Gorące Dysputy

Słowo pisane - literatura - "O sztuce amatorskiej w Osadzie"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Słowo pisane - literatura > O sztuce amatorskiej w Osadzie
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Garrevath

Garrevath

2.11.2014
Post ID: 77976

Powstał temat o aktualnie czytanych książkach, powstał też o tym, czy lepsza biblioteka od księgarni, więc dlaczego by nie zrobić takiego?

A teraz co do tematu: smuci mnie, że już prawie nikt w Jaskini nie interesuje się sztuką amatorską albo już jej nie tworzy. Nawet, jeśli trafi się ktoś, kto zamieści swoje dzieło to mało kto to zauważa. Aktualnie misterne rękopisy i mistyczne obrazy nie znaczą już nic w osadzie poza tym, że się w niej znajdują, co ja uważam za dosyć ważny problem.

A wy co o tym sądzicie? Jakie jest wasze zdanie o literaturze amatorskiej? Moim zdaniem przydałby się na nią "boom", aby każdy zwrócił na nią uwagę i zaczął tworzyć własną.

Silveres

Silveres

4.11.2014
Post ID: 77989

Pierwsza sprawa, nie jestem pewny co definiujesz jako 'sztukę amatorską'. O ile w przypadku literatury sprawa ta jest stosunkowo łatwa do rozwiązania (można przyjąć sobie za wyznacznik, że kto nie wydaje książek, ten jest pisarzem amatorskim), o tyle jeśli chodzi o obrazy, rysunki, czy zdjęcia, problem ten sięga głębiej. Poza tym, w Osadzie wciąż pozostaje wiele osób, które tworzą własne dzieła - częściej, lub nie.

Druga sprawa, tym bardziej nie zgadzam się z tezą "nikt już nie interesuje się sztuką amatorską". Każdego dnia przez Ognisko przewijają się kreatywni i opiniotwórczy ludzie zaznajomieni ze sztuką. Problem polega na tym, że mało kto chce publikować swoje prace akurat w Osadzie.
Z drugiej strony, jest to jednak zrozumiałe. Jaskinia nie jest żadnym wydawnictwem, nie przyniesie więc ewentualnych korzyści autorowi poza wytknięciem błędów, zwróceniem uwagi na mocne strony, więc - co za tym idzie - poprawą własnych umiejętności pisarskich.

Boom na sztukę amatorską. Co przez to rozumiesz? Jak miałby się objawić?

Garrevath

Garrevath

4.11.2014
Post ID: 77993

Po pierwsze, drogi Silvie, tak, miałem na myśli nie tylko literaturę, ale i mistyczne obrazy. W obu występuje ten sam problem.

Po drugie, nie mówiłem, że nikt. Po prostu już z rzadka ktokolwiek coś zamieści, albo w Misternych Rękopisach albo Mistycznych Obrazach, których zainteresowanie jest już bardzo rzadkie. Fakt, to nie te czasy, kiedy jeszcze swe dzieła zamieszczała Mirabell, ale mogłoby być lepiej. Prawda, Jaskinia nie jest wydawnictwem, ale zastępuje w pewnym sensie bibliotekę. Mogłeś spokojnie zaczerpnąć literatury, chociaż amatorskiej, ale bardzo dobrej.

Co mam na myśl, mówiąc "Boom"? Coś, co przyciągnie ludzi z powrotem do sztuki amatorskiej, jakaś akcja, dzięki której wzrosłoby z powrotem zainteresowanie sztuką.

Laxx

Laxx

8.11.2014
Post ID: 78021

Wprawdzie jestem tu nowa, ale wtrącę swoje "3 grosze". ;)

Prawda jest taka, że Sztuka przez duże S upada, Polacy czytają coraz mniej i dlatego część społeczeństwa jest taka, jaka jest... Możliwość, jaką dają serwisy naszego pokroju jest dobrym sposobem na sprawdzenie swoich umiejętności dość tanim kosztem, ponieważ wystarczy wrzucić tekst na forum i zawsze ktoś go przeczyta, po czym skomentuje. ;) Krytyka jest dobrym narzędziem motywacji i pomaga niwelować błędy. Mówię oczywiście o krytyce na poziomie a nie typu: "Ty buraku!". :P

