Gorące Dysputy

Słowo pisane - literatura - "[Neil Gaiman] - twórczość"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Słowo pisane - literatura > [Neil Gaiman] - twórczość
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Islington

Mistrz Islington

2.03.2009
Post ID: 41623

Ostatnio pojawiła się, albo inaczej, Ostatnio zakupiłem "Księgę Cmentarną" Gaimana.
Ileż radości sprawił mi sam zakup, tuż po zakończeniu sesji siadłem i przeczytałem.
I co dziwne... podobało mi się! Jednak znowu znowu, wydaje mi się, że skierowana do młodszych czytelników (wnioskuje to na podstawie wieku głównego bohatera).
Fabuła:
Właściwie niemowlę w noc mordu dokonanego na swojej rodzinie wymyka się Jackowi - tajemniczemu zabójcy i ucieka na cmentarz, gdzie zostaje przyjęte i wychowywane przez duchy.
Jak zwykle wszystkie niby nie istotne wątki okazują się na końcu ważne dla całego obrotu spraw, dodatkowo dobrze się czyta. Odnoszę wrażenie, że Gaiman dobrze oddał świat postrzegany przez dorastającego chłopaka.

A teraz moja teoria: Ten facet chyba ma dorastające dzieci i pisze dla nich te książki, albo mięknie na starość. Tak czy siak czekam na następną tak składną i zgrabnie napisaną książkę, choć mam nadzieję, że nieco "starszą"

Dinah

Dinah

3.03.2009
Post ID: 41679

"Księgę Cmentarną" przeczytałam już jakiś czas temu i bardzo mi się podobała.
Rzeczywiście momentami baśniowa i humorystyczna, lekka.
Wspaniale, moim zdaniem, zarysowane postacie. To WoGóle jest mocna strona Neila Gaimana.

Czytałam z prawdziwą przyjemnością i każdemu gorąco polecam.
To bardzo uniwersalna książka, dla młodszych i starszych czytelników.

Moandor

Strażnik słów Moandor

17.08.2009
Post ID: 47025

Zauważyłem na konwencie, że trochę osób miało ze sobą książki Neila Gaimana, co mnie cieszyło. :) Widziałem Księgę cmentarną, Chłopaków Anansiego. Miło. :)

Księga cmentarna zdobyła w tym roku Nagrodę Hugo, jedną z ważniejszych na światowej scenie fantastycznej.

Moandor

Strażnik słów Moandor

19.03.2010
Post ID: 53859

W poniedziałek ukaże się nowa książka Neila Gaimana zatytułowana Odd i lodowi olbrzymi. Z tej okazji autor będzie gościł w Polsce.
22 marca spotka się z fanami w Warszawie, w Empiku Megastore Junior przy ul. Marszałkowskiej o godz. 17.00. Jeśli ktoś z Jaskiniowców trafiłby tam przypadkiem, relacja z takiego spotkania do CI byłaby nad wyraz cenna. :)

Z powyższej okazji bytności autora w Polsce MAG wznawia także inną powieść Neila Gaimana - Chłopaki Anansiego - tym razem w większym formacie i twardej oprawie, tak samo jak wcześniej Amerykańskich bogów.

