Geront
|
Douger Cieszę się po prostu, że ktoś wskrzesił trupa jakim byli Homm. (…) Seria żyje i na 95% wyjdą kolejne części. Pewnie malkontenci woleliby, żeby Herosi umarli…
No ba, jak się tu nie cieszyć. Wszak wielu graczom (nawet po naszej stronie barykady, o czym Acid wspomniał) ta gra przyniosła sporo frajdy. Jednak dla niektórych to za mało, a niezbyt fachowy remake niewiele mający wspólnego z serią Might and Magic zwyczajnie na te literki nie zasługuje. Jakby wyszedł Pasjans II zatytułowany Arcomage II, to też byś powiedział, że seria żyje? ;-) Douger gra ma usatysfakcjonować jak największą grupę ludzi. A nie garstkę zatwardziałych głów, którym wydaje się, że zjedli wszystkie rozumy.
No, panie, teraz to pojechałeś.
Soft: Ubi grono zatwardzialców właśnie pominął. Mógł zadowolić wszystkich, gdyby się trochę wysilił, dokończył MM:H5 przed premierą, zagrał w chociaż kilka gier serii, którą kupił i nie wycofywał pomysłu z zachowaniem „starych, dobrych bohaterów”. Wiadomo, nie wszystkim obecny stan rzeczy przeszkadza, szanuję to. I fani H5 byliby równie rozentuzjazmowani, a nasza strona barykady by mniej marudziła. Mimo to H5 nie dotarło do *wszystkich* fanów. Heroes III to potrafiło – przecież grają w nie zarówno zapaleni ligowcy, grotowicze, nowicjusze, którzy zaczęli swoją przygodę od H5, maniakalni moderzy, a nawet ludzie (i inne stwory) do strategii turowych nieprzekonani. Tymczasem Soft: Ubi postanowił nas, wszystkich zdeklarowanych i aktywnych dziwaków, nie lubić. Uznał, że weterani i wszyscy ci, którzy znają serię MM dłużej i lepiej od niego samego, stanowią zbyt wąską grupę, mają za małą siłę nabywczą i zabieganie o ich względy nie jest opłacalne. Nad tym tak nieugięcie ubolewamy, bo pozbawiono nas dwudziestoletniej zabawki. Mam nadzieję, że nawet jeśli naszego sentymentalizmu nie rozumiesz, to przynajmniej uszanujesz. Mosqua Nie, seria umarła. Nie będzie już nigdy więcej Heroes of Might and Magic. Od kilku miesięcy wszyscy wiedzą, że będzie Might and Magic: Heroes. Lub coś w tym guście. Umarła seria Disciples, umarła seria HoMM, umarła seria MM, umarły Lemingi, Diablo jest w stanie śmierci klinicznej i jest szansa że przeżyje.
Otóż to. Jak to miło zobaczyć, że jednak poszerza się nasze grono porąbańców i dziwaków, jak to się o nas w karczmach i tawernach mówi… Nadeszły czasy ostateczne. Bezlitosny rynek dopuścił się bogobójstwa, uśmiercając NWC. Koronę formalnie przejęli nikczemni zdrajcy, zaprowadzając w tym świecie nowy porządek. Wierni starej dynastii są bezradni, MMT i WoX2 od przeszło 7 lat straciły funkcje życiowe, nawet tak prężne działo jak WoG butwieje i rdzewieje bez szans na renowację. Prawowici władcy w świetle prawa nie mogą tworzyć gier z mocą i magią w tytule. Czas wieścić zagładę. Mówię to z pełną powagą. Imperium, sceno fanowska, serio, wszelkie jaskinie, groty, areny i serwisy, pokolenia strategów i poszukiwaczy przygód! Wieszczę zagładę temu światu! Kto może, niechaj ucieka. A jak nie chce uciekać, niechaj odśnieży nagrobek serii i wróci do starych, dobrych gier. Pożdrawiam
Tarnoob Jedwabislav
Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Rozród nie jest prawem człowieka.
|
Geront
|
Wasze docinki są śmieszne i nie na miejscu. Jeśli miałbym określić się jako gracza to nazwałbym się hardcorowym. Gry w, które ostatnio grałem to: Heretic 2, Baldurs Gate 1 i 2, Icewind Dale 1 i 2, Planescape: Torment i oczywiście Homm3. I tak, wiem kto to jest Norwid.
