Gorące Dysputy

Słowo pisane - literatura - "[J.K. Rowling] - twórczość"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Słowo pisane - literatura > [J.K. Rowling] - twórczość
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Maghdar

Maghdar

17.10.2009
Post ID: 49535

Mówcie co chcecie, ale najdrastyczniejszy moment był kiedy Potter przez krótką chwilę nawalał w inferiusy w jaskini nad morzem. :P
Moja reakcja była trochę dziwna, bo wiedziałem co się stanie (z książki) a i tak się przestraszyłem tej ohydnej, martwej, szarej, liszajowatej łapy trupa.

Samuel

Samuel

17.10.2009
Post ID: 49541

Maghdar

i tak się przestraszyłem tej ohydnej, martwej, szarej, liszajowatej łapy trupa.

Widać nie oglądasz horrorów zbyt często. Utrzymując się przy tej scenie... Nie pamiętam zbyt dobrze filmu, ale odkrycie jaskini przez miłośnika cytrynowych dropsów jest strasznie mętne. Nic z niczego nie wynika, a on wie gdzie się udać. Sama scena faktycznie, całkiem całkiem.;)

Maghdar

Maghdar

17.10.2009
Post ID: 49542

Samuel

Widać nie oglądasz horrorów zbyt często.

Nie, nie oglądam WoGóle. Jak już to raczej thriller. ;]

Taglar

Taglar

17.10.2009
Post ID: 49545

Samuel masz trochę racji.

Przeczytałem "Księcia Półkrwi" ale nie "Więźnia Azkabanu" tylko "Kamień Filozoficzny" i "Komnata Tajemnic". A co do tej walki to chodzi mi o ten kawałek jak Harry walczył z Drako.

Proszę o uważanie na ortografię. Za dużo błędów w tych postach. - Sulia

Maghdar

Maghdar

17.10.2009
Post ID: 49546

Proponuję wymienić się sugestiami i swoimi poglądami oraz co najważniejsze relacjami. Jaki wg. Was był najdrastyczniejsze momenty w filmach/książkach?

Tullusion

Opiekun Osady Tullusion

17.10.2009
Post ID: 49549

Najdrastyczniejsze? Wszystkie wątki, historyjki, dykteryjki i scenki miłosne. Zarówno w filmach, jak i w książkach. ;]

Dagon

Dagon

8.11.2009
Post ID: 50172

Kilka lat(chyba 3) temu przeczytałem Kamień Filozoficzny głównie w celu sprawdzenia na czym polega "fenomen Harrego Pottera". Nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego i rzeczywiście, książka nie była zbyt ambitna, ale interesująca. I to mi się podobało! Idealna książka żeby się odstresować: interesująca i nie wymagająca zbyt wiele od czytelnika.
Zachęcony sukcesem Kamienia w moich oczach zakupiłem w te wakacje drugą część - Komnatę tajemnic i... Strasznie się zawiodłem. Czułem jak banał bił z tej książki na każdej stronie, ale nie to było dla mnie najgorsze. Najgorsze było to, że ta książka była po prostu nudna. Kamień filozoficzny sprawiał, że chciałem wiedzieć co stanie się w następnym rozdziale mimo iż forma nie powalała na kolana. Spodziewałem się tego również w drugiej części. Ale niestety...

Maghdar

Maghdar

9.11.2009
Post ID: 50204

Dagon

Kilka lat(chyba 3) temu przeczytałem Kamień Filozoficzny głównie w celu sprawdzenia na czym polega "fenomen Harrego Pottera". Nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego i rzeczywiście, książka nie była zbyt ambitna, ale interesująca. I to mi się podobało! Idealna książka żeby się odstresować: interesująca i nie wymagająca zbyt wiele od czytelnika.
Zachęcony sukcesem Kamienia w moich oczach zakupiłem w te wakacje drugą część - Komnatę tajemnic i... Strasznie się zawiodłem. Czułem jak banał bił z tej książki na każdej stronie, ale nie to było dla mnie najgorsze. Najgorsze było to, że ta książka była po prostu nudna. Kamień filozoficzny sprawiał, że chciałem wiedzieć co stanie się w następnym rozdziale mimo iż forma nie powalała na kolana. Spodziewałem się tego również w drugiej części. Ale niestety...

