Gorące Dysputy

Karczma Pazur Behemota - "... więc kimże fkońcu jesteś??... - 4! lata później"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Karczma Pazur Behemota > ... więc kimże fkońcu jesteś??... - 4! lata później
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Moandor

Strażnik słów Moandor

7.06.2009
Post ID: 44751

Już nie pamiętam, czy w tym temacie się kiedykolwiek wypowiadałem. Ale nawet jeśli tak to było dawno dawno temu. Od tamtego czasu bardzo dużo się zmieniło w moim życiu, tak jak u większości ze starszych stażem mieszkańców.

Przybywając do JB byłem pół roku przed maturą, z nieustalonymi jeszcze planami na to, co chciałbym robić w przyszłości. Teraz będzie już rok po studiach, a plany już są bardziej sprecyzowane, przynajmniej na najbliższe 2-3 lata.

Z Jaskinią przyszło mi więc zdać maturę, dostać się na studia, przeżyć 10 sesji, napisać pracę magisterską oraz zdać ten ostatni egzamin kończący 5 letnia naukę na uczelni.
Wiele ciekawych znajomości, wiele spotkań w sieci i zlotów na żywo. 4 konwenty w Byczynie. Kawał dobrych, niezapomnianych wspomnień z tą stroną i ludźmi czynnie ją odwiedzającymi mam.

Sulia

Sulia

7.06.2009
Post ID: 44759

Może i moja kolej :) Wydaje mi się, że to mój pierwszy post, więc rozpiszę się trochę.

Obecnie - studentka anglistyki na UW, wcześniej u siebie na UwB. Przy odrobinie szczęścia za 2 tygodnie już mgr filologii angielskiej:D Trzymać kciuki. Z ciekawostek - praca mgr wybitnie związana z fantastyką.

Od trzech lat nauczam dzieciaki mojego ulubionego języka i mam nadzieję, że nie narzekają za bardzo :) Pracę swoją lubię i jeszcze mi się nie znudziła. Ale mam też sporo marzeń na przyszłość, więc nigdy nie wiadomo, gdzie zawędruję. I wszystkie związane z językiem...

Pasje: jak widać powyżej, angielski :) Poza tym uważam, że posiadanie małych obsesji to wspaniała sprawa. Dlatego też uwielbiam: swój rower, siatkę, Podlasie, resztę Polski, fotografię, pieczywo :P, herbatę, podróże. Może i nie zajmuję się wszystkim regularnie, ale kiedy mam czas i okazję - większą entuzjastkę trudno spotkać ;)

Charakter - wszystkiego po trochu, ciężki do zdefiniowania; zostawiam opis swego charakteru innym ludziom. A ile osób, tyle opisów :) Dostosowuję po prostu zachowanie do otoczenia, w którym jestem.

Wygląd - mój ulubiony akapit w starych opisach, póki jeszcze nie znaliśmy się osobiście :D Większość mnie widziała. Ale zaznaczam, starzeję się...

Nie lubię? Muzyki, który nie wpada łatwo w ucho; horrorów; pewnych cech charakteru u innych ludzi - w szczególności chamstwa, braku taktu, braku empatii; wulgaryzmów; zupy zwanej "flakami" ;)

Tarnoob

Tarnoob

7.06.2009
Post ID: 44773

Hmmm… W Jaskini istnieję nieco ponad rok, ale się sporo zdążyło od tego czasu zmienić. Co warto o mnie wiedzieć?