Mosqua skończ, więc ze swoim protekcjonalnym tonem, bo próbujesz błyszczeć ,a efekt jest odwrotny.
Taro twój głos jest tak samo ważny, jak głos dziecka neo, w takich czasach żyjemy.
Głos profesora jest tak samo ważny jak głos robotnika budowlanego ( to prof. Giertych twierdził, że Bóg porozrzucał skamieniałości po kuli ziemskiej)
Gram w serię Homm od pierwszej części, widziałem jak seria ewoluuje. Jak po genialnej trójce wychodzi słabe Armagedons Blade i znowu genialne SOD. Jak czwórka była symbolem upadku serii, jak piątka była nadzieją i Feniksem powstającym z popiołów. Jak fani tworzyli WOGa, w który gram do dzisiaj. Jak Katauri przywróciło Kings Bounty ( czekam na sequel).
Tak więc co by się nie działo, cieszmy się , że seria żyje. Że możemy spodziewać się nowych częsci Homm i innych gier w Uniwersum. Wielu żałuje, że nie jest to uniwersum M&M. Ja też, ale wiadra pomyj nic tu nie pomogą.
I błagam używajmy rzeczowych argumentów, a nie twierdzeń, że kwadrat jest gorszy od hexa, bo ma mniej możliwości ruchu....
Guns N Roses 4ever!
|
Weteran
|
O przepraszam, czy to ja wyskakuję ze stwierdzeniem abyśmy wyszli z piaskownicy? Prosiłabym aby Twoja persona zauważyła, że mnoga część moich sów dotyczyła stosunku do HoMM 4. I gdybyś nie napisał zdania o upadku przez HoMM 4 to bym się tutaj nawet nie odezwała. Akurat HoMM 4 przedstawił najlepszą drogę rozwoju dla tej serii. Pokazali twórcy, że czasy pokemoniastych stworzonek których maksymalny zasięg ograniczony jest odległością bohatera A od bohatera B i innych pokemoniastych akcentów się skończyć powinny. To jest przeżytek, anachronizm. Tak jak anachronizmem była husaria w XVIII wieku tak anachronizmem jest pokemoniasty system armii w HoMMie. Niestety, ograniczone umysły motłochu i pospólstwa nie interesują się tym, jakimi pestycydami muszą być faszerowane piekielne ogary aby stały się cerberami albo dlaczego kule, które mają ograniczać niszczycielską działalność gremlinów, służą jako pociski balistyczne; albo jak to możliwe jest, że jeden człowiek nie jest w stanie przejść piętnastu kilometrów dziennie a jeden chochlik przeorze dwieście tysięcy hektarów (oczywiście w czasie niecałych 24 godzin). I tak dalej, i tak dalej. Realizm jest dla ludzi inteligentnych, dlatego duża część ludzi uważa że wszystkie Europa Universalis i Total Wary to tak naprawdę jedna gra. Dla mnie HoMM 5 ma swoje zalety (kilkanaście postów wcześniej jest o tym, powtarzać nie będę) ale to, że cofnął się w rozwoju i stworzył beznadziejnie kiczowaty świat jest nie do przebaczenia. Uczyłeś się o statystyce, badaniach jakościowych i ilościowych. Powinieneś wiedzieć jakich należy dokonywać obliczeń tudzież modyfikacji aby wyniki były jak najbliższe rzeczywistości. Głosy nie są sobie równe. Głos Polski w ONZ nie jest równy głosowi USA. Głos ChRL nie jest równy głosowi Tajwanu. Równość to iluzja, złudzenie. Wszędzie jest manipulacja i oszustwo. PS.
Jak ukończę dział HoMM 4 to wtedy będę błyszczeć bardziej aniżeli wg. Twojej teorii tutaj. Bo moim celem nie jest błyszczenie, ale dyskusja.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 29.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mosqua
|
Geront
|
@Douger: Nie potrafisz rzeczowo obronić swoich racji, jesteś minimalistą, zadowolisz się każdym ochłapem jaki rzuci Ubi. Bezkrytycznie przyjmujesz wszystkie idiotyzmy które napływają do nas z tej firmy (M&M: Heroes, najlepszy przykład). Nie potrafisz, lub nie chcesz zrