Gorące Dysputy

Karczma Pazur Behemota - "Profanacja imion i avatarów!"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Karczma Pazur Behemota > Profanacja imion i avatarów!
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Big Boss

Big Boss

9.02.2008
Post ID: 23247
@Miglet
Krucjata? To brzmi jak chęć spacyfikowania gustów wszystkich w jaskini. Uważaj, bo wywiąże się z tego wojna domowa:P

A tak w ogóle to wydaje mi się że jaskinia trochę wraca do życia:) może braknie jakichś bardziej poważnych dyskusji, bo ostatnie dwa miesiące kręcą się dookoła fabuły i gameplayu w heroesach 6, ale kilka tematów było naprawdę ciekawych ;)
Tabris

Tabris

9.02.2008
Post ID: 23250

Migilet

Z ortografią walczy się przez całe życie, myślę ,że jestem na dobrej drodze. :)


Życzę Ci dużych sukcesów na tej drodze, ale przede wszystkim to wiem, że na pewno będzie długa...

Osobiście myślę, że należałoby pytać osoby wstępujące do Jaskinii czemu wybrały tak nick, a nie inny.

Migilet

Moja krucjata może jeszcze trochę potrwa. Chociaż, to niezbyt trafne słowo, przecież nie walczę o religię.


Krucjata oznacza zażartą i zdeterminowaną walkę o coś. Obecnie to słowo nie znaczy tylko walki religijnej.

Wątpię czy ograniczysz, osoby wchodzące do Jaskinii niekoniecznie muszą wiedzieć o twej Chwalebnej Rewolucji i dowiedzą się o niej post factum. Jestem przerażony twą nadgorliwością... Były grododzierżca Sandro byłby dla Ciebie nie do strawienia. I mam pytanie - czy Imperator Behemtoth jest dla Ciebie godny swego miana?

Migilet

nieznoszę profanacji imion z lotra i homm, cóż, taki już jestem



Rozumiem, że jak zapałasz miłością do twórczości pana ASa to Geralt, czy Jaskier też będą musieli zmienić Nick? Jejku, żebyś tylko nie obejrzał filmu z którego wziąłem Ava. Twoja nadgorliwość i bezkompromisowość jest strzasznie denerwująca.
Grenadier

Kanclerz Grenadier

9.02.2008
Post ID: 23255
Ufff, dobrze, że w hirkach nie ma nigdzie grenadierów, marny mój los wtedy...
Na Heroesach, chociaż gram czasami, nie znam sie prawie wcale. Nie uczestniczę w żadnych dyskusjach na tematy hirołsowe, bo nie mam nic do powiedzenia. I co - mam sobie skasować avatara, bo go profanuję?
Drogi Migilet - mam wrażenie, że nie za bardzo wiesz co to jest profanacja, to po pierwsze. po drugie - tutaj nikt nikogo nie odgrywa, chyba, że w tematach specjalnie do tego stworzonych, ale to inna bajka. Nie mozna przeginać z uciekaniem w wirtualne światy. Zresztą jak mam dyskutować np. o historii (zapraszam do Osady) wcielając się w dajmy na to Lorda Haarta? (nosze jego ava) Przeciez to bez sensu - postacie z gry rozmawiają o zaletach pancerza T-34... Nie przesadzajmy z wcielaniem się i odgrywaniem. Nicki i avatary sa elementem klimatu, ale jak we wszystkim trzeba umieć zachować umiar.
Kordan

Kordan

9.02.2008
Post ID: 23258
Właśnie. Postacie z heroes to tylko wymysł twórców gry i mówienie że są profanowane, sprawia dziwne wrażenie. Czy Haart tak bardzo "zbezcześcił twój growy autorytet?"... Radzę poszukać autorytetów w prawdziwym życiu.

