Gorące Dysputy

Tropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo - "Chamstwo i brutalność w polityce"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Tropiciele rzeczywistości - polityka i społeczeństwo > Chamstwo i brutalność w polityce
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Vandergahast

Żywiołak Piwa Vandergahast

26.11.2006
Post ID: 6229

Chciałbym aby poruszać tutaj bulwersujące sprawy związane z polityką w naszym kraju. Nie ostrą jazdę po koalicji czy liberałach, ale poszczególne oburzające nas sceny z życia politycznego. Niech przed następnymi wyborami skłoni nas to do refleksji nad kartą do głosowania.

Jako pierwszy przykład, może nie chamstwa, ale czegoś co absolutnie nie wypada. Mianowicie, nie wiem czy sie orientujecie, ale swego czasu w tv widziałem reportaż, z którego dowiedziałem się że członkowie komisji bankowej, uznanej przez TK za niezgodną z konstytucją, pobierają dalej dodatki za uczestniczenei w jej pracach. Poseł Zawisza, zapytany o to, odparł że pozostają w gotowości. Dotyczy to też zastępców przewodniczącego, oni dostają po 600-700 zł a on 900 czy jakoś tak. Nie orientuję się jak z szeregowymi członkami komisji, ale jakiś dodatek mają na pewno. Niezależnie od tego czy to tanie państwo, czy nie, uważam takie działanie za niezgodne z etyką poselską, że o zwyczajnej uczciwości nie wspomnę.

Greenman

Greenman

1.12.2006
Post ID: 6355

Na temat chamstwa w polityce, chciałbym wejść na Młodzież Wszechpolską. Dzisiaj słyszałem wywiad z Nałęczem w Trójce. I zgadzam się z nim w zupełności. O jednej z tez jaką stawia, pewnie wielu z was myślało, jak to się wtedy działo że sprawa milkła zanim sie na dobrze zaczęła i została jedynie w sferze żartów. Chodzi mi mianowicie o słynne zdjęcia wszechpolaków z gestem s.h. Jeden z tych dziadów publicznie potem kpił sobie z nas, w gruncie rzeczy z polskiej historii i właściwie z siebie także, jako narodowca, tłumacząc z głupim uśmieszkiem że to był jedynie gest zamawiający piwo. I jakiś czas potem dochrapał się stanowiska sekretarza stanu lub podsekretarza w rządzie RP. Tak - to są kpiny.