Imperium

Fanowski dodatek lepszy niż WOG.

Czy to dobry pomysł

  • Tak
  • Nie
  • Oczywiście że tak

Pomyślałem że dobrze by było zrobić dodatek.Który byłby lepszy niż WOG.Zamiast durnowatych jednostek ósmego poziomu byłyby alternatywne ulepszenia.


"Zał przestancie mi banowac konta 1!!!!"
Gothicdiego w temacie Humor Jaskiniowy

I w tym momencie widać, że nie masz ani pomysłów, ani jak się domyślam umiejętności modowania, a po prostu chcesz zabłysnąć tekstem "Robię świetnego moda!". Odpuść sobie lepiej, co prawda alternatywne ulepszenia byłyby niezłe, ale wątpię, żebyś umiał coś takiego zrobić.


Zgadzam się z Ptakubą i dodam od siebie że widać też iż wogóle nie znasz się na WoGu i nie wiesz co wprowadza głównie do gry ten nieoficjalny dodatek i inne pokrewne mody.

PS w ankiecie powinna być jesze opcja "Nie, w tym przpadku"

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 28.07.2008, Ostatnio modyfikował: Konstruktor


Koniec może być początkiem.

Niestety, robią już alternatywne ulepszenia do WoGa. Poza tym jakie masz doświadczenie i czy umiesz majstrować przy silniku gry? Bo jednostki same z siebie się nie dodadzą. Nie wiem jak stoi sprawa z jednostkami 8 poziomu. Wiem, że dawno powstałyby nowe, gdyby nie sprzeciw autora tych przekolorowanek.


"Znani są ze swej wielkiej inteligencji i doświadczenia. Ci szamani wiedzą jak grać na tamburynie!" :o

To modowanie Heroes'ów robi się nudne. Powiedzieć 'ja zrobię moda' każdy potrafi, tylko robić nie ma komu...


Nie pytaj co JB może zrobić dla Ciebie. Pytaj co ty możesz zrobić dla JB.

Zajmijcie się lepiej modowaniem H5, bo jes o wiele łatwiejsze :P


Worship me, and I may yet be merciful...
Then again, maybe not.

Pomysł dobry... jeżeli nauczysz się umiejętności ERM i C++ na poz. mistrzowskim. A prędzej Eeofol zamarznie...


Wszyscy rodzą się po to, aby umrzeć i dołączyć do mojej armii nieumarłych.

Heh, niesamowite. Ile to już było takich łebków... Kiedyś ktoś wpadł na pomysł żeby grupowo napisać powieść w stylu Władcy Pierścieni, ktoś inny mówił żeby samemu zrobić Heroes 6.

Nie zauważyliście że wszystkie dobre mody biorą się stąd, że jakiś uzdolniony fan coś tam kombinuje i akurat mu wychodzi grywalna modyfikacja. Postanawia kontynuować rozwój swojego dzieła, zbiera jakieś osoby do pomocy itd. Rozumiecie - spontanicznie. Dzieła "zaplanowane" (najpierw wszystko organizujemy, potem robimy) nigdy nie dochodzą do skutku.


Play the middle if you want to survive.

Powiem krótko: tego typu tematy powinny być traktowane jako spam. Nic z nich nie wychodzi, a po raz drzewce przewijający się przed oczodołami slogan "zrupmy XXX! Bedzie SUUUPERRR! xDDDD" nie jest zbyt zdrowy dla żołądków Jaskiniowców i przysparza problemów służbom sanitarnym.

Zanim coś ogłosisz, spróbuj coś zrobić sam. Zrobić. Luźne gadki może wszczynać każdy, tylko po co?

A prędzej Eeofol zamarznie...

Byłem parę razy w okolicach Kolonii Zod, i muszę przyznać, że śniegu im nie brakuje :-P

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31.07.2008, Ostatnio modyfikował: Tarnoob


Rozród nie jest prawem człowieka.

Jak narazie nic interesujacego w dyskusji, jak dalej nic nie bedzie zamykam.


Kto nie z nami, ten przeciw nam

No i świetnie.

Tak co do tematu to pisze się WoG a nie WOG.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31.07.2008, Ostatnio modyfikował: Konstruktor


Koniec może być początkiem.