Grenadier: Ale grenadierzy są w grze "Kozacy" ;)
Infero

Infero

9.02.2008
Post ID: 23266
@Migilet
Człowiek – forumowicz musi zasłużyć sobie na szacunek drugiego forumowicza.
Ludzi docenia się za klimat jaki tworzą (a na to składa się bardzo wiele czynników między innymi czytelność i rzeczowość postów, ale według mnie przede wszystkim fantazja danej osoby i umiejętność kreowania swojej postaci) i oczywiście za oryginalność, a to oznacza niepowtarzalność i brak naśladownictwa a zatem pożądane według mnie jest wprowadzane nowych „postaci- charakterów” innych niż te w grach (choć może noszą taki sam nik, lub taki sam avatar).
Zatem chce (tu na forum) utożsamiać osobę realną z jej postacią wykreowaną przez jej intelekt i fantazje i ewentualnie nazywać przez sympatie postać w grze jej imieniem (tu ukłon w stronę DK), ale przy tym zdawać sobie sprawę, że postać z gry nie jest osobą realną.
W żadnym razie nie chce brać osoby realnej za postać z gry.
Dość zawiły ten post wyszedł, ale mam nadzieje, że wszyscy zrozumieją o co mi chodzi.
Moandor

Strażnik słów Moandor

9.02.2008
Post ID: 23268
Być może inne stanowisko będą mieli miłośnicy i wielcy fani fabuły HoMM aniżeli po prostu Jaskniowcy interesujący się szeroko pojętą fantastyką a grający tylko rekreacyjnie.

Władcę Pierścieni bardzo sobie cenię, ale nie wywoływałbym krucjaty przeciwko Gandalfowi dysortografowi, gdyby taki się na forum pojawił.
I jeszcze słówko co do wybierania sobie nicków, gdzieś się to przewinęło podczas dyskusji. Można zdobyć się na neico inwencji i sobie nicka wymyślić. Ale co jeśli mam postać literacką czy z gry, którą wielce lubię czy podziwiam. Nie wydaje mi się, że grzechem jest wybrać sobie wzorowanego na niej nicka.
Ghost

Ghost

11.02.2008
Post ID: 23438
Co ja, kurdę, biedny Ghost mam zrobić, skoro mój nick się w tych nieszczęsnych Hirołsach przewija w rekordowych ilościach?

Delikatnie rozumiem Migileta. IJB to kiedyś był serwis szczególny, ale różnie się jego historia przez lata toczyła i czasami to wygląda, jak wygląda. Ale.

"Profanacja (łac. profanatio = zbeszczeszczenie, znieważenie) – pojęcie odnoszące się do naruszania sfery sacrum, powodujące pozbawienie poświęconych rzeczy lub konsekrowanych miejsc wartości kultowej." - rozumiem (to kłamstwo z uprzejmości, bo ni cholery tego nie pojmuję) twoje zbulwersowanie pojawiającymi się Ser Mulihami czy innymi Gandalwami. Hiperbolizacja też pewnie zamierzona.
Ale na litość Mahadevy. Karać za to, że się komuś po prostu NIE CHCE kombinować i podpisywać swoje posty wysilonym, "oryginalnym" pseudonimem? Forum to meczet a Jaskinia kraj islamskich radykałów, czy jak?
Clitofdy i inne ogóry zawsze się będą pojawiać, w mniejszych lub większych odstępach czasowych. Powiem ci tylko, że mnie jest wsio ryba, czy taki rodzyn się będzie tutaj prężył jako Sir Archibald de Mimcy-Rottenbach, czy KochamJustyne666. Gość do odstrzału jest i tak - a drugi wariant tylko ułatwia identyfikację.

Nawiązując do wspominanego wielokrotnie Klimatu - prawdę powiedziawszy, gdybym miał się tutaj aktywnie udzielać każdego dnia w absolutnie klimatyczny, epicki sposób, to bym zdębiał, a potem zdurniał do reszty. Od rolplejowania, o ile dobrze pamiętam, zawsze były oddzielne tematy, gdzie się czuło Klimat.

Wracając do kwestii nicków - karając każdego, kto sobie nick zerżnął z ulubionej książki/filmu/gry komputerowej, stworzylibyśmy elitarny klub, do którego mają wstęp tylko internetowi Aryjczycy, wycinając ludzi, którzy naprawdę mają coś do powiedzenia. Przykładem (nie lubię tego, ale, kurdę, trzeba) niech będzie dość poczytna i ważna osoba, DruidKot. Ktoś by powiedział, że to pseudonim idioty wymyślony przez kretyna, drugi by się zgodził, trzeci nie, czwarty by jegomościa zrugał, a piąty machnął ręką. Gdyby pierwszy, drugi i czwarty mieli realną władzę, to by wycięli wartościowego, inteligentnego CZŁOWIEKA, nie USERA, z tego forum. Jedynka i dwójka zrobiliby z niego błazna i wroga publicznego, czwórka by go zraził do całej Jaskini.
Po co to? Żeby kolejny debil, o którego istnieniu zapomina się gdy tylko admin wciśnie guzik "kasuj", który przyjdzie wiedział, że ma mieć klimatyczny i fajny nick, żeby wytrzymać tu dłużej niż parę dni, a ktoś kumaty, ale bez sensownego pomysłu, natychmiast się zraził uznając, że w tej Jaskini same agresywne debile siedzą (i miałby rację)? Przesadzam, ale ile to takich przypadków mogło być, z których sobie nikt sprawy nie zdawał?

