Haav Gyr
Mylisz się to przestaje być śmieszne i zakrawa o kpinę, już bardzo dawno temu powiedziałem ci jedną rzecz i dziś przytoczę ją znowu jesteś niereformowalny, żyjesz sobie w własnym świecie fantasy....
Na brodę Odyna, znowu to robisz... Pytam skąd u Ciebie te wnioski kompletnie z czapy i co? W odpowiedzi znowu je piszesz. Czytaj to co się do Ciebie pisze, bo to już jest żałosne.
Haav Gyr
Twoim jednym argumentem jest tylko że masz gdzieś to co inni wiedzą...i jest daleki od czegokolwiek.
Dobre sobie, z ciekawości, masz kompleks wiedzy czy co? Ciągle podkreślasz jaka to Twoja mądrość jest mądra, a jak przychodzi co do czego to można ją o kant d... chlasnąć. Chełpisz się tym, że wiesz jakoby to Grecy zaczęli nazywać toksycznego woła Gorgonem i jak zapytam o źródło to nie mam szacunku do Twojej wiedzy. Jak już w końcu podasz źródło, a ja zauważę, że nie ma w nim ani słowa o starożytnych Grekach to nie mam szacunku do Twojej wiedzy. Litości...
Haav Gyr
Widzę że muszę łopatologicznie wyjaśnić, kieruję cię nadal do książek kolego...a to że tutaj nie jestem wstanie ci pokazać książki to dałem ci linka...czy to takie trudne do zrozumienia?
Nie umiesz się obronić, więc znowu uciekasz się do wycieczek personalnych? Poza tym znowu kierujesz mnie do książek bez podania tytułu. Mam wynająć wróżkę, by mi powiedziała gdzie szukać, czy w końcu nauczysz się, że jak masz jakieś źródło to należy podać tytuł. Nikt nie prosi o linka do pdf-a, nawet cytować nie musisz skoro Twój światopogląd Ci tego zabrania, ale miej odrobinę przyzwoitości i powiedz chociaż jak ta pozycja się nazywa. Bo na chwilę obecną wygląda to tak:
- W sumie to czemu mówią na Katoplebasa Gorgon?
- To zapoczątkowali starożytni Grecy!
- Naprawdę?
- Nie masz szacunku do mojej wiedzy... poczytaj sobie książki.
- A podasz tytuł?
- Ech... skoro tak bardzo chcesz, masz tutaj Sapkowskiego.
- Ok, potwierdza przedstawiony przez Ciebie źródłosłów, ale ani słowa o Grekach.
- Nie masz szacunku do mojej wiedzy... poczytaj sobie książki.
Przeczytaj kilka razy te streszczenie sprawy w formie dialogu kilkakrotnie i potem spójrz na dyskusję, bo już nie wiem jak mam do Ciebie dotrzeć. Zgrywasz eksperta, a jak co do czego to książki, do których ciągle odsyłasz nie rozwiewają wszystkich wątpliwości. Zgoda, potwierdziły, że Gorgon jest Gorgonem, bo zabija podobnie jak Gorgona, ale nie ma w niej nawet najmniejszej wzmianki o Grekach. Natomiast mój link wskazuje na twórców D&D jako autorów tego nazewnictwa, dlatego wymagałem coś co obaliłoby ten argument.
Haav Gyr
PO drugie..w tym co ci pokazałem, chodzi o to że jeden mit nie stanowi odniesienia - mam nadzieje że zrozumiesz to sformułowanie. Taaa "Nigdy nie było byków" - skąd to wiesz? Bo wiesz? A może przeczytałeś wszystkie podania i mity greckie, nie tylko te przetłumaczone na polski? Czemu więc gorgona grecka ma skrzydła? Czemu Tylko Meduza zmieniała w kamień? - nie odpowiadaj, po prostu zastanów się 10 razy.
