Gorące Dysputy

Olimpia - sport i sprawność fizyczna - "Ulubiony sport"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Olimpia - sport i sprawność fizyczna > Ulubiony sport
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Yeti

Yeti

30.01.2010
Post ID: 52684

Jaki lubicie sport najbardziej? Ja lubię trenować sporty walki, lecz na razie mam kontuzję i nie ćwiczę :(

Volkolak

Volkolak

30.01.2010
Post ID: 52687

Dlaczego napisałeś, że szachy, poker i bilard to pseudo sporty? Jeśli wymagają one większego wysiłku intelektualnego, a mniej fizycznego to są zaraz pseudo? Gwarantuję ci, że nie każdy potrafi grać, np. w szachy, a zwycięstwo w meczu piłkarskim jest niemożliwe bez dobrej strategii.

Taro

Taro

30.01.2010
Post ID: 52689

Kiedyś trenowałem karate przez 4 miechy. Wtedy nie miałem czasu, a teraz nie mam pieniędzy :D Obecnie ćwiczę amatorsko w domu. Oznaczyłbym też piłkę nożną, ale opcja jest jedna. A ty Yeti co dokładnie ćwiczysz???

Mateusz

Mateusz

30.01.2010
Post ID: 52692

U mnie górą piłka nożna i nic tego nie zmieni.

Kordan

Kordan

30.01.2010
Post ID: 52693

Ja przez chyba 3 lata chodziłem na jakieś sztuki walki. Nawet dorobiłem się czerwonej belki na pasie, ale potem jakoś entuzjazmu zabrakło i to olałem. Obecnie strzelectwo bardzo mi się podoba. Posiadam legitymację LOK(która poza tym że jest nic mi nie daje ale zawsze można tym zadać szyku ;D), i przez kilka lat chodziłem na strzelnicę. Głównie operuję wiatrówkami, ale jak trzeba to z prawdziwego pistoletu też dam radę. W domu posiadam prostą wiatrówkę Magnum 4,5, która służy mi głównie na wakacjach, kiedy na wsi siedzę.

Poza tym lubię czasami pokopać w piłkę, porzucać do kosza czy po podnosić coś ciężkiego na siłowni. Ale generalnie jakoś sport mnie nie pociąga ;p

Konquer

Konquer

30.01.2010
Post ID: 52708

Ja uprawiam głównie bieganie po schodach na 4. piętro a także bieganie po gryfie (gitary). :) Oprócz tego przepadam za tenisem stołowym i pływaniem, pogram też w siatkówkę, od biedy w nogę ale za tym ostatnim nie przepadam. Kompletnie nie trawię kosza i szczypiorniaka (tzn. "piłki ręcznej"), nie cierpię też jeździć na rowerze. Nie lubię szachów. :(

Hellscream

Hellscream

30.01.2010
Post ID: 52711

Ej no, chłopaki, weźcie nie powielajcie stereotypu obłego/płaskiego jak deska metal(owc)a, który żadnych sportów nie uprawia.

Mnie na rowerze nauczono jeździć siłą i dlatego mnie on odpycha. Lubię za to biegać, jeszcze kilka lat temu przebiegałem dziennie od 10 do 15 kilometrów. Dziś to właściwie tylko z psem po parku, wcześnie z rana, ale to dość rzadko. Zaczyna się wiosna, będę mógł sobie spacerować nadrzecznych łakach. Ze sportów to najczęściej szachy, a za bardziej fizycznych - koszykówka, tenis stołowy, bilard. Wuj mnie onegdaj nauczył wojskowej wariacji Sambo (sztuka walki używa głownie przez komandosów Specnazu), ale pasa nie mam w tym żadnego. Raz trzeba było kibolowi pokazać miejsce w szeregu, to się przydało. Naprawdę nie chciałem połamać mu ręki i wybić jej ze stawu...

W młodości to jeszcze standardowo dochodziła piłka nożna, a na siłce ostatni raz byłem ze sześć lat temu, 130 kg na klatę lekko szło...Dziś nie wiem jakby było, jestem zadowolony ze swojej kondycji fizycznej.
Pozdrawiam

Kordan

Kordan

30.01.2010
Post ID: 52712

A! Zapomniałem też dodać, że umiem jeździć konno ^^

Konquer

Konquer

30.01.2010
Post ID: 52713

Hell

Ej no, chłopaki, weźcie nie powielajcie stereotypu obłego/płaskiego jak deska metal(owc)a, który żadnych sportów nie uprawia.

Ja tam znowu taki płaski nie jestem. :)

Hell

Mnie na rowerze nauczono jeździć siłą i dlatego mnie on odpycha.