Howgh!
Darkena

Darkena

13.02.2008
Post ID: 23603
Wiem, że to temat ogólny, ale tutaj akurat parę słów kieruję do samego autora.

Drogi Migilet'cie, sprawa zrozumienia stanowiska większości osób się tu wypowiadających nie jest wcale taka trudna. Wystarczy sytuację delikatnie obrócić na bliższą twemu sercu. Ortografia nie jest Twoją mocną stroną, więc załóżmy, że pewnego dnia konto w Jaskini dostał totalny maniak i obrońca poprawnej polszczyzny. Szybko zdobył sobie sympatię adminów, dostał kilka for pod moderowanie i nagle uwidziało mu się, żeby wykosić wszystkich dysortografów z Jaskini. Myślę, że broniłbyś się w takiej sytuacji zupełnie identycznie, jak właściciele imion i wizerunków zaczerpniętych z gier i filmów, którzy wypowiadają się w tym temacie.

Sam wątek nie jest bezsensowny, nawet jest bardzo ciekawy, ale krucjata tego typu raczej nie ma prawa bytu, chyba, że jej celem miałoby być propagowanie ogólnych zasad wzajemnego szacunku. A obowiązują one w tym samym stopniu Sandra, Moandora i Haarta, jak również Migileta, Darkenę i MiBa. Bo czy te zasady złamie Heroes'owy Moandor, czy całkiem wirtualna Darkena to oboje po łbie dostaną równie mocno ;).
Migilet

Migilet

15.02.2008
Post ID: 23684
@ MiB: Tak istnieje pewna netykieta, ale niemożna popaść w przesadę. Czy nie szanujesz mnie ponieważ popełniłem parę błędów? Myślę, że nie, taką postawę przyjmują pewnie fanatyczni strażnicy ortografii.

@ Big Boss: Nikomu nie planuję grzebać w umysłach ani ich pacyfikować, niech każdy sam podejmuje decyzje. Ja tylko mogę przekonywać, jeszcze raz nikogo do niczego nie zmuszam.

@ Tabris: Zgadzam się, pytanie osób o powód wybrania imienia, to byłby niezły, bezkonfliktowy sposób. Nie śmiem nawet podważać zasług takich autorytetów jak Sandro, czy Imperator Behemot, dzięki któremu ta strona w ogóle istnieje. A poza tym temat jest o imionach zaczerpniętych z Bohaterów h3 ,fantasy, a nie z jednostek :D. Czyli denerwuję? Wiedźmina chciałem przeczytać, lecz ktoś pożyczył, więc nie miałem jak. Ale w końcu ją przetrawię. A co do filmu Tabris widziałem kawałek, lecz nie będę tego komentować.

@ Grenadier: Racja , przesada we wszystkim jest szkodliwa. Kiedyś ludzie odgrywali swoje postacie , i jakoś nikt na to nie narzekał. Co do ucieczki w wirtualny świat , uwierz mi są ludzie bardziej uzależnieni :).

@ Moandor: Każdy ma swoje zdanie. Przecież nie będę palić na stosach za imiona, taki nie jestem .

@ Ghost:Przecież nikogo nie ukarałem :D Dzięki za profesjonalne wytłumaczenie zagadnienia profanacja.
Nie mam nic do nicku DruidKot mnie się on podoba, oryginalny pomysł. Nie jestem Aryjczykiem :D. Nie mam takich poglądów. Najtrudniejsze jest to żeby to ci co używają imion z heroes 3 zrozumieli swój błąd. Ale tego nie będę wymagać, to nie szkoła.

