Gorące Dysputy

Tropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo - "Lewica i prawica"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Tropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo > Lewica i prawica
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Hobbicus

Hobbicus

26.05.2015
Post ID: 80233

Nicolai

Jak masz dowody na prawicowość PO to je przedstawiasz, a nie gadasz o nich, bo ja osobiście nie przypominam sobie takowych postulatów z ich strony. Więc nie gadaj o "pijarowskiej zagrywce", tylko zacznij przedstawiać argumenty, bo jeśli ktoś ją stosuje to Ty, nie ja.

Jak mam rozmawiać z kimś, kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem? Przeczytaj jeszcze raz mojego posta, błagam, bo w chwili obecnej się ośmieszasz.

Dowody na prawicowość PO są proste: nie chcą podwyższenia podatków dla najbogatszych, prowadzą wojnę z narkotykami za wszelką cenę (i nie, to że Komorowski chce legalizacji medycznej marihuany nie oznacza wcale, że są liberalni), są podzieleni jeśli chodzi o związki partnerskie, a na wszelkie chęci większych zmian zasłaniają się Konstytucją.

Nicolai

Komorowski w AMA dla naTemat i we wywiadzie u Kuby Wojewódzkiego dał zielone światło dla medycznej marihuany

I Ty mi mówisz o tym, że wojna z dopalaczami była pijarowską zagrywką, ale to już nie? Tak samo dał zielone światło JOW-om - bo wyborcy Kukiza tego rzekomo chcieli.

Nicolai

Nie demagogia tylko arytmetyka.

Stosowanie arytmetyki w przypadku życia ludzkiego jest demagogią i barbarzyństwem.

Nicolai

W świecie, w którym, niech to przeliczę na pełen etat dla lepszego zobrazowania, państwo zabiera mi ponad dwa klocki miesięcznie na "świadczenia", których nie chcę.

TOBIE, nie przeciętnemu obywatelowi, który zarabia mniej niż Tobie państwo zabiera.

Nicolai

A jakbyś nie czytał to w jakikolwiek sposób, by wpłynęło?

Tak, wpłynęłoby to na mnie w dużym stopniu.

Nicolai

Wychowała Cię szkoła? Moje wyrazy ubolewania, bo, bez urazy, ale ktoś tutaj nie dopełnił obowiązków rodzicielskich.

To ja Ci powiem wprost: WYPIEPRZAJ z takimi frazesami. Mam w dupie Twoje "bez urazy", bo jest nieszczere. Nie życzę sobie, by ktoś sugerował moim rodzicom, że nie dopilnowali obowiązków rodzicielskich, tylko dlatego, że nie wstydzę się tego, iż szkoła miała na mnie duży wpływ w wychowaniu. Jesteś głupcem, jeśli uważasz, że szkoła nie wpłynęła na Ciebie w żaden sposób. Ogromnym głupcem.

Nicolai

Poza tym daruj sobie te insynuacje jakobym ukrywał się w debilny sposób z tym, że mnie szkoła wychowała, bo tak nie jest. Nie mierz innych swoją miarą. To, że Ty swój światopogląd wyniosłeś z lekcji nie znaczy, że w przypadku innych jest tak samo.

Powtórzę to ponownie: jesteś ogromnym głupcem.

Bo jeśli twierdzisz, że przez te 12 lat szkoła nie miała na Ciebie żadnego wpływu, to nie można tego inaczej nazwać jak głupotą.

Nicolai

Poza tym powiedz mi czy to nie hipokryzja, że uważasz wychowywanie przez szkołę za zjawisko pozytywne, ale pod warunkiem, że przekazuje ona odpowiednie (czyt. "Twoje") wartości?

"Moje" wartości to wartości ludzkie. Jeżeli nie chcesz, by wartości ludzkie były uczone w szkołach, nie jesteś człowiekiem, a zwykłym barbarzyńcą.

Nicolai

Wybacz, ale ja chyba wiem lepiej jakie ideały wpoić swojemu dziecku niż jakiś politykier, który w życiu go na oczy nie widział.

