Mistyczne Obrazy

coś w sobie ma!
glaturuję spostrzegawczości i wrażliwości!

symboliczne, wstrzymuje bieg czasu zmuszając do kfili lefreksji...

Wybacz, ale na tym zdjęciu nie ma dla mnie nic ciekawego. Pniak jakich wiele w wodzie widziałam i do tego nie najciekawszy.

Hehe, bo tu trzeba zaglądnąć głębiej niż widzą oczy :) Zatytułowałem tak jak stary film z Kevinem Costnerem "Wodny Świat" :)

Coś w tym jest - zanim przeczytałem komentarze, miałem wrażenie, że to mi coś przypomina. Szczególnie, że jak się na to patrzy, trudno powiedzieć, co to jest, jakiej to naprawdę jest wielkości i z jakiej perspektywy zostało zrobione. W pierwszej chwili w ogóle nie wygląda jak pniak zrobiony z metra czy dwóch, tylko jak coś bardzo dużego (skalista wyspa?), z bardzo wysoka. Łuki na wodzie i zbyt równe odbicie to zdradzają, ale nie od razu.

A po przeczytaniu komentarzy skojarzyłem tytuł i już wiedziałem, czemu to wygląda znajomo. Kilka kadrów, z tego filmu wygląda dokładnie tak - tyle że to ujęcia na gigantyczne obiekty z bardzo dużej wysokości. Dużo czasu minęło, odkąd ostatni raz ten film widziałem - chociaż jeden z moich ulubionych - ale jeśli dobrze pamiętam, jeden z nich nawet przedstawia ogromną skałę o podobnym kształcie.

Bez tego tytułu nie byłoby zbyt szczególne, ale jako całość zrobiło na mnie wrażenie - że czymś tak prostym można uzyskać tak uderzające skojarzenie, które, jak widać, działa.

Pierwsze moja myśl po szybkim spojrzeniu na zdjęcie - skała unosząca się w powietrzu! Dopiero dokładniejsze oględziny i tytuł sprawiły, że ujrzałem "coś" w wodzie - nadal była to dla mnie skała. Kolejne spojrzenie dopiero rozjaśniło mój umysł i dopiero za tym trzecim podejściem ujrzałem zwykły pniak wystający z wody.

Muszę stwierdzić, że jestem pod wrażeniem - zwykłe, proste zdjęcie, a przykuło moją uwagę i zmusiło do przystanięcia i przypatrzenia się...

Mam nadzieję, że pozwolisz mi zignorować tytuł i nadal widzieć skałę unoszącą się wysoko wśród chmur - bo tym właśnie jest dla mnie magia tego zdjęcia.

Ten pniak został poddany erozyjnej działalności wody, stąd te łagodne krawędzie, które na pierwszy rzut oka mamią wyglądem skały...

Samo zdjęcie nie jest złe, chociaż gdybyś wykadrował je wąsko tak, by ograniczało się do samego pnia, byłoby o wiele ciekawsze - wtedy nie tak łatwo byłoby odgadnąć, co to właściwie jest.

Aha. Opcja edycji komentarza działa.

Kurczę, a ja w ogóle jakoś nie skojarzyłam tego ze skałą :P Ani z niczym symbolicznym, ale to już kwestia osobistej wrażliwości...

Podoba mi się łagodna kolorystyka lekko pofalowanej wody, od tego mulastego brązu do niebieskawej szarości. Jest uspokajająca, a drewno odcina sie na niej bardzo ostro dając fajny efekt. Szczególnie, że jest przy niej takie malutkie (a przynajmniej część "nadwodna")

Na wyróżnienie trochę za mało (a dodatkowo nie lubię tytułowego filmu :P), ale zdjęcie niezłe.

Ciekawe zdjęcie, ale nic poza tym.

Długo nie wiedziałam, co napisać.

Niby takie zwyczajne, szare zdjęcie a jednak, przy odrobinie wyobraźni można ujrzeć w nim niezwykłe rzeczy. To zabawne, lecz za każdym razem, gdy tu zaglądałam, widziałam w wodzie zupełnie co innego.

Dziś widzę leżącą i śpiącą kobiecą postać- to czarne, tuż pod powierznią i wystającym z wody kawałkiem pniaka to jej głowa.
Leży sobie na boku, przytulona do drzewa, pewnie nie wie, że gdzieś wyżej nad jej światem, tego drzewa już nie ma- zniszczone.

To właśnie w tym zdjęciu ujmuje mnie najbardziej- zostawia ogromne pole dla wyobraźni :)

Hm... Przypomina mi to pysk wodnego stwora, który lekko wynurzył nos nad taflę wody... Ciekawa praca.