Nie powiedziałbym, że kampanie z RoE to dno, aczkolwiek niczym szczególnym też nie są. Pierwsza bardzo dobra, druga i trzecia trochę przynudzały, czwarta znowu dobra, a ta piąta, gdzie gramy Nekropolią, to faktycznie porażka.
DomanMieszkaniec
|
"Dyskusje ogólne" | 18.07.2006
Nie powiedziałbym, że kampanie z RoE to dno, aczkolwiek niczym szczególnym też nie są. Pierwsza bardzo dobra, druga i trzecia trochę przynudzały, czwarta znowu dobra, a ta piąta, gdzie gramy Nekropolią, to faktycznie porażka. Who do I trust... Me.
|
Haav GyrGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 18.07.2006
A Ja jestem odmiennego zdania, dla mnie najlepszymi kampaniami były Dungeons and Devils oraz Long life King:P a więc tutaj chodzi o gusta. //From the beginnin to end
Losers lose, winners win This is real, we ain got to pretend The cold world that we in Is full of pressure and pain I thought it would chane But its stayin the same// |
SparrowkaMieszkaniec
|
"Dyskusje ogólne" | 18.07.2006
Hmmm... gdyby kampanie były bardzo trudne początkujący przestałby grać, ponieważ nie mógłby przejść gry. Dlatego są one na takim poziomie. Ale przecież powstają nowe mapy, trudniejsze. Są one właśnie dla starych, dobrych graczy ;) Trudny poziom gry po prostu odstrasza początkujących. |
Haav GyrGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 20.07.2006
Ale podobno szczęscie sprzyja lepszym;)) //From the beginnin to end
Losers lose, winners win This is real, we ain got to pretend The cold world that we in Is full of pressure and pain I thought it would chane But its stayin the same// |
DomanMieszkaniec
|
"Dyskusje ogólne" | 20.07.2006
Ja z kolei nie używam loada w ogóle, obojętnie co by się nie stało (oczywiście pomijam fakt samego uruchamiania gry ;) ). Po prostu zawsze wczuwam się w grę najbardziej jak tylko się da i staram się myśleć takimi samymi kategoriami, jak moje czasowe alter ego w grze. Np. przegrałem bitwę, trudno, mam ciężką sytuację, muszę się z niej jakoś wygrzebać. Zginął mój 15-poziomowy bohater? Zapewne na tyle się zdenerwuję, że wyłączę grę (ale jednak najpierw ją zapiszę, mimo iż stało się to, co się stało), ale potem - jak ochłonę - wrócę do niej i spróbuje pomścić mojego heroesa. Motywacje mam w takich sytuacjach jeszcze większą. Tak więc save/load służą mi tylko do zapisana gry przed wyjściem i ponownego wczytania, gry znowu usiądę do gry. I robię tak w każdej innej grze, nie tylko Heroesie. [i teraz mały offtop, ale powiązany, więc proszę nie kasować] Raz grając w Baldur's Gate 2 mój bohater zmienił się mimowolnie w Zabójcę i sam wykosił w 5 sekund całą swoją kompanię, w tym bohaterkę, z którą romansował. (kto grał, ten wie o czym mówię) Szkoliłem tych ludzi od początku gry, byli już na wysokich levelach, więc gdy to zobaczyłem, gały wypadły mi z orbit i byłem w takim szoku, jakby stało się to naprawdę. Mimo to nie wczytałem gry sprzed kilku chwil. Pomyślałem, że w jakiejś książce lub filmie taka sytuacja głęboko wpłynęłaby na psychikę bohatera i za pewne by się z tego nie otrząsnął, dalej wędrowałby samotnie. Tak też zrobiłem, resztę gry przechodziłem "samotnym wilkiem". Fakt, w samej grze takie coś nie pomaga, ale nie gram po to, by by przejść grę jak najszybciej, tylko po to, by mieć z niej jak największą przyjmność. A po to właśnie staram się jak najbardziej wczuć w grę i zżyć z bohaterem. Tak jak powiedziałem, skutki są raczej negatywne, ale jak to urozmaica grę! A jakie potem są wspomnienia, gdy w skutek kilku pomyłek dojdzie do wielkiej epickiej "bitwy o wszystko"! Porównywalne z obejrzeniem świetnego filmu. Radzę wypróbować metodę. Who do I trust... Me.