Pieprzenie od rzeczy wynikające z niezrozumienia tego co do Ciebie piszę zwieńczone ad personam, tym akapitem streściłeś cały swój wywód. Może odpowiem cytatem z samego siebie z poprzedniego postu, by pokazać, że już o tym mówiłem i to Ty, a nie ja, olewasz co się do Ciebie pisze:
Nicolai
Wiemy, że przedstawienie Gorgon w wierzeniach starożytnych Greków ulegało zmianie, nawet nikt się o to nie kłócił, ale zawsze były to mniej lub bardziej demoniczne kobiety (...)
Teraz też to przegapisz? Jak grochem o ścianę...
Haav Gyr
Teraz popatrz sobie na gry fantasy... czemu jedna z Gorgon, jest nazywana Meduzą a nie Gorgoną? Być może dlatego że do stworzenia bestii w fantasy użyto pierwowzoru MEDUZY, a nie jej sióstr!
Oczywiście, Meduza jako najbardziej znana Gorgona, która dodatkowo zabijała wzrokiem, stała się archetypem bestii z fantasy. Mógłbym tutaj oczywiście odwrócić kota ogonem i użyć Twojego argumentu, że jej wygląd ulegał zmianom i jeden mit nie jest odniesieniem albo, że też była przedstawiana jako kobieta ze skrzydłami i szponami. Tylko tak jak wtedy nie wiedziałem do czego miałoby to dążyć, tak teraz nie wiedziałbym. Może mi wytłumaczysz? Tylko nie pisz, że jestem ograniczony, więc musisz zrobić to łopatologicznie, a potem nie rozjaśniasz nic ;) W każdym razie chodzi mi o dwuznaczeniowość jednego argumentu, którą stosujesz, sam zobacz:
- Meduza z MM to nie Gorgona, bo wygląd Gorgon ulegał zmianom.
- Meduza z MM to Meduza z mitologii pomimo wyglądowi ulegającemu zmianom.
Jak to jest, że w jednym przypadku to przeszkoda, w drugim nie? Oczywiście, nie kłócę się o sensowność nazywania Meduzy Meduzą, bo rozumiem powody autorów, ale chodzi mi o to, że stosujesz argumenty jak chcesz ;) Dobra, a teraz napisz, że nic do mnie nie dociera, bo nie rozumiem Twoich argumentów, chociaż tak naprawdę zauważam ich błędy logiczne. Małe przypomnienie:
Nicolai
Jakbyś nie zauważył to ja polemizuję głównie z nikłą merytoryką Twoich argumentów, a nie tezą do jakiej dążysz. Jakbyś powiedział "(...)" lub "(...)" to dawno przyznałbym Ci rację (...)
Haav Gyr
To przeczytaj całą książkę zrozumiesz, że Sapkowski opisuje tam to czym jest fantasy i mity...tzn: jeśli Sapkowski pisze: "Dlatego inna nazwa tej bestii jest Gorgon, bo niczym Gorgona wzrokiem zabija" to nie dlatego, że mi się tak podoba, tylko dlatego że Sapkowski latami zbierał wiedzę na takie tematy.
Aż przypomina mi się pewna scena z Ferdydurke o wielkim poecie, w każdym razie te dwa zdania przypominają mi lekcje polskiego. Nauczyciel wmawiał co autor miał na myśli, bo... takiego założenia wymagała podręcznikowa interpretacja. Wiesz, nawet nie chodzi o to, że wątpię w wiedzę Twoją, albo tym bardziej Sapkowskiego tylko chcę mieć jasność. Twoim argumentem jest interpretacja słów autora, a moim artykuł z angielskiej Wikipedii według, której byczy Gorgon pojawił się po raz pierwszy w D&D. Dlatego chciałbym pewniejszych dowodów z Twojej strony, bo według mnie zdanie napisane wprost na Wikipedii jest lepszym argumentem niż stwierdzenie "Sapkowski nie napisał tego wprost, ale na bank o to mu chodziło". I tak na marginesie nie mówię, że Sapkowski napisał tak, bo tak mu się podobało, wręcz przeciwnie. Zauważam tylko, że nie podał źródła określenia "Gorgon" i stwierdzam, że w tym przypadku najpewniej czerpał z D&D. Opisy, które podał są scaleniem wiedzy z wielu źródeł, zobacz chociażby co napisał o Drowach. Jednak oczywiście Twoja interpretacja jego i moich słów jest inna, ale co tam... Tylko zauważę, że znowu przekręcasz moje słowa.
