Gorące Dysputy

Znany autor fantastyczny lat 70-tych i 80-tych. Wszyscy, którzy choć troszkę poważniej interesują cię fantastyką znają wyśmienicie najważniejszą polską nagrodę przyznawaną w dziedzinie fantastyki, Nagrodę im. Janusza Zajdla.

Mówią o nim - twórca fantastyki socjologicznej, gdyż takie problemy poruszał w swoich dziełach. Miałem okazję zetknąć się z Paradyzją, która jest próbą opisu społeczeństwa żyjącego w izolacji na orbitalnej stacji kosmicznej. Drugą książką, jaką przeczytałem, chyba najbardziej znaną jest Limes inferior, wizja ziemskiego społeczeństwa przyszłości, kiedy to na pierwszy rzut oka wszystkie problemy cywilizacyjne zostały rozwiązane, każdy ma prace, każdy ma środki na życie, mniejsze lub większe, lecz nikt nie jest pozostawiony na lodzie.

Cenię sobie autora za jego pomysły, wiele mnie zachwyciło. Część z nich można nawet uznać za prorocze. Autor tworzył już więcej niż ćwierć wieku temu, a część jego wizji właśnie się realizuje w naszych czasach.
Poza tym opisuje wszystko bardzo zgrabnie i spójnie. Przy lekturze Limes inferior dałem się ponieść rzeczywistości Zajdla, która wydawała się być naturalna i prawdopodobna.

Z twórczości pana Zajdla przeczytałem "Paradyzję", "Cylinder van Troffa" i "Wyjście z cienia". Książki owe poruszały zagadnienie budowy społeczeństwa totalitarnego jednak robiły to w sposób niezwykle dokładny, badając zagadnienie konformizmu, budowania sztucznych podziałów. Tym niemniej twórczość pisarza nie może być traktowana jedynie jako badanie działania realnego socjalizmu w Polsce i innych krajach drugiego świata. Ostatecznie biurokracja działa mniej więcej podobnie we wszystkich krajach.

Kurczę, ostatnio na zajęciach poruszaliśmy temat Korei Północnej i muszę powiedzieć, że w Paradyzji Zajdel przepowiedział jak to będzie wyglądało.