@ Darkena: Podany przez ciebie przykład jest trafny ,ale trochę nie na temat , rzeczywiście żeby ktoś karał mnie za moje błędy to bym protestował. Ale na szczęście nikt tak nierobi. Jestem idealistą ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszystko da się wprowadzić w życie.
Darkena

Darkena

15.02.2008
Post ID: 23696
Moim zdaniem to było na temat, tylko akurat w tym przypadku ciężko trafić w sedno tematu rozumiane przez Ciebie Migilet'cie :).
Ghost

Ghost

15.02.2008
Post ID: 23713
Przykład Darkeny był akurat bardzo trafny - zwłaszcza, że ukazywał skrajne i przesadne przedstawienie problemu poruszanego przez ten temat. Dla mnie np. ważniejsze od czepiania się nicków zerżniętych od jakiejś śmiesznej postaci z gry wideo/filmu/książki jest pisanie poprawną polszczyzną i za wszelkie "jusze", "cechóje", "rze" gotów byłbym surowo karać.
MiB

MiB

15.02.2008
Post ID: 23726

Migilet

@ MiB: Tak istnieje pewna netykieta, ale niemożna popaść w przesadę. Czy nie szanujesz mnie ponieważ popełniłem parę błędów? Myślę, że nie, taką postawę przyjmują pewnie fanatyczni strażnicy ortografii.


Upadać rzecz ludzka, podnosić się z upadku anielska, tkwić w nim diabelska.

Kim więc Ty jesteś Migilecie? Diabłem, czy Aniołem?

Pozdrawiam
Darkena

Darkena

15.02.2008
Post ID: 23730
Na to wychodzi, iż wiecznie tkwisz w upadku, MiBie ;].
mah

mah

15.02.2008
Post ID: 23740

MiB


Upadać rzecz ludzka, podnosić się z upadku anielska, tkwić w nim diabelska.

Kim więc Ty jesteś Migilecie? Diabłem, czy Aniołem?

Pozdrawiam


Gdyby w Jaskini przyznawano tytuły za najlepsze odpowiedzi, miałbyś nagrodę w kieszeni drogi MiB'ie.

Odnośnie tego ciekawego tematu, który i tak nie zmieni stanu ustalonego, chciałbym przypomnieć, że gdy osada dopiero co rozkwitała, liczba użytkowników nieśmiało zbliżała się do okrągłej liczby, jaką niewątpliwie jest setka, i osadnicy ...

Prawie wszystkie avatary pochodziły z gier firmowanych tytułem Might and Magic. Z tego miejsca pozdrawiam Ann :)
Co do samych nicków, część osób inspirowała się światem Might and Magic, część poszukiwała swych nowych imion w tajemnych księgach, natomiast reszta tworzyła własne wariacje.
Jak widać podobnie jest dzisiaj. Oczywiście wtedy napływ nowych członków był o wiele mniejszy, rekrutacja ręczna, a Hetman jOjO aktywny, ale czy nie warto zachować tradycji ?
Czym jest wirtualna społeczność bez tradycji i historii?
Tylko zwykłym serwisem internetowym...
Fristron

Fristron

15.02.2008
Post ID: 23750
Tak się zastanawiam na czym tak właściwie polega problem. Od dawien dawna ludzie w Sieci przybierali sobie imiona inspirujących ich bohaterów z literatury, filmów czy gier. Pewnie, ile można Geraltów czy Neo znosić? Ale jak dla mnie naturalną rzeczą jest, ze skoro to wortal o serii HoM&M, to znajdą się ludzie nie mający akurat pomysłu na oryginalny nick i czerpiący w takim wypadku z gry. Tematyka serwisu jako taka do tego skłania.
Na litość, przecież to jest *tylko* gra, nie Biblia czy inna święta księga. Co innego, gdyby przyszedł tu ktoś z nickiem Jezus, ale taki Moandor w moim skromnym zdaniu nikomu nie wadzi.
Nie ważne, jak kto się zwie, ważne, co sobą reprezentuje. A nawiązanie nickiem do serii HoMM nie jest w moim przekonaniu żadnym czynnikiem na plus bądź na minus.
Melkior

