Gorące Dysputy

Kronika - "Księga Podziękowań"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Kronika > Księga Podziękowań
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Sanctum

Sanctum

19.03.2009
Post ID: 42260

Kiedy Rada Osady w końcu przyznała Kronikarzowi trochę miejsca, Sanctum mógł wreszcie zrealizować pomysł, który sprowokował go do pisania. W zamyśle maga miało powstać miejsce, gdzie będzie można podziękować tym bez których Jaskinia nie istniałaby i nie wyglądała tak jak wygląda. W Imperium jest cała armia osób- cieni, które napędzają bądź napędzały funkcjonowanie wortalu, a o których mało kto słyszał.

Siedząc pod Drzewem Nowin, Sanctum wyjął kałamarz i wraz z grubą, niezapisaną jeszcze księgą, ustawił na pniaczku, po wyciętym jakiś czas temu dębie. Na pierwszej, czystej wciąż karcie, napisał:

Dziękuję Wam wszystkim bez których ta Kronika nigdy by nie powstała. W sposób szczególny dziękuję tym, którzy pomogli mi w realizacji projektu: Sulii, Aerilien, MiBowi, Enlethowi, Crazy'emu, i rzecz jasna Samuelowi. Dziękuję też tym wszystkim, którzy wraz ze mną tę Kronikę współtworzą. Niech ich imiona pozostaną na zawsze zapisane złotymi zgłoskami w historii Imperium:

Dinah
Mirabell
Darkena
Mistrzyni Zagadek Nami
Bard WWalker
Kanclerz Grenadier
Grododzierżca Moandor
Thant
Mecku
Eru
Logos
Ghost
Dragonthan
Takeda
Tullusion
Tabris
Jaszczurzy Golem [Fergard]
Bubeusz
Vokial
Hiro

Dziękuję Wam! I wszystkich zapraszam, do dziękowania tym, którzy na pewno na to zasłużyli! Trochę osób przewinęło się w końcu przez Jaskinię w ciągu ponad 10 lat... W wątku możecie podziękować każdemu, który Waszym zdaniem na to zasługuje. Nie wstydźmy się mówić "dziękuję"!

Sanctum

Sanctum

26.03.2009
Post ID: 42576

Widzę, że trochę trudno Wam zacząć, więc pozwolę sobie na podziękowanie "osobiste". Chcę podziękować tym wszystkim, bez których to magiczne miejsce jakim jest Jaskinia Behemota nie istniałoby. Wyrazy uznania kieruję zatem przede wszystkim do Imperatora Behemota, bez którego moja przygoda z Jaskinią nigdy nie stałaby się faktem. Dziękuję twórcy Osady- Bardowi WWalkerowi, bez którego nie miałbym stolika w Gorących Dysputach. Dziękuję także tym wszystkim, którzy przez te ponad 10 lat opiekowali się Jaskinią w czasie wszelkiego rodzaju treków, kryzysów etc.

Ale nie chcę patrzeć tylko na to co było. Chcę zwracać też uwagę na to co jest. na grupę tych zapaleńców, którzy utrzymują jaskinię przy życiu. Z całą pewnością wiem, że nie wymienię wszystkich- byłoby nie sposób. Proszę o wyrozumiałość i naprawienie mojego błędu! Dziękuję Enlethowi, który ostatnio uratował wortal od kolejnego postoju w głębinach zapomnienia i który ciągle wraz z MiBem opiekuje się techniczną obsługą Jaskini. Ale nie mogę nie wymienić tu także Gnoma, Sulii i Aerilien! Wszyscy oni może nie zawsze widoczni, ale stale czuwający nad tą olbrzymią społecznością fanów serii HoMM, ale też całego świata fantasy. Wszystkim im serdecznie dziękuję!

Ale dziękuję też każdemu użytkownikowi, który tego posta czyta! Dziękuję, że uczestniczysz w życiu wortalu i w jakiś sposób kreujesz jego wizerunek. To dzięki Tobie, Jaskinia jest tak różnorodna, a przez to tak intrygująca.

Logos

Logos

27.03.2009
Post ID: 42614

Pierwsze podziękowanie skieruję do Pretorian - a w szczególności do Sulii - bez których nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie przyznali mi kluczy.

MiBowi dziękuję za diabelską cierpliwość, za załatwienie kilku spraw i za to że jest wśród nas maluczkich.

