanawiałem się kilkakrotnie nad tym, co mnie przyciągnęło do RPG i znam już odpowiedź. To była możliwość stania się kimś, kim zawsze chciałem być.
Dla niektórych jest to wielki bohater, dla innych wielki romantyk, dla innych wielki gbur. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Przytoczę tu niemiły przykład, opowiedziany mi przez koleżankę, która po 3 sesjach zrezygnowała z gry w pewnej drużynie.
Była ona jedyną kobietą w drużynie a MG wraz z graczami notorycznie ją gwałcili (cóż, najwidoczniej mieli jakiś kompleks w rzeczywistości).

Draxenusie, ja poszedłem na studia i przestałem grać. Znalazłem ekipę, ale niestety nie znalazłem czasu (to nie przez naukę), oraz motywacji.
Od czasu do czasu pogram jeszcze z Deniem w starym składzie.

Pozdrawiam

Dragon Killer

Dragon Killer

25.09.2007
Post ID: 19677

No cóż zobaczymy ;-) może się uda kogoś znaleźć ale szanse na moim kierunku niewielkie dam znać jak znajdę..... Ostatnio zastanawiam się nad balladami. Oczywiście w JB.. ;-)

Pozdrawiam,
Draxenus.

Islington

Mistrz Islington

25.09.2007
Post ID: 19682

Ballady polecam, kiedyś sam brałem w nich czynny udział i przyznaję, że sprawiało mi to niesamowitą przyjemność.

Dirhavana

Dirhavana

14.05.2008
Post ID: 27929

Z gier RPG to właśnie ten Wiedźmin najbardziej podchodzi. Grywam też w RPG przez Neta. Bardzo lubię gre na tej stronce.

Nuk

Nuk

14.05.2008
Post ID: 27935

Adusia

...Bardzo lubię gre na tej stronce.

Ta "gra" nie podchodzi pod RPG o jakim rozmawiamy, Adusiu. Jest ono bardziej zbliżone do Jaskiniowych Ballad(choć nie aż tak dowolne), które z pewnością znasz. Skrótowe informacje na ten temat znajdziesz tutaj.