Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Baśniowe Gawędy - "Kotlina Wojowników"

Osada 'Pazur Behemota' > Baśniowe Gawędy > Kotlina Wojowników
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Fergard

Fergard

14.05.2008
Post ID: 27947

- Silasie... - Demon dogonił gremlina. - Powiedz mi, proszę... Co ty sobie wyobrażasz? Nie ma napisanej reguły, że walczymy po 4 - 5. - Brimstone już otwierał usta, ale Daeva machnął ręką, żeby się nie odzywał. - Wiem, bo czasem czytam w myślach. Straciliśmy pierwszych chętnych wojowników. A co będzie, jeśli powiedzą, że w Kotlinie rządzą idiotyczne zasady? Powiedz, co wtedy? - Demon był wściekły, chociaż mówił spokojnym głosem. - Na przyszłość proszę cię... Nie wymyślaj czegoś za moimi plecami. Jeśli już masz jakiś pomysł, to powiedz mi o tym. Potrzeba czasu, żeby to wszystko rozważyć. I mam nadzieję, że to się już więcej nie powtórzy. - Daeva zostawił Silasa ze swoimi przemyśleniami.

Brimstone

Brimstone

14.05.2008
Post ID: 27949

Silas Brimstone spojrzał na demona z oddali. A żeby go pokąsało. Nie będzie Deava pluł nam w twarz, ot co. Co do tych wojowników, to jego zabezpieczenia na pewno ich nie wypuściły. Cóż, gremlin tu administruje a demon się nie wtrąca. No cóż, jego kotlina, jego wola. Najwyżej później będzie żałował... Brimstone przyniósł swe usprawnienia do regulaminu. Były tam 3 rzeczy:
1. Najlepiej walczyć po 4;
2. Jak będziecie walczyć bez publiki to płacicie;
3. Jak nie to powystrzelam!
Brimstone solidnie wbił tabliczkę i poszedł do swego gabinetu.

Fergard

Fergard

14.05.2008
Post ID: 27950

Daeva zauważył tabliczkę Silasa. "No, najlepiej walczyć po 4 to już lepiej niż walczyć po 4", pomyślał z zadowoleniem. "Trochę mnie martwi fakt, że nikt się jeszcze nie zgłosił, ale cierpliwość jest cnotą.", pomyślał demon. Obejrzał arenę i wrócił do swoich zajęć.

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

16.05.2008
Post ID: 28000

W tym momencie na ogłoszenie natknął się Aries J. DeMenthor, zwany - nie wiedzieć czemu - Kameliaszem. Może to od jego brzydkiego nawyku - melenia na wroga zanim rozpruje go mieczem? Nie wiadomo.
W każdym razie zwano go Kameliaszem. Swoim - jak zwykle - zaspanym okiem przejrzał spis reguł... Nie, to niedopuszczalne...
W rytm zasady "Dla zasady złam zasady" postanowił naszpikować miecz dezintegracją, trucizną i (na wszelki wypadek) czarem powodującym skręt jelita cienkiego. Kał w zbroi to niemiła sprawa. "Jestem taki zły...", pomyślał Aries. "No, to gdzie zapisy?"

Fergard

Fergard

16.05.2008
Post ID: 28001

- Wszystko widziałem! - Daeva wyszedł zza węgła. - Jeżeli chcesz walczyć musisz usunąć wszystkie zaklęcia, jakie nałożyłeś na miecz. Ale ten czar powodujący skręt kiszek zachowaj. To w końcu nie trucizna... - Demon zamyślił się. - Zapisać się można u mnie, w każdej sytuacji. Możesz także się zapisać u Silasa. W każdym razie... Zdejmiesz te czary z miecza... Witamy w Kotlinie Wojowników! - Daeva stanął obok wejścia na arenę i czekał...

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

16.05.2008
Post ID: 28002

Aries zaczął mruczeć pod nosem, udając że zdejmuje zaklęcia - w rzeczywistości dezintegrację zmienił na czar powodujący rak szyjki macicy, a truciznę na wylew kwasów żołądkowych.
Oj, długo będą wycierać zbroje...
"To kiedy będę mógł kogoś załatwić?" - Aries spogląda na demona, na jego wątłą sylwetkę, myśląc, że on mógłby pójść na pierwszy ogień..

Brimstone

Brimstone

16.05.2008
Post ID: 28015

Silas od niechcenia rzucił swój granat kwantowy. Miecz Kameliasza po prostu rozwiał się w dymie małego wybuchu.
- Co ja mówiłem o oszukiwaniu?! - natarczywie spytał Deava.
- Zdaje mi się że wywalamy oszukujących... - mruknął Brimstone.
- Panowie...spokojnie... - zaczął Kameliasz, ale gremlin brutalnie mu przerwał.
- Mam czynić honory, szefie? - zapytał demona.
- A czyń se te honory - burknął Deava i poszedł. Silas Brimstone wyjął swe SMG. Wyjął też złoty zegar i zaczął natarczywie odliczać 7 sekund. Po upływie dwóch Kameliasz wciąż stał. Po upływie czterech załadował i sprawdził swą broń. Po sześciu sekundach Kameliasz powoli się cofał. Po ośmiu sekundach dwa marmurowe gargulce wyniosły nafaszerowanego ołowiem Kameliasz. Wróci, pomyślał Brimstone. Ale czy oni, do cholery, zawsze muszą być tacy oporni?!

