W tym temacie wyszczególnione zostaną warunki klimatyczne okolic Origarus. Zarysowywanie całości byłoby zbyt dużym problemem. Można założyć, że Origarus, a nawet ogólnie cała Wespa są niziną z klimatem umiarkowanym ciepłym. Zimą temperatury dochodzą do -10, latem do 35 stopni Celcjusza. Jest to dość wilgotne miejsce - Miejscami zdarzają się wyjątkowo rzęsiste deszcze, potrafiące nawet wywołać powódź(Pechowcem okazała się być Garuda, przez 3 dni zalana). Origarus nigdy nie odnotowało spustoszeń wskutek huraganów/powodzi, ale padający od paru dni deszcz wydaje się zaprzeczać tym słowom. Hmm... Tereny, które obejmują Origarus, Nowe Rott, Nowy Terron i Garudę to żyzne ziemie nizinne. Tyus i Syrconia położone są na dość suchych wyżynach, Zuberen w klimacie półpustynnym, a Kariatyd to rzecz jasna klimat dość chłodny i górzysty, na północy przechodzący w wręcz polarny. Na południowych krańcach Wespy dominuje ciepły klimat śródziemnomorski, lecz nie ma tam żadnych ważniejszych miast. Teraz parę słów odnośnie okolic Origarus. Jedynym dużym skupiskiem leśnym w pobliżu jest Las Torninga, odgradzający Origarus od Nowego Terron. Między Nowym Rott a Origarus znajduje się skupisko wzgórz z ulokowaną tam Doliną Cudów. Mówi się, że istnieje tam Rzeka potrafiąca wyleczyć z najcięższych przypadłości, a nawet wyleczyć życie zmarłym, ale równie prawdopodobnie może to być tylko pogłoska wymyślona przez chłopski ludek. Jedno jest pewne - Potężna istota pilnująca Doliny Cudów, zwana także Mistycznym Rycerzem, skutecznie odstrasza potencjalnych poszukiwaczy przygód.
Trakt wiodący do Hyus(A także Syrconii) zwany jest Traktem Łamacza Głów, bowiem tą drogą niegdyś podążał Luther Headbreaker. To popularna droga, dlatego prawdopodobieństwo spotkania bandytów jest wyjątkowo duże.
Trakt między Origarus a Nowym Terronem zwany jest także Drogą Końca. Nie dziwota - To właśnie tędy podążały piekielne hordy, niszcząc wszystko na swojej drodze. Otacza go wyżej wymieniony Las, który jest wyjątkowo rozległy - Zaczyna się jakieś 4 kilometry od Criegville, a kończy się dopiero 8 km przed Nowym Terronem. Biorąc pod uwagę, że między obydwoma tymi miejscowościami jest ok. 200 km drogi... Z pewnością można tu spotkać dzikie leśne stworzenia, bandytów, a nawet coś tak nienaturalnego jak nieumarli. Gdzieś w lesie znajduje się z pewnością jedno z niesławnych Zejść do Podziemi. Niesławnych, ponieważ to właśnie w jednym z tych tuneli w głąb ziemi zniknął Toji Bayushi. Gdzie indziej przebąkuje się o zrujnowanym cmentarzu w sercu lasu, gdzie pochowano Rankora Żelaznobokiego. Podobno wtedy mieszkańcy mieli zwyczaj chować swoich zmarłych z bardzo kosztownym autoramentem...
Na skraju Criegville znajduje się jaskinia, z której nikt jeszcze nie powrócił żywy. Co jakiś czas słychać z niej głuche pomrukiwania...
Origarus słynie ze swojej rzeki Ori. Wypływa ona aż ze źródeł Kariatydu, robi szeroki łuk po całej Wespie, rozdwaja się, roztraja się, poszerza i zwęża aż dociera do Origarus. Stamtąd wpada do morza Garusa, które oddziela Wespę od Ruterii. W mieście jest urządzone dla niej specjalne korytko kanałowe. Nieco wcześniej jednak(Obok Criegville) Ori wpada do Jeziora Serpentyny, wspaniałego zbiornika wodnego. Jest on dość głęboki i zdarza mu się wylewać. Chłopi powiadają, że gdzieś tam znajduje się sekretny tunel prowadzący na Rubieże...
Nieco obok fortu Catarsis znajduje się zrujnowany zamek, pozostałość po "Złotym Okresie". Mówi się, że bogactwa, które tam zostały, mogą obdarzyć każdego śmiertelnika dostatnim życiem. Jednakże, nikt do tej pory nie powrócił z ruin żywy... Cóż, to był opis okolicy Origarus.
|