"Wybacz, ale ja chyba wiem lepiej jakie szczepionki wpajać mojemu dziecku niż jakiś lekarz, który w życiu go na oczy nie widział."

Nie widzisz, jakie wygadujesz brednie? Nie jesteś wszechwiedzący jako rodzic. Masz wpływ na swoje dziecko, oczywiście, ale nie możesz uważać, że jesteś jedynym, który ma prawo go wychowywać. Bo wychowanie jest społeczne, a nie tylko i wyłącznie rodzinne.

Wyobraź sobie teraz, że upragnionym modelem wychowania jakiegoś rodzica jest decydować o tym, za kogo córka ma wyjść za mąż. I będzie się kierował w tej kwestii tylko i wyłącznie sprawami finansowymi. Nie widzisz, do jakiego stanu w Polsce doprowadziłaby Twoja logika?

Nicolai

Przecież napisałem, że wychowują nas nasze doświadczenia.

Ale ignorujesz doświadczenia w szkole na rzecz doświadczeń w domu. Powiedzmy, że Twoi rodzice popieraliby JOW-y i nikt nigdy by Ci nie wytłumaczył, dlaczego one są nie w porządku, bo nikt nie nauczyłby Cię wyszukiwania informacji na własną rękę. Chciałbyś czegoś takiego?

Nicolai

Powiedz to dzieciom wrzesińskim i w ogóle pokoleniu naszych pradziadków, którzy nie dali się zgermanizować nauczycielom.

Porównujesz dzisiejszy model edukacji do germanizacji? Może od razu porównasz to do Hitlera?

Nicolai

Szkoła ma mały wpływ na wychowanie.

Ma ogromny. Powie Ci to każdy psycholog i każdy pedagog. Zaprzeczać temu może tylko głupiec.

Nicolai

Ja napisałem, że lektury szkolne mają nikły wpływ na wychowanie, a Ty gadasz mi, że neguję wpływ społeczeństwa na moją osobowość.

Bo to właśnie robisz. Rozdzielasz społeczeństwo na szkołę i resztę. A to jest kompletna brednia.

Nicolai

W którym miejscu niby pisałeś o ludziach z zarzutami korupcyjnymi?

Fajnie, że wyrywasz moje wypowiedzi z kontekstu całości.

Nicolai

W którym miejscu przyznałem, że szukali na niego haki?

Choćby i w tym, że sam przyznałeś, że byli wnerwieni na niego i "miarka się przebrała".

Nicolai

Duetu biznesmenów od afery gruntowej przecież nie wyciągnęli z kapelusza

Khm, sprawa Blidy?

Nicolai

Przecież napisałem, że szopka Ziobry urągała wszelkim standardom.

A mimo to jej bronisz.

Nicolai

I zrobili to z własnej inicjatywy, a nie z przykazu partyjnego, bo w innych miejscowościach gdzie wygrał PiS nie było czegoś takiego.

Podaj konkrety.

Nicolai

Poza tym we większości przypadków, więc pewnie i w tym, była na to zgoda mieszkańców.

Bo mieszkańcy mają to często na tyle w dupie, że nie wiedzą, jakie sprzyjają temu okoliczności.

Nicolai

Poza tym wiesz jaka jest żelazna zasada kontrargumentów? Symetryczność. Według Ciebie taką samą wagę należy przyłożyć do usunięcia pieprzonej gwiazdki z głupiego pomnika co do wyciągania brudów męża stanu?

Tak, bo jedno i drugie wpływa na nasze późniejsze poglądy.

Nicolai

Niech mnie kule biją, ale nie pamiętam, by za wytykaniem błędów Marszałka stała Konstytucja, bo za zakazem promowania komunizmu stoi.

Na litość, od kiedy zostawianie pomników w spokoju oznacza promowanie komunizmu? Naprawdę tak bredzisz?

