Gorące Dysputy

Ruchome obrazy - film - "Filmy kontrowersyjne"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Ruchome obrazy - film > Filmy kontrowersyjne
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Kordan

Kordan

5.07.2007
Post ID: 16846

Dział ten poświęcony będzie filmom, które wywołały oburzenie w opinii światowej, ze względu na swoją treść, fabułę i wykonanie.

Na tytuł filmu kontrowersyjnego na pewno zasługują: Pasja, Apocalypto, Mechaniczna pomarańcza a nawet Noc żywych trupów , która okazała się pierwszym horrorem w którym główny bohater ginie.

Podawajcie swoje propozycje:

Islington

Mistrz Islington

8.07.2007
Post ID: 16950

No coż, warto byłoby tutaj wspomnieć o strasznie starym już filmie "Obywatel Kane", który wywołał oburzenie w opini wielu gazet amerykańskich, ktorych właścicielem był William Randolph Hearts ( postać w filmie jest bardzo podobna do tegoż magnata prasowego).
Ale pomimo braku sukcesu finansowego, każdy krytyk stwierdzi, że film ten wywarł wpływ na całe pózniejsze kino.
Poraz pierwszy zastosowano w nim retrospekcję, bawiono się montażem, oraz robiono widza po prostu " w bambuko".
Różyczka nie znaczy w tym filmie nic, a dodatkowo nikt nie miał prawa słyszeć Kane'a, gdy je wypowiadał na łożu śmierci.
Cóż więcej, polecam.

Grenadier

Kanclerz Grenadier

16.07.2007
Post ID: 17198

Ostatnio obejrzałem "9 kompanię". To dobry, ale kontrowersyjny film. Pomijam liczne zapożyczenia scenariuszowe z Plutonu chociażby czy wpadki realizacyjne. Kontrowersje wzbudza co innego - nawet jeżeli film opowiada w mikroskali konflikt w Afganistanie poprzez losy kilku żołnierzy rosyjskich, to widz (zwłaszcza rosyjski, ale nie tylko), wcale nie odniesie wrażenia, że agresja na Afganistan była agresją właśnie. Wręcz przeciwnie - że ich poświęcenie i przelana krew była w słusznej sprawie. To mi się w tym filmie nie podobało - za to batalistyka, sceny z żołnierskiego życia - miodzio.

Kordan

Kordan

21.07.2007
Post ID: 17348

Tu się zgodzę, propaganda robi swoje. Ale walka i życie żołnierzy były niczego sobie

Takeda

Takeda

22.07.2007
Post ID: 17355

" Ostatnie kuszenie Chrystusa" w reżyserii Scorsese i z niezapomnianą rolą Dafoe jako Jezusa. Film ukazuje "ludzką " stronę życia Chrystusa, swego czasu film napiętnowany przez kler jako obrazoburczy. W Polsce nie trafił nawet do kin, cóż niektórym kręgom społeczeństwa nie podobał się sposób w jaki została przedstawiona historia, którą tak dobrze znamy z Biblii.

Kordan

Kordan

22.07.2007
Post ID: 17357

"Kruk" z Brandonem Lee. Jak pewnie wam wiadomo Brandon Lee zginął w trakcie kręcenia filmu. Został zastrzelony przez przypadek, gdyż ktoś zapomniał podmienić amunicję z ślepej na ostrą w trakcie prowadzenia jednej ze scen walki. Film został nie dokończony, więc Brandona musiał podstawiać do końca filmu dubler. Kiedy film wyszedł w obieg, wywołał nie małe kontrowersje wśród amerykańskiego społeczeństwa.

Codhringher

Codhringher

2.08.2007
Post ID: 17830

Co do wspomnianej "9 kompani" - moim zdaniem ten film został w dużej mierze zepsuty przez dążenie jego twórców do typowej hollywoodzkości - (mimo że jakby nie patrzeć, film jest rosyjski) nie brakuje w nim (a zwłaszcza w końcówce) patetycznych i całkowicie niepotrzebnych scen ukazujących niezmierne bohaterstwo radzieckich sołdatów walczących z niezliczonymi hordami zaturbanionych wrogów. Jako kino wojenne jest zrealizowany całkiem sprawnie, od samego początku zaciekawił mnie swoją odmiennością od klasyków tego gatunku, potem jednak wszystko wraca do normy.