Haav Gyr
Poza tym pan Sapkowski w wielu miejscach używa oryginalnych from, cytatów z mitów, biblii i literatury fantasy.
Tak, tylko jak używa oryginalnych form to mamy pewność, tutaj jej nie ma. Jednak według Ciebie "skoro przy Cúchulainnie wręcz cytował wierzenia irlandzkie to w przypadku Gorgony nawet jeśli tego nie zrobił to jednak to zrobił". Już boję się jakie cuda robiłeś przy interpretacji danego fragmentu na maturze z polskiego.
Haav Gyr
Tu nie chodzi o wygraną czy przegraną, tylko o wiedzę i szacunek dla tych co ją mają.
I znowu ta wiedza, tak... z cała pewnością masz kompleks na jej punkcie. Skoro wszystko dla Ciebie obraca się wokół wiedzy to użycz mi tej wiedzy i oświeć mnie. Powiedzenie "Sapkowski na bank użył źródeł starogreckich, tylko nawet słowem o tym nie wspomniał przy tym opisie" nie jest wiedzą tylko mąceniem. Możliwe, że masz rację i tak trzeba interpretować jego słowa, ale nie możemy mieć pewności i dlatego poprosiłem o inne źródła. Co robisz zamiast je podać? Odsyłasz do innych anonimowych książek, pokazujesz jak działa interpretacja polonisty i obrażasz się, bo nie chylę czoła przed Twą "wiedzą".
Haav Gyr
Znowu mam ci linka do oklepanego słowa "Gorgon". Zrozum wreszcie Fantasy to nie mit w 100% i na odwrót, Fantasy korzysta z mitologii i przerabia pewne rzeczy aby tworzyć kanony; Elfy, krasnoludy, smoki, minotaury itp...to są kanony fantasy. W tym świecie jest jedna mityczna gorgona o nazwie Meduza, która zabija wzrokiem oraz jest Gorgon, byk który jest mitycznym Katoblepasem....
Rety... Ty naprawdę musisz się starać, by tak bardzo nie odpowiadać na zacytowany tekst. Napisałem, że tekst nie tłumaczy kto zapoczątkował nazywanie toksycznej rogacizny Gorgonem, a Ty mówisz mi o konwencji fantasy. Co to ma u licha ze sobą wspólnego? Rozumiem, że w MM jest wężowata kobieta Meduza i trujący byk Gorgon oraz, że fantastyka nie musi w 100% odzwierciedlać mitologii, ale czy o to pytałem? Skąd w ogóle wzięło się Tobie, że tak należy spointować ten fragment? Nie wiem... idź do polityki, tam Twoje zdolności rozpoczęcia debaty o lustracji będąc zapytanym o politykę socjalną byłyby przydatne. Podobno jest wakat na stołku premiera ;)
Haav Gyr
Te przytyki są takie same jak twoje, które dają zrozumieć się tak: "koleś, gdzieś mam jakąś tam ksiązkę, liczy się mój pomysł" - tak rozumiem większość twoich uwag. Ani razu, nie napisałeś czegoś, coby świadczyło że myślisz inaczej.
Stawiasz na równi Twoje dosadne przytyki i swoją interpretację moich słów, z której wynika, że obrażam Cię równie mocno? Zostań tym polonistą, bo interpretowanie trzyma się Ciebie mocno. Oczywiście teraz pozwalam sobie na większe ironizowanie odnośnie Twoich wywodów niż wcześnie, ale to dlatego, że nie mam już zwyczajnie siły traktować je na poważnie. Więc według Ciebie moje wypowiedzi świadczą o tym, że mam gdzieś Twoją książkę i liczy się moje zdanie? A zauważyłeś, że swoją książkę podrzuciłeś dopiero w poprzednim poście i całą dyskusję prowadziliśmy na sucho? Ba, zauważyłeś może, że swoje źródło podrzuciłem wcześniej niż Ty swoje i co więcej ono zauważa, że Gorgon został nazwany Gorgonem po raz pierwszy w D&D, a Twoje temu nie zaprzecza? Ale oczywiście, to ja olewam cudze argumenty... Parafrazując Ciebie: "koleś, gdzieś mam argumenty, liczy się moja ich interpretacja".
