Oberża pod Rozbrykanym Ogrem

Baśniowe Gawędy - "Relaks w lesie przy oberży"

Osada 'Pazur Behemota' > Baśniowe Gawędy > Relaks w lesie przy oberży
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Fristron

Fristron

25.03.2005
Post ID: 14000

Tymczasem Fristron, który przez ostatnią chwilę walcował z jednym z żywiołaków wody opadł zmęczony na kocyk. Po chwili zobaczył wiklinowy kosz. Kosz zamruczał coś.
- Myślisz? - spytał mag
Kosz zakłapał przyjaźnie.
- Kto idzie ze mną na grzyby? - zapytał zebranych.
- Na grzyby? O tej porze roku ich nie ma - powiedział ktoś z tłumu
- Podobno jednak są. Idziecie?

Hellburn

Włodarz Hellburn

25.03.2005
Post ID: 14001

- Ależ z przyjemnością Fristonie!!! - zawołał radośnie Hell - hmmm... ale nie mam koszyka... Mógłbyś mi jeden wyczarować ?

Lory

Lory

25.03.2005
Post ID: 14002

//Grzyby ja się chętnie wybiorę :!://– krzyknęła Lory, zerkając znacząco na Laurane i dodała po cichu-[i:b92ee84ebe] może znajdę odpowiednie ziółka dla waćpanny Laurany bo coś dziwnie wygląda i majaczy chyba.. :?
- Kto odwagi tyle zbierze i na grzybki się wybierze..[/i:b92ee84ebe] – nuciła pod nosem Laurana od niechcenia przebijając bełtem od kuszy bąbelki wydobywające się z nozdrzy śpiącego pod drzewem Ilnessa :twisted: .

Ashanti

Ashanti

27.03.2005
Post ID: 14003

- Grzyby ?? Ble - powiedziała demonka - Wolę iść się pomoczyć w rzece. Zreszta tu jest troche za głośno więc tam odpocznę. Gdybym była potrzebna to wiecie gdzie mnie szukać - dokończyła Ashanti po czym ruszyła w strone zbiornika wodnego.

Lucas

Lucas

28.03.2005
Post ID: 14004

- Nie lubisz grzybów Ashanti :)? - zapytał Lucas. - Ooo muchomory... Ble - powiedział smok widząc te grzyby.

Lory, Friston, Hell, Lucas i paru innych miłośników zbierania grzybów szukali pieczarek, kurek i innych zdrowych grzybów, ale ciągle widzieli tylko muchomory.

- Przeklęte muchomory! - krzyknął Friston.

Dragonthan

Dragonthan

28.03.2005
Post ID: 14005

Tymczasem zza drzew pojawił się Drag. Miał na plecach jakiś worek.
- Co tam niesiesz? - spytał Hellburn
- A grzybki, grzybki...
- OOOO - zdziwili się wszyscy - aż tyle?!
Drag ściągnął worek z pleców i... był pusty, a na dnie była dziura. Spojrzał za siebie i zobaczył, że wypadające z worka grzyby stworzyły ścieżkę...
- Yyyy... no tak...

Dragonis

Dragonis

28.03.2005
Post ID: 14006

- Właśnie dlatego wolę mięso - mruknął Dragonis spoglądając na grzyby - jak koś je ukradnie, to mam mięsa więcej... - zaśmiał się i po chwili ucichł, bo zza krzaka dobiegało głośnie mlaskanie.

- Słuchajcie, mam pewien pomysł! - rzekł wyrwany z zamyślenia Dragonis, po chwili chwycił worek Dragonthana, nazbierał do niego muchomorów i podrzucił pod krzak. Po chwili grzyby zniknęły, a z drzewa słychać było krztuszenie się i jęki. Dragonis śmiał się jak bohater horroru, gdy Lucas w końcu rzucił: - Zawsze masz takie makabryczne pomysły?

Hellburn

Włodarz Hellburn

1.04.2005
Post ID: 14007

Tymczasem Hellburn gdzieś zniknął. Wrócił po paru minutach, wychylił się zza drzewa, a właściwie wypadł. Niezdarnie podniósł się i fiknął kozła do tyłu.
- Chzzzee kto tych grzyyyyybów Dają moczzzzzz smoków i kaczuszek! - zapytał z dziwnym uśmiechem na twarzy.
Podszedł do niego Danio wraz z Dragiem i postawili go na równe nogi.
- Oooo Daniiioo moższze ty chzzzesz
popatrz na mnie jaki jestem ssssilny!! - wystawił dłoń na której było parę małych brązowych grzybków.
- Idiota... nażarł sie grzybów halucynogennych - skomentował Drag.

Lucas

Lucas

2.04.2005
Post ID: 14008

Lucas szukał jakichś zdrowych grzybków i odnalazł wielkiego magicznego grzyba, który był ukryty za drzewem.

- No patrzcie, ale duży okaz - powiedział patrząc na 6metrowego olbrzyma.

Cały grzyb był przesiąknięty dziwną magią, Lucas odkrył że ma dziwne właściwości lecznicze i magiczne.
Smok zawołał resztę grzybozbieraczy, by to zobaczyli. "Jakby go ściąć?" pomyślał Lucas.