Filmem kontrowersyjnym, o którym chciałbym wspomnieć, jest "Syriana" - oparta na faktach historia amerykańskiego szpiega na Bliskim Wschodzie. Scenariusz bazuje na książce napisanej przez byłego agenta CIA, w której opisuje on niektóre działania Agencji na Bliskim Wschodzie.
Spotkałem się z wieloma opiniami, że jest to film przegadany i nadmiernie skomplikowany. Początek rzeczywiście sprawia takie wrażenie, jednak moim zdaniem "Syriana" jest zdecydowanie warta obejrzenia. Mimo pozornego chaosu, wszystkie wątki prędzej czy później splatają się, dając pełny obraz tego, co jak sądze miało być przesłaniem filmu - krytyka amerykańskich działań (zwłaszcza tych niejawnych) wobec państw posiadających bogate złoża ropy. Na szczęście takie stwierdzenia nie padają bezpośrednio z ekranu - to widz sam dochodzi do takich wniosków po obejrzeniu filmu. Nie ma tu modnej ostatnio prostej antyamerykańskiej retoryki, raczej jest to historia (a właściwie kilka historii) opowiedziana bez komentarza,

Kordan

Kordan

20.08.2007
Post ID: 18185

Mnie się wydaje, że może jednak coś w tym jest. Postaw się w sytuacji radzieckiego żołnieża. Nad twoją głową świstają kule i wybuchają granaty. Musisz się przyglądać jak twoi przyjaciele giną od kul nieprzyjaciela, który na domiar złego cię otacza, masz do wyboru, albo się dać zabić, albo stawić temu czoła. Jesteś przekonany, że wszystko robisz dla swojej ojczyzny i masz nadzieję że za niedługo przyjedzie kolumna ze wsparciem. Arabów jest coraz więcej i więcej... Kontrowersja tego filmu nie polega na naciąganych scenach walki tylko na tym że pokazuje wojnę oczami rosjan, a ta jak zwykle jest prowadzona "Ku chwale związku radzieckiego"...

Infero

Infero

21.08.2007
Post ID: 18242

Co powiecie o „Pasji” Gipsona?. Wywołała niezła burze. Rzadko filmy o tematyce religijnej wzbudzają takie emocje i dyskusje, w każdym razie je podobnej sytuacji nie pamiętam.
Ukazanie w sposób prawdziwie drastyczny scen cierpienia, niektórych oburzyło, jako niepotrzebne, nadmierne ukazanie bestialstwa biczujących, innych ten bezwarunkowy naturalizm odmienił.
Dla mnie pamiętam ten film był przede wszystkim niespodzianką. Po pięknych, malowniczych i przesłodzonych filmach o Chrystusie ten jest po prostu prawdziwy.
Jakie wy macie odczucia?

Vandergahast

Żywiołak Piwa Vandergahast

22.08.2007
Post ID: 18262

Co do 9 kompanii, to nie żali mi ani jednego ruska którego tam zastrzelono, ale film jest tak skonstruowany że nawet przez chwilkę żal mi się zrobiło. Ale przegięli, ani w Afganistanie wszyscy w turbanach nie latają, ani sami Arabowie tam nie mieszkają, a już zwłaszcza - ojej, straszliwe dzieciaki strzelają do naszych bezbronnych, najeżdżających ich kraj żołnierzy. No po prostu cudownie. Postawiłem się w sytuacji dzieciaka i inwazji na Polskę i stwierdziłem że sam bym ich chętnie wszystkich wystrzelał. Dlatego uważam ten film za maksymalnie kontrowersyjny, to trochę jakby bronić hitlera (specjalnie z małej)

O, przyszło mi do głowy lepsze porównanie. Wczoraj była rocznica praskiej wiosny. To tak samo można by nakręcić film jakimi to bohaterami były wojska układu warszawskiego. Absolutnie super :/

Takeda

Takeda

26.08.2007
Post ID: 18575

Przede wszystkim, nie ruskich, ale Rosjan (skąd ta pogarda Van, czy jak ktoś mówi polaczek, to czujesz, że wszystko w porządku?)
Jednak będę bronił 9 kompanię, Rosjanie mieli takie samo prawo zrobić film propagandowy jak "wielki dobry wujek Sam", jednak temu drugiemu nikt nie wypomina, że takich filmów zrobił dziesiątki, jak to dobrzy Amerykanie ratują kolejny raz wolność i demokrację, walcząc zawsze w słusznej sprawie, a każdy ich żołnierz jest prawie jak Rambo, tak wiem zdarzają się wyjątki, ale one trafiają się wszędzie.
Każdy naród stara się zawsze wybielić (w szczególności nasz) i robi to wszelkimi sposobami mniej lub bardziej kłującymi w oczy, jednak trzeba spojrzeć na sprawę z drugiej strony, czyli szarego żołnierza rosyjskiego, który wcale nie miał ochoty jechać do Afganistanu z tego punktu wojna wyglądała prawie tak jak jest to pokazane w filmie.

