Gorące Dysputy

Słowo pisane - literatura - "Za co cenimy fantasy...?"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Słowo pisane - literatura > Za co cenimy fantasy...?
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Aerilien

Iluminatorka Aerilien

29.05.2006
Post ID: 193

No właśnie... fantasy... podstawa kreacji naszego świata...
Co sprawia, że jest przez nas tak lubiane i chętnie wykorzystywane?

Magia?
Niezwykłość?
Odmienne rasy?
Teoretyczny brak granic i swoboda kreacji?
To, że w "tamtych światach" liczą się zupełnie inne wartości, niż w naszym?
Smoki? ;)

Piszcie, opinie na ten temat są zwykle ciekawe i bardzo zróżnicowane. :)

Aryene

Aryene

29.05.2006
Post ID: 206

Zastanawiam się jak kiedyś mogłam żyć bez niego :)

Dla mnie to jest cudowny, inny świat, bez fantasy nie miałabym swojego drugiego życia w wyobraźni. Czasem pozostawia pewien niedosyt kiedy wracam myślami i duszą tu, do naszego świata pozbawionego magii, gdzie każda niezwykłość stawiana jest pod znakiem zapytania.
Czy wartości są inne? Nie sądzę, wiele rzeczy wciąż jest wspólne pomiedzy fantasy a rzeczywistością. Jest tam jednak świeżość, wolność, mistyka... i smoki. Wszystko to co kocham :)

Fantasy uwielbiam za to, że jest, ot co.

Irvin

Irvin

29.05.2006
Post ID: 223

Moja nauczycielka polskiego zadała mi trzecie pytanie na maturze ustnej z tegoż języka:

"Jak sądzisz, dlaczego fantasy jest tak popularne w dzisiejszych czasach"

Uważam że jest tak popularne z kilku powodów. Pierwszym i chyba najważniejszym jest monotonia i szarość życia. Każdy jest zabiegany, nie ma chwili na odpoczynek. Nie zawsze może robić to co by chciał, na co miałby ochotę, jest jak ta szaramałamrówka (jak to zwykłem ostatnimi czasy na siebie mówić). Tutaj właśnie wkracza fantasy. Możesz być kim chcesz, możesz żyć gdzie tylko pragniesz, możesz śnić, przerzywać to czego w normalnym życiu nigdy nie doświadczysz. W fantastyce każdy jest indywidualnością. Jest jednostką, ale mającą wpływ na coś poza swoim własnym życiem. Za to właśnie cenię fantasy.

"A czy uważasz że ekranizacje powieści fantasy przyczyniają się do znacznego zwiększenia ilości osób czytających fantastykę?"

Nie licząc "Władcy Pierścieni", nie. Fantastykę ekranizuje się trudno, bo ciężko trafić w wyobrażenia czytelników. Napewno jest to znacznie trudniejsze niż w przypadku innych ekranizacji. Zwykle jest tak, że po pierwszej przeczytanej książce fantasy widać czy daną osobę ten gatunek wciągnie, jeśli nie, to nawet ekranizacja nie będzie miała tu dużego wpływu - jedynie jakiś epizodyczny, jedna ksiażka i koniec, 'bo wszyscy ją czytają...' .

mah

mah

30.05.2006
Post ID: 227

Nie traktuj tak źle ekranizacji, serial Wiedźmin był całkiem fajny :) Poza tym to w gruncie rzeczy są głównie adaptacje.

Cóż mogę powiedzieć, ja nie miałem takiego fajnego pytania ;( (tylko co lepsze dla młodszych czytelników, sf czy fantasy, oczywiście, że fantasy ;p)

Aczkolwiek cenię fantasy za wiele rzeczy, jedną z nich jest to, że ułatwiło mi zdanie matury (przynajmniej ustnej). Jako, że są to książki bardzo ciekawe, pozwalają na poprawienie zasobu swoich słów, a dodatkowo na poprawę ortografi.
Dodatkowo pozwala oderwać się od tego szarego, ale także pięknego świata.
I oczywiście rozwija wyobraźnię, chociaż czasem wolał bym nie mieć jej tak rozbudowanej.