Nicolai

Ile razy musisz jeszcze pokazać, że potrafisz na podstawie błędnych przesłanek wysnuć nieprawdziwe wnioski? Ja temu nigdy nie zaprzeczałem.

Oczywiście, że zaprzeczałeś. I dalej zaprzeczasz, uważając, że np. podstawa programowa nie ma żadnego wpływu na Twoje późniejsze życie. Jest to kłamstwo, brednia, bzdura, głupota.

Nicolai

Ale my mówimy o pomniku rosyjskiego okupanta, nie o ideach lewicowych. Ludzie są w stanie to odróżnić, uwierz mi.

Wierz mi - w dzisiejszym świecie nie jest to wcale dla nich takie proste. Gdyby było inaczej, hasła "Precz z komuną" nie byłyby takie popularne.

Nicolai

Ci drudzy, świadomie lub nie, traktują ludzi jak idiotów.

Nie jak idiotów, a jak ludzi - ze słabościami, mogącymi popełniać błędy. Ty traktujesz ludzi barbarzyńsko, bo nie dajesz im żadnego marginesu błędu - idealizujesz ich wedle własnej miary, uważając, że wszyscy muszą być tacy jak Ty, a jeśli jest inaczej - muszą zasługiwać na karę. Idź do pierwszego lepszego psychiatry i pogadaj z nim o tym chwilę, to może zmądrzejesz.

Nicolai

A mnie jako prawicowca i syna solidarnościowca, razi to, że trzydzieści lat po zdemokratyzowaniu kraju musimy oglądać przypominacze czasów, w których nie spotkało nas nic oprócz cierpienia.

Kij mnie to boli.

Jeżeli nie potrafisz zacisnąć zębów i przyjąć na klatę tego, że kiedyś historia była inna niż teraz, to jest to raczej Twój problem, nie państwa.

Tak samo jest to nasz problem, że cierpimy z powodu rezultatów powszechnych wyborów parlamentarnych. Oczywiście nie jest nam miło, ale trzeba to zaakceptować.

Nicolai

Nie chcę Ci odbierać złudzenia, ale nie rozważyłeś odwrotnej tezy? Może ludzie nie boją się przyznać tylko mają dosyć polityki socjalnej, która zabiera połowę ich pensji, a w zamian proponuje głodowe emerytury i kolejki do lekarzy?

Gdyby tak było, prawicowe postulaty byłyby popularne i wygrywałoby KNP razem z KORWiN-em. A jest zupełnie odwrotnie, mimo że te partie są dosyć znane.

Nicolai

Wybacz, ale Twoje asocjacje mnie przerażają. Ty nie widzisz zdjęcia gwiazdki z pomnika rosyjskiego okupanta, Ty widzisz nagonkę na wszelki przejaw lewicowości.

Wyjaśniłem już, skąd się to bierze, nie zamierzam się powtarzać tylko dlatego, że nie potrafisz czytać.

Nicolai

A młodzi? Nie uogólniaj grono internetowych napinaczy na całą populację.

Nie uogólniam. Widzę to po swoich znajomych, z którymi rozmawiam na te tematy, a którzy wcale nie wojują w internecie.

Nicolai

Co do nazw ulic to może i Hanka Sawicka nie kojarzy się większości społeczeństwa z czymkolwiek, ale z drugiej strony pomniki przyjaźni polsko-radzieckiej naprawdę nie są traktowane jako sztandary myśli lewicowej, tylko jako monumenty ku czci okupanta. Więc na moje ich "dekompozycja" jest bardziej słuszna niż zmiana nazw tych ulic.

Brednie.

Nicolai

Jeśli coś wpływa na powiązanie tych obiektów z lewicą, to są to paradoksalnie osoby Twojego pokroju. Broniąc ich, nieważne z jakich powodów, odmawiasz lewicy prawa odcięcia się od niechlubnej przeszłości.

Odcięcie się od niechlubnej przeszłości nie oznacza burzenia wszystkiego, co po niej pozostało.

Nicolai

Ale istnieli jego politycy.