Co do Hitlera (specjalnie z dużej), sam tej drugiej światowej próby samobójczej nie rozpętał, miał ogólne przyzwolenie narodowe, a obojętność innych krajów też nie jest czymś chwalebnym. Ci co mają możliwość zażegnać niebezpieczeństwo, a stoją obojętnie z boku są bardziej winni od prowodyra i autora tej całej kaźni ludzkiej. Hitler był jak każdy inny, jednak los dał mu możliwości i umiejętności aby swój chory plan wprowadził w życie, ale nawet on na świat się nie prosił. Hitlera trzeba bronić, bo ma do tego prawo, ile jeszcze lat mają Niemcy korzyć się i posypywać głowy popiołem, a co to Amerykanie, czy też Anglicy podczas wojny nie byli lepsi (co robili z jeńcami z uwolnionych obozów).

Więc na koniec filmy powinny pokazywać tą samą historię z różnych perspektyw, jak chociażby taki "Upadek"

Czas kończyć, bo nadaje się to bardziej do Zakurzonych Annałów niż tutaj

[scalenie: 26.08.2007 15:11]

A co do "Pasji" "Gipsona" :), znalazło by się parę filmów o tematyce religijnej które także wywołały burzę, jak choćby wspomniane przeze mnie "Ostatnie kuszenie Chrystusa", czy jeszcze np: "Ksiądz", jakbym poszperał w zakamarkach pamięci pewnie jeszcze z dwa, trzy tytuły mógłbym wypisać, jednak były to burze o nieporównywalnie mniejszej skali niż "Pasja", ponieważ za tym filmem stała kasa, dobry marketing no i oczywiście był o Jezusie.
Jakoś to dzieło nie wzbudziło u mnie żadnych mieszanych uczuć, jednak pewnie u osób wierzących wyglądało to zupełnie inaczej. Film ukazuje bardzo realistycznie (może nawet zbyt), sceny przemocy, ale patrząc szerzej, nie jest to coś szokującego, scena gwałtu analnego w "Nieodwracalne" to jest coś naprawdę szokującego, niestety, albo "stety" jak Infero zauważyłaś, ludzie są przyzwyczajeni do cukierkowatego obrazu Chrystusa, jako dobrotliwego mędrca i mistyka, w sumie bez poważniejszych problemów, ale Gibson w swojej "Pasji" zerwał z tym kanonem i to w sumie jest coś kontrowersyjnego, bo jako pierwszy odważył się na większą skalę pokazać w inny sposób historię.

Avatar

Eremita Avatar

10.09.2007
Post ID: 19105

Co do kontrowersyjności Pasji czy Kodu Leonarda... Żyjemy w dobie internetu, gdzie każdy może przedstawić swoją opinię, mamy praktycznie nieograniczony dostęp do czasopism, blogów, recenzji. Kto wie, jaki oddźwięk wywołałoby w dzisiejszym czasach Ostatnie Kuszenie Chrystusa? W tamtym okresie społeczność była zdana na opinie w branżowych czasopismach, relacja w TV bądź w ogólnokrajowej prasie. O wiele trudniej było rozkręcić machinę opiniotwórczą. Harry Potter nie wywołałby takiej sensacji. Owszem, przeczytalibyśmy box-office, recenzję w Cinema, pogadalibyśmy w towarzystwie, ale... szybko fala emocji by wygasła. A teraz? Wiemy o każdym kuriozum powiedzianym przez nawiedzonych ludzi. Często więc z ciekawości sięgamy po dany obraz i jakaś cząstka z tego w nas zostaje, że przekazujemy dalej filtrując to przez własne odczucia. W dobie internetu coraz trudniej jest wytłumić falę. I często zdarza się, że kontrowersyjność obrazu bierze się nie tyle z przesłania dzieła, ale z trudno wytłumaczalnej (i samo nakręcającej) się histerii około filmowej.

Islington

Mistrz Islington

11.09.2007
Post ID: 19113

Avatarze, bardzo słuszna uwaga. Musimy pamiętać, że ta fala histerii przyciąga ludzi do kina, oraz sprawia, że o filmie się rozmawia, a każdemu filmowi (który chce odnieść sukces) rozgłos jest potrzebny.
Jeśli chodzi o "Pasję", to przez pewien czas był to temat numer jeden w kręgach dyskusyjnych, choć ja nie widziałem powodu jakoby tak miało być.
Ale tak już jest, że filmy związane z religią, oraz ikonami (taką ikoną dziś w Polsce jest Jan Paweł II) wywołują emocję jeśli ktokolwiek wprowadzi drobną zmianę (Pomyślmy co by było gdyby w którymkolwiek "Karolu..", czy "Papieżu.." Karol Wojtyła użyby słowa "kurde")

Kordan

Kordan

18.09.2007
Post ID: 19408

Hmmm...Może w młodości mu się zdarzyło...

