Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6
WWalker

2002-03-01 20:37

Komentarz z czasów Tawerny.

Wow! Zapowiada się kapitalnie, przede wszystkim dlatego, że bohaterowie nie są przeidealizowani a cały kontekst jest bardzo realistyczny.

Mam tylko jedną malutką uwagę:
skoro wiadomo, gdzie jest smok z dokładnością do groty i wiadomo też jakie ma rozmiary w stosunku do innych smoków, to nie bardzo pasuje wypowiedź maga o tym, że "nie wiadomo czy lazurowe smoki wogóle istnieją". O ile rozmiar może pochodzić z legendy to tak bliskie i najwyraźniej znane magowi położenie jego leża całkowicie wyklucza się z takim stwierdzeniem z tych samych ust. Gdyby to powiedział ktoś z zaciąganych byłoby OK.

I czekam na ciąg dalszy z WIELKÄ„ niecierpliwością.

Guinea (2002-06-24):
mag zna legendy o smokach (stąd rozmiar itp) i zna DOMNIEMANE położenie groty. Tak więc wie gdzie PODOBNO jest grota, ale nie wie czy ta grota naprawdę tam jest, a jeśli tak to czy mieszka w niej smok. Nie wie też czy taki smok wogóle istnieje.

Giater

2002-03-01 22:05

Komentarz z czasów Tawerny.

RRRAAAAAAAAAAA!
ARGH!
ARGH!
Prawie się popłakałem ze śmiechu!!! To było piękne!
Już widzę ich walkę ze smokiem. Biedne zwierzę, jak nie od strzały wbitej w oko przez Ungaha, to padnie ze śmiechu! Albo pękną mu bębenki w uszach od ?śpiewu? Teroka i Pieśca.
Piękne. Po prostu piękne!!!

Guinea (2002-06-24):
dziękuję za pochlebne opinie, cz 2/6 na dniach. (Giater przygotuj chusteczkę ;))

Rajst

2002-03-05 12:07

Komentarz z czasów Tawerny.

Naprawdę super, myślałem że pęknę za śmiechu. Tu popieram Giatera ? smok już nie ma szans. Ale jak mag nie nauczy się jakiegoś czaru telepotracji to ta ?drużyna marzeń? doprowadzi do choroby nerwowej wszystkie mijane po drodze wioski. Naprawdę ciekawy jestem jak to się skończy. Trzymaj tak dalej.

jOjO

2002-03-05 22:27

Komentarz z czasów Tawerny.

uhahahaha!!!

Kapitalne!

moja chcieć jeszcze dużo taka opowieść ;)))

jeszcze! JESZCZE!! JESZCZE!!!

Grenadier

2002-07-03 13:21

Komentarz z czasów Tawerny.

Fajne. Fajne. Fajne. Ale...
1. Kim jest elf? Jeśli jest sługą to troche za bezczelnie odzywa się do Pana swego...
2. Tylko dwa luzaki, to za wiele tej broni, kufrów itp nie wzięli
3. "Kolega nie był szczepiony" - hihi, świetny dowcip, ale o co co chodzi. Z kim się nie szczepił, bo raczej chyba nie wiedzą co to szczepionka.
4. "Terok się na nie popatrzył" - hm, licencia poetica poeticą, ale to nie polska język.
5. Pojechali nieuczęszczaną ścieżką i dojechali na uczęszczaną polanę. Ungak ma rację - to sens nie mieć.
6. Dwie literówki zauważyłem, ale to drobiazg.
A poza tym uśmiałem się do łez. Świetny pomysł na opowiadanie.

Guinea (2002-07-05):
1.Kim jest elf? - dowiesz się z ostatniej części. na pewno nie sługą. Zresztą czy ktoś kiedyś widział, żeby elf był sługą?
2.Masz rację, zmienię na cztery :)
3.A w Wiedźminlandzie znany był zespół nagłej śmierci niemowląt, więc się nie czepiaj.
4.Poprawię.
5.Eh, ja już myśleć jak mój bohater. Ale ja coś z tym zrobić.

Wielkie dzięki za wszystkie uwagi.

Morgraf

2002-07-04 00:33

Komentarz z czasów Tawerny.

Dobra, z jajem napisana opowieść, zaprawdę oderwać się nie można.

Coltain

2002-07-04 11:46

Komentarz z czasów Tawerny.

Jak narazie numer jeden! Opowiadanie się super zapowiada a biorąc pod uwagę humor wydaje mi się że ze smokiem będzie mały przekręt. Zniećerpliwiony czekam na dalsze części. Czy nie można by podawać przybliżonej daty kontynuacji?

Lopez

2002-07-04 13:02

Komentarz z czasów Tawerny.

O ile wiem zakończenie się właśnie pisze...

Guinea (2002-07-05):
Dokładnie, właśnie je piszę... i przerabiam... i znowu piszę... i tak dalej, w końcu nie mogę zniszczyć dobrego opowiadania marną końcówką.

Guinea

2002-07-05 10:57

Komentarz z czasów Tawerny.

Zakończyłem opowiadanie o Lazurowym Smoku. Mam nadzieję, że ostatnia część Was nie rozczarowała i że opłacało się czekać. Ponadto poprawiłem kilka błędów i "zcentrowałem" pieśni. Wszelkie uwagi i komentarze są mile widziane.

Grenadier

2002-07-05 12:32

Komentarz z czasów Tawerny.

Spodziewałem się trochę innego zakończenia i troszke się zawiodłem, ale w sumie jest OK. Oceny nie zmieniam.
Jest jednak uwaga:
1. Co za cudowny łańcuch - powstał chyba w zakładach Thyssena albo innego Krupa ;) - co za wytrzymałość...
Sorki za czepialstwo. Gratuluję - naprawdę fajne opowiadanie. Trzeba kiedyś wydac jakąś Jaskiniową Antologię i to musi się tam znaleźć.

Guinea (2002-07-07):
Nie czepiaj się łańcucha, wiem że trochę nierealny ale mam nadzieję że czytelnicy to przeboleją. Mógłbym napisać bardziej realną scenę walki, ale wtedy smok spaliłby barbarzyńców, zeżarł maga i zakąsił elfem :)
A dzień, w którym w księgarniach pojawi się książka "Opowieści z Jaskinii Behemota" - tom 1 będzie dla mnie nowym świętem narodowym.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 3 4 5 6