Imię: Michał
Wiek: 14 wiosen (od 10 maja br.)
Miejsce zamieszkania: podolsztyńskie Dywity
BMI: 24.8
Zainteresowania: szeroko pojęte nauki ścisłe (nie mylić ze szkołą!), zwłaszcza fizyka i chemia
Typ osobowości: podrostek-flegmatyk, wyprostowany cynik z podniesionym czołem i ryjem szalonego wynalazcy
Atrybuty: aktówka (wiek i powaga +10), patrzałki (reputacja -20), atrakcyjne baczki (ogłada +5)
Pasje: struktura materii, zwłaszcza barionowej
Czasozajmowacze: literatura i prasa fachowa, internet, kursy angielskiego i pływania, wszelkie wydarzenia naukowe i kulturalne w mieście (wystawy, wykłady, spotkania)
Czasoniezajmowacze: beletrystyka, telewizja, muzyka, sport, znajomi – to wszystko dla mnie ciała obce
Nałogi: tran, suplementy diety
Mutacje chaosu: krótkowzroczność 1.25–1.75 (zależnie od oka), uczulenie na pyłki, zaostrzone lewe ucho, brak zdolności wymowy „R”
Stan cywilny: kawaler (brak jakichkolwiek sympatii kiedykolwiek)
Średnia ocen: ca. 5.00
Poglądy i stanowiska: konserwatyzm, katolicyzm, racjonalizm, ewolucjonizm, asceza, solipsyzm, moralizm, antynietzscheanizm, nie znam więcej -izmów.
Cele bliższe: laureatura w kilku konkursach przedmiotowych, indywidualny tok nauczania, niezłe liceum, opanowanie rachunku różniczkowego i tensorowego
Marzenia dalsze: doktorat z fizyki teoretycznej, niezła posada w jakimś instytucie badawczym
Mrzonki: jakiś patent i ciekawe odkrycie, życie z grantów i honorariów
Wady: nikczemnizm, egzaltacja, niewyparzony język, fobia przed zarazkami, pomyjami, zmywaniem naczyń, innymi ludźmi (zwłaszcza płcią piękną).

Co się zmieniło od ostatniego roku? Rzuciłem w diabły penspinning, filozofię, świat (Xo)MM, wszelkie rzeczy niepotrzebne. Wykaraskałem się cudem ze stanów lękowych (chociaż ciągle jestem pod obserwacją), kompleksów, dramatyzowania tudzież dewociarskiego sposobu bycia i wyrażania się. Nie narzekam.

Def

Def

15.06.2009
Post ID: 45036

Cztery lata temu, to nawet kompa nie miałem.:D
Jestem w JB od niedawna... Chyba każdy zauważył, że mam pietra przed wszystkimi Jaskiniowcami i Weteranami...;)

Jestem Kuba :D - tak na mnie mówią w szkole i tak mam na imię. Chodziłem do podstawówki, a teraz idę na pierwszy rok do gimnazjum...:)

UWAGA!!!
EDUKACJE W SP14 TO NIE JEST DOBRY POMYSŁY OSTRZEGAM ! ( to moja szkoła...niestety [ ale była :D ]

Wracając do tematu, to interesuje się fantastyką i pisaniem książek (niektóre mi nawet fajnie wyszły :-) ) I co tu dodać ? Hmmmmm... Właśnie lubię muzykę filmową i opery wszelkiego rodzaju... Jeszcze trochę ekologia...

Nienawidzę : papierosów, narkotyków, alkoholi( każdego rodzaju oprócz leków), ortografii, w mniejszym stopniu matematyki, agresji, przemocy, cynizmu. I koniec :)

Wady : najgorsza to chyba ta, że gdy widzę np. komara, który mi siedzi na ręce i wiem, że on mnie gryzie i jakie będą tego skutki ( mam alergię na komary) to wtedy mam wielki dylemat co z nim zrobić - przecież nie zabić ! ;(... Poza tym jestem gadatliwy i leniwy.

Nie będę wymieniał swoich zalet, bo nie umiem... Ludzie, którzy widzą swoje wady i starają się ich pozbyć - mają zalety(chyba) I u takich ludzi tylko inni mogą je zauważyć.

Na koniec chciałbym się zapytać, czy ktoś mieszka w Zielonej Górze ? Jeśli tak, to prosiłbym o kontakt( nie dotyczy Maghdara :)

Każdy człowiek jest dla mnie przyjacielem dopóki nie skrzywdzi kogoś bez powodu fizycznie, bądź psychiczne.

Pufffffffffff! W życiu tyle nie napisałem !

Ilness: Nie mógłbym się nie zgodzić, że za ortografią nie przepadasz. W trakcie pisania widzisz podkreślone błędy - nie jest więc chyba tak ciężko je poprawić? Zachęcam do umieszczania swoich dzieł w Osadzie i zapraszam do częstszego udzielania się w Oberży. Posta poprawiłem, pozdrawiam.