A teraz politycy byłego Ruchu Palikota głosują przeciwko związkom partnerskim. Jaki jest Twój argument?

Nicolai

Tak jak weterynarz może odmówić świadczenia swoich usług i wysłać do innego specjalisty

Np. w jakiej sytuacji?

Nicolai

Przypominam, że aborcja nie jest psim obowiązkiem lekarza.

JEST.

Jeśli jesteś ginekologiem, to Twoim pieprzonym obowiązkiem jest nie umywać rąk i wykonać wszystkie zabiegi, które ratują drugiej osobie życie. Inaczej jesteś zasranym hipokrytą.

Nicolai

Jeśli jednak mamy mówić o pracowniku etatowym to tę sytuację można przyrównać do niezgodzenie się na dany zakres obowiązków i niepodjęcie stosunku pracy.

I WTEDY PRZESTAJESZ BYĆ PRACOWNIKIEM.

Nicolai

Francja jest krajem rozwiniętym, więc ich struktura społeczna czy poziom zarobków wyglądają, na tyle inaczej od naszego, że mogą sobie teoretycznie pozwolić na to. Mówię "teoretycznie", bo patrząc na tempo wzrostu ich PKB

PKB, które spada w całej Europie niezależnie od wprowadzonych zmian?

Nicolai

Poza tym, taka ciekawostka, Szwecja w naszych oczach jest socjalnym państwem, a we wskaźnikach przyjazności przedsiębiorstwom i innych "miernikach prawicowości gospodarczej" są przed nami.

Bo tam panuje realna socjaldemokracja. A nie jakieś ideowe pierdy.

Nicolai

Nie "podatki", a "okradanie najbogatszych", bo jak inaczej można nazwać zabieranie większości zarobków bogatym, w krajach, które wymieniłeś?

Tak bardzo mnie to boli.

Nicolai

Przecież ustawa dokładnie definiuje procedurę odmowy. Lekarz odmawiający ma obowiązek wskazać innego specjalistę.

I tego nie robią. A potem się ich uniewinnia.

Poza tym - takich przypadków było o wiele więcej, jak np. sprawa zgwałconej 14-latki. Ale Twoja pamięć, rzecz jasna, musi być akurat w tych kwestiach wybiórcza.

Nicolai

Wolność osobista ma bardzo prostą definicję, kończy się ona tam gdzie zaczyna się wolność innej osoby. Także podatki =/= prawo do opluwania mnie.

Znowu się zamotałeś... Gdzie ja napisałem, że podatki to prawo do opluwania Ciebie? Bo chyba Ty to właśnie tak odbierasz.

Dalej: są pewne reguły społeczne, które obowiązują w społeczeństwie i których powinniśmy się trzymać jako większość. Jeżeli dla większości korzystne jest obłożenie wyższym podatkiem bogatszych (w taki sposób, że i tak zarabiają dużo więcej), to sprzeciwiając się temu sprzeciwiasz się ogólnym regułom społecznym. Nazywając to kradzieżą tym bardziej się błaźnisz.

Nicolai

Właśnie, naszego dobra. To jest słowo klucz. Jeśli obecnie zarabiałbym 5000 brutto to co miesiąc zabiera mi się 480 złotych składki emerytalnej i 75 złotych rentowej na poczet zapewnienia mi godziwej starości, czyli... 800 złotych na rękę. Czy to naprawdę jest moje dobro? Nieważne co zrobiłbym samemu z tymi pieniędzmi... odkładał w banku, wypychał materac czy kupował piwo i układał stertę butelek na skup, i tak zapewniłbym sobie godziwszą starość niż ZUS.

Znowu: idealizujesz społeczeństwo, a sam pewnie nie dałbyś rady odkładać tych pieniędzy na przyszłość. Poza tym zapominasz o tym, że polski złoty nie jest wcale stabilny.

