Imperium

Która część jest najjjjjlepsza?

Która część Heroes jest NAJ NAJ NAJ

  • Heroes I
  • Heroes II
  • Heroes III
  • Heroes IV
  • Heroes V
  • od VI do IX

Powiedcie, która według was jest najlepsza i uzasadnijcie dlaczego.
Ja np. najbardziej lubię IV (podoba mi się pomysł wyboru 1 z 2 budynków)

Temat o najlepszej części MM już powstał, natomiast porównywanie MM i Heroes nie ma wiele sensu, to tak jakby porównywać samochodówkę do strzelanki (w sumie obie mogą być w tym samym świecie, nie?).

Poczekam jednak na głosy innych osób - jeśli dadzą argumenty za zachowaniem tematu - niech i tak będzie.

Poza tym jeszcze, proszę Cię, najlepsza pisze się przez jedno J. W Jaskini mamy zwyczaj używania poprawnej polszczyzny, ale nie neożargonów.


...In our life theres if...
...In our beliefs theres lie...
...In our business theres sin...
...In our bodies theres die...

Heroes i MM to ta sama gra (no tylko że w drugim nie ma HEREOS)

To są dwie całkiem różne gry, które łączy jedynie fabuła. Heroes jest strategią, MM to typowe cRPG. Nawet mówi się, że to osobne cykle, więc skąd stwierdzenie, że to jedna i ta sama gra? :o

A w ogóle, odnośnie Twojej ankiety, czy wiesz, że były też MM 1-5? Bo Cały rządek "Heroes" zakończony nijakim "VI-IX" jest absurdalny.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.05.2007, Ostatnio modyfikował: Aryene


...In our life theres if...
...In our beliefs theres lie...
...In our business theres sin...
...In our bodies theres die...

A wg. mnie ten temat jest do zamknięcia. Zastanawiam się tylko czemu Aryenko jeszcze tego nie zrobiłaś...


Zielevitz:
Jakbym był złośliwy to bym stwierdził, że Apocalyptica ma słabe teksty.

Edgar Allan Poe:
I have great faith in fools; My friends call it self-confidence.

Chciałam dać Mu szansę obrony swojego zdania. Ale może masz rację. Zamykam.

Eevee - jak znajdziesz nieodparte argumenty, dla których powinnam go otworzyć, wyślij mi PM.


...In our life theres if...
...In our beliefs theres lie...
...In our business theres sin...
...In our bodies theres die...