Haav Gyr
Tak ide w zaparte bo skoro Gorgon pochodzi z greki, to być może dla cie białe jest czarne... bo tacy co tak twierdzą tez istnieją.
Nie wiem czy zgubiłeś partykułę "nie", bo obecna forma jest bez sensu... nawet jak na twoje standardy. Może napiszę wprost tak bardzo jak potrafię i w końcu to zrozumiesz. Nazwa "Gorgon" to nawiązanie do istot z mitologii greckiej, ale ja cały czas pytam kto zaczął tak je nazywać... Grecy czy D&D i kiedy proszę Cię o dowód to dostaję cytat jak Sapkowski napisał "Katoplebasa nazywa się czasem Gorgonem" co nie odpowiada na pytanie tylko mówi to co wszyscy wiemy.
Haav Gyr
Na pewno nie nazwali go tak persowie, wikingowie czy hunowie bo u nich nie ma słowa Gorgon...Być może kwestia prostszej nazwy.
A może Aztekowie? Albo Inkowie? Możemy w nieskończoność wymieniać tych, którzy na bank tego nie zrobili, ale możemy się zastanowić kto mógł to zrobić. Opcje są cztery: starożytni Grecy, Rzymianie, lud średniowieczni i współcześni fantaści, ale jakoś o tych opcjach nie pomyślałeś...
Haav Gyr
Umiem, ale ten przywilej zostawiam dla ludzi z wiedzą, oraz dla tych którzy z szacunkiem traktują mnie, jeśli ktoś z góry ma głęboko gdzieś moją wiedzę, mogę mu tylko ironiczne oddać to samo.
Wiedza, wiedza, wiedza... Ciągle tylko o niej gadasz, a jakoś faktycznej wiedzy w tej Twojej "wiedzy" za grosz. Jedyny dowód, który umiesz zaprezentować to "bo przecież Goci tak nie nazwali Gorgon". Wiedza po same uszy.
Haav Gyr
Co to ma do rzeczy? To już chyba jasne, dla mnie w grze może być 100 tytanów, dla ciebie 100 Atlasów.
Przytoczyłem Ci przykład kiedy nadinterpretowałeś moje słowa i odpowiadasz mi... taką samą nadinterpretacją. Jesteś niesamowity... Olałeś fakt, że się z tego kilkukrotnie wycofywałem z feralnego Horusa, ale co tam, będziesz upierał się przy swoim dalej, bo... "wiedza".
Haav Gyr
To było by jak śnieg w lipcu, niedoczekanie moje abyś choć raz swoje zdanie, poparł czymś innym niż tylko swoim zdaniem. Chciałeś szacunek? Za co?! Za to że obrażasz mnie?! Daruj sobie, wole moje bezsensowne książki i niż twoje "sensowe" myśli.