Przybij piątkę, mój tatuś też chciał mnie zarazić pasją do roweru. Skutek był odwrotny.

Hell

W młodości to jeszcze standardowo dochodziła piłka nożna, a na siłce ostatni raz byłem ze sześć lat temu

Ja na siłkę chodziłem w liceum czyli tak z 1,5 roku temu. Teraz na studiach mam więcej czasu (poza sesją) :) więc na wiosnę wracam.

Hellscream

Hellscream

30.01.2010
Post ID: 52715

Przybiję, z tym, że mnie uczył wujek. Ale nie ten sam co od Sambo. :)
Pozdrawiam

Volkolak

Volkolak

30.01.2010
Post ID: 52717

Konqer

Ja tam znowu taki płaski nie jestem.

Ja też nie i słowa Hellscream'a uznałbym za komplement, heheheheh. :D

Hellscream

Hellscream

30.01.2010
Post ID: 52718

Ty się śmiejesz a opinia naszej popkultury coraz bardziej się pogarsza! :D

Kordan

Kordan

30.01.2010
Post ID: 52719

O ile kiedykolwiek była dobra ;D

Hellscream

Hellscream

30.01.2010
Post ID: 52720

Hmm...Fakt. Ale skończmy może lepiej ten offtop.

Coby nie było tak strasznie, to ja się pochwalę, że jeździć konno też umiem.
Pozdrawiam

Konquer

Konquer

30.01.2010
Post ID: 52721

Zależy co uznać za przynależność do popkultury. :) Jeżeli trzeba tylko słuchać muzyki to wporzo, ale jeżeli do tego wymagany jest odpowiedni wygląd to już gorzej. Zresztą Kordan mnie zna to i wie jak wyglądam. :)

Hellscream

Hellscream

30.01.2010
Post ID: 52722

...Lepsze dziadki z Black Sabbathu niż Mastodonty niewiadomego pochodzenia...

Wystarczy słuchać. Wygląd i znajomość POGO nie są wymagane, ale przydatne. Dzięki temu Kordan może na każdym koncercie "niszczyć wszystko na swojej drodze" w rytm high speed metalu i żyje...

Konquer

Konquer

30.01.2010
Post ID: 52723

Mastodonty mają całkowicie wiadome pochodzenie i chociaż bez Black Sabbathów nie byłoby Mastodontów to nie da się ukryć że Mastodonty zjadają Black Sabbathy na śniadanie.

Z mojej strony jest oczywista znajomość POGO, praktykuję na każdym koncercie co można uznać za kolejny sport jaki uprawiam (oprócz POGO zresztą umiem też normalnie tańczyć i zapewniam was że i do pogo i do tańca trzeba mieć kondycję).

Kończąc offtop - oprócz noszenia mrocznych jak dupa szatana koszulek Kordan na rasowego metals mi nie wyglądał.

Hellscream

Hellscream

30.01.2010
Post ID: 52724

Jakby Mastodonty zjadły Black Sabbath na śniadanie, to nagromadzona toksyczność ze wszystkich prochów zażytych przez Ozzy'ego by te Mastodonty zabiła. :P

Ty wolisz napieprzającego w perkusję z szybkością dźwięku Mastodona, ja wolę Lemmy'ego który "śpiewa jakby miał grypę" i "doom metalującego" Ozzy'ego. Gusta i guściki.

Wiesz, tak po prawdzie to w mojej garderobie również dominują kolory - szary, biały i czarny, więc...Ale koszulka Queen wisi obok koszulki Black Sabbathu! :>

Tańczyć też potrafię, tak swoją drogą. Poza pogo, którego już raczej nie praktykuje, nikt się ze mną nie chce kopać na glany i bić na pieszczochy. Tak, wiem, że mówię teraz o mashu.
Pozdrawiam

Kordan

Kordan

30.01.2010
Post ID: 52725

Jak już mowa o tańcu to w POGO staram się dopisywać, choć jak trzeba to na techno poskokach też wyrobię. Co prawda to bardziej chocholi taniec przypomina ale jest dobrze ;)

A jeżeli mowa o ubiorze...

Volkolak

Volkolak

30.01.2010
Post ID: 52726

Hellscream

Ty wolisz napieprzającego w perkusję z szybkością dźwięku Mastodona, ja wolę Lemmy'ego który "śpiewa jakby miał grypę" i "doom metalującego" Ozzy'ego. Gusta i guściki.

No ładnie, ładnie. My tu mamy temat o sporcie, a ty tu piszesz o panach na wiecznym dopingu. :D Ten pierwszy, to to nawet do ciasta jako mąkę sypie. :D