Nadsztygar Melkior

17.02.2008
Post ID: 23864
Heh - pewnie jak zwykle napiszę długo i bez sensu, ale co mi tam :P
Migilet - kompletnie nie zgadzam się z tym, żeby zabronić nicków żywcem wyrwanych z gier/filmów czy innych dzieł. Piszesz o tym, że mało kto podoła odgrywaniu roli postaci której avatarem lub nickiem się posługuje - i słusznie. Problem jest w tym rozumowaniu taki, że Jaskinia to nie gra w RPG-a. Nicki i avatary związane z fantastyką są promowane ponieważ pomagają stworzyć klimat około-heroesowy. A nie wciskają nikogo w sztywne ramki nakazujące mu odgrywać książkową czy inna postać. W zasadzie to poza dyskusjami o heroes, graniem w turniejach i właśnie nickom i avatarom odnoszącym się do HOMM nie mamy w Jaskini więcej związków z tą grą - nawet mapka osady - niegdyś wykonana w edytorze map HOMM została zmieniona na nie-heroesową. Jasne, że dziwnie by początkowo wyglądał jakiś z głównych bohaterów fantasy typu Aragorna czy Frodo, ale myślę, że mi osobiście specjalnie by nie przeszkadzało (choć przyznam, że na początku było by trochę dziwne - no i to o czym pisał En - wybierając takiego nicka widać, że ktoś poszedł na łatwiznę) - o ile tylko zachowywał by się porządnie (i to nie znaczy że ma odgrywać Aragorna jako człowieka - dla mnie może być i chochlikiem). Generalnie czasem rozumiem o czym piszesz - jak ktoś by sobie postanowił nazwać się np.: Gandalfem po obejrzeniu LOTR i wykazując się przy tym kompletną nieznajomością fantastyki wogóle - to wtedy można by mówić o profanacji.
Z resztą podobna jest sprawa z moim nickiem - kto czytał/oglądał tylko Władcę pewnie nie wie nawet o istnieniu Melkora, ale już wszyscy którzy czytali Silmarilion dobrze wiedzą kto to taki - i od razu z tego powodu byłbym skreślony i wybrałbym sobie jakiś kompletnie niefantastyczny nick - bo niby skąd mamy brać oryginalne, klimatyczne i do tego dobrze brzmiące nicki. Akurat mój nick mam niejako przypadkowo, ale zdążyłem się do niego przyzwyczaić i z tego jednego powodu nie mam zamiaru go zmieniać - mimo iż niektórzy mogą wrzucić mnie z tego powodu do szufladki "poszedł na łatwiznę".
Z resztą tego tematu pewnie by nie było, gdyby przywrócić jeden ze starych tematów (wogóle - jakby przywrócić wszystkie tematy z poprzedniego forum, to pewnie Jaskinia nieco by odżyła (i przy okazji nieco się przytkała, ale coś za coś :) )) - "Historia nicka" czy jakoś tak się nazywał, gdzie każdy mógł napisać dlaczego nazywa sie tak a nie inaczej.
Co do "odsyłania się" do reala to o tym też były tematy - niektórym zdarzało się żyć głównie Jaskinią, inni tylko co jakiś czas zaglądali a jeszcze inni żyli równolegle tu i w realu - nie ma co się nawzajem przeganiać pomiędzy światami ;) .
Ynaf

Ynaf

17.02.2008
Post ID: 23870
@Miglet (czy jak ci tam)

Cały czas rugasz biednych(no bez przesady) jaskiniowców, uważając iż profanacja nicków i avatarów przez forumowiczów jest symbolem pierwotnego zła.
Wedlug mnie po prostu robisz dużo szumu według błahostek, i to takich, gdzie żaden szanujący się człowiek nie zwróciłby to uwagi.
Na początku uważałem, że dobrze czynisz "walcząc z wiatrakami", ale z upływem czasu dostrzegam to, czego nie dostrzegałem. Dlatego doszłem do takiego wniosku (ten temat według mnie jest bezsensu).
Pewnie wielu się ze mną nie zgodzi, ale mówię to co mi leży na sercu.
Miglet, co do twojej płynnej i poprawnej polszczyzny, to w życiu nie słyszałem(albo raczej czytałem) większych brednii. Nie zgodzę się z tobą, ponieważ nie jest możliwe,a by człowiek nie popełnieł błedów...
CZŁOWIEK NIE JEST ROBOTEM!!! Dlatego nie wymagaj, od tych, którzy są dyslektykami nagle na twoje życzenie zaczną pisać poprawnie ortograficznie (wiem, wiem znaczna większość to ludzie zwykli)...


ps. Co do profanacji wydaje mi się, że Miglet to nazwa pokemona z 2 części...
Ghost

Ghost

17.02.2008
Post ID: 23874
Chciałbym coś powiedzieć każdemu potencjalnemu frustratowi, który przeczyta ten temat i poczuje, że musi napisać coś błyskotliwego.