Fergard

Fergard

16.05.2008
Post ID: 28017

- Ładnie to załatwiłeś, Silasie. - Daeva pochwalił gremlina. - No cóż, wygląda na to, że będzie to kolejny dzień bez eee... - Demon zawahał się: Jakiego słowa użyć? - Eee... Uczciwych zawodników. No trudno... Musimy zaczekać do jutra. - Daeva poklepał gremlina po ramieniu i wrócił z powrotem na arenę.

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

17.05.2008
Post ID: 28022

- Silasie, Daevo... Przykro mi, że was nie ostrzegłem, ale jestem znany jako najgorszy wrzód na tyłku na zachód od Zapomninaych Krain. - powiedział Aries, otrzepując się z prochu, który został po gargulcach.
- A... a... A ołów? Przecież naszpikowałem cię ołowiem! - krzyknął Silas.
- No cóż... - mruknął Aries. - Jeśli już musisz wiedzieć...
Aries wymruczał inktancję i ołów dosłownie wyleciał z jego ciała, po czym zaczął się mnożyć i układać w pewien wzór.
- Oto Pheriinan nr CLXVII... - rzekł Aries. - Żywy miecz. Ciało w ołowiu. Sam wybiera najlepsze miejsce na cios. Wystarczy że ja machnę, a Pheriinan dokończy sprawę. Właśnie wskazuje, że masz lukę w ochraniaczu na genitalia, wstydź się. O zakazie używania takich czarów nie było mowy. - Aries swój monolog zakończył chichotem, dziwnie podobnym do odległego ryku smoka... Ale to nie dziwi, w końcu jest w jednej czwartej Bazaltowym Smokiem...

Kordan

Kordan

17.05.2008
Post ID: 28038

Zjawił się Kordan, miał pewną sprawę do Golema i przy okazji natknął sie na tą dość osobliwą rozmowę. Kiedy tylko Kameliasz pokazał swój miecz, półnieumarły dobył pistoletu plazmowego i powiedział:
- Przyjacielu ty chyba masz coś ze wzrokiem, albo siła fizyczna albo nie masz tutaj czego szukać poza guzem. Jak ci nawet nie wstyd wypowiadać posłuszeństwo gospodarzom?
- Śmiesz mnie pouczać?
Kordan wycelował i strzelił w ostrze, odrzucając je do kąta...
- Drugi raz nie powtórzę - Warknął Kord
Zapanowała niezręczna cisza...

Fergard

Fergard

17.05.2008
Post ID: 28050

- Panowie... - Daeva przerwał ową ciszę rzeczowym tonem. - Jeżeli zamierzacie się kłócić, to proszę opuścić teren areny. Ale mam lepszy pomysł... - Demon wymienił spojrzenia z Brimstonem. - Co powiecie na rozwiązanie tej sprawy tutaj, w Kotlinie Wojowników? Pojedynek jeden na jeden, wszelka broń - z wyjątkiem dystansowej i/lub magicznej - dostępna. No i co, panowie? Dogadamy się w tej kwestii?

Kordan

Kordan

17.05.2008
Post ID: 28051

- Tja czemu nie... - Powiedział Kordan przeciągając swój miecz nad neutralizatorem... następnie to samo zrobił z nożem bojowym i tomahawkiem - A tak w ogule to ile można mieć ze sobą sprzętu?

Fergard

Fergard

17.05.2008
Post ID: 28053

- Tyle, ile zdołasz unieść... - Daeva uśmiechnął się lekko. - A jeżeli ci czegoś brakuje, zawsze możesz to wypożyczyć w Wypożyczalni Broni na terenie Kotliny Wojowników...

Kordan

Kordan

17.05.2008
Post ID: 28055

- Hmmm... Miecz...Tomahawk...Nóż... Drugi nóż... Przydała by się jakaś włócznia albo oszczep...Dobra gdzie macie ten sklep?

Fergard

Fergard

17.05.2008
Post ID: 28058

- Jest tuż obok wejścia. - Demon wskazał półnieumarłemu bramę wejściową. - Osobiście obsługuję ten sklep. Pytania o cenę na miejscu. - Daeva pośpieszył do owej wypożyczalni...

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

18.05.2008
Post ID: 28074

Gdy Kordan szedł za Daevą, Aries zdołał wykrzyknąć:
- Kordanie, chyba za długo siedziałeś na wojnie! Czyżbyś nie rozróżniał prezentacji od groźby? Skoro chcesz, możemy walczyć... Pheriinanie, jakieś luki?
Miecz Ariesa przesłał mu w myślach słabe części zbroi Kordana - prawy naramiennik, ubytek wielkości łuski Dinah na lewej piersi w kolczudze, lewe kolano...
Kordan znikł.
- Doprawdy, za długo trzymasz tą zbroję, mój drogi... - rzekł do samego siebie. - Daevo, zaczekaj! Masz może coś z adamantu? Najlepiej hełm lub tarczę...