Islingtonowi za bycie wspaniałym człowiekiem, za oprowadzenie na moim pierwszym (ale nie ostatnim) konwencie. Jeszcze niejednego króla obalimy, mości Krzysztofie :)

Infero dziękuję za zwracanie mi uwagi co do pisowni i za cierpliwość (nadal wiele postów wymaga poprawy)

Chłopakom z Beerhemota FM za audycje.

Naczelnemu i zespołowi za gazetkę.

I wszystkim ludziom dzięki którym "Nasze Miejsce", wciąż prze naprzód pośród tyle śmiecia wokół.

Nami

Mistrzyni Zagadek Nami

27.03.2009
Post ID: 42657

Po tylu latach lista systematycznie się wydłuża, jest jednak kilka osób, które zmieniły moje życie i podejście do świata. Chciałabym podziękować z głębi serca:

Hetmanowi - za to, że zaufał młodemu, porywczemu dziewczęciu i pozwolił rozwinąć skrzydła.

Miszy - za przygarnięcie do Pretorii i 'wychowanie'.

Moandorowi - za przyjaźń przez te wszystkie lata i uratowanie mojego tyłka na Osadowym kobiercu.

Faramirowi - za niezapomniany pierwszy konwent i mój ukochany biogram.

Grenadierowi - za nieskończoną ilość kółek i stos mądrości.

Ra-V'owi i Ann - za wiarę w moje możliwości i motywację do pracy przy HL.

Irvinowi, Darkenie, Isliemu, Codiemu, Vanowi, Morgiemu, Farmerusowi oraz Hexe - za przeszłą i teraźniejszą obecność w moim życiu.

MiB

MiB

1.04.2009
Post ID: 42771

Osób, którym chciałbym podziękować jest tak wiele, że wymienie ich w jednym wpisie jest niemożliwe. Poza tym ciągle na swej drodze spotykam nowych przybyszów. Jedni stają się mymi przyjaciółmi, inni wrogami, a resztę mijam bez słowa i odchodzą w zapomnienie. Nie chcę klasyfikować ludzi, którym chcę podziękować, ani nie chcę wartościować tego co dla mnie uczynili. W miarę upływu czasu i przypływu wspomnień będę uzupełniał listę osób, którym winien jestem o ile nie dozgonną wdzięczność, to choćby zwykłe "dziękuję".

Mój pierwszy wpis tutaj chcę zakończyć lakoniczną dedykacją. Skromnym "dziękuję" dla osoby, która zupełnie nieświadomie, dała początek mej prawdziwej przygodzie z Jaskinią Behemota. Tą osobą jest niejaki Kmicic. Osoba, której tak imię jak i wizerunek zatarł się na kartach historii, a którego jedna wypowiedź natchnęła mnie do nieśmiałego wkroczenia w ów tajemniczy świat Osady, który za sprawą Hetmana w krótkim czasie pochłonął mnie bez reszty... ale co było dalej, to już inna historia, którą przytoczę następnym razem...

Ghost

Ghost

3.04.2009
Post ID: 42828

Dziękuję:

- Eonowi za niezachwianą wiarę we mnie,

- @lanowi za tolerowanie mojej osoby jeszcze za czasów Twierdzy Smoka, bo pamiętam siebie z tamtego okresu i rzeczywiście bywało ciężko,

- Guinei za poczucie humoru oraz kaloryfery z ogrzewaniem,

- Hubertusowi za wysłuchiwanie mnie, przytakiwanie i bycie kumplem przez cały ten czas,

- Siarrze, Neeli, Sharwen, czy jak ci tam za kretyńskie bajki o Ostrawie i nauczaniu j. polskiego ze śladowym wykształceniem,

- Gollumowi aka Coyote za kilka "miszczowskich" akcji: słynny temat w Karczmie, proces przed Trybunałem i przepiękne, cieknące patosem pożegnanie,

- Nami za przyjęcie moich poprawek w fRPG,

- Crazy'emu za sympatyczne męczenie mnie o pojawianie się na zlotach i konwentach,

- administratorom za hektolitry frustracji przy stawianiu fRPG na nogi,

- Darkenie za trzymanie mnie w ryzach,

- Faramirowi, bo dawno nie zamieniłem z nim słowa,

- DruidowiKotowi za kilka wspólnych żartów, tolerowanie moich nerwów i bycie kumplem,