Tarnoob Jedwabislav

A prędzej Eeofol zamarznie...

Byłem parę razy w okolicach Kolonii Zod, i muszę przyznać, że śniegu im nie brakuje :-P

Eeofol doszczętnie spłonął, zresztą tak samo, jak cały Antagarich.


Wszyscy rodzą się po to, aby umrzeć i dołączyć do mojej armii nieumarłych.

Eeofol doszczętnie spłonął

Pewnie zdążył ostygnąć :-P

zresztą tak samo, jak cały Antagarich.

Nie cały. Nighon musiał pozostać nietknięty.


Rozród nie jest prawem człowieka.

Tarnoob Jedwabislav

Nighon musiał pozostać nietknięty.

Dlaczego? Wątpliwe jest aby fala uderzeniowa zatrzymała się na małej cieśninie między Antagarichem a Nighonem. Ale jeżeli chodzi o podziemia to tutaj jest zagadka. Mamy tutaj trzy teorie:
1. Faktycznie Podziemia mogły przetrwać wraz z wieloma stworzeniami (co według wielu fanów mogłoby być materiałem na kolejną cześć sagi MM albo HoMM).
2. Wstrząsy sejsmiczne mogły zniszczyć podziurawioną strukturę litosfery Nighonu.
3. Powierzchnia wyspy uległa zalaniu i woda zalała jaskinie.
4. (najmniej prawdopodobne) Fala uderzeniowa była zbyt słaba by naruszyć Nighon.


Koniec może być początkiem.

Tarnoob Jedwabislav

Eeofol doszczętnie spłonął

Pewnie zdążył ostygnąć :-P

Jeśli ta eksplozja z HIV choć trochę przypominała ziemskie (a warto też zwrócić uwagę na rozmiar "grzybka"), to "trochę" pyłu wzniosło się do atmosfery i przysłoniło słońce - czyli mamy "nuklearną" zimę, a tym samym zamarznięcie krain, w tym i Eeofolu.

Tarnoob Jedwabislav

zresztą tak samo, jak cały Antagarich.

Nie cały. Nighon musiał pozostać nietknięty.

Jasne... szczególnie jeśli fala uderzeniowa dostała się do tunelów - chyba nie muszę wspominać, jak groźne są pożary w tych zamkniętych przestrzeniach, zwłaszcza przez zasysanie tlenu.
I na koniec - wg. HIV na Enroth nie pozostał nikt przy życiu. Chyba nie sądzicie, że ten bóg śmierci z kampanii Gauldotha by nie wspomniał o jakiś ocalonych?

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 1.08.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu


"When someone desires information, they come to me." - 8t88

Pipiru piru piru pipiru pi!