Błagam skończ... Pytam skąd wiesz, że Gorgona nazwali Gorgonem akurat Grecy i odpisujesz mi, że białe jest czarne. Zauważam pewne nieścisłości, nie domagając się jakiejś konsekwencji czy coś, po prostu je zauważam i Ty mówisz mi o robieniu z Elfa Krasnoluda. Jak zauważam, że to nie jest na temat to uważasz, że Cię obrażam? Litości... Chcesz bym raz poparł swoje zdanie czymś innym niż słowem honoru? Świetnie, że nie zauważasz linku, który wrzuciłem i na tej podstawie mówisz, że jestem niemerytoryczny i odmawiasz mi szacunku z tego powodu. Żałosne to jak nie wiem co... Wolisz swoje bezsensowne książki niż moje "sensowne" myśli? Przestań, za przeproszeniem, pieprzyć od rzeczy i zadaj sobie chociaż odrobinę wysiłku intelektualnego, jak już mówiłem nie mam siły szukać bardziej miłych form przekazu, i zastanów się co ja piszę do Ciebie. Nie napisałem, że mam gdzieś Twoją wiedzę i Twoje książki. Wręcz przeciwnie, chciałem abyś podzielił się z nami swoją wiedzą i co dostaję w zamian? Zacną książkę Sapkowskiego, ale nie potwierdzającą Twoją absolutnie pewną wersję z Grekami. Dlatego piszę, że skoro jesteś taki pewny to może masz inne źródło, bo Wikipedia, która nie neguje słów Sapkowskiego, mówi co innego. Co dostaję w zamian? Foch. No ludzie... odrobina rozsądku, jak wyskakujesz z jakąś tezą to potraf ją obronić, zwłaszcza jak jesteś jej absolutnie pewien. Jak nie występuje tutaj jako krytykancki sceptyk tylko "gorgoni" laik, który chce źródeł. Jednak Ty nie potrafisz ich wskazać i zamiast powiedzieć jak człowiek człowiekowi "taka jest moja interpretacja tych słów, bo to wydaje się najpewniejsze" to Ty robisz ze mnie głupka i obrażasz się jak dziecko, o interpretowaniu moich słów we wszystkie strony oprócz tej właściwej już już nie wspomnę.
Haav Gyr
Tak, prościej się nie da......jeśli tego nie pojąłeś, to już nic tego nie zmieni.
Może jestem zbyt ścisły i za bardzo kieruję się logiką, ale nie jestem w stanie zrozumieć co ma piernik do wiatraka? Jak niby elfickość Elfa przemawia za jednoosobowością Horusa? Oczywiście możesz powiedzieć, że chodzi tutaj o kanony fantasy, ale pojedynczy Horus wynika z konwenansów jak już. No chyba, że według Ciebie konwenanse religii politeistycznych oddziałują na kanony fantasy. Trochę długi i nie tak oczywisty ciąg skojarzeniowy, który dałoby się ominąć pisząc wprost, jak już mówiłem:
Nicolai
Może zamysł Twoich słów był właśnie taki, ale jeśli tak to został on tak rozwodnione, że nie dało się go zauważyć.
Haav Gyr
Reszty już mi się nie chce komentować, nie mam zamiaru tracić swój czas i nerwy.
Wiesz co? Skoro mam nadal czytać wywodów o "wiedzy" i jej (nad)interpretacji tak rozmąconych, że nie wiadomo od której strony się zabrać to nawet lepiej. I tak nawet się nie łudzę, że pokażesz mi skąd wziąłeś to, że Grecy zaczęli nazywać Gorgona Gorgonem i wiem, że "bo nie Hunowie przecież" to najlepsze co mogę dostać, więc niech tak będzie. Uważaj sobie mnie za ignoranta nie szanującego cudzą wiedzę, który nawet łopatologiczne wyjaśnienia nie rozumie... wolę to niż kontynuowanie tej debaty, w której Ty nie potrafisz sklecić jednego sensownego argumentu i wmawiasz, że jest na odwrót. Bywaj i udanych dyskusji życzę.
Edit: Tak, Hayvenie mam świadomość, że ostro zboczyliśmy z kursu dyskusji, dlatego już się raz z niej wycofałem. Kiedy wznowiłem debatę po ponownym ożyciu sprawy Gorgona miałem świadomość, że nieuchronnie zbaczamy w kierunku spamu. Jednak nierzeczowe argumenty jakie otrzymywałem zmusiły mnie do odpowiedzi chociaż wiem, że powinienem wziąć na wstrzymanie. Sam oczywiście nie bronię się, bo też zapewne można mi wytknąć wiele, więc za siebie osobiście przepraszam.
