Najświeższe Nowiny

Harmider w Gildii Łowców Przygód

Po biurku walały się sterty planów i rzutów, pomieszanych razem z podaniami o pracę, książkami z teorii magii czasoprzestrzennej, starymi numerami "Czasu Imperium", tajemniczymi stenogramami, kuponami promocyjnymi do karczmy, fakturami na marmury i hebanowe meble, tudzież rachunkami za grenaturat i djabole. Całości porządku dopełniały gęsie pióra, kałamarze, lakowe pieczęcie oraz cała masa innych biurowych zabawek.
- Znalazłem! - krzyknął czerwonowłosy elf i wygrzebując się spod biurka, uderzył głową w blat, zrzucając przy tym lawinę papierów na podłogę.
- Całe szczęście. mistrz Tabris byłby niepocieszony, gdyby nie otrzymał raportu z najnowszej budowy - odezwał się przydupas krasnolud, którego Irydus wypożyczył z ogrodu Grododzierżcy. Elf tymczasem zlustrował pismo krytycznym wzrokiem.
- Trzeba będzie przepisać na czysto. Nie bez przyczyny leżało to w koszu... Ktoś to zalał winem.
- Ekhm... - krasnal dał wyraźnie do zrozumienia, iż wie kim był tajemniczy "ktoś". Irydus go jednak zignorował i wręczył mu pismo, razem z czystą kartką i piórem.
- Pamiętaj, jak będziesz przepisywał, to skreśl kilka zer w kosztorysie. Tab nie musi wiedzieć, że zrujnowałem gildyjne fundusze. Tak z dziesięć, coby się nie połapał. Hmmm... A jak skończysz to zamów jakiś burżujski napitek, trzeba uczcić otwarcie Borysady. - elf skończył paplać i usadowił się na hebanowym fotelu, czytając jeden z archiwalnych numerów "Czasu".
Większość z was zdążyła zapewne sprawdzić nowe, podejrzane tematy w Osadzie. Co nie zmienia faktu, że wypada uroczyście ogłosić otwarcie nowego strategiczno-fabularnego projektu Gildii Łowców Przygód co niniejszym czynię :]
Niestety (a może, na szczęście :P), w związku z ogromnym zainteresowanie graczy, jestem zmuszony zawiesić rekrutacje. Gdyby jednak, ktoś jeszcze bardzo pragnął dołączyć do gry, to mogę przyjąć jeszcze trzech lub czterech graczy. Muszą jednak przygotować kartę prowincji zgodną z zasadami i przesłać ją do mnie. Jest na to czas jeszcze do końca następnego tygodnia.