Gorące Dysputy

Na początek świetny rysunek ;)
http://prawica.net/files/images/spojrzenie.jpg

Wczoraj na ognisku dałem link do newsa z Onetu, iż ortodoksyjni żydzi spalili rozdawane przez chrześcijańskich misjonarzy egzemplarze Nowego Testamentu. Jeden komentarz, ale jakże prawdziwy, sprowokował mnie do stworzenia tego tematu- "A co by było, gdybym ja spalił Talmud?". Dla mnie odpowiedź jest prosta- gazety z Jerozolimy i Tel-Awiwu (ale pewnie niektóre polskie też) okrzyknęłyby go antysemitą. Szkoda, że w Gazecie Wyborczej o tym incydencie nie znalazłem ani jednego słowa...

Czy przypadkiem antysemityzm nie stał się po prostu bronią polityczną? Gdy ktoś skrytykuje państwo Izrael, może otrzymać taką łatkę? A może problem rzeczywiście istnieje? Czy Polacy nienawidzą żydów, bo są żydami? A co z Polakami (również endekami, od razu odpowiem DruidKotowi), którzy zostali zamordowani przez nazistów dlatego, gdyż nie potrafili przejść obojętnie obok tragedii drugiego narodu?

Pewien Izraelski pisarz opowiadał następującą historyjkę o swoim ojcu:
Gdy w roku 1948 odpływał z Marsylii "żegnał" go napis 'Żydzi spier... do Palestyny' gdy wrócił do miasta kilkadziesiąt lat później powitał go napis 'Żydzi spier... z Palestyny'.

Żydzi założyli państwo Izrael po doświadczeniach Holocaustu i na skutek antysemityzmu europejskiego. Sami Arabowie, Palestyńczycy, którzy padli jego ofiara z Holocaustem nie mają nic wspólnego i wygląda to tak jakby przez nas Europejczyków te dwie nacje bratobójczo walczyły ze sobą, bowiem obu stronom chodzi o "ich odwieczne ziemie".
Obecne wykorzystywane przez Żydów Holocaustu jest, cóż. Ostatecznie zginęło parę milionów ludzi przy dużej obojętności ludzi, zatem mamy wobec Żydów rachunek do spłacenia. Antysemityzm jest problemem rzeczywistym, przy czym należy rozróżnić dwa jego rodzaje. Antysemityzm prawicowy, tradycyjny, który media zauważają z łatwością, on bowiem odpowiada za Holocaust i antysemityzm lewicowy związany z Palestyną. Chodzi tu o bojkot Izraelskich produktów i żądania aby Żydzi ustąpili Palestyńczykom etc. Ten jest bardziej medialny i stosunkowo młodszy, więc nie jest tak tępiony.

Stereotyp Polaków mordujących Żydów? jest wszak stereotyp Żydów mordujących z Polaków. A co Polaków ratujących Żydów to większość społeczeństwa była obojętna wobec tej kwestii i zajęta walką o życie. Polska była największym skupiskiem Starozakonnych więc i liczba ratowanych Żydów musiała być najwyższa. Choć jedynie w Polsce ich ukrywanie groziło śmiercią.
Jednak to w Polsce w roku 1946 doszło do pogromów, choć zapewne była do prowokacja SB to ludzie ruszyli do ataku z powodu tego, że Żydzi porwali dziecko i przerobili go na macę' wiara w mordy rytualne na chrześcijanach była wyłącznie w Polsce w tym okresie.
A Endecy? Ludzie są różni, byli tacy, którzy ratowali Żydów i tacy których ich zagłada cieszyła oraz tacy, którzy ich mordowali (NSZ).

Antysemityzm jest obecnie problemem, jednak ja obawiałbym się tego lewicowego, który jest medialny bardziej (czemu wszystko co lewicowe jest medialne?) i nieskompromitowany.