Przeczytajcie DOKŁADNIE nick osoby, z którą zamierzacie polemizować, dobra? A jak się już wam tego nie chce, to chociaż darujcie sobie mało zabawne przypiski w nawiasach. Tak, Ynaf (czy Ynnaf, Ynaw, Yfan, Ynfa, Enough, albo jak tam wolisz), to się tyczy ciebie. Pisząc "@Miglet (czy jak ci tam)" po pierwsze przekręciłeś nick ("sprofanowałeś" go, skoro już jesteśmy w temacie), a po drugie, dałeś pokaz galopującego buractwa. Tylko tak dalej.
Wolę obrzucanie się błotem i złośliwe, a często nawet wulgarne flame'y niż pospolitą chamotę.
Darkena

Darkena

17.02.2008
Post ID: 23879

Ynaf

Cały czas rugasz biednych(no bez przesady) jaskiniowców, uważając iż profanacja nicków i avatarów przez forumowiczów jest symbolem pierwotnego zła.



Heloooooooł, gdzie Migilet tu kogoś ruga? Pokazać mi palcem proszę. Zanim się wypowiesz, to spróbuj zrozumieć najpierw sens słów, którymi się posługujesz. Jakby kogoś rugał, to znaczyłoby to mniej więcej tyle, co mieszał z błotem, wyśmiewał, poniżał, a ja tu widzę jedynie kulturalne poruszenie tematu przez autora.

A żeby nie było, że sama nie wiem o czym mówię to definicja słownikowa:

rugać (ros. rugát’ ) pot. besztać, łajać, wyzywać.

Ynaf

Miglet, co do twojej płynnej i poprawnej polszczyzny, to w życiu nie słyszałem(albo raczej czytałem) większych brednii. Nie zgodzę się z tobą, ponieważ nie jest możliwe,a by człowiek nie popełnieł błedów...
CZŁOWIEK NIE JEST ROBOTEM!!! Dlatego nie wymagaj, od tych, którzy są dyslektykami nagle na twoje życzenie zaczną pisać poprawnie ortograficznie (wiem, wiem znaczna większość to ludzie zwykli)...



Że ke? Nie pomyliłeś Ty aby postów? O ortografii pisałam ja i na dodatek było to tylko przykładem zachowania jakiegoś wyimaginowanego pogromcy dysortografów. Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem, bo potem dochodzi do niepotrzebnych spięć. A chyba nie jest problemem przeczytać dwa razy dla upewnienia się, zamiast wylewać niepotrzebne frustracje, hę?

I nie tym tonem kotku, netykieta mówi jasno, że piszesz Capsem, jak podnosisz na kogoś głos, a tu naprawdę nie było takiej potrzeby. Kultura w necie obowiązuje tak, jak i w życiu codziennym. Nie usprawiedliwia Cię to, że nie widzisz twarzy rozmówcy.

Ynaf

ps. Co do profanacji wydaje mi się, że Miglet to nazwa pokemona z 2 części...



(Cut by Dark. Za dużo osób mnie upomnialo za mojego bulwersa :P. Ogólnie chodziło o to, żeby nie czepiać się nicków innych)

EDIT: Specjalnie sprawdziłam, ten Pokemon to Midlet, więc Ty też w jakimś stopniu dopuściłeś się profanacji. Ehhh profanacja...za dużo tego słowa tu ostatnio :P.

Nyo. Pozdrawiam.
Moandor

Strażnik słów Moandor

21.02.2008
Post ID: 24124
Skoro pojawiły się zarzuty profanacji nicków, porozmawiajmy może o zasadach jakimi należałoby się kierować przy doborze nicku.
Padło tu stwierdzenie, który odebrałem jako zarzut, mianowicie posądzenie o brak oryginalności przy wyborze nicków. To, że ktoś wybierze sobie imię Gandalfa, Geralta czy Yennefer wcale jeszcze nie musi oznaczać wtórności wybranego nicku.
Bywa czasami tak, że nowy użytkownik wybierze sobie za swoje forumowe 'ja' Gandalfa, nie dlatego, że jest znany i fajnie być czarodziejem, ale dlatego, że jest to jego ukochana postać literacka, do której ma ogromny sentyment.