Wiesz... co kto lubi. Mnie podobnie jak Tobie dość ciężko czytało się 2. część tej sagi, ale kolejne podobały mi się dużo, dużo bardziej. :]
Właściwie oprócz Króla Węży nic się nie działo. Najciekawsza moim zdaniem część 4, 6 i 7.

Def

Def

10.11.2009
Post ID: 50223

A ja się z wami nie zgodzę :). Ja uważam akurat Komnatę za jedną z lepszych części. Mi się akurat Kamulec nie podobał :(.

Maghdar

Maghdar

10.11.2009
Post ID: 50226

Jak to określiłeś w "Kamulcu" było więcej akcji. Był cerber Puszek, jakaś ciekawa zagadka do rozwiązania, Ten-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać pojawił się we własnej osobie.
Patrząc na te elementy możemy wywnioskować, że porównywalnie są tak samo ciekawe.
Jednak jak już wcześniej wspomniałem: "co kto lubi". Mnie jak już zresztą wspominałem bardziej podobała się ekranizacja niż książka.

Def

Def

11.11.2009
Post ID: 50237

No ale w pokoiku tajemnic był i Aragog i Bazylichus iiiii Hagrid i... ja :P.
Aczkolwiek jakkbym miał wybierać pomiędzy książką a filmem wybrałbym To:
http://www.youtube.com/watch?v=ayYae37G-0E&feature=related

:D

Ilness

Oberżysta Ilness

11.11.2009
Post ID: 50239

Dagon - masz w pełni rację. To bardzo zgrabnie napisana, lekka książka - w sam raz na wyzbycie się stresów. Powiedziałbym, że nawet z niezłą fabułą - niekiedy łączącą elementy dla dzieci z elementami wręcz horroru.

Warto zauważyć ciekawostkę, że powyżej pewnego wieku mało kto się do tej książki przyznaje ;)

Maghdar

Maghdar

11.11.2009
Post ID: 50243

Może i racja, ale mnie bardziej ciekawiło co się stanie w tej pierwszej części. To był pewnego rodzaju test, czy saga spodoba się w dalszych częściach.

Są też tacy, którzy czytają te książki tylko po to, żeby dowiedzieć się co się stanie, choć niekoniecznie je lubią.

Ilnesie, a teraz z innej beczki. Jaka, jakie książki z tej serii najbardziej Ci się podobały? ( o ile jakieś czytałeś)

Agon

Agon

18.12.2011
Post ID: 66879

Harry Potter jest dziełem Szatana i nie powinno się go czytać. Podobnie jest ze Zmierzchem, czy Kodem Leonarda da Vinci. Te książki upośledzają moralność czytelnika, jego umiejętność odróżniania dobra od zła i prawdy od fikcji, skłaniają do praktyk okultystycznych i bluźnierstw wymierzonych we wspólnotę Kościoła.
Oto co Benedykt XVI powiedział o Harrym Potterze: "Rozkłada chrześcijaństwo w duszy człowieka, zanim mogło ono w ogóle wyrosnąć."
Jeśli chcesz wychować dziecko na porządnego katolika, to nie dawaj mu do rąk takich książek, one deprawują i są złe.

No, ja jestem niewierzący więc zostawiam katolików z tym dylematem. Mogę czytać ten gniot ile wlezie bo mi zwisa czy wyskoczy z tego diabeł, czy nie :D

Grenadier

Kanclerz Grenadier

18.12.2011
Post ID: 66880

To żadne bohaterstwo Agon. Dziś o wiele większym wyzwaniem jest przyznać się do wiary. Kopanie chrześcijan jest w modzie i medali ani szacunku normalnych ludzi tym się nie zgobywa.

A co do książek, to bez przesady. "Kod Leonarda..." jest przede wszystkim kpiną z ludzkiego rozumu. Pomijam już, że średnio bystry czytelnik po przeczytaniu maksymalnie 1/3 objętości powinien znać zakończenie. Ale autor z góry założył, że będą go czytali debile (co mu się chyba udało, sądząc po popularności), i poziom jego "zagadek" jest strasznie, żenująco wręcz, niski. I nie jest to dzieło szatana - szatan, zapewniam Cię, jest o wiele mądrzejszy. To dzieło sprytnego, ale bardzo niedouczonego gościa, który zresztą bardziej powiela plotki, niż niewygodne fakty - na Opus Dei zaczynając... Wstydliwe tajemnice Kościoła są zupełnie gdzie indziej. To, co ten facet "odkrył" to, sory za wyrażenie, duperele.