mah

Vandergahast

Żywiołak Piwa Vandergahast

30.05.2006
Post ID: 233

Przede wszystkim piękny, niezwykły świat w którym wszystko może się wydarzyć, gdzie nie ma nic niemozliwego. Swoboda, wolność których tak brakuje w dzisiejszym świecie. Dla niektórych to ucieczka od szarej rzeczywistości, sposób na odreagowanie stresu, świat w któym można ponaprawiać wszystkie błędy i inaczej pokierować swoim życiem, w sposób normalnie dla nas niedostępny. Kto nie chciałby umieć czarować? Ja osobiście czerpię z fantasy inspirację i motywację do codziennego życia. Nie wiem czy to pomaga w radzeniu sobie z problemami, ale na pewno pozwala stworzyć wizję świata, do którego powinniśmy dążyć w naszej rzczywistości.

Damiaen

Damiaen

30.05.2006
Post ID: 252

Irvin

Moja nauczycielka polskiego zadała mi trzecie pytanie na maturze ustnej z tegoż języka:

"Jak sądzisz, dlaczego fantasy jest tak popularne w dzisiejszych czasach" .

Czyżbyś wybrał ten sam temat co ja, hehe? O przyczynach popularności niektórych autorów i książek?

Oprócz książek Coehlo i Rowling (musiałem jakąś książkę oskarżyc wprost o komercję i ślepe sprzyjanie gustom czytelników) do analizy wykorzystałem właśnie fantasy Tolkiena. W trakcie zbierania materiałów do mojej prezentacji i ich późniejszej selekcji i analizy doszedłem do wniosku, iż mnie (przynajmniej w prozie pana profesora) pociąga właśnie inny system wartości - czyny bohaterów są dobre albo złe, nie ma wartości pośrednich, nie ma szarości - jest czerń i biel... Ale co na to Sapkowski który wykreował świat, który tak bardzo nie różni się pod tym względem od naszego - jest zakłamany i spodlony?

Poza tym to także zapewne chęc ucieczki w świat fantazji. Któż nie chce czasem zapomniec o wszystkim wokół i poddac się własnej wyboraźni, stac się niepokonanym herosem, siejącym postrach i zniszczenie, lub miłośc i radośc (przy okazji demolując całe zło świata)? Dlatego też tak mocno popularne są gry RPG, komputerowe, czy karcianki (gdzie pozostawiamy większe pole do popisu naszej fantazji)...

Osobiście czytam ten gatunek, po uwielbiam literaturę, a właśnie ta fantastyczna jest mi najbliższa. Wartka akcja, bogate, choc nie przesadne opisy, wyraźnie naszkicowane sylwetki bohaterów, czyli wszystko co tygryski lubią najbardziej...

mah

mah

30.05.2006
Post ID: 255

Tak gwoli wyjaśnienia. On wybrał inny :)

Jeśli dobrze pamiętam to miał chyba sposób kreacji bohatera w fantasy, lecz mojej obolałej głowy za to nie dam, wszak swojego dokładnie nie pamiętam.

Doszła mi jeszcze rzecz oczywista ...

Za co cenimy fantasy ... ?
Za to, że jest.
Za to, że urzeczywistnia nasze marzenia.

Irvin

Irvin

30.05.2006
Post ID: 259

Zgadza się, sposoby kreacji bohatera w literaturze fantasy.

Ja natomiast "Władcę ..." zaliczyłem do powieści tendencyjnych, własnie ze względu na to dobro i zło - brak wartości pośrednich, za to że książka uczy, pokazuje wzory cnót do naśladowania. Przeciwstawiłem temu fantastykę słowiańską, gdzie bohater balansuje na krawędzi dobra i zła, w której autor nie narzuca nam żadnej jednoznacznej interpretacji jego czynów. W tej fantastyce świat nie jest czarno biały, tak jak i życie nie jest czarno białe. A żeby przeżyć, trzeba czasami postąpić źle...

Grenadier

Kanclerz Grenadier

30.05.2006
Post ID: 300

Proza Tolkiena musiała być czarnobiała. Pamiętajcie, w jakich czasach powstawała i z jakiej potrzeby duchowej autora. Świat ogarnięty wojną (II Światową) musiał być czarnobiały. Inaczej walka ze złem nie miała by sensu. Proza Sapkowskiego powstawała w innych czasach. Śmiem twierdzić, że bardziej zepsutych.