Sama lubię pisać i często chodzi mi po głowie jakaś opowieść w "hirołsowych" klimatach, jednak nie mam aktualnie czasu na jej spisanie. ;)
Moim problemem jest to, że nie jestem na tyle w tym dobra, aby stworzyć jakiś zachwycający własny świat/uniwersum. Lepiej bazuje się mi na tym, co już istnieje. ;(

Muszę jednak przyznać, że parę lat temu miałam dość dobrą wenę i pisałam wiersze, tzw. "szufladowe". :P

Problemem zamieszczania na forach swoich wypocin (wierszy, opowieści, grafiki, rysunków) są CZASEM prawa autorskie. Teoretycznie, autor zamieszczając swoje dzieło na portalu daje niejako "licencję" stronie na jego publikację (nie wiem czy licencja to dobre słowo :P). Jeśli przyjdzie co do czego i autorzy/ właściciele nie dogadają się między sobą, to może z tego wyjść niezły galimatias. :P

Silveres

Silveres

8.11.2014
Post ID: 78024

Nie jestem pewien, czy "upada" to dobre słowo. Może raczej "staje się elitarna"?
Mamy tu pewien paradoks, bo choć z jednej strony sztuka (Sztuka też) jest dostępna dla każdego, to z drugiej nie każdy chce ją poznać. Kiedyś znajomość tejże dziedziny świadczyła o obyciu, a często i zasobności portfela samego zainteresowanego. Nawet jeśli ktoś nie potrafił jej docenić, chciał pokazać w towarzystwie, że jest odwrotnie.
Obecnie każdy może kliknąć (pierwszy z brzegu przykład) Misterne Rękopisy i przeczytać choćby jeden pergamin. Nic nie kosztuje, a tak bardzo zniechęca, prawda?

Nasuwają mi się dwa wnioski. Pierwszy brzmi następująco: może tak naprawdę od zawsze niewiele osób potrafiło doceniać sztukę. Reszta po prostu udawała.
Zaś drugi mówi, że ludzie docenią coś dopiero, gdy przyjdzie im za to zapłacić.

Laxx

Laxx

8.11.2014
Post ID: 78025

W tym co piszesz, jest troszkę prawdy... Najlepszym przykładem jest Konkurs Literacki na Tawernie (przepraszam za reklamę :P). Niby chętni byli i są a tak naprawdę to nic nie rusza się naprzód...

Ośmielam się stwierdzić, że łatwiejsze w odbiorze dla współczesnych ludzi są rysunki niż "czytanki". Czyżby to wynikało z przywiązania do telewizorów? :/

Silveres

Silveres

8.11.2014
Post ID: 78032

Raczej przez formę. Teksty są czytane (brzmi to niezwykle banalnie, prawda?), a obrazki można wertować jeden za drugim. Nie zajmuje to wiele czasu i nie trzeba się skupiać. Najlepszym przykładem jest popularność stron w stylu kwejka, gdzie na jedną stronę poświęca się kilkadziesiąt sekund. Większość osób, gdy natrafi na dłuższy tekst, zwyczajnie go pomija.

Garrevath

Garrevath

8.11.2014
Post ID: 78033

Oho, się tu trochę posypało postów:)

Dobrze wiedzieć, że mimo małego zainteresowania Misternym Rękopisami pojawiają się osoby uzdolnione literacko. Niniejszym witam panią Laxx w JB:) I spokojnie, prawa autorskie są potrzebne w wypadku, gdy chcesz swe wypociny wydać (Jeśli się mylę, to mam nadzieję że ktoś mnie poprawi).

Silv, fakt, "upada" nie jest w pełni odpowiednim słowem, ale mimo to pasuje tutaj. Co do podanego przez ciebie paradoksu, jest może pewne wyjaśnienie, choć niepełne. Ludzie może wolą doświadczonych autorów, którzy wydali swe dzieła i nie chce im się rozglądać po internecie za sztuką amatorską? W JB też się to delikatnie sprawdza, jaskiniowcy aktualnie mówią o znanych autorach i ich książkach.

Zaś jeśli chodzi o rysunki, też mnie fascynowały, lecz jak byłem młodszy. W końcu to przeminęło i zostało zastąpione właśnie przez Kwejki i pochodne od nich. Jednak rzadko na nie zaglądam, jedynie, by się czasami pośmiać