Gorące Dysputy

Fotel, fajka - filozofia - "Tulpa"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Fotel, fajka - filozofia > Tulpa
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Alk

Alk

12.03.2013
Post ID: 73218

To, że nie mogłeś rozmawiać z obiema świadomościami jednocześnie, wcale nie wyklucza rozdwojenia jaźni, a nawet to potwierdza. Mogłoby to być świadome i kontrolowane rozdwojenie jaźni. Z tego co dotychczas wyczytałem, w przypadku tulpy jest tak, że ona jest aktywna jednocześnie z naszą świadomością i tylko jej autor jest w stanie z nią bezpośrednio rozmawiać. Rozmowa innej osoby z tulpą odbywa się za pośrednictwem jej autora, on po prostu przekazuje słowa tulpy. Opisany przez Ciebie przypadek wygląda na jakiś rodzaj mnogiej osobowości, a tulpy przypominają raczej schizofrenię.

Tak jest przynajmniej w większości przypadków, ale nie wiem czy nie istnieją inne możliwości. Jeśli tulpa miałaby przejmować kontrolę nad naszym ciałem aby się bezpośrednio komunikować z innymi, to byłaby świadomym-kontrolowanym rozdwojeniem jaźni, tak jak opisałeś.

Hobbicus

Hobbicus

12.03.2013
Post ID: 73219

Mogłoby to być świadome i kontrolowane rozdwojenie jaźni.

Istnieje coś takiego? Wydawało mi się, że rozdwojenie jaźni jest raczej nieświadome.

Rozmowa innej osoby z tulpą odbywa się za pośrednictwem jej autora, on po prostu przekazuje słowa tulpy. Opisany przez Ciebie przypadek wygląda na jakiś rodzaj mnogiej osobowości, a tulpy przypominają raczej schizofrenię.

Między tymi dwoma sytuacjami jest cienka granica, raczej trudna do rozpoznania przez osoby z zewnątrz. Ale rozumiem że tulpa jest raczej istnieniem znajdującym się w świadomości, ale niezdolnym do samodzielnego działania fizycznego (czyt. nie kontroluje w żaden sposób ciała)?

Alk

Alk

12.03.2013
Post ID: 73220

Nie wiem czy rozdwojenia jaźni można kontrolować, ale można być świadomym, że się takowe posiada.

Zgadza się, tulpę postrzegasz jako osobną osobę. Jeśli nie jest wystarczająco rozwinięta, to będziesz ją jedynie wyczuwał instynktownie albo słyszał, rozwinięta potrafi być zmaterializowana przez umysł do tego stopnia, że postrzega się ją jako zwykłą osobę która stoi obok Ciebie i możesz z nią normalnie rozmawiać, nikt inny oczywiście jej nie widzi ani nie słyszy, bo jest wykreowana jedynie przez Twoją podświadomość. Dlatego porównałem to do schizofrenii, a nie rozdwojenia jaźni.

Gdybym ja dla przykładu miał swoją tulpę, a Ty chciałbyś z nią zamienić kilka słów, to ja bym musiał relacjonować jej zachowanie i powtarzać co do mnie powiedziała.

Kvothe

Kvothe

13.03.2013
Post ID: 73222

Zgraja rozpieszczonych dzieciaków. Na serio was to interesuje? Mikołaja w czerwonej czapce przynoszącego prezenty w Boże Narodzenie, też nie ma...sorry za rozczarowanie.

Hobbicus

Hobbicus

13.03.2013
Post ID: 73223

Sugerujesz więc, że psychiatrzy wyssali chociażby i rozdwojenie jaźni z palca? Masz cokolwiek na potwierdzenie swojego zdania czy tylko chcesz się wyżyć na byle czym? -_-

Kvothe

Kvothe

13.03.2013
Post ID: 73224

Nie mówię o chorobach psychicznych, tylko o (jak wy to nazywacie) "tulpie". Człowieku zajmij się sprawami, które wydźwigną to chore i otłumanione społeczeństwo z marazmu przeżycia dnia dzisiejszego, a nie jakimiś pierodłami wyjętymi z pseudofilmu "sala samobójców".
Miałem 10 lat i już śmiałem się z Buźki z drużyny A kiedy wymyślił sobie nieistniejącego psa i ciągał za sobą pustą smycz....

Alk

Alk

13.03.2013
Post ID: 73225

Kvothe, omawiana tutaj tulpa wywodzi się z buddyzmu. Mnisi poprzez medytację kreują pewnego rodzaju narzędzie do samodoskonalenia. Nie tworzą oczywiście takiej tulpy, o której tu rozmawiamy, została ona stworzona przez zachodnie społeczeństwo, ale sam mechanizm tworzenia i część jej koncepcji pochodzi z Tybetu, nie zaś z jakiegoś wymysłu nastolatek.

Ja nie mam zamiaru tworzyć tulpy bo nie jest mi do niczego potrzebna. Interesuje mnie tylko sam fakt do czego zdolny jest nasz umysł, jakie daje nam możliwości, jakie mogą być tego konsekwencje etc.

