Gorące Dysputy

Karczma Pazur Behemota - "Jak tam wasze oceny?"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Karczma Pazur Behemota > Jak tam wasze oceny?
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Ymir

Ymir

29.06.2013
Post ID: 74613

A może maturzyści sie pochwalą?
http://www.screencast.com/t/QhVFcYlav

Hayven

Hayven

29.06.2013
Post ID: 74614

No to skoro już Silv zamieścił swoją listę ocen, to i ja się pokuszę, choć będzie ona raczej nudna jak flaki z olejem :P Szczęśliwie, mam niemal te same przedmioty, co Silv, więc nie będę musiał pisać listy od zera ^^

zachowanie - wzorowe
religia - celujący

język polski - bardzo dobry
język angielski - celujący
język niemiecki - celujący
muzyka - celujący
historia - celujący
geografia - bardzo dobry
biologia - bardzo dobry
chemia - bardzo dobry
fizyka - celujący
matematyka - celujący
informatyka - celujący
wychowanie fizyczne - bardzo dobry
zajęcia artystyczne - celujący
zajęcia techniczne - bardzo dobry

Hobbicus

Hobbicus

29.06.2013
Post ID: 74618

Ymir

A może maturzyści sie pochwalą?

Język polski podst. - 70%.
Język angielski podst. - 91%.
Język angielski rozsz. - 91%.
Matematyka podst. - 88%.
Matematyka rozsz. - 52%.
Informatyka rozsz. - 58%.
Fizyka podst. - 60%.

A, ustne polski i angielski - odpowiednio 95 i 97%.

Tarnoob

Tarnoob

1.07.2013
Post ID: 74639

To mi się wyświetliło jako kopia robocza, kiedy zacząłem pisać tego posta – nie chce się wierzyć, że lata tak szybko lecą.

»raczej byłem z fizyki i z astronomii, bo po pierwszym roku studiów jakoś już to nie ma większego znaczenia ;)<<
Podwójnym? Tacy ludzie w ogóle istnieją gdzieś poza telewizją? (Pogłębiwszy swój kompleks, idzie się ciąć).

Od września będę uczęszczał do II LO w Olsztynie, dotąd chadzałem do utworzonego przy nim gimnazjum. Co prawda rozważałem Szczecin albo Staszic (domyślam się, że właśnie stamtąd jesteś), ale doszedłem do wniosku, że: (1) nie jestem dostatecznie błyskotliwy (2) wyławialiby mnie potem pijanego z Wisły.

Jestem już w pewnym sensie po całym liceum i od października mam nadzieję zacząć studia. Wyniki z egzaminów poznam dopiero za jakiś czas.

Tarnoob

Tarnoob

29.11.2023
Post ID: 88511

Przez lata studiowania miałem lepsze i gorsze oceny. Na pierwszej uczelni było ledwo-ledwo chyba ze wszystkiego i m.in. przez to z niej wypadłem. Na drugiej już lepiej – było „3” z drugiego semestru analizy matematycznej, 3,5 z drugiego semestru algebry liniowej, ale już np. piąteczki z mechaniki, elektromagnetyzmu, drgań i fal... Niestety inne przedmioty jak kwanty i laboratoria to było nemesis i m.in. przez to z drugą uczelnią też się pożegnałem. Do trzech razy sztuka – na trzeciej uczelni już najlepiej, było kilka piątek i byłoby jeszcze lepiej, gdybym nie omijał kolokwiów, co trochę zaniżało wyniki.

Żeby nie zanudzić informacjami, o które dawno nikt nie pytał, otworzę dyskusję: jakie macie podejście do ocen szkolnych? Uważacie, że to potrzebne, czy może popieracie szkolnictwo alternatywne, gdzie tego nie ma, podobnie jak w standardowym nauczaniu początkowym (zïntegrowanym)? Mnie te oceny jakoś nie wadzą, ale przeszkadza ich fetyszyzacja – np. nazywanie uczniów z lepszymi wynikami lepszymi uczniami. Dla mnie to trochę ejblizm (ang. ableism), bo uczeń niepełnosprawny umysłowo, który nikomu nie wadzi i jeszcze bywa pomocny, jest lepszy od ucznia agresywnego, choćby wybitnego; po pierwsze nie szkodzić, jak mawiają lekarze. Nie podoba mi się też wyjawianie informacji o ocenach – z lat szkolnych pamiętam czytanie wyników na głos, co dla tych „słabszych” było linczem, a dla prymusów – niedźwiedzią przysługą, bo dostawali łatki kujonków i pupilków. RODO tutaj trochę naprawiło, ale czasem myślę, że to za mało i rodzice też nie powinni znać ocen ucznia – są z tego patologie jak roszczenia i naciski na uczniów i nauczycieli.