Ghulk

Ghulk

6.04.2010
Post ID: 54439

Moandor wyraził na ognisku bardzo pochlebną opinię dotyczącą twórczości Gaimana.
Niestety, nie zgadzam się z tą opinią. Z książek Gaimana czytałem Amerykańskich bogów, Gwiezdny pył, Dobry omen , Nigdziebądź i Dym i lustra. O ile Amerykańscy bogowie byli całkiem dobrym utworem, to reszta jest po prostu przeciętna, lub nawet tragiczna.
Gwiezdny pył - sam zarys fabuły jest tak prosty, że trudno coś o nim powiedzieć. Chłopak robi coś bohaterskiego, by zdobyć rękę dziewczyny. Dalej nie jest lepiej - akcja skacze z miejsca na miejsca, składając się z archetypicznych sytuacji, powiązanych tak naprawdę tylko osobami bohaterów. Ot, zła czarownica, dwoje rywalizujących braci, księżniczka jako niewolnica czarownicy. Coś się kojarzy? Tak, to wszystko już było.
Nigdziebądź - sama idea Londynu-Pod jest ciekawa. Niestety, dalej jest gorzej - kolejne odgrzewane kotlety - zwykły człowiek dokonuje bohaterskiego czynu, powraca legendarny bohater, bohater odkrywa prawdę o świecie w którym żyje, pochwała człowieka jako zdolnego do wytrzymania wszystkiego, nagroda za trudy...
Dym i lustra - przyzwoity zbiór opowiadań i wierszy. Są opowiadania słabsze, są lepsze.
Amerykańscy bogowie - dobra i wciągająca książka. Denerwuje jednak deus ex machina - bohater wpada w sytuację bez wyjścia i pojawia się wybawiciel. Ogólnie, książka jest najlepszą czytaną przeze mnie i napisaną przez Gaimana.

Tylko tak naprawdę, nie ma czym się zachwycać. Amerykańscy bogowie są książką dobrą, ale nie wybitną. A inne książki? Są najwyżej przyzwoite.

Moandor

Strażnik słów Moandor

6.04.2010
Post ID: 54442

Trochę z tego, co mógłbym tutaj powiedzieć napisałem w joggerowej notce: O książkach Neila Gaimana i nie tylko.

Nigdy nie pokusiłem się Ghulku, żeby analizować motywy literackie, czy zabiegi jakie Gaiman stosuje pod kątem tego, czy to już gdzieś było, czy są to "odgrzewane kotlety" czy rzeczy nowe. Trudno mi o tym orzekać. Opowiadałem Ci o swoich wrażeniach, jako czytelnika, który usiadł do książek Neila Gaimana i po lekturze stwierdził, że są dobre, że przemawiają do niego. Tak, książki Neila mają w sobie to coś, co do mnie przemawia. Specyficzny język, za który bardzo Gaimana lubię. Wyróżnia się przez to, nie potrafię wskazać drugiego pisarza, który pisze podobnie, na płaszczyźnie językowej.
Pomysły autora również sobie cenię. To, co zrobił w Nigdziebądź - magia. Zabiera czytelnika ze sobą do nowej, porywającej swoją odmiennością i różnorodnością rzeczywistości. Ponoć jest to książka mroczna. Ale zawsze polemizuje z każdym, kto uważa LondynPod za mroczny. Być może taki jest w rzeczywistości, a ja, będąc pod wielkim wrażeniem kreacji tego miasta, po prostu tego nie zauważyłem. Mnie wydało się tętniące życiem, pełne przygód, czekających wszędzie. Pisałem już zresztą o Nigdziebądź w tym wątku.

Amerykańscy Bogowie - najdłuższe dzieło Gaimana, najbardziej poważne, dojrzałe. Dużo w nim odcieni szarości, i ta szarość towarzyszyła mi do końca lektury. Przy czym - szarość nie znaczy nuda. Gaiman tak wykreował rzeczywistość, że nasuwa się taka właśnie myśl - o szarej rzeczywistości.
A jednak czytałem i czytałem aż skończyłem, nie robiąc zbyt wielu pauz. Choć była to rzecz zupełnie inna od przepełnionego humorem Dobrego Omenu, który czytałem wcześniej, nie przeszkadzało mi to ani trochę. A tylko potwierdziło mój entuzjazm do autora.

Nie wyrokuje, że Neil Gaiman jest jednym z najlepszych pisarzy na świecie, nie próbuję ustawić go na podium literackiego świata. Całkowicie subiektywnie przyznaję tylko, że w mojej ocenie pisarz ten ma wiele ciekawych rzeczy do opowiedzenia w swoich książkach i warto go bliżej poznać. Wielu na pewno zachwyci, inni będą nieco zawiedzeni, jak Ghulk, ale każdy wyjdzie z tej lektury bogatszy.