Ja cenię fantasy za to, że pozwala spróbować zerwać ograniczenia, jakie narzucają nam okoliczności, w jakich funkcjonujemy A z drugiej strony tworzy nowy świat, w którym nie zawsze jest lepiej, ale zawsze jest inaczej...

Eru

Eru

30.05.2006
Post ID: 320

A ja paradoksalnie do fantasy trafiłem dzięki filmowi "WP" (jeśli film na podstawie książki, to książke napierw trza przeczytać... i poszło), może nie czytam za dużo dobrej fantasy(i sf) - za leniwy jestem żeby szukać biblioteki z dobrym wyposażeniem - ale lubie fantasy za:
- spędzenie mile czasu
- oderwanie od rzeczywistości(to już było, ale co tam)
-jeszcze większe oderwanie przy wybrażaniu/czytaniu o jakiś herosach, co wlaczą ze złem(zwykle) czy inny paskudztwem

Puzon

Puzon

30.05.2006
Post ID: 331

A ja fantasy cenie za to(wiem było;)), że można się oderwać od codziennego, szarego życia . Cudownie jest tonąć w „tamtym” świecie. Ale do fantasty trza też mieć mocny łeb, ponieważ jak ktoś się zbytnio „wczuje” to nie wiadomo, co się będzie działo;)

Irvin

Irvin

30.05.2006
Post ID: 332

Proza Tolkiena musiała być czarnobiała. Pamiętajcie, w jakich czasach powstawała i z jakiej potrzeby duchowej autora. Świat ogarnięty wojną (II Światową) musiał być czarnobiały. Inaczej walka ze złem nie miała by sensu. Proza Sapkowskiego powstawała w innych czasach. Śmiem twierdzić, że bardziej zepsutych.

Właśnie to mniej więcej powiedziałem. Z tym że ja to odniosłem również do kregu kulturowago z jakiego wywodzi się autor i wskazałem na specyficzne różnice w sposobie kreacji bohatera w fantastyce słowiańskiej a 'gremańskiej'.

Z góry przepraszam za OT

Farmerus

Farmerus

30.05.2006
Post ID: 341

Grenadier

... cenię fantasy za to, że pozwala spróbować zerwać ograniczenia, jakie narzucają nam okoliczności, w jakich funkcjonujemy A z drugiej strony tworzy nowy świat, w którym nie zawsze jest lepiej, ale zawsze jest inaczej...

Vandergahast

Przede wszystkim piękny, niezwykły świat w którym wszystko może się wydarzyć, gdzie nie ma nic niemozliwego. Swoboda, wolność których tak brakuje w dzisiejszym świecie. Dla niektórych to ucieczka od szarej rzeczywistości, sposób na odreagowanie stresu, świat w któym można ponaprawiać wszystkie błędy i inaczej pokierować swoim życiem, w sposób normalnie dla nas niedostępny. Kto nie chciałby umieć czarować? [...]
pozwala stworzyć wizję świata, do którego powinniśmy dążyć w naszej rzczywistości

czyli do Świata Dysku Idealnego!!!

A tak w ogóle, to cytowane powyżej wypowiedzi tych dwóch jegomościów starczą za całą moją wypowiedź w tym temacie :).

Pozdrawiam,

Nami

Mistrzyni Zagadek Nami

31.05.2006
Post ID: 374

Za co cenię fantasy?

Za klimat, za styl, za sposób kreacji postaci (nie zawsze jest żywy, bo niektórzy autorzy większą wagę przykładają do świata), za to jak twórcy operują słowem działając na naszą wyobraźnię pobudzając ją do pracy, za to, że nie stawia ograniczeń i barier - pozwala na swobodę - bo jedyna prawdziwa granica to wyobraźnia pisarza.

Też nie bez kozery wzięłam sobie na maturę ustną temat o fantasy.
A ostatnie pytanie, które dostałam od polonistyki brzmiało "Powiedz mi, dlaczego tylu młodych ludzi czyta fantasy i czemu jest tak popularna obecnie?"

Shadow

Shadow

2.06.2006
Post ID: 611

Hmm..