No cóż, jeżeli chodzi o rozliczenie to jedna rzecz jest oczywista. Po opuszczeniu Antagarichu przez rasy inteligente możemy założyć i zwierzęta i rośliny wymarły. Ale jasne jest także iż coś musiało przeżyć. Niniejszym chodzi mi tu o istoty beztlenowe. Niektóre grzyby oraz bakterie, niewykluczam też że mogły przetrwać rośliny pionierskie (mchy) oraz porosty (zakładając iż świat zwierzęcy i roślinny byłby podobny jak na naszej planecie. Wtedy z pewnością ewolucja potoczyła by się dalej wytwarzając kolejne formy. Aczkolwiek do stworzenia form inteligentych było by trzeba zaczekać około 500 mln lat, troche długo. I tworzenie antagarichu od początku i umieszczenie tam fabuły Heroes XX przez Ubisoft było by bardzo w ich stylu. Ale jako że nie chce nam się tyle czekać, poszukamy innego równie racjonalnego rozwiązania (och, jakże to w moim stylu). Zjawisko zimy nuklearnej wcale nie jest konieczne. Faktycznie Rozliczenie możemy przyrównać do katastrofy która rozegrała się na naszej planecie ok. 65 mln lat tamu (wielkie wymieranie kredowe, Dinozautry itd.). Wtedy według najpopularniejszej i najbardziej wiarygodnej teorii w ziemie uderzyło ciało niebieskie o średnicy 10 km. Fala uderzeniowa była całkiem spora, a uderzenie wywołało reakcje łańcuchową. Wybuchy wulkanów, duża emisja dwutlenku węgla, trzęsienia ziemi, czyli ogółem mówiąc multum klęsek żywiołowych. Teraz zastąpmy ciało niebieskie zderzeniem się się Miecza Mrozu i Ostrza Armagedonu. Zakładając że taka właśnie katastrofa nastąpiła na Antagarichu, przetrwanie jest możliwe. Najprawdopodoniej wystąpiło wile fal Tsunami prawdopodobnie zalewając bagnistą Tatalie. Jednak gwałtowne ocieplenie się klimatu na początku spowodowało roztopienie się lądolodów i czap śnieżnych i lodowców so spowodowało równiż nagły przypływ. Tan pierwszy okrej katastrofy mógł trwać parę lat. Jednak gdy trujące ciężkie gazy opadły wody gruntowe mogły zostać niebezpiecznie zatrute. Wybuch natomiast z pewnością uszkodził warstwe ozonową co spowodowało efekt cieplarniany. Jednak kolejne erupcje doprowadzały do unoszenia kolejnych warstw tlenku i dwutlenku węgla oraz metanu. Ze względu na już znacznie wolniejszy proces erozji wszystkiego chmura nad planetą gęstaniała aż w końcu mogło dojść do zimy nuklearnej lecz na małą skalę (około dwa razy mocniejszą od roku bez lata) bądź też znaczenie dla pozostałego życia życia na Antagarichu. Takie nagłe zmiany klimatyczne właściwie wykluczają przetrwanie gadów. Tutaj prym mogły zacząć wieść ssaki. W razie zimy nuklearnej, dążenie do gigantyzmu szybko się wykształca. Im większy rozmiar tym łatwiej będzie przetrwać w zimnych warunkach. Jeżeli chodzi o ptaki to może... ale żecz wątpliwa. Ryby oczywiście ale tylko te przystosowane do życia dużych głębokościach. Płazy do których w zasadzie możemy zaliczyć hydry mogły przetrwać w największych czeluściach Nighonu. A nawet jeżeli nie to było to stworzenia ziemno - wodne dzieki czemu mogły by się przystosować do życia w toni. O tym mogą światczyć 3 (lub więcej) głowy potwora. Z pewnością była to ingerencja starożytnych. Zmodyfikowali DNA płazów których przebieg ewolucyjny spowodował powstanie form gigantycznych. Ich wygląd przed transformacją można by przyrównać do Zauropodów (Dinozaury) choć zapewne były mniejsze, tułów spłaszczony i "plackowaty oraz zeroko rozstawione kończyny. Natomiast tryb życia do Notosaurów (Sauropterygia). Wykształcenie sie błon pławnych to pestka. Niepotrzeba tu rzadnych wielkich zmian anatomicznych. Roślinny również mogły ale się na nich nie znam więc się nie wypowiadam. Jeżeli chodzi barbarzyńców których część nie przeszła przez portale albo zginęła albo zdążyli uciec przed jakimś innym kataklizmem do Nighonu.


Koniec może być początkiem.

Nie wiem jak wy ale ja uważam że ten topic jest absolutnym mistrzem offtopu! :)


Play the middle if you want to survive.

Niewątpliwie :P


Koniec może być początkiem.

Zaiste.

Ale zapomnieliśmy o jednym, ważnym zjawisku klimatycznym jeszcze przed rozliczeniem - na Vorie śnieg i lód bez Miecza Mrozu musiały stopnieć (w końcu Vori leży na podobnej szerokości geograficznej co Spaward), podwyższając tym samym poziom Bezkresnego Oceanu. Z Regną, Evenmorn, Tidewater i szmaragdową Wyspą możemy się pożegnać (choć nie musimy - nie wiemy, czy miały dostatecznie niską wysokość n.p.b.o.).


Rozród nie jest prawem człowieka.

Z tego co widać w poszczególnych częściach MM wystarczy aby zalać te wyspy z nadwyszką.

Kanqer

Nie wiem jak wy ale ja uważam że ten topic jest absolutnym mistrzem offtopu! :)

Niby offtop ale temat interesujący.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 1.08.2008, Ostatnio modyfikował: Konstruktor


Koniec może być początkiem.