- Hexe za Gołścika i niezliczone rozmowy na Ogniu,

- Mecku za pamięć,

- Behemothowi za pamiętny temat w Karczmie, w którym umieściłem mój, moim zdaniem, najlepszy post w historii,

- MiBowi za bezczelne cenzurowanie i kasowanie postów,

- Sandro, bo go lubię,

- Aerillien, za pomoc przy postawieniu fRPG na nogi i niezliczone wymiany zdań na Ognisku,

- Sanctumowi za uświadomienie o istnieniu takiej księgi,

- jOjO za szybkie odpowiedzi na moje maile,

- Vokialowi za entuzjazm,

- Mirabelli, po prostu,

- Cruxowi, bo dzięki niemu mogłem się poczuć jak dziadek,

- Enlethowi za kopniaki, kiedy było trzeba i wdrożenie optymizmu, żebym mógł zarażać w czasach kryzysu,

- Mr. Rabbitowi za stworzenie kącika Tibii, dzięki czemu mogłem się zainteresować tym... czymś i poznać wielu fajnych ludzi,

- KeNZiemu, Diaboliemu i Voulture'owi - tak jak ja, reliktom Twierdzy Smoka, z którymi nie gadałem od stu lat,

- Arvilli, za to, że się nie daje, że zaufała mi w kwestii naprawiania Windowsa XP i była gotowa mi powierzyć część obowiązków w Linkowni,

- i wielu, wielu innym, bo to jednak trochę czasu minęło.

Tullusion

Opiekun Osady Tullusion

25.04.2009
Post ID: 43550

Podziękowania imienne usłyszą szczególnie mi bliscy (w kolejności alfabetycznej):

- Aerilien
- Crazy
- Crux
- Dinah
- DruidKot
- Enleth
- Grenadier
- Hellscream
- Hubertus
- Infero
- Joka
- Mecku
- MiB
- Moandor
- Samaxly
- Samuel
- Sanctum
- Tabris

Sanctum

Sanctum

27.04.2009
Post ID: 43587

Wprawdzie osobie tej już kilkakrotnie dziękowałem na łamach Księgi Podziękowań, ale nigdy nie za wiele słowa "dziękuję". Nie byłbym bowiem człowiekiem, gdybym w tym momencie nie podziękował MiBowi, za ogrom pracy jaki już włożył i jaki wkładać, mam nadzieję, będzie w budowę Jaskiniowej Kroniki. Jego praca jest naprawdę nieoceniona i chyba nigdy bym mu się nie wypłacił za ten trud, gdyby wszystkiego tego nie robił tylko i wyłącznie z powodu chęci dalszego rozwoju Jaskini Behemota. Chwała Ci za to Diable!

Alkarin

Alkarin

2.02.2012
Post ID: 67873

Ja także chcę podziękować kilku osobom, których jaskiniowe imiona brzmią (W kolejności przypadkowej):
- Mateusz
- MiB
- Tullusion
- Irydus
- Tabris
- Hiro
- Taro
- Field

Jak już napisał Sanctum:
"nigdy nie za wiele słowa "dziękuję"".

Sanctum

Sanctum

3.02.2012
Post ID: 67891

Bardzo się cieszę, że ktokolwiek z mieszkańców Osady przypomniał sobie o istnieniu Księgi Podziękowań i to bez moich zachęt. To dla mnie bardzo pocieszające, że młodzi użytkownicy (przynajmniej stażem) zwracają jeszcze na takie miejsca uwagę. Oczywiście zachęcam do wypowiadania się w całej Kronice. Jeżeli macie pomysły - zgłaszajcie. Może będę monotonny - to jak to miejsce wygląda zależy wyłącznie od Was! Dzięki Alkarin!

Silveres

Silveres

4.09.2012
Post ID: 70907

Ja także chciałbym podziękować kilku osobom, nie jest tego wiele, ale podziękowania się należą:
-Agonowi - mimo wszystko to on oprowadził mnie po Jaskini oraz pokazał "co i jak". Więc pomijać go tu nie mam zamiaru.
-Architectusowi - dzięki za danie mi szansy. Właściwie to dzięki Tobie i Tullusionowi, zacząłem coś robić w Jaskini, z wyjątkiem siedzenia przy Ognisku.
-Tabrisowi - może o tym nie wiesz, kocie, ale to dzięki Tobie w pewnym momencie nie zrezygnowałem z Jaskini.
-Tullusionowi - za pomoc w każdej formie.