Maghdar

Maghdar

20.06.2009
Post ID: 45166

Def, Def, Def...
Dlaczego oprócz Maghdara? Maghdar też jest stworzeniem, które nie żyje, jest nekromantą i w ogóle...

Pomijając ten fakt to:
Po pierwsze: Do jaskinii przybyłem niedawno. Powiem jaki jestem i byłem w relu...
No więc tak... 48 miesięcy temu można by powiedzieć,(a nawet trzeba) że byłem nieznośnym urwipołciem. Trochę zdradzam swój wiek , no ale cóż...
Skoro już określiłem domyślnie, że nie jestem taki stary to powiem, że jestem gimnazjalistą.
Po drugie: Zainteresowania mam różne... Od obserwowania natury po kosmos. Na początku podstawówki zainteresowania miałem można by rzec takie same. Przez te 4 lata rozwijałem je i poznawałem nowe.
(tak więc jeśli by ktoś pytał,w dalszym ciągu je rozwijam, więc się nie uwsteczniam:D)
Po trzecie: Oprócz mych pasji lubię się gdzieś spotkać razem z przyjaciółmi.
W szkole nazywają mnie kajbel, grosik, a co niektórzy kapsel...
Nie wiem dlaczego mnie tak zwą, ale nawet mi to pasuje (bo w końcu czemu nie;P)
Swoich zalet również jak co niektórzy poprzednicy nie potrafię wskazać, ale mógłbym wymienić swe wady.
No tak: lenistwo to po pierwsze, czasem, ale chyba jak zresztą u wszystkich trochę agresywności i negatywnej energii. Po trzecie: czasem zdarza mi się być przygłuchawym...

Inny temat: Jak wspomniał Def jaskiniowcy zielonogórscy prosimy o kontakt poprzez pocztę imperialną. Dziękuję za uwagę.

Felagund

Felagund

22.06.2009
Post ID: 45206

4 lata temu to ja nie wiedziałem nic o Herosach i w ogóle o świecie M&M. Oglądałem całymi dniami Władcę Pierścieni i nie interesowałem się wcale fizyką, informatyką i matematyką, z którymi wiążę plany na przyszłość. Kto wie, może będę tworzył nowych Herosów w firmie Ubisoft?

Tak wogóle to chodziłem wtedy do szóstej klasy podstawówki i byłem grzecznym dzieckiem. Tak, to w gimnazjum się zepsułem. Ale czas nadszedł na naprawę - nowa szkoła, nowe wyzwania, nowi koledzy...

W jednym się nie zmieniłem - do dziś chodzę z głową w chmurach i uwielbiam fantazjować. Wtedy zacząłem czytać książki fantazy - zacząłem od Tolkiena;-)

Irydus

Irydus

22.06.2009
Post ID: 45207

Felagund

Kto wie, może będę tworzył nowych Herosów w firmie Ubisoft?

Tylko nie to, wybierz sobie jakąś inną firmę, kryzys jest po to żeby ubikacja zbankrutowała :P

Felagund

Felagund

22.06.2009
Post ID: 45208

Trochę mnie to przekonało. Może poczekam aż Ubikacja zbankrutuje i przejmę tą firmę. Wtedy to będzie Felagund Company.

Zyrpak

Zyrpak

16.07.2009
Post ID: 46087

Mam na imię Szymon, jestem neurotycznym introwertykiem. Mam bardzo mało znajomych, ale mi to nie przeszkadza. Ograniczając spotkania towarzyskie do niezbędnego minimum (raz na miesiąc) i tak mam bardzo mało czasu na czytanie książek, także nie wyobrażam sobie jak taki student mieszkający w akademiku potrafi się ze wszystkiego wywiązać. Jeśli chodzi o zainteresowania, to lubię filozofię i chciałbym ją w przyszłości studiować. Z muzyki lubię Cradle of Filth, Metallicę (naprawdę nie mam pojęcia jak odmieniać przez przypadki nazwę tego zespołu, ale "Metallica'ę" brzmi jeszcze gorzej), Papa Roach, ostatnio polubiłem szanty i Slavland (polski pogański metal) - czyli metal i rocka. Filmy lubię różne, ostatnio gustuję w oglądaniu na youtube polskich staroci (typu "Matka Joanna od Aniołów", "Znachor", "Sprawa pilota Maresza", etc.). Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to mam 179 cm wzrostu, ważę 62 kg, mam średniej długości czarne włosy, ciemne oczy, ale ogólnie to nie jestem zbyt przystojny :). W gimnazjum trochę się ze mnie śmiali, bo byłem takim typowym "gnomem jaskiniowym", tj. nie chodziłem na żadne dyskoteki, byłem przygarbiony, miałem stale bladą skórę i byłem mrukliwy. Póki co mam 20 lat, ale jeszcze się uczę w trzeciej klasie liceum. Nie żebym zostawał, ale miałem dwa lata przerwy w nauce. To chyba wszystko.