Wtrącasz się do naszej rozmowy i na dzień dobry nas obrażasz, nie jestem rozpieszczonym dzieckiem i swój wolny czas poświęcam na to, na co mam ochotę i uznaję za interesujące.

Kvothe

Człowieku zajmij się sprawami, które wydźwigną to chore i otłumanione społeczeństwo z marazmu przeżycia dnia dzisiejszego, a nie jakimiś pierodłami wyjętymi z pseudofilmu "sala samobójców".

Sam w tej chwili marnujesz swój cenny czas, siedzisz na stronie poświęconej grom, czytasz o sprawach, które uznajesz za dziecinne i działasz jak internetowy troll bez powodu nas obrażając. Prawienie takich morałów, w Twoim przypadku, jest nielogiczne.

Hobbit, wracając do tematu. Przejrzałem jeszcze kilka źródeł i znalazłem informacje, jakoby można było pozwolić tulpie kontrolować nasze ciało. Wychodzi więc na to, że ma to więcej wspólnego z rozdwojeniem jaźni, niż myślałem. Z informacji tych wynikało, że jest to druga świadomość wygenerowana przez nasz umysł, używa naszego mózgu w podobny sposób jak nasza świadomość, to coś jak zainstalowanie drugiego oprogramowania na tym samym komputerze. Faktycznie może być to inna osoba (nie fizyczna) korzystająca z naszego mózgu... "Myślę więc jestem"

Hobbicus

Hobbicus

13.03.2013
Post ID: 73226

@Kvothe: Naprawdę uważasz to za powód do dumy? W czym niby miałbyś być lepszy? Nie widzisz tego, co widzą niektórzy ludzie, więc oni są be, ale Ty jesteś wporzo? Czyli wszyscy poeci, artyści, ludzie religijni, twórcy fantastycznych światów (bez których notabene ta strona by nie powstała) - wszyscy ci, którzy wznoszą się ponad świat widoczny, świat "realny", są dla Ciebie osobami zajmującymi się pie***łami? Więc jak Ciebie nazwać, skoro właśnie - wbrew swojej idei - marnujesz swój czas na zaglądanie do bezsensownych dla Ciebie tematów, by tylko zaatakować jego autorów? Czyżby to miałoby być czymś społecznie poprawnym? Czyżbyś to nazywał wyciąganiem "chorego i otumianego społeczeństwa z marazmu przeżycia dnia dzisiejszego"?

Dalej: choroba psychiczna jest ok, ale kontrolowanie własnego umysłu już nie? Czyli co, nad osobą ze stwierdzoną schizofrenią mamy się zlitować, ale jak ktoś zachowuje się dokładnie tak samo jak schizofrenik, jeno wykorzystuje to do własnych celów (samoodkrycie), to już jest "rozpieszczony dzieciak"? Co to za pokrętna logika? Już nie wspominając o tym, że rozdwojenie jaźni jest często stosowaną autoterapią pourazową...

Osobiście dopuszczam możliwość kontrolowanego istnienia więcej niż jednej świadomości w jednym ciele - w taki czy inny sposób. Miałem zresztą z tym styczność nieraz. Nie miało to znamion choroby, gdyż nie było to dla danej osoby w żaden sposób szkodliwe. Jeżeli uznajesz to za przejaw ignorancji - trudno. Ale chyba w tym temacie nic nie zdziałasz - może poza wywołaniem flame'u.

Hobbit, wracając do tematu. Przejrzałem jeszcze kilka źródeł i znalazłem informacje, jakoby można było pozwolić tulpie kontrolować nasze ciało. Wychodzi więc na to, że ma to więcej wspólnego z rozdwojeniem jaźni, niż myślałem. Z informacji tych wynikało, że jest to druga świadomość wygenerowana przez nasz umysł, używa naszego mózgu w podobny sposób jak nasza świadomość, to coś jak zainstalowanie drugiego oprogramowania na tym samym komputerze. Faktycznie może być to inna osoba (nie fizyczna) korzystająca z naszego mózgu... "Myślę więc jestem"

Byłoby to o tyle znaczące, że przy rozdwojeniu jaźni - o ile dobrze wiem - obie osobowości są sobie równorzędne. Z tego jednak wynika, że możliwe jest stworzenie podrzędnej istoty w sobie i przekazanie jej kontroli nad ciałem. Miałoby to potwierdzenie w przypadku, o którym mówiłem, zwłaszcza że ta druga jaźń była u tej osoby bardzo pomocna - obie osobowości różniły się od siebie na tyle, że w potrzebie mogły się wzajemnie uzupełniać.

Ktoś mógłby z własnego doświadczenia potwierdzić moje domysły?