NSZ? Ech, nie ma to jak gadać o bandytach z NSZ. Sprawdź Tabrisiu, co to był Rozkaz numer 6, ok? :) A dopiero wtedy oceniaj tych ludzi, do których osobiście mam wielki szacunek za to, co zrobili.*

* co nie zmienia faktu, że mała grupka NSZ miała "romans" z nazistami, m.in. w Radomiu.

Co do pogromów, to zgadzam się z Tobą. Były, natomiast były prowokowane przez UB, a wcześniej przez III Rzeszą.

PS Niestety, co do Holocaustu masz rację - wykorzystują go w sposób obrzydliwy. Jakby musieli chwalić się, jakiej tragedii doświadczyli... Przykre to.

Ech ten antysemityzm. Ja bym to ciut z innej strony poruszył. Pamiętacie te smakowite filmy na których to z rozmaitych wieców Radia Maryja, czy odczytów Nowaka ekipa TVNu (a założyłbym się że za którymś razem i Polsatowi się oberwało) została wygoniona z sali czy miejsca gdzie dana impreza plenerowa sie odbywała okrzykami "Żydzi" i wymachujących parasolkami i pięściami babć i dziadków? Zupełnie nie rozumiem jak katolicka rozgłośnia (a koło mnie jest kościół redemptorystów w miarę normalny nawet) czy jej sympatycy mogą używać określenia Żyd jako czegoś negatywnego. Czy przypadkiem Jezus nie był Żydem? To tak jakby usiłować obrazić czyjegoś dziadka mówiąc że był AKowcem... Psychologia tłumu w najczystszym wydaniu.

Moim zdaniem poza owymi omamionymi gerontami(i niech teraz nazwa geront przejdzie :P) jakimiś młodymi nazistami i sporadycznymi reakcjami niezbyt rozgarniętych ludzi na co się w telewizji pojawia (a po co mówić coś nieszokującego o Żydach? :( taki społeczny antysemityzm nie występuje. Znaczy to nie jest tak że każdy z nas głęboko w sercu ma zapisane by antysemityzm czy rasizm przejawiać, a jakiekolwiek tego przejawy są raczej marginalne(chyba że ktoś się radiomaryjcami przejmuje, ale oni to robią nie w pełni świadomi).

Wydaje mi się, że antysemityzm jest tą szarą sferą, która zawsze podąża za wizją Polski jako Chrystusa Narodów. Jedni są dumni z tego że Polacy tylu Żydów uratowali, innym to zwisa, część(malutka) by ich wykopała najdalej jak się da, ale czy ktoś ich lubi czy nie to historia Żydów w Polsce kładzie się szerokim cieniem na naszej nieskazitelnej przecież przeszłości. Jak większość problemów więc, chodzi o zbyt wybujałe mniemanie nas o nas samych.

Ach ten odwieczny polski sarmatyzm ;P

Antysemityzm jest stary jak świat, cóż narodził się z tego, że Żydzi to zawsze byli ludzie handlu i pieniędzy, zawiść ludzka nie zna granic, a Żydzi jako element który mimo upływu lat nie asymilował się był postrzegany jako coś obcego, a w latach biedy wiadomo kogo się wini zawsze obcych czy to Żyd, Murzyn, Cygan, Rumun czy inne diabelstwo. Każda karta przetargowa jest w polityce mile widziana, a antysemityzm jest jedną z trwalszych i lepszych. A tak generalnie jeśli chodzi o całą resztę mogę się zgodzić z Vanem.

Nie zgadzam się tu z Tabrisem, że mamy względem Żydów jako Europa jakiś dług do spłacenia za obojętność, w końcu tylko rodzice powinni odpowiadać za dzieci, a i to tylko w ograniczonym zakresie, dbajmy sami o siebie, bo jak my nie zadbamy to nikt o nas nie zadba.
No i stwierdzenie, że Żydzi założyli sobie państwo Izrael uważam za co najmniej dyskusyjne.