Fergard

Fergard

18.05.2008
Post ID: 28093

- Adamant jest trochę zbyt potężnym materiałem, więc w wypożyczalni poprzestaję na mithrillu. A i jeszcze coś... - Demon wskazał Ariesowi tabliczkę z napisem: "Wypożyczalnia broni". - To jest wypożyczalnia broni i niestety niczego więcej...

Kameliasz

Archidyplomata Kameliasz

18.05.2008
Post ID: 28099

- A więc musi mi wystarczyć to, co mam przy sobie. Jestem w ćwierci Bazaltowym Smokiem, a każdy wie, że Bazaltowi nie znoszą mithrillu. Ja mam neutralne zdanie, co jednak nie zmienia faktu że mam alergię na mithrill. Kord, widzimy się na arenie. - Aries spryskał gardło odświeżaczem do ust. Jako że o zianiu ogniem nie było mowy w regulaminie, Aries mógł bez konsekwencji zastanowić się, czy Kordanowi spodoba się płomień o zapachu mięty pieprzowej.

Fergard

Fergard

18.05.2008
Post ID: 28107

Daeva obserwował odchodzącego Ariesa. "Wreszcie coś się wydarzy. Pierwsza walka w historii Kotliny Wojowników.", pomyślał demon z zadowoleniem. Pobiegł po wielki kawał materiału i szybko napisał na nim następującą treść:

"Pierwsza walka w Kotlinie Wojowników! Półnieumarły Kordan kontra ćwierćbazaltowy smok Aries, znany jako Kameliasz! Serdecznie zapraszamy! Ponieważ jest to pierwszy pojedynek w historii tej Areny, ustanawia się wielką zniżkę na bilety w wysokości...".

Demon popatrzył niewyraźnie na słowo "zniżkę". Na jego twarzy pojawiło się przerażenie. "Zapomniałem o cenniku biletów!!!", pomyślał. Po jego czole zaczęły spływać strużki potu. Daeva zaczął intensywnie myśleć. Szybko wyczarował wielką tabliczkę z nagłówkiem "Cennik biletów". Lekko już uspokojony zaczął pisać:

1. Bilet normalny - 1 sztuka srebra.
2. Bilet ulgowy - istoty, które nie osiągnęły dojrzałości nie płacą.

Specjalne:
1. Za wprowadzenie zwierzęcia rozmiaru większego niż przeciętny kot, dopłaca się dodatkową sztukę srebra.
2. Kobiety płacą o połowę mniej niż mężczyźni.
3. Zniżki procentowe w następujących dniach:

- 10% w pierwszym i trzecim dniu miesiąca Księżyca Radości Elfów.
- 20% w pierwszym dniu miesiąca Księżyca Wysokiego Słońca.
- 30% przez cały miesiąc Księżyca Złotych Pól i przez cały miesiąc Księżyca Behemotha.
- 35% w ostatnim dniu miesiąca Księżyca Grzybowego Lasu i w pierwszym i drugim dniu miesiąca Wiecznych Pożegnań.
- 40% w pierwszym i szóstym dniu miesiąca Księżyca Głębokiego Śniegu.
- 50% w dwudziestym czwartym, dwudziestym piątym i dwudziestym szóstym dniu miesiąca Księżyca Głębokiego Śniegu.
- Wstęp bezpłatny w ostatnim dniu miesiąca Księżyca Głębokiego Śniegu.

4. Zniżki jednorazowe następują wtedy, gdy wydarzy się coś wyjątkowego, na przykład: Zostanie pobity rekord w biegu nieumarłych na 60 metrów. Wahają się one w przedziale od 5% do 20%.
5. Bilety miesięczne: Za cenę równą liczbie dni miesiąca w sztukach srebra można zakupić bilet miesięczny, który umożliwia bezpłatny wstęp do Kotliny Wojowników. Bilet zawsze obowiązuje od początku do końca miesiąca.
6. Rezerwacje: Za cenę trzech sztuk srebra można zarezerwować dane miejsce. Pod kategorię rezerwacji podliczają się wszystkie zniżki procentowe.

Daeva otarł pot z czoła. "To chyba wystarczy.", pomyślał. Wbił tabliczkę w ziemię i rozwiesił transparent przed wejściem na Arenę. Demon wzbił się w powietrze i dopisał końcówkę do transparentu: "... w wysokości 20%." Uradowany Daeva poszedł w kierunku Areny. "Muszę znaleźć Silasa.", pomyślał.

Kordan

Kordan

18.05.2008
Post ID: 28111

Kordan stanął na arenie... Oglądał z uwagą mithrilowy oszczep, który wypożyczył. Poprawił pancerz i podrzucił tomahawkiem, sprawdzając czy dobrze wywarzony...- Chyba wszystko w porządku... - Następnie podał swój technologiczny sprzęt Golemowi i powiedział - Przypilnuj - Potem stanął przy ścianie areny czekając na swego przeciwnika, w międzyczasie nucąc sobie południową pieśń "Kwiat skorpiona"