Cenie fantasy za to iż pozwala się mi zobaczyć inny świat, wczuć się czasami w role bohatera . No i gdyby nie fantasy to nie czytałbym teraz książek ^^

Samuel

Samuel

2.06.2006
Post ID: 613

Za co cenimy fantasy?
Odpowiedź jest prosta: Przygoda

Ile razy chcemy porzucić wszystko, uciec?
To tu czeka Cię walka ze smokiem, książniczka do uratowania, weseli kompani podróży, z którymi spędzisz niejedną noc przy ognisku, czy też przy kuflu miodu w oberży. Świat otaczający Cię do okoła pełen jest magii i tajemnic czekających na odkrycie. To tu czekają się zmagania z siłami zła, przerażające stwory, królestwo do uratowania! To tu wyruszając w podróż możesz zyskać nieśmiertelną chwałę.

Książki fantasy cenimy za wspaniałe opisy przyrody i scen batalistycznych. W Bohaterach nakreślonych tak barwnie, tak żywo, odnajdujemy coś z siebie.

Czego więcej chcieć od takiej książki?
Cóż, aby była niekończącą się historią.

Moandor

Strażnik słów Moandor

2.06.2006
Post ID: 618

Cenię fantasy za świat przedstawiony. Monarchowie, Zamki, rycerze, Elfowie, Czarodzieje, magia, to wszystko jest mi bliskie. Lubię klimat rodwm ze średniowiecza, gdzie głównymi ośrodkami władzy były wielkie Zamki władane przez Królów, lordów, książąt.

Druga sprawa, o której Sam wspomniał wcześniej to wspaniała przyroda. Fantasy jest nierozłącznie związane z naturą. Noce przy ognisku pod gołym niebem, podróże konno przez duże obszary, lasy, góry. W naszej obecnej cywilizacji prawie już tego nie ma. Ale wystarczy wziąć książkę fantasy i natychmiast przenosimy się do takiego właśnie świata. A jest on całkowicie różny od naszego i piękny.

Magia. Podoba mi się w takim ujęciu jak jest u Tolkiena. Czarodziej to przede wszystkim mędrzec, którzy powinien wspieraćinnych dobrą radą i swoją mądrością. Szalony mag miotający ogniste kule i zsyłający pioruny to już zdecydowanie nie mój klimat.

Aseroth

Aseroth

2.06.2006
Post ID: 632

A ja lubie za to, że jest sposób opisywania rzeczywistosci taki jak u ruskich pisarzy :P Czynności zwyczajne sa tam opisane ciekaiwe, poza tym częsta analiza psychologiczna w coponiektorych książkach

Morgraf

Skryba Morgraf

4.06.2006
Post ID: 849

Ja dla odmiany napiszę dlaczego nie lubię fantastyki (a przynajmniej lubię coraz mniej):
-Nie lubię fantastyki polskiej za manierę “rubasznego piwosza”(zapoczątkowaną, być może, komercyjnym sukcesem wiedźmina), za pierdzących krasnoludów i kolejnych wykolejeńców o włos od piwa. Jakbym miał ochotę poczytać o przygodach nieszczęsnych alkoholików to sięgnął bym po Pilcha. Czy każda polska książka fantazy musi zaczynać się w karczmie lub okolicy(a przynajmniej z bohaterem budzącym się na kacu)?
-Nie lubię fantastyki w ogólne, za brak oryginalności, jedyna oryginalna książka fantazy z jaką zetknąłem się ostatnio, to “Pan Światła” Zeleznego, a i tu mam wątpliwości czy rzeczona oryginalność, nie jest po prostu wynikiem marnego tłumaczenia.
-Nie lubię fantastyki za nieznośne małpowanie realnego świata, za królestwa, imperia, zdrady i wojny jakby żywcem wzięte z historycznego średniowiecza (patrz Sapkowski, G.G. Kay i inni).
-Nie lubię fantastyki za całkowity brak głębszego przekazu, za zadowalanie się płytka rozrywką.
-Nie lubię fantastyki za komercje.