Dragonthan

Dragonthan

2.04.2005
Post ID: 14009

- Jak to jak? Mieczem! - rzekł Drag i wyciągnął miecz, poczym uderzył ostrzem w grzyba. Niestety miecz odbił się od magicznej powłoki i wypadł łowcy z ręki, wędrując nad głowami zebranych wokół, przypadkowo ścinając co niektórym kapelusze, aż w końcu zatrzymał się na pobliskim drzewie. Drag usilnie próbował doskoczyć do miecza, ale brakowało mu sporo odległości by go dosięgnąć...

Lucas

Lucas

2.04.2005
Post ID: 14010

- A ja tak go zetnę - powiedział Lucas.

Smok wyciągnął swoje potężne szpony i zaczął ścinać grzyba. Lecz i to zawiodło grzyb dalej stał, a Lucas stępił sobie tylko pazury.

- To spróbuję tego - powiedział Lucas, po czym zionął ogniem w grzybka.

- No i też na nic...

Fristron

Fristron

2.04.2005
Post ID: 14011

Fristron zwabiony podnieconymi głosami, z hubą w koszyczku podszedłdo towarzystwa. Dowiedział się o problemie upartego grzyba. Wyciągnął swój kocyk, a misio - pszczoło - śliniaczki zaczęły wygryzać "nóżkę". Przażarły się już przez połowę, gdy dopadła ich niestrawność.
- No, przynajmniej wam ułatwiłem... powłoka jest cieńsza. Nic tu po mnie.
I nucąc "Goblinki małe dwa" wrócił na polankę.
- ...sibon, sibon... - śpiewał, przyrządzając eliksir snu

Ashanti

Ashanti

4.04.2005
Post ID: 14012

Tymczasem od strony jeziora/rzeki szła demonka Ashanti.
- Uuua, woda jest gorąca! Akurat ! Ale po tym pływaniu bardzo mi się chce jeść, Thompsonie- nie zostało ci jeszcze może troche mięska ?? Chętnie bym coś zjadła.
- Hmm akurat została jedna porcja - odpowiedział jej Thompson
- Wyśminicie. Wezme się za jedzenie a potem się położe. Jestem strasznie zmęczona.....

Lory

Lory

5.04.2005
Post ID: 14013

Lory zmęczona po dniu pełnych wrażeń położyła się pod drzewem na wyczarowanym przez siebie sienniku nucąc pod nosem cicho zaklęcia mające pomoc jej w zaśnięciu gdyż wszystkie inne metody jak liczenie owiec czy też zatykanie uszów nie pomagały... -Spokojnych snów -rzekła...

Lucas

Lucas

5.04.2005
Post ID: 14014

A tymczasem Lucas myślał o tajemniczym grzybie. Oparł się o niego i... puff!!! Grzyb spadł na ziemię.

- Jest! - krzyknął Lucas. Po kawałku grzyba dla każdego grzybozbieracza - powiedział.

Laurana

Laurana

5.04.2005
Post ID: 14015

Laurana zajrzała z ciekawością do kociołka w którym mieszał Fristron
-Hej! Pieczarkowa!!! Moja ulubiona :) - popatrzyła z uznaniem - proszę, mag, a gotować potrafi...
-Mam tylko jedno pytanie, co to jest to małe czerwone w zielone kropki? - wskazała dziwne obiekty unoszące się na powierzchni "pieczarkowej" - na marchewkę to nie wygląda ;)

Thompson

Thompson

6.04.2005
Post ID: 14016

- Osobiście podałbym grzyby razem z wołowiną... - zasugerował Thompson. - Czy jest tu jakiś myśliwy, który mógłby skoczyć po mięso? Oczywiście upolować świeże, bo te podroby serwowane u Ilnesa o świeżości swojej musiały dawno zapomnieć.
Ilness nerwowo spojrzał na Thompsona. Ten odwrócił swój wzrok w przeciwnym kierunki i spojrzał na grzybobrańców.
- To jak?! Pójdzie ktoś po tą wołowinę, czy mam iść sam???

Fristron

Fristron

6.04.2005
Post ID: 14017

- Hm, bo to nie marchewka - mruknął mag - to... na pewno chcesz wiedzieć?
Laurana zamierzała powiedzieć "Tak", lecz zmieniła zdanie gdy to "coś" czerwonego w zielone kropki zaczęło cicho śpiewać.
- O, już prawie gotowe - rzekł Fristron - kto ma ochotę sobie długo i spokojnie pospać?

Nagash

Nagash

7.04.2005
Post ID: 14018

- O Frist, jeżeli nie masz nic przeciwko to ja skosztuję troche tego napoju, ale pod warunkiem jeżeli się nie obudzę to będziesz płacił bilet za przejście na drugą strone i z powrotem tutaj...

Dragonthan

Dragonthan

7.04.2005
Post ID: 14019

- Mogę poszukać jakiejś dziczyny, ale nie gwarantuję że to będzie wołowina... - wyrwał się z tłumu Drag.
- Cóż... w ostateczności może być coś innego, byle by było mięsem - odparł Thompson.
Drag ruszył w głąb puszczy w poszukiwaniu czegoś co spełniłoby trzy warunki:
1) byłoby mięsem
2) dałoby się złapać
3) nie stanowiło zagrożenia dla łowcy