Jakoś tak się ułożyło w historii, że Żydzi zawsze byli tymi pokrzywdzonymi, którzy nie mieli szans na sprawiedliwość, nauczeni tym doświadczeniem, robią to samo z innymi nacjami w Izraelu, czego doświadczali przez tyle wieków.

A NSZ - historia tego tworu jest brudna i zawiła. Był oczywiście rozkaz nr 6, ale jak przed taki i po tym rozkazie NSZ kolaborował z Niemcami (wiesz oczywiście Crux co z takimi ludźmi robili Francuzi, Holendrzy czy Włosi jak wkraczali alianci?)

No i Crux niezmiernie się cieszę, że darzysz głębokim szacunkiem ludzi (formację) którzy mordowali członków Gwardii Ludowej, no ale dla ciebie to GL to nie patrioci, tylko poplecznicy ZSRR (to nic, że większość to było niewykształcone chłopstwo w młodym wieku, oczywiście święte GL też nie było)

Nienawiść na tle religijnym to paranoja, ale większą paranoją jest to, że kiedy powiesz do katolika "jesteś katolikiem" to jest to prawda, a kiedy powiesz do Żyda "jesteś Żydem" to jest to już antysemityzm.

Jesteś Żydem to określenie narodowości, i powiedzenie tego jako stwierdzenie faktu to nic złego, gorzej jeśli powiesz to w nienawistnym kontekście.
Określenie religii w takim wypadku powinno brzmieć Jesteś wyznawcą judaizmu, dopiero to można porównać do Jesteś katolikiem.

Ptakubo, twoja wypowiedź świadczy o tym, że najwyraźniej nie znasz żadnego Żyda.
A określenie Żyd jest obraźliwe tylko w kręgach kiboli i Radia Maryja. Przykro mi.

Hubertus

Jesteś Żydem to określenie narodowości, i powiedzenie tego jako stwierdzenie faktu to nic złego, gorzej jeśli powiesz to w nienawistnym kontekście.
Określenie religii w takim wypadku powinno brzmieć Jesteś wyznawcą judaizmu, dopiero to można porównać do Jesteś katolikiem.

Analogicznie "jesteś wyznawcą islamu" zamiast "muzułmaninem", bo to jest zue określenie, "wyznawcą kościoła anglikańskiego" zamiast "protestantem" czy "wyznawcą Jedi (albo czegokolwiek innego)" zamiast "idiotą"?

Termin "Wyznawca judaizmu" można skrócić do "judaista", termin "wyznawca islamu" można skrócić do "islamista" lub "muzułmanin", termin "wyznawca kościoła anglikańskiego" można skrócić do "anglikanin" lub bardziej ogólnie "protestant". Więc Twoja argumentacja wydaje mi się naciągana.

I nie lekceważ potęgi MOCY! :>

Hellscream

Termin "Wyznawca judaizmu" można skrócić do "judaista"

Czyli "żyd", poczytaj o etymologii. I, jak napisał Ghulk, jest to obraźliwe tylko w "niższych" kręgach.

Wiem, że żyd i judaista to to samo. Ale zwróć uwagę, że istnieje "żyd" i "Żyd"...

Moglibyśmy się tak licytować, ale to Hubi zaczął i nie będę mu ciekawej dyskusji zabierał. ;)

Co do mnie...Antysemityzm istnieje, to akurat oczywiste, tak jak istnieje przykładowo rasizm? Ale czy jest problemem? Czy ktoś słyszał ostatnimi czasy o straszliwych prześladowaniach żydów? Judaiści gryzą się w Palestynie z Arabami, ale trwa to kilka lat i to taka "szarpana" walka...Zaś co do wspomnianych dresów - dresy uważają metalowców za bandę dzikich, porąbanych (eufemizm...) brudasów, ale o antymetalizmie ktoś słyszał? Taką hołotą która tylko egzystuje się nie warto przejmować...