Broghild

Broghild

9.10.2009
Post ID: 49335

Mam na imię Grzegorz. Obecnie jestem uczniem Technikum w Cieszynie w klasie teleinformatycznej(to jakiś nowy kierunek), bowiem od zawsze interesowałem się informatyką. Interesuję się również historią(wyprawy krzyżowe, II wojna światowa), a także geografią. Lubię czytać literaturę głównie fantastyczną, ale również kryminały i powieści przygodowe. Kocham dobre kino i sporty zimowe. No... i to by było na tyle.

Volkolak

Volkolak

9.10.2009
Post ID: 49341

Uczę się w Technikum dla Dorosłych o profilu Technik Informatyk, ale szukam też pracy. Z wykształcenia - kucharz(na razie). Mam 177,5 cm wzrostu. Słucham metalu, a w szczególności Black Metalu i folku. Jestem rodzimowiercą i pasjonuje się kulturą oraz historią naszych przodków. Poza tym uwielbiam fantastykę i wszystko co z nią związane (fanatyk sagi Heroes of Might and Magic, inne gry RPG oraz strategie, film, książki). Większość czasu poświęcam swoim zainteresowaniom i mojej dziewczynie Agacie, którą kocham nad życie.

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

9.10.2009
Post ID: 49350

Nie pytajcie mnie czemu, ale nie mogę usunąć swojego starego posta... I tak zrobię aktualizację, buaha(okrutny śmiech)hahaha...

EDIT:

- Jestem trochę starszy - 15,5 roku.
- Jestem dużo wyższy - 183 cm,
- Mam BMI rzędu 19,1,
- O zgrozo, kupiłem sobie 1 (słownie: jeden) fioletowy T-shirt i 1 (słownie: jeden) pomarańczowy T-shirt,
- Zacząłem słuchać metalu alternatywnego, post-hardcore'u i tym podobnych chłamów typu Avenged Sevenfold, Papa Roach, The Blackout, Madina Lake, Fightstar...
- Nie jestem drugim kontem Tabrisa,
- Irydus mnie nie wkurza,
- Jestem zagorzałym nabywcą oryginalnych płyt (piractwo to kradzież),
- Dziwię się temu, że dali Obamie Nobla,
- Mam gitarę basową,
- Uczę się screamu,
- Mam dziewczynę, Milenę,
- "Oduzależniłem" się od topionego serka,
- Jestem natomiast uzależniony od Pokemonów na GBA,
- Już nie nienawidzę języka polskiego, choć nadal idzie mi średnio,
- Okupuję 3. klasę gimnazjum, potem pójdę do liceum na profil mat-fiz,
- Zacząłem gardzić telewizją, zamiast niej czytuję Focusa.

Tego by tyle było, ave.

Irydus

Irydus

9.10.2009
Post ID: 49359

Kameliasz

...- Irydus mnie nie wkurza...

Nad tobą to się jeszcze popracuje, muszę najpierw opanować metody irydowania Tullusiona i Samuela ;]

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

11.10.2009
Post ID: 49396

Ich nie da się ziry(t/d)ować.

Felagund

Felagund

15.10.2009
Post ID: 49489

Niestety, czas płynie. Trochę się zmieniło... Chodzę do Liceum na profilu mat-inf, słucham dużo porządnej muzy (Power Metal, czasami Alternative), zacząłem się przykładać do nauki, szczególnie niemieckiego, przeszedłem M&M VII na dobrej stronie :-), i nudzą mnie już wygłupy, z których słynąłem w gimnazjum.

Jak to stwierdził mój kolega - postarzałem się :-).