Nie twierdzę, że obecny system emerytalny jest w porządku, ale Ty zamiast naprawić problem po prostu go rozpierniczasz w drobny mak, w ogóle nie zastanawiając się nad konsekwencjami - w imię idei, a nie praktycznych rozwiązań.

Nicolai

eśli zabiera się połowę mojej pensji to z miejsca dostaję pakiet refundacji aborcji, in-vitro, borowanie na kasę chorych, "emeryturę" czy innych usług, z których nie skorzystam. Jednak jakbym miał większą część pensji w kieszeni to mógłbym samodzielnie zdecydować czy pieniądze odkładam na starość, sztucznie się zapładniam, kupuję sobie samochód, przedłużam sobie penisa czy idę sobie podetrzeć nimi tyłek.

Powiedz to tym, którzy zarabiają płacę minimalną...

Śmiało, jeśli nie stracisz ani jednego zęba, będę pod wrażeniem.

A nie, czekaj, Ty chcesz tym ludziom płacę minimalną zabrać. No to powiedz jeszcze to. Zapraszam do dyskusji z ludem.

Nicolai

Oczywiście, administracja jest potrzebna, ale jak już mówiłem, nawet w Szwecji jest mniejsza.

Dowody?

Nicolai

Skoro argumenty zastępujemy autorytetami

Ponownie: jesteś głupcem. Powołuję się na sam cytat, a nie na autorytet. Oczywiście Ty musisz się powoływać na autorytety, a im więcej tym lepiej. Jesteś pieprzonym głupcem.

Poza tym - powoływać się na Gwiazdowskiego? Jeszcze większa głupota.

Nicolai

Co do samej myśli to zgodzę się, że mała liczba zezwoleń to nie wszystko, ale znacznie ułatwia sprawę.

Widzisz, człowiek jest takim stworzeniem, że jak FAKTYCZNIE czegoś chce i będzie to kontynuował, to nic go nie zatrzyma. Nawet miliony przepisów. Ale gdy tego FAKTYCZNIE nie chce, to jeden przepis będzie wystarczający, by go powstrzymać. O to chodziło panu Changowi.

Tullusion

Opiekun Osady Tullusion

26.05.2015
Post ID: 80239

Panowie (zwłaszcza Ty Hobbicie), apeluję o zachowanie standardów kulturalnej i merytorycznej rozmowy. W tej chwili, uderzając w coraz bardziej grubiańskie i wulgarne tony, wystawiacie świadectwo sobie samym. Rozumiem, że można dać wyprowadzić się z równowagi, ale odpowiadanie agresją na agresję wytwarza jedynie spiralę wzajemnych ataków, która nieodmiennie prowadzi do interwencji osób postronnych. Również forma dyskusji, przyjmująca, jak widzę, nierzadko postać jednosłownych odpowiedzi na jednozdaniowe cytaty również nie może być akceptowana.

Spróbujcie wznieść się ponad własny polityczno-społeczny światopogląd i uszanować rozmówców, nie obrzucając ich błotem na każdym kroku. Hobbicie, do Ciebie kieruję tę prośbę w szczególności, bo wyrażenia i zwroty takie jak "pieprzony obowiązek", "wypieprzaj z takimi frazesami", "mam w dupie Twoje 'bez urazy'" w ustach kogoś, kto chciałby uchodzić za osobę zdroworozsądkową brzmią szczególnie nieprzystojnie.

Nicolai

Nicolai

31.05.2015
Post ID: 80281

Co do postu Hobbita to nie odpiszę na niego, bo jest poniżej poziomu. Nawet nie doczytałem do końca, by się nie denerwować niepotrzebnie. Nie chcę sobie zawracać głowy hipokryzją na poziomie "jako lewicowiec mam prawo bronić radzieckich pomników, a Ty jako prawicowiec masz prawo... spadać na drzewo". Wrzucę tylko Wskaźnik Wolności Gospodarczej, w którym Szwecja wyraźnie nas wyprzedza... jak w praktycznie każdym innym wskaźniku makroekonomicznym.