Uważam, iż książka fantazy to gatunek wymierający. Już na dzień dzisiejszy o wiele ciekawszą alternatywą są dla niej filmy i gry komputerowe. Szczególnie te ostatnie ze swą interaktywnością stanowią przyszłość. Po co czytać po raz setny kolejną podobna historię, gdy gra daje mi(póki co ograniczoną) możliwość kreowania przygody. Jeszcze dziesięć lat i fantastyka książkowo będzie przeżytkiem i ja za nią płakać nie będę.
Ten gatunek nie ma racji bytu jako sztuka, ewentualnie jako rozbudowana metafora rzeczywistego świata, ale takie zabiegi na dłuższą metę muszą stać się śmiesznymi. Każde przesłanie, które można ubrać w fantastyczne piórka można równie dobrze przekazać w języku współczesnym.
Fantazy nie ma również racji bytu jako rozrywka, tu nieodwołalnie książkę zastąpią gry (i bardzo dobrze!).
Kanon gatunku oczywiście się zachowa. Tolkien ze swoim czarno-białym światem, dopieszczonym i przemyślanym do granic możliwości, w którym elf jest elfem, a nie Indianinem z doprawionymi uszami, taki Tolkien obroni się. Współcześni, “wielcy” twórcy gatunku nie mają najmniejszych szans.
Powyższe tyczy się literatury, fantastyka jako ucieczka, w nowych multimedialnych i interaktywnych formach ma przyszłość i jest przyjemną formą rozrywki. Za to właśnie lubię tą fantastykę poza książkową (np. Fantastyczny klimat na ty forum w pełni wszak interaktywny).

Moandor

Strażnik słów Moandor

6.06.2006
Post ID: 934

Jak w każdym gatunku literackim są dzieła wybitne, które obronią się same, i jest też wiele przeciętności. To, co Morgraf napisał o fantasy, głównie tej polskiej - w pełni się zgadzam. Polscy autorzy wulgaryzują fantasy, wprowadzają na karty literatury chamstwo i przyziemność, od czego literatura, co się samo przez się rozumie, powinna być wolna.

Np. Sapkowski. Fakt, dobrze mi się czytało sagę o Wiedźminie. Szybka akcja, często niezłe dialogi, ciekawe pomysły. To wszystko na plus, ale jest też i druga strona medalu. Krasnoludy to u Sapkowskiego niewychowani osobnicy z zerowym poziomem kultury. Elfowie przedstawieni są jako niebezpieczni dla ludzi partyzanci, których za wszelką cenę należy zmieść z powierzchni ziemi. Rzeczywistość jest jaka jest, ale przelewanie jej na powieść nie jest koniecznością, szczególnie na powieść fantasy, która jest opowieściąwymyśloną, dziejącą się w całkowicie innym świecie niż my żyjemy.
Tolkien w przedmowie do Władcy Pierścieni napisał:

"Prawdziwe wojny nie są podobne do legendarnych wojen ani w swoim przebiegu ani w skutkach. Gdyby to rzeczywistość natchnęła i ukształtowała legendę, przeciwnicy Saurona z pewnością przejęliby Pierścień i użyliby jako oręża w walce. [...] Obie walczące strony nienawidziłyby hobbitów i pogardzałyby nimi..."

Autor nie miał zamiaru kierować się realizmem, ale poprowadził opowieść tak, jak sam chciał, zgodnie ze swoim zamysłem. Ale nawet pomijając fabułę powieści Tolkiena i tak zostaje jeszcze piękny, stworzony prze niego, świat, opisy natury, oryginalne języki elfów, krasnoludów; wspaniały styl.

Nie da się ukryć, że polska fantasy idzie kierunku literatury bardziej popularnej niż wysokiej. Ja jestem zwolennikiem raczej gatunku klasycznego zapoczątkowanego przez Tolkiena, z pieknym językiem, światem, w którym szlachetność, dobre wychowanie i odwaga są cenionymi wartościami. Czarno-białe czy nie, ale to jest literatura z wysokiej półki.

Czy fantasy zostanie zapomniane? Mnie się wydaje, że raczej do tego nie dojdzie. Może jak temat zostanie już do cna wyczerpany rozwój tej literatury troche zastopuje, ale gatunek jako taki przetrwa. Oczywiście to, co przetrwa, jakie książki będą pamiętane za 10, 15 lat to już inna sprawa. Nie mogę odpowiadać za wszystkich. Jeżeli o mnie chodzi, niezależnie od rowoju komputerów, gier, techniki, fantasy zawsze znajdzie miejsce na moich półkach.