Selina

Selina

26.10.2009
Post ID: 49858

A ja żem nowa, to dodam coś od siebie, a co mi tam.

Na imię to mam Magda, lat mam 12, z czego wychodzi, że do klasy VI chodzę. No chyba, że nie zdałam i o tym nie wiem... Jestem Polką, Białowieżką(?), choć aktualnie (od 5 miesięcy) z ojcem w Rosji, w Niżnym Nowogrodzie mieszkam. On jakimś tam podróżnikiem jest. I za miesiąc do Polski wracam (hurra). A potem na Islandię... Ale wróćmy do tematu. Moje hobby to śpiew, literatura (nie tylko fantasy) no i oczywiście muzyka (nie ludowa, czy też rosyjska). Nie palę, nie pije i chyba też nie biorę. No chyba, że kasę od ojca. Ale to już inna sprawa. Chętnie gram w Heroes III, w EE2 i w Sims 3. A nie lubię, no cóż, nie lubię matrioszek (ble), szkoły i szpinaku. W popularnym znaczeniu chłopaka nie mam. A za 10 lat będę posiadać megakorporacje AntySowietz!

POZDROWIONKA (Nie tylko dla Iryda czy Maghdara)

Fergard

Fergard

26.10.2009
Post ID: 49862

Hmm... Może wartoby napisać, co zmieniło się przez mój pobyt w JB...

Wiek - 14, rocznikowo 15.
Imię - Kacper.
Zainteresowania - Anthro, fantasy, wrestling(WWE), więcej anthro, FF-y(Fanfictions).
Hobby - Pisanie FF-ów, względnie "zbyt brutalnych opowiadań" do szkolnej gazetki.
Co lubię - Spokój, remixy z archaicznych gier jak Super Mario Bros, słodkości.
Czego nie lubię - Szerszeni, idiotów i troglodytów, przemocy, alkoholu, papierosów i narkotyków.
Słucham - Within Temptation, Linkin Park, soundtracki, Jan Sebastian Bach, Johann Strauss II, Scatman John, Slipknot, nieco Amon Amarth, S.O.A.D, Big Cyc...
Ulubione gatunki gier - "Obijkogośpomordzie" a.k.a bijatyki, destruction derby, strategie turowe, RPG-i.
Ulubieni bohaterowie literaccy - Barry Trotter/Artemis Fowl
Aktualnie pracuję nad - FF-em o strukturze turniejowej/ponurym opowiadanku w fandomie WH40k w formie pamiętnikarskiej.
Ulubione tematy w JB - Te, które sam założyłem :P Czyli RPG Story III, Kotlina Wojowników(Osada), Ballady(GŁP), także "Przeciwko wszystkim banderom"(Również Osada)
Kogo sobie cenię - Sul(Za całokształt), Hellscreama(Za wszystko), Mirona(Za Bandery i swoje nieocenione oddanie), wiele innych osób, z Tabem na czele.
Czy zrobiłem coś dla JB? - Założyłem parę tematów w Oberży, razem z Vokialem i Kordanem reaktywowaliśmy GŁP.
Czy jest coś, co chcę dodać? - Owszem.(Evil Mod On) Nienawidzę niegramatycznych wypowiedzi(Evil Mod Off).

Pozdrawiam

Fergard Stratoavis, znany także jako "Jaszczurzy Golem".

Darkena

Darkena

13.12.2009
Post ID: 50990

Odgrzeję trochę ten temat. Mnie i tak wszyscy dobrze znają poza osobami względnie nowymi na tej stronie, więc to będzie raczej dla nich ;). Będzie trochę przydługawo, bo lubię gadać o sobie ;). No to lecim:

Na imię mam Dominika, lat na chwilę obecną 21 (hoho, jak tu się przyplątałam, to miałam 15 i właśnie kończyłam gimnazjum). Studentka jakiegoś tam prowincjonalnego wydziału, hucznie zwanego wydziałem sztuki, ale nie zrażam się tym - nie ważne co i gdzie się studiuje, ważne, jak się pracuje nad umiejętnościami.

Wygląd: a gdzieś tam w galerii się przewinęło jakieś zdjęcie, albo nawet dwa. Stare, bo stare, ale wiele się nie zmieniłam.