A Tobie Haav Gyr już nie odpowiem w poście w sprawie Gorgon i Gorgonów, bo pora już kończyć i po prostu mam już dosyć. Tego że pomimo moich i Hayvena uwag nadal nie podajesz tytułu ani cytatu tylko mówisz o terroryzowaniu tych co czytają. Tego że nie rozumiesz, że nie chodzi o ból czytania tylko o bezsensowność zmuszania do przejrzenia połowy biblioteki jak w kontekście tej dyskusji wystarczy jedno zdanie z jednej pozycji. Tego że przecież źródło kobiecości Gorgon sam podałeś i jest nim artykuł z Wikipedii, a teraz o nim zapominasz. Że ciągle udajesz, że mój artykuł nie istnieje, a Twój cytat tłumaczy wszystko. Tego że nawet nie starasz się zrozumieć co do Ciebie piszę i imputujesz mi twierdzenie, że Gorgon to niepoprawne określenie Katoplebasa*. Tego że nie nie zauważasz, że moje złośliwości są pojawiły się dopiero w ostatniej wypowiedzi i są odpowiedzą na Twoje przytyki co zresztą napisałem wprost. Tego, że wszystko wyolbrzymiasz. Tego, że dla Ciebie "nie rozumiesz tego co do Ciebie piszę" jest tożsame z nazwaniem Ciebie obłąkanym. I wreszcie tego, że chociaż tłumaczę Tobie o co mi chodzi o czym piszę to Ty nawet na milimetr się nie przesuniesz w zrozumieniu moich wypowiedzi i nadal będziesz wmawiać, że napisałem coś czego nie napisałem. Czy czytający i tak wyciągną właściwe wnioski? Nigdy nie dajesz za wygraną, ja prawdę mówiąc nie dbam o to, bo nawet nie liczę, że komuś będzie się chciało analizować tę kłótnię.
*Tak na marginesie zobacz z czego wynika ta debata. Ja napisałem, że nie rozumiem powodów nazwania jadowitego byka Gorgonem i Ty napisałeś źródłosłów, ale kiedy ja próbowałem znaleźć potwierdzenie i nie dałem rady to poprosiłem Cię o jakieś źródło i zaczęła się tyrada.
Edit 2: Stwierdziłem, że tak nigdy się nie dogadamy i zrobiłem porządny research, bo z Twojej strony chyba nigdy nie doczekałbym się. Wygląda na to, że po raz pierwszy zabójczą rogaciznę Gorgonem nazwał Aleksander z Myndus (najprawdopodobniej to była jego własna inwencja) i co ciekawe według niego to była owca zabijająca wzrokiem. Pliniusz Starszy z kolei opisywał Katoblepasa jako byka zabijającego oddechem. Te dwa przedstawienia połączył w 1607 roku Edward Topsell w "Historii czteronożnych bestii" używając nazw "Gorgon" i "Katoblepas" naprzemiennie, co ciekawe u niego te stworzenie wyglądało jak bawół. Wszystko brałem stąd i cały czas mi o takie źródło chodziło. Oczywiście teraz muszę przyznać Haavowi Gyrowi rację, bo miał słuszność tylko przestrzegam na przyszłość, by popierać argumenty źródłami, a nie wycieczkami słownymi ;)
Hayven
Ostrzegam, że rozmowa zaczęła sprowadzać się do wzajemnego krytykowania stanu wiedzy. Bez względu na to, kto ma rację (choć faktem jest, iż w czasie dyskusji rzucanie tekstami w stylu "zajrzyj do książek, bo to nie boli" jest mocno niekulturalne), mam nadzieję, że wszelkie następne wypowiedzi będą bardziej związane z tematem.
Wszelkie wiadomości, mające na celu wypominanie czegokolwiek rozmówcom, będą kasowane, nieważne czy będzie to uzasadniona krytyka, czy też nie.
Nie będę tolerował takich utarczek słownych.
Haav Gyr - jeśli źródło Nikolaja jest Twoim zdaniem niewystarczające, podaj lub zacytuj własne, lepsze, a jeśli nie potrafisz - nie krytykuj innych. Wymagasz szacunku do siebie, a innych traktujesz z góry. Przemyśl to, proszę.
Nicolaiu, jeśli uważasz, że ktoś na ciebie naskakuje i obraża... zignoruj to. Lepszej rady nie mam.