Niedawno do kin wszedł "Katyń" Andrzeja Wajdy. Gdzieś wyczytałem, że Wajda się wypalił i że chciał zrobić film tak ważny dla społeczeństwa polskiego, tylko na dobrych aktorskich nazwiskach (Englert,Żmijewski,Ostaszewska itd.). Sam mam zamiar obejrzeć "Katyń" i ocenić, ale prawdą jest, że nawet jeżeli okaże się totalnym niewypałem, to i tak zarobi krocie na szkolnych wycieczkach.

Ale przynajmniej ten film daje do zrozumienia, że naród polski nie ma już złudzeń kto stoi za śmiercią kwiatu polskiej inteligencji w okresie wojny...

P.S Oburzyła mnie odpowiedź Stalina na pytanie Sikorskiego co się stało z polskimi oficerami
- Nie wiem...Może wyjechali do Mandżuri?

Greenman

Greenman

5.10.2007
Post ID: 19988

No właśnie Katyń... Jak wam się podobała decyzja tuż przed końcem festiwalu filmowego w Gdyni, że Katyń jest polską propozycją do Oskara. Dla mnie to skandal. Po pierwsze nikt się nawet nie obejrzał na najwazniejszy polski festiwal filmowy. Po drugie wysyłamy jak zwykle film nie trafiony, kto będzie się interesował polską historią za oceanem. Filmy do kategorii nieanglojęzyczny film to przede wszystkim kino kameralne (to jedna z nielicznych poza technicznymi kategorii faktycznie artystycznych), na pewno nie martyrologiczne. A my jak zwykle wysyłamy polską megaprodukcję. Założę się że w Cannes także będą promować Katyń, przy ogólnym pukaniu się w głowę. A przecież tegoroczny festiwal był udany i podobno coś drgnęło.

Mała dygresja (moja przyjaciółka była na premierze Katynia): Film się kończy, zero oklasków, martwa cisza, pompatyczna muzyka Pendereckiego, i nagle wchodzi szeptem Ojcze Nasz.. Cała sala, gremia państwowe i artystyczne przyłączają się chóralnie .. Któryś Jest..

Polska! Bo jak Polska wołają i ja na kolana padłem..!

Grenadier

Kanclerz Grenadier

5.10.2007
Post ID: 19991

Pozwolę się nie zgodzić, że to megaprodukcja. Po prostu normalny film jakie się kręci setkami na świecie. Zgodzę się, że jako typ do oscara to nietrafiona decyzja, ale cóż...

Takeda

Takeda

13.10.2007
Post ID: 20209

"Baise-moi" (Gwałt) - o tym filmie słyszałem i czytałem tyle opinii, że idealnie pasuje do miana filmu kontrowersyjnego. Jedni porównują go do "Urodzonych morderców" inni twierdzą, że to ambitne kino z pod znaku potrójnego X. Dwie główne bohaterki (autentyczne aktorki porno) po przejściach (świadek zabójstwa i ofiara gwałtu) zaczynają jeździć po Francji żyjąc jak chcą i mordując bez specjalnych powodów z ofiar stają się oprawcami. Film unaocznia nam jak kruche są podstawy naszego społeczeństwa, jak niewiele trzeba by zmienić człowieka, wywraca też przy okazji stereotyp stosunków damsko-męskich (ostrzeżenie, bariera wieku od 21 lat), dużo w nim niepotrzebnych scen XXX i słabej gry aktorskiej, ale chociaż uważam, że reżyser chciał robić skandal na siłę to wyszło mu coś więcej niż zamierzał.

Greenman

Greenman

16.10.2007
Post ID: 20271

A oglądaliście "12 songs"? Rzecz się dzieje na Brixton w Londynie. Na przemian na para słucha koncertu w Brixton Academy, albo się ... kocha (bardzo lekko powiedziane). Mówiąc krótko nie zkumałem przesłania tego filmu (bo rozumiem że miało to być kino artystyczne, offowe). HHmmm przypomina mi XXX.

Greenman

Greenman

22.01.2008
Post ID: 22434
Cofam co napisałem parę postów wyżej na temat filmu Katyń. Właśnie został nominowany. Przyznaję się do błędu....
Kordan

Kordan

23.01.2008
Post ID: 22465
A niby dlaczego? To że został nominowany nie oznacza, że od razu musisz cofać swoje posty. Ja osobiście uważam nominację dla Katynia za wielką pomyłkę