Jednak żeby nie zabijać dyskusji to nakieruję ją w innym kierunku. Jak wiecie, na polskiej scenie politycznej szykują się poważne zmiany. Wybory prezydenckie pokazały nowe tendencje w narodzie, które politycy będą chcieli wykorzystać jesienią. Jak zapewne wiecie, właśnie powstają trzy nowe ugrupowania: Razem, NowoczesnaPL oraz Kukiz i Spółka. Może warto o nich podyskutować?

1) Razem to oddolna inicjatywa lewicowych wyborców, którzy nie mają własnych reprezentantów, więc postanowili wziąć sprawy we własne ręce. W sumie nie dziwię się im... o Zielonych nikt nie słyszał, SLD to relikty poprzedniego ustroju szykujący się do ostatecznej porażki na jesieni, a Palikociarnia to najzwyczajniejsi oszuści. Mieli zawalczyć o postulaty swojego elektoratu, mieli walczyć o reformy i nic z tego nie wyszło. Doskonałym ich podsumowaniem jest cytat z Kariery Nikosia Dyzmy "z przodu honor, z tyłu goła d...".

2) NowoczesnaPL to niby oddolna inicjatywa młodych wyborców zawiedzionych PO. Ten elektorat ma być swoistą przeciwwagą dla Kukizowców, nie są antysystemowi, ale też mają pretensję dla naszej klasy politycznej. Tylko problem jest z nimi taki, że to nie są nowe twarze, a starzy, dobrzy znajomi Tuska, Kopacz i Schetyny z Unii Wolności. Poza tym program i retoryka jest taka sama jak w Platformie. Jeszcze nie zarejestrowali partii, a już mówią czego zrobić się nie da i przy okazji straszą PiSem. Także osobiście uważam, że to nie jest nowe ugrupowanie, a kolejna reinkarnacja UD/KLD, UW i PO.

3) Kukiz stoi teraz przed nie lada zagwozdką. Z jednej strony głupotą byłoby zmarnowanie takiego kapitału wyborczego, z drugiej strony, jaki krok nie podejmie to straci. Założenie partii niejako zaprzeczałoby jego postulatowi walki z "partiokracją". Z drugiej strony Kukiz samemu 460 miejsc nie obsiądzie. Wiec jakby zdecydował się na stworzenie własnego ugrupowania to jak stworzyć struktury i zaplecze w kilka miesięcy? Przyjmować wszystkich jak leci? To wtedy będzie miał menażerię, zawierającą wszystkie światopoglądy od lewa do prawa, która najprawdopodobniej rozpadnie się pod ciężarem własnych tarć. Połączyć się z jakimś istniejącą partią typu RN czy KNP? Niby można, ale przyjmuje ich razem z ich brudami i momentalnie odcina sobie dopływ poparcia z lewej strony. Więc może zrobić coś jak podczas wyborów samorządowych, czyli wspólną listę dla kandydatów niezależnych i nie bawić się w zakładanie partii? Tylko wtedy wyborca będzie miał poczucie, że poparcie dla Kukiza nie przekłada się na poparcie dla kandydatów z tej listy. Także czego nie zrobi, to i tak straci.
Swoją drogą też macie wrażenie, że jego poglądy polityczne to bardziej strzeżona tajemnica niż receptura Coca-Coli? W sumie nie dziwię się, bo nic nie zaszkodziłoby mu tak bardzo jak jakikolwiek program. Na chwilę obecną Kukiz jest misiem na miarę naszych możliwości. Odpowiada żywotnym potrzebom społeczeństwa i nikt nie wie o co w nim chodzi, więc każdy może dorobić do niego własną filozofię sprzeciwu. Więc jakby nagle się okazało, że jego poglądy są określone to przestałby być misiem na miarę ich możliwości. Dlatego do jesieni musi unikać jak ognia określania się po którejkolwiek ze stron. Tylko musi wiedzieć, że nawet jeśli frazesami można zdobyć władzę, to na nich utrzymać jej nie można. Trzeba konkretów, trzeba działań.