Owszem, jest żyd - wyznawca judaizmu i Żyd - obywatel Izraela (czy raczej Judei). Zaraz ktoś się odezwie, że każdy żyd jest Żydem, pewnie zapominając o tym, że i tak będzie to Żyd drugiej kategorii (jak pół-Żyd Herod)... Warto o tym dyskutować, względnie kłócić się?

Nie każdy żyd jest Żydem, przecież ja się mogę jutro zmienić hipotetycznie religię na judaizm i wtedy będę żydem - ale nie Żydem. :>

Co jednak nie zmienia faktu, że gdy to mówimy to brzmi tak samo. I bądź tu mądry...

Chyba oddalacie się od sprawy, mili Panowie. Zamiast zajmować się antysemityzmem to zajmujecie się językoznawstwem.

Żydzi to zawsze byli ludzie handlu i pieniędzy

Problem jest taki, że w starożytności jakoś to Żydzi byli najbiedniejszym z ludów na bliskim wschodzie w czasach dominacji Egiptu, Asyrii, Babilonu, Seleucydów i Rzymu (dom. zachodniego). Tak naprawdę wzbogacali się tylko w czasie pełnej niezawisłości oraz za czasów perskiej dominacji.

Przyczyną nietolerancji do żydów jest fakt, że słabo się upaństwawiaja (brak lepszego słowa), po prostu ich więź z państwem jest niewielka. Zauważcie, że tam gdzie żydzi związali interesy swoje z państwem tam historycznie antysemityzmu na większą skalę nie było. Właściwie rzecz dotyczy wszelkich nacji (chociażby Polacy - byliśmy antycarscy, antycesarscy, antykomunistyczni i tak dalej i tak dalej). Po prostu żydzi najgłębiej wdepnęli.

Judaizm jest religią, a określenie Żyd oznacza narodowość, tylko takie uściślenie wprowadziłem, a to że mówi się religia żydowska i miesza się terminy to już wina uwarunkowań historycznych i głupoty ludzkiej.

Antysemityzm rzeczywiście istnieje, i wynika z trudnej historii narodu żydowskiego, przede wszystkim dlatego że byli oni zawsze tymi obcymi, tworzącymi widoczną i dobrze zgraną społeczność, wszędzie tam gdzie się pojawili.

Kłócić się na ten temat nie zamierzam, bo jak widzę same tęgie i niereformowalne umysły się tu zebrały.

- ciach-słowa nieprawdziwe, obrażające inny naród i niezgodne z regulaminem JB -
post zmodyfikowany przez Hubertusa

Hubertus - co to znaczy "tęgie i niereformowalne umysły"? Jak dotąd nie widzę aby ktoś napisał coś, co jest sprzeczne z prawdą historyczną. Z Twoich słów te słowa są puste...

Volkolak

(...)

Ech... Dlaczego nikt jeszcze nie wprowadził ustawowego zakazu wypowiadania się na tematy polityczne i społeczne obowiązującego osoby, które generalizują, nie umieją zachować dystansu wobec przedmiotu dyskusji, próbują bezwarunkowo przedstawiać własne wartości jako uniwersalne oraz obrażają ludzi których nawet nie znają, odmawiając im prawa do indywidualności w oczach innych?

Minęły tylko trzy dni, a ja już się zawiodłem na jednej spośród osób, dla których ten stolik otworzyliśmy z nadzieją, że zostaną ożywione merytoryczne dyskusje.

Volkolak

...

Volk. Niesprawiedliwe jest to co mówisz albowiem wielu Żydów oddało życie za wolność Twoją i moją. Walczyli ci niedobrzy Żydzi(i Tatarzy) w powstaniach narodowych, przelewając z nami wspólnie krew.

Owszem zdarzały i zdarzają się niechlubne wyjątki, ale można powiedzieć, że każdy naród takowe posiada. Oskarżenie że nie chcieli się asymilować jest przykre bo o to samo mogą mieć do nas pretensje Niemcy, że podczas kulturkampfu Polacy nie chcieli się asymilować. Wielu żydów marzyło o swoim państwie ale nie byli na tyle silni aby je stworzyć.