Lokalizacja - Rzeszów na ogół, kosiam to miasto <3 =*. Chyba najbardziej ze względu na jego kameralny charakter, ale jednocześnie wszystko tu jest - knajpki, koncerty, kina, szczególnie mocno zaś rozwija się kino offowe, co stanowi dla mnie niejako szansę na dobry start (mój film nawet uczestniczył w jednym pokazie, jego bohaterem był ten taki dziwny robot, którego zdjęcie jest w mojej galerii).

Charakter: drastycznie zmienny. Jestem jednym z tych przypadków, których nie da się jednoznacznie określić. Pamiętam, że Hubertus miał kiedyś problemy z interpretacją drzewa, jakie mu narysowałam :P. Zresztą nie tylko on, spotkałam się też z opinią pewnej osoby też znającej się na rysunkach interpretacyjnych, że nie jest w stanie wiele o mnie powiedzieć na ich podstawie, na pewno to, że nie są typowe. Wiele osób uważa mnie za ekstrawertyka, inna grupa za introwertyka, a jeszcze inni sami nie wiedzą, co o mnie myśleć :P. Ogólnie jestem ekspresyjna, raczej nie kryję emocji, stany mojej duszy widać bardzo wyraźnie. Wiele razy sprawiało mi to kłopoty, ale taki właśnie jest mój wizerunek i nie chcę go zmieniać (a nawet nie byłabym w stanie).

Co jeszcze: jestem pozytywnie nastawiona do świata, optymistyczna, żyję marzeniami, ale jednocześnie dążę do ich spełnienia, nie siedzę i nie czekam aż spełnią się same. Ogólnie potrafię śmiać się z głupot i z siebie (ale to nie zawsze). (I pisząc posty lubię wtrącać coś w nawiasach). Wielu uważa mnie za wulkan niespożytkowanej energii i jest w tym sporo prawdy. Poza tym jestem osobą, która bardzo dobrze czuje się we własnym towarzystwie i jestem skłonna powiedzieć, że bardzo kocham się za to, kim jestem :).

Mam parę niezmiennych poglądów, jednak nie lubię o nich dyskutować z ludźmi, bo nie cierpię przekonywać kogoś, że moje poglądy są jedyne i słuszne, nie lubię też, jak działa to w drugą stronę. Jestem uczulona na przekonywanie kogoś do konkretnej wiary (zwłaszcza jeśli chodzi o mnie). Uważam, że każdy powinien wierzyć, w co chce, ale powinno to być jego prywatną, wręcz intymną sprawą. Tak samo kwestia preferencji żywieniowych. Fakt, że nie spożywam mięsa, poza rybami działa na wielu ludzi, jak płachta na byka. W tym przypadku denerwują mnie i ortodoksyjni mięsożercy i ortodoksyjni wegetarianie, lub pescowegetarianie, za wciskanie na siłę swoich jedynych i słusznych racji, przy czym wszyscy zasłaniają się dbałością o dobro ludzkości (buhaha...).

Jestem bardzo ambitna i zdarza mi się czasami przepracowywać, ale nigdy, NIGDY nie postawię pasji nad rodzinę i przyjaciół.

Tam się pojawiło parę moich walet, a teraz zady: bywam upierdliwa i dosadnie mówiąca o tym, co myślę. Jeśli coś mnie denerwuje, to przeważnie czekam, aż przeleje się miarka i wtedy wybucham. Zdarza mi się gadać od rzeczy i bardzo często zmieniać zdanie, co widać było w paru dyskusjach w Jaskini, ale mam śmieszną umiejętność z pełnym przekonaniem wypowiadać się na jakiś temat, jakby to były moje poglądy nie do ruszenia, ale jak za 5 minut moje zdanie jest zupełnie inne i negujące to, co przed chwilą powiedziałam to i tak czytający ma wrażenie, że uważam moje własne teorie za niepodważalne :P. Zdarza mi się wpadać w "depreszki", jak to ktoś określił. Robię się wtedy wredna i mrukliwa, nie mogę się za nic zabrać i spada mi samoocena, wolę wtedy przebywać raczej sama, albo zawalać jakiegoś biednego nieszczęśnika swoim żalem. W moim przypadku na szczęście szybko mi przechodzi i nie trudno wtedy zmienić moje samopoczucie na lepsze.