Edit:

Właśnie doczytałem, że Hobbit wspomniał Hitlera, więc nawet nie muszę odpowiadać, bo i tak wygrałem dyskusję.

Tarnoob

Tarnoob

1.06.2015
Post ID: 80288

Generalnie to tak:

– Zgadzam się od samego początku, że Kukiz to beizdeowiec i nie ma szans na długofalową władzę. Na początku go nie doceniałem i stawiałem obok Grodzkiej oraz Nowickiej wśród tych, którzy nie powinni w ogóle startować, bo nic nie wnoszą. Jak jednak widać, namieszał naprawdę mocno. JOW-y to taki sobie pomysł, ale na szczęście większość jego wyborców chyba nawet nie wie, co to jest. :-D (Świadczy o tym np. to, że większość wyborców Kukiza z I tury zagłosowało na Dudę, który odrzuca JOW-y i referendum rozpisane w ostatniej chwili przez Komorowskiego). Proponując tak głośno taki kontrowersyjny system głosowania ożywił przynajmniej dyskusję (co Nicolai sam zrobiłeś tutaj ;-) ) i już widzę na Facebooku fanstrony „Tak dla STV w Polsce” – proponują głosowanie preferencyjne (jak w Australii, o czym powiedział Tanajno), ale w okręgach wielomandatowych (5–7), żeby uniknąć jednomandatowych patologii jak zabetonowanie 2–3 partiami, kompletna nieproporcjonalność i korupcja przy manipulowaniu granicami okręgów (gerymandering). Widać, że to bardziej profesjonalni ludzie i powołują się na klasykę polityki, jak np. J. S. Milla, oraz na znajomość matematyki, którą Kukiz chyba się przejmuje mniej.

Oczywiście to tylko plankton i być może woJOWnicy zajowują na śmierć inne, bardziej nowoczesne głosy – czyli propozycje głosowań *akceptacyjnych* (<3), *preferencyjnych* (PV, STV) i *punktowych*.

Poza ordynacją wyborczą, finansowaniem partii i prawem o referendach, Kukiz faktycznie strzeże swojego programu jak receptury Pepsi (które reklamował). Czasami napomknie, że szanuje Marka Jurka (ja też – nie przez zgadzanie się z nim, ale przez klasę, jaką ten człowiek pokazał), ale swoje racje (jak sprzeciw aborcji i małżeństwom jednopłciowym) uważa za zdroworozsądkowe, a nie katolickie (w sumie ja też, bo wiem że argumenty religijne bardziej wkurzają niż przekonują). Jednocześnie prosi wierzących o modlitwę w intencji swojego chorującego (a potem zmarłego) ojca, a mszę ponoć (wg „Gazety Wrocławskiej”) koncelebrował kontrowersyjny Isakowicz-Zaleski. o_O Innym razem, kiedy w debacie przed I turą Palikot próbował pokazać konserwatywną stronę Kukiza (jako przeciwnika małżeństw jednopłciowych itp.), Kukiz się tego wyparł - lawl wut?

Oczywiście nie ma się czemu dziwić, że strzeże tego programu, bo jak pisał Nicolai – zabranie gdzieś głosu oznacza stratę poparcia.

– O „Razem” już pisałem na Facebooku, gdzie paru moich znajomych (i ci skrajnie antyklerykalni, i paru wierzących w stylu „Tygodnika Powszechnego”) już ten ruch poparło. Nie zagłosuję na to, ale cieszę się, że po lewej stronie pojawia się realna, inteligentna siła (m.in. Hartman), a nie dinozaury (SLD) czy skandaliści (Palikot). To na pewno ożywi dyskusję.