Agon

Agon

18.12.2011
Post ID: 66884

Kod Leonarda da Vinci przynajmniej zmusza czytelnika do zastanowienia się nad pewnymi rzeczami, natomiast HP to plagiat Władcy Pierścieni.

Gandalf - Dumbledore
Frodo - Harry
Sheloba - Aragog
pierścień Saurona - horkruksy Voldemorda
Nazgule - Dementorzy

Zarówno Gandalf jak i Dumbledore to starzy czarodzieje, którzy wysyłają niepozornego wybrańca na praktycznie samobójczą misję, której celem jest zniszczenie potężnego atrefaktu/ów w którym/ych jest zawarty kawałek duszy tego złego i dzięki któremu jest on nieśmiertelny. W misji przeszkadzają mroczne zakapturzone upiory, pojawiają się też wielkie pająki.

No toż to czysty plagiat. Różnicą jest to, że we Władcy Pierścieni jest wyraźna różnica pomiędzy dobrem i złem, a magii używają głównie ci źli. W Harrym co chwilę ktoś zmienia stronnictwa, wszyscy na okrągło walą czarami na lewo i prawo, główny bohater ma jakieś zaburzenia emocjonalne, a sam pomimo że jest niby dobry, używa takich czarów jak klątwa sprawiająca ból. No i nawet mamy pochwałę eutanazji - Dumbledore na życzenie zostaje zabity przez Snepea.
Tak książka w sam raz dla katolickich dzieci ]:->

Grenadier

Kanclerz Grenadier

18.12.2011
Post ID: 66889

Niestety, wbrew nadziejom "Kod" nie zmusza do niczego bo żadnych rewelacji nie dostarcza. Ot takie pierdu pierdu. Dla 90 procent czytelników tej książki autor równie dobrze mógłby obwieścić, że ziemia jest płaska. Dla nich to i tak bez znaczenia, bo nawet nie zdają sobie sprawy, że żyją na jakiejś planecie.

Agon

Agon

20.12.2011
Post ID: 66934

Ot takie pierdu pierdu to w większości książek znajdziesz. Np wspomniany Harry Potter i wszystkie jego podróbki, a także Zmierzch i jego podróbki.

Dagon

Dagon

21.12.2011
Post ID: 66948

W czerwcu nakręcony po zaliczeniu ostatniego i zarazem najtrudniejszego egzaminu chwyciłem w swoje pazerne łapska Więźnia Azkabanu. Z braku innego zajęcia wręcz pochłonąłem tę książeczkę. Zachęcony pożyczyłem od koleżanki kolejne części. I tak jakoś wyszło, że przed końcem tego lata skończyłem całą serię.

Co mogę powiedzieć?
Czytało mi się to bardzo przyjemnie. Tak jak wspomniałem wyżej, uważam tego rodzaju literaturę za wyjątkowo odprężającą. Nie wymaga od czytelnika wyjątkowej znajomości - że się tak wyrażę - tła. Dwóch pierwszych części praktycznie nie pamiętałem, ale mimo to nie przeszkadzało mi to w zrozumieniu przygód opisanych w kolejnych tomach.
Fabuła natomiast jest na tyle ciekawa, że potrafi przytrzymać czytelnika na dłuższą chwilę. W pewnym momencie zauważyłem nawet, że nie chciałem kończyć kolejnego tomu jeżeli obok nie leżał następny. A najbardziej podobała mi się 5ta część bo była najdłuższa :P
I mimo iż jestem już starym dziadem, nie mam zamiaru wstydzić się tego, że książka mi się podobała. Bo fakt, że nasze społeczeństwo ma tendencję wieszać hejty na wszystkim czego nie zna, to już temat na inną dyskusję. Ja podszedłem do tego bez uprzedzeń i jestem zadowolony z rezultatu. Ponadto uważam, że cała seria ma wielki potencjał jeśli chodzi zachęcanie młodego czytelnika do czytania.

Generalnie, mogę tę serię polecić każdemu kto jest w stanie podejść do czytania książki dla młodzieży bez wstydu :)