Zainteresowania, pasje, co lubię: to, co najbardziej widać chyba wszędzie - interesuje mnie najbardziej sztuka wizualna, rysunek, ilustracja, komiks, przede wszystkim zaś animacja i z nią wiążę swoją dalszą przyszłość. Przy czym, żeby poznać dogłębnie tajniki ruchu, co jest bardzo przydatne w animowaniu mam wiele aktywnych zajęć. Oczywiście poza tym, wiąże się też to z pasjami. Trenuję aikido (wcześniej trenowałam przez 3 lata Kyokushin), taniec hip-hopowy i fireshow (poi, kij). Jestem bardzo przywiązana do sportu, najbardziej tego stadnego, nie lubię samotnego biegania i nie potrafię się zmotywować do ćwiczeń, jeśli nie ma wokół innych osób, wyjątkiem jest fireshow. Gdy brakuje mi ruchu, robię się nieszczęśliwa i brak mi motywacji do innych zajęć. Uwielbiam muzykę, z tym, że nie potrafię o niej rozmawiać. Gdy mam swoje ulubione piosenki to często się zdarza, że nie znam nawet tytułu, albo autora, co dopiero jakieś inne szczegóły. Uwielbiam kino, ale nie potrafię rozpoznawać aktorów i nie przywiązuję do nich większej wagi. Dla mnie nie jest ważne, kto gra i jak się nazywa, jeśli zrobi to dobrze - ma moje serce. Gram na paru instrumentach - na żadnym dobrze :P. Grać uczę się sama i "na czuja". Czasem coś zaśpiewam, ale mam zbyt dobry słuch i przez to denerwuje mnie własny głos i fakt, że ma za małe możliwości, więc robię to niechętnie. A z innej beczki - czasami lubię podenerwować MiBa, mam nadzieję, że nie ma mi tego za złe ;) :*.

Lubię też ciekawe smaki - uwielbiam różne dziwne przyprawy i kuchnię azjatycką za wszelkie sosy i ciekawe kompozycje smakowe oraz za fenomen jedzenia pałeczkami :D. Sama lubię gotować, ale w życiu nie dam z siebie zrobić kury domowej pod tym względem. Dlatego, jak gotuję to robię to przeważnie tylko dla siebie.

Uwielbiam zwierzęta i przez fakt, że sama nie mogę mieć zwierzaka - uczestniczę w różnych wolontariatach. Jak będzie ktoś kiedyś w schronisku "Kundelek" w Rzeszowie to niech przypatrzy się ścianom - malowałam je razem z koleżanką według mojego projektu :). A, no i weźcie ze sobą do domu jakiegoś futrzaka przy okazji ;).

A przede wszystkim KOCHAM LUDZI. Za to, że są.

Nie lubię: no, tego co wyżej przytoczyłam o wciskaniu przez ludzi poglądów na różne tematy. Poza tym nie cierpię się nudzić. Przeczytałam kiedyś fajne zdanie: "są ludzie, którzy chcieliby żyć wiecznie, a nie mają pomysłu na to, co zrobić z wolnym wieczorem". Zawsze staram się mieć jakiś pomysł ;). Nie lubię w ludziach nietolerancji, chociaż przyznam się szczerze, że w niektórych kwestiach też jestem nietolerancyjna. Nie lubię być zmuszana do czegokolwiek, chyba, że sama się na przykład zmuszam do wytężonej pracy nad anatomią w wakacje.

Czego się boję: mam fobię tyczącą się przede wszystkim pszczół, os, szerszeni i trzmieli. Gdy widzę osę, albo pszczołę nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, zjada mnie paniczny strach, a w przypadku szerszenia to już chyba stan przedzawałowy :P. Strasznie boję się też dłuższej samotności, mimo, że sama potrzebuję co pewien czas wycofania.

Wymagam sporo od innych, ale jeszcze więcej od siebie. Także jeśli ktoś czuje się wybitnie dotknięty, jak strzelę mu elaborat wielkości konstytucji pod jego pracą albo zdjęciem, niech wie, że to tylko połowa z tego, co uwzględniłabym, gdybym sama podjęła temat tej konkretnej pracy.Popełniam błędy, wciąż się uczę, ale dopiero niedawno nauczyłam się do tych błędów przyznawać, a krytykę ze strony innych przyjmować na spokojnie i wybiórczo.