– Nowoczesna.pl już prawie ma mój głos. Oczywiście, to reaktywacja UD/KLD, UW, AWS i PO - ale co w tym złego? Przynajmniej nie zapomnieli, tak jak obecna PO, o ideach wolnorynkowych, ani nie stoją w światopoglądowym rozkroku, tylko w ogóle nie zabierają na ten temat głosu (i słusznie - bo to tylko dzieli ludzi), a zamiast tego skupiają się na konkretach: ekonomii. Kadencyjność mandatów czy stanowisk w samorządach to ważny krok w stronę odświeżenia – oczywiście, na pewno był dyskutowany wielokrotnie, ale już najwyższa pora. Petru, Balcerowicz i podobni mają mój głos już prawie tylko z tego powodu, że są profesorami ekonomii (neoliberalnymi), co sugeruje pewien profesjonalizm, a nie bycie po prostu wkurzonym popularnym gwiazdorem (jak Kukiz) ani zawodowym „kolegą prezesa” jak Boni czy nawet Gowin (którego szanuję, ale Ministrem Sprawiedliwości nie powinien być).

Nicolai

Nicolai

3.06.2015
Post ID: 80299

Co złego w tym, że to reaktywacja UD/KLD, UW i PO? Ano to, że nie po to te środowisko zostało odsunięte od władzy, by odzyskać poparcie społeczne po przegrupowaniu. Naprawdę nie widzę sensu w głosowaniu na te same twarze tylko dlatego, że kierownictwo się zmieniło. Jakby chociaż przetasowania w szefostwie były realne to bym zrozumiał, ale tak nie jest. Petru, Balcerowicz, Tusk i Kopacz to starzy koledzy z UW, te same poglądy, ta sama retoryka. Partia jeszcze nie została zarejestrowana, a już Leszek straszy PiSem, no ludzie. Czy są za ideami wolnorynkowymi? Niech mnie kule biją, ale sam Balcerowicz krytykował wszystkie pomysły Dudy jak leci od podwyższenia kwoty wolnej od podatku, na obniżeniu wieku emerytalnego kończąc. Ładna mi też wolnorynkowość... W takim razie to wypisz-wymaluj PO, nic się nie zmieniło. Tak samo jak Platforma straszą PiSem i mówią czego się nie da zrobić. I to niby jest ta nowa jakość? Jak można nową jakością nazywać partię sięgającą po starą retorykę i której dowodzi były wicepremier i minister finansów? To tak jakby Cameron odszedł na dziesięć lat w odstawkę, po których założyłby Partię Tradycjonalistów i zarzekałby się, że to nie ma nic wspólnego z torysami. W każdym razie skoro kierownictwem NowoczesnejPL są ludzie, którzy mają przeszłość polityczną to możemy orzec jacy to ludzie. Nie tak dawno pisałem, że Balcerowicza szanuję za to, że podjął się reformowania gospodarki, ale podkreślałem, że jego zmiany miały wiele negatywnych skutków. Jednak kiedy w świetle jego powrotu na scenę polityczną zacząłem się mu uważniej przyglądać zaczynam rozumieć jego przeciwników. Miał kompletnie gdzieś skutki społeczne swoich reform. Polacy dopiero oswajali się z kapitalizmem? Co z tego? Trzeba na przestrzeni kilku miesięcy wywrócić ich świat do góry nogami i zostawić ich bez pracy. Poza tym Leszek zapoczątkował falę dzikich prywatyzacji podczas to, których cwaniaki dorabiali się na skupowaniu państwowej wartości za bezcen. Co do kadencyjności parlamentarzystów to większym populizmem są chyba tylko JOWy. Także nie wiem czy ta partia jest takim fajnym wyborem.

Co do Kukiza to patrząc po swoich znajomych stwierdzam, że jego zwolennicy stają się powoli umysłowym betonem. Wołami nie odciągniesz ich od JOWów, bo one przecież zwalczają one partiokrację i tyle w temacie. Próba dyskusji kończy się obrzuceniem jakimiś frazesami pokroju "bo jak ktoś tu żył i udzielał się to go wybiorą", bo d'Hondt w jakiś sposób to uniemożliwia. Jednak kiedy argumentem za tą ordynacją jest "bo to było w I RP i się sprawdzało" to wiedz, że jest już źle...