Hayven

Hayven

14.03.2013
Post ID: 73230

Dalsze obraźliwe wypowiedzi nie będą tolerowane i zostaną skasowane - ostrzegam

Hmm... mnie to przywodzi z lekka na myśli rytuały ku czci bogini Kali (te co wyrywali ludziom żywcem serca gołymi rękami), albo voodoo... :P

Alk

Alk

14.03.2013
Post ID: 73232

Tutaj się nie oddaje nikomu czci, ani nie stara w jakiś czarodziejski sposób oddziaływać na innych. Działa się wyłącznie na własny umysł, tak jak przykładowo w autohipnozie. Tu jednak mowa o czymś co musi być bardziej zaawansowane, bo podczas autohipnozy nie jesteśmy w stanie wywołać u siebie niektórych halucynacji ujemnych i bodajże żadnej z dodatnich.

Jaskier

Jaskier

17.03.2013
Post ID: 73246

Hej hej, Aerie!

Kto by pomyślał, że znajdę tu temat o tulpach? Znam ludzi, którzy tworzyli strony podesłane w pierwszym poście, tych samych, którzy nagle sprawili, że tulpy stały się popularnym tematem. Strzelam że wiesz dobrze co to za miejsce w internecie uczyniło te wszystkie cuda? :)

Mimo że przebywałem ponad rok z pewnymi ludźmi i ich wymyślonymi przyjaciółmi na sterydach nie jestem w stanie wyrobić sobie jednoznacznej opinii na temat tego zjawiska. Pare moich wniosków:

-fakt, tulpy są absolutnie prawdziwe
-nie mam pojęcia, w jakim stopniu mogą one egzystować jako indywidualna jednostka - czy mają wolną wolę? czy są podległe (pod)świadomości hosta? Tutaj moge zdać się na zeznania "tulpamantów"
-tulpy są w stanie przejąć kontrolę nad ciałem hosta za obopólną zgodą - wideokonferencja na Skypie z pewnym indywiduum(a raczej nie dwa-w-jednym-iduum) i jego/ich eksperyment dał mi do myślenia
-nie wierz we wszystko, co piszą w społecznościach okołotulpnych, wielu osobom udowodniono roleplaying i attention-whoring
-z kilku niepewnych źródeł historycznych, których nie jestem w stanie znaleźć wynika, że niektórzy mnisi chrześcijańscy używali podobnej metody, aby wyrobić sobie niemalże fotograficzną pamięć(myślokształt ma dostęp do wszystkich wspomnień, stąd jesteśmy w stanie zbudować sobie żywą bibliotekę myśli). Ponownie - nie bierz tego pod uwagę, nie mam na razie odpowiednich źródeł.

Jeśli ktokolowiek ma jakieś pytania, chętnie mogę na nie odpowiedzieć. Dobranoc!

Alk

Alk

17.03.2013
Post ID: 73247

Niestety Aerie już tu chyba nie zagląda, a szkoda, bo brakuje kogoś 'z doświadczeniem'.

Też gdzieś czytałem o wykorzystywaniu tulpy do osiągnięcia doskonałej pamięci. Zakładając, że tulpa byłaby bardzo dobrze rozwinięta i pomocna, jest to bardzo możliwe, w końcu podobnie działa przywoływanie dowolnych wspomnień podczas transu hipnotycznego.

Jeśli możesz, to napisz coś więcej na temat owej wideokonferencji.

Oczywiście nie traktuję wypowiedzi wszystkich jako niepodważalny fakt. Najważniejsze to przeanalizowanie wypowiedzi na zdrowy rozum i ocena, czy byłoby to faktycznie możliwe. Jest przykładowo wielu fanów OBE, ale naukowo jakoś nikomu się nie udało tego zjawiska potwierdzić... a ciekawe nagrody są za to oferowane :)

Magmol

Magmol

18.03.2013
Post ID: 73267

Jaskier

-fakt, tulpy są absolutnie prawdziwe

Tulpa nie istnieje, to wytwór twojej wyobraźni jak elfy i gnomy.

"There is no tulpa" cytat z filmu Patrix

Jaskier

Jaskier

19.03.2013
Post ID: 73278

Niefortunnie powiedziane, fakt - "zjawisko powstawania konstruktów osobowościowych można udowodnić, ma ono charakter psychologiczny" - ich niezależności i po częsci istnienia(jako niezależnej, rozumnej istoty) nie można udowodnić. Działo to mniej więcej na tej samej zasadzie jak wymyśleni przyjaciele z dzieciństwa z tą różnicą, że taki twór jest przez dziecko podświadomie narratowany. Chciałbym odnaleźć wreszcie świetny artykulik na ten temat, mam nadzieję że za jakiś czas dodam tutaj linka.

Hobbicus

Hobbicus

19.03.2013
Post ID: 73281

Magmol

Tulpa nie istnieje, to wytwór twojej wyobraźni jak elfy i gnomy.

Czyli istnieje. W końcu mniej więcej taka jest definicja tego słowa.
Inna sprawa, że raczej rzadko kiedy podświadomość (nawet w przypadku chorób psychicznych) wciela się w rolę istoty odmiennej gatunkowo.

Hayven

Hayven

22.05.2013
Post ID: 74001

Wyszło na jaw, że Aerie jest multi Agona a cały temat to prowokacja. Z tego powodu zostaje on zamknięty forever.