|
LogosGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 20.07.2006
Bardzo ciekawe podejście. Prawdę mówiąc zawsze stosowałem wczytywanie jak miałem jakąś katastrofę w czasie grania tzn. zginął mój główny bohater, albo straciłem za dużo jednostek, natomiast nigdy nie przejmowałem się zbytnio tym, ze wróg zajmował moje zamki, bo wiedziałem, ze i tak je w końcu odzyskam. Moim ulubionym typem jest mag, wiec poruszając się po mapie, staram się zdobyć [odwiedzić?:))] wszelkie istniejące fortece, w celu znalezienia czarów wysokopoziomowych-najlepiej czarów podróżnych. Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 17.07.2008, Ostatnio modyfikował: Logos w róg, w różki wydmuszki
|
GwynbleiddWeteran
|
"Dyskusje ogólne" | 24.07.2006
I o to właśnie chodzi w heroes 3, w pełni popieram taki styl gry. "Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej"
|
EruGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 24.07.2006
Podejrzewam, że ci którzy daja handicap komputerowi, nigdy nie cofają się... a przynajmniej na tych poziomach trudności okręślonych przez twórców gry. Ja też w zasasdzie się nie cofam, chyba że przegrana własnie bitwa prowadzi wprost do ostatecznej przegranej. The Road goes ever on and on
|
GwynbleiddWeteran
|
"Dyskusje ogólne" | 25.07.2006
Ja myślę, że jednak się cofają. Przyznaję też, że sam naprawiam czasem swoje błędy, ale takie które wynikają głównie z gapiostwa. "Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej"
|
EruGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 25.07.2006
Dawać handicap koputerowi bez grania na 200%? Nie, nie posądzałbym o to szanowanych mieszkańców Jaskini. A takze o zbyt częste cofanie. Jednak względem drugiej tazy musiby się sami wypowiedzieć, na co chyba przyjdzie nam jakiś czas poczekać, więc proponuję zawiesić dyskusję. The Road goes ever on and on
|
TakedaMieszkaniec
|
"Dyskusje ogólne" | 31.07.2006
Tak ostatnio pogrywam sobie w HOOM II i tak mnie zastanowiła jedna rzecz jak te jednostki z dwójeczki w trójce pozmieniały właścicieli, najwięcej strat doznał Loch bo tylko minotaury i czarne smoki pozostały wierne. Czy ktoś z was zastanawiał się kiedyś nad powodem tego "przetasowania sojuszy"? Zeit für Pessimist
|
Haav GyrGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 31.07.2006
Powód oficjalny: Gra może się zmeniać, a HoMM3 to Antagarich a HoMM2 to Enroth, więc dwa różne kontynenty;) //From the beginnin to end
Losers lose, winners win This is real, we ain got to pretend The cold world that we in Is full of pressure and pain I thought it would chane But its stayin the same// |
BaqetMieszkaniec
|
"Dyskusje ogólne" | 19.08.2006
Skąd można ściągnąć mapkę "Ultima"? Z góry dzięki za pomoc. |
KonquerGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 19.08.2006
http://www.martrol.com/homm3/ultima.htm Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 19.08.2006, Ostatnio modyfikował: Konquer Play the middle if you want to survive.
|
GwynbleiddWeteran
|
"Dyskusje ogólne" | 5.09.2006
Ludzie spróbujcie sił w turnieju PAH3 ( Puchar Areny Heroes 3 ). Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 5.09.2006, Ostatnio modyfikował: Gwynbleidd "Później mówiono, że człowiek ten nadszedł od północy od bramy Powroźniczej"
|
KumbatWeteran
|
"Dyskusje ogólne" | 5.09.2006
Właśnie ludzi i nie-ludzie, McGregor i Gwynbleidd dobrze gadają. Ostatnie pojedynki Ligi Masters:
Wielki Finał - Razer vs Black Moses 2-0 Półfinał - Razer vs Ginterlen 1-0 Półfinał - Black Moses vs Dawidu 1-0 |
KrewalWeteran
|
"Dyskusje ogólne" | 7.09.2006
Hehe nie wiem...może jedną mape skończe:) Grindal-zapraszam do nieśmiałych debiutów
|
TakedaMieszkaniec
|
"Dyskusje ogólne" | 26.10.2006
A ja tak trochę z innej beczki. Jeszcze do wiosny miałem płytę piracą z SoD i RoE kopia z 2000 (chyba, bo już nie pamietam za dobrze, ale na pewno w okolicy tej daty) wersja angielskojęzyczna i tam archanioł kosztował 5000 i 5 klejnotów i stąd wynika moje pytanie: Czy to był błąd na płycie czy może tak było, bo na wersjach z CDProjektu jest tylko sama kasa za tą jednostkę? Zeit für Pessimist
|
KumbatWeteran
|
"Dyskusje ogólne" | 28.10.2006
To nie jest błąd, to właśnie w wersji polskiej jest błąd. Ostatnie pojedynki Ligi Masters:
Wielki Finał - Razer vs Black Moses 2-0 Półfinał - Razer vs Ginterlen 1-0 Półfinał - Black Moses vs Dawidu 1-0 |
DragonthanGeront
|
"Dyskusje ogólne" | 28.10.2006
Nie należy zapominać też o błędzie programistów, którzy w "Naga bank" umieścili siarke, zamiast klejnotów, ale jak narazie nie spotkałem się z jakąś poprawką, która by to naprawiała. Kto nie z nami, ten przeciw nam
|