W wolnych chwilach...zaraz...nie ma takich :P

To chyba tyle, gratki, jak ktoś przejechał całość od początku do końca i nie zasnął XD. Cały ten tekst to taki ekshibicjonizm, ale w sumie, co ja tam mam do ukrycia... :P

Dirhavana

Dirhavana

22.01.2010
Post ID: 52464

Mimo, że moja ostatnia wypowiedź w tym temacie pojawiła się niecały rok temu, to i tak bardzo dużo się zmieniło.
Ogólnie rzecz ujmując, ulotniły się ze mnie jakiekolwiek przejawy optymizmu, stałam się osobą dość zamkniętą w sobie i ciężką do rozgryzienia ;)
Polubiłam moje chamstwo (takie nieszkodliwe, niezbyt wredne, ale moje), mój cynizm, moją ironię. W dalszym ciągu jestem osobą aspołeczną, unikam ludzi, zwężam grono przyjaciół (tzn. wykluczam z tego jakże wąskiego grona osoby, co do których mam pewność, że i tak mają mnie gdzieś).
W pewnym sensie staję się pedantyczna, jeśli chodzi o język ojczysty (może i dalej robię błędy ortograficznie, ale nagminnie poprawiam niepoprawne wypowiedzi znajomych, czego mają po dziurki w nosie ;])
Hmm... Jakby ktoś ze mną porozmawiał w życiu by nie zgadł, że taka roześmiania osoba może mieć akurat wielkiego doła. Poczytuję to sobie za plus, ciężko odgadnąć mój nastrój.
Jakby nie patrzeć, poza tragicznym pogorszeniem charakteru (;>), zmieniły się i zainteresowania.
Muzyka... Hmm... Coraz częściej słucham tego, co mi Kord poleci (głownie chodzi o Artrosis), a przecież wiem, że 'badziewia by mi nie pokazał' ;P. Poza tym trochę od siebie: Happysad (dla relaxu), Alizee (z zamiłowania do j. francuskiego), Łzy (bo ja miewam doła, a piosenki są takie prawdziwe...), Within Temptation (bo to metal symfoniczny, piękna sprawa), Zabili mi Żółwia (bo przy SKA wraca dobry humor), SDM (bo poezja śpiewana wzrusza). Czyli sporo tego, ostatnio moje życie to muzyka. Piosenki lubię głównie ze względu na tekst. Jeśli bym miała podać 5piosenek, które w obecnym okresie życia do mnie pasują, były by to:
Happysad - Piękna
Łzy - Niebieska sukienka (oj tak, to mnie zawsze do łez doprowadza)
Artrosis - Wiem
Artrosis - Pośród kwiatów i cieni
Within Tempation - Running up that hill
Mam 16 lat, najwyższy czas stać się osobą w miarę wrażliwą, jakież to zabawne, nie znoszę tego w sobie, ale bez tej cechy byłoby mi ciężko powiedzieć coś mądrego ;]
Ostatnio taki jakiś pociąg do filozofii czuję, uwielbiam myśleć, pisać różne 'złote myśli', jaki i badziewne wiersze ;]
Znalazłam wczoraj w szafce moje stare bazgroły... Powiem, że zrobiły na mnie piorunujące wrażenie, wydały mi się nie moje, takie jakieś prawdziwe. Dopadł mnie samozachwyt ;p
Holender, żem się rozpisała, a to i tak ledwie kawałek mnie. Mam nadzieję że komuś się jednak będzie chciało to przeczytać ;)

Kordan

Kordan

22.01.2010
Post ID: 52482

Taaak... Kimże fkońcu jestem. Żebym to ja wiedział. Jestem tegorocznym maturzystą, później planuję dostać się na studia historyczne a co dalej to zobaczymy. Jestem osobą dość nieśmiałą, zamkniętą lubiącą czasem komuś ubliżyć i generalnie ma siebie za kawał gn*ja... Mój problem jednak polega na tym, że większość ludzi, których znam ma o mnie odmienne zdanie. Generalnie mają mnie za osobę sympatyczną, miłą i kulturalną. Za kogoś kto jest w porządku... Kim jestem? Nie wiem...