Imperium

Maraton rowerowy dookoła Polski

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, myślę że tutaj pasuje :)

http://mrdp.webpark.pl/


Kto nie z nami, ten przeciw nam

Jakby nie to że mam rower typowo do jazdy terenowej 'po górach dolinach' to pewnie bym się zastanowił ;D

Jeszcze jakby termin był przystępniejszy :)


Voices from underground, whispers of freedom...

Qrde kuszące... Tylko mój Trek się do tego nie nadaje... No i brak czasu...


Oto widzę ojca swego...
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!

Huhu uwielbiam jeździć na rowerze, ale z Rybnika (k. Katowic) byłoby ciężko aż tak daleko zajechać.
Szkoda...


"A wielkie trąby zagrzmią wśród dusz ludzkich gdy król nadejdzie"

"Ten który walczy z potworami winien uważać się by samemu nie stać jednym z nich.
Gdy spoglądasz w otchłań ona również patrzy w ciebie..."

Ale kiszka ten rajd, ponad 300 km dziennie do przejechania - Ja jako amator średnio na swoim rowerku wyciągam 15- 20 km/h - a to daje dziennie 15 - 20 godzin jazdy non stop bez przystanku i gadanie że rajd prowadzi przez super miejsca w Polsce to tylko pierdołowata podpucha. Żeby zmieścić się w limicie rozsądnego czasu trzeba jechać ponad 20 km/h a przy tej prędkości oprócz asfaltu przed sobą i migających drzew obok nic nie zobaczymy. Ja sam planuje kiedyś wybrać się na podróż rowerkiem nad morze ale limit dzienny nie będzie przekraczał 100 km, tym samym jestem wstanie dobrze się bawić i zdrowo spędzić czas.


... i tylko tyle mam do powiedzenia ;)

<[Mr.Pool...: Ale kiszka ten rajd, ponad 300 km dziennie do przejechania - Ja jako amator średnio na swoim rowerku wyciągam 15- 20 km/h -
Tyle że to nie jest rajd dla takich amatorów jak Ty czy Ja.
Dowodem tego jest choćby to, że w tamtym roku odważyło się wystartować tylko dwóch zawodników. Żeby robić dziennie ponad 300 km, trzeba mieć solidne przygotowanie i niezły sprzęt.
Ja jeżdżę codziennie do pracy i wszędzie gdzie się da, moim góralem. Oprucz tego trenuję piłkę nożną a sport to moja największa pasja, ale nie mam złudzeń. Nie dałbym rady nawet gdyby ten wyścig był o połowę krótszy.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 10.07.2006, Ostatnio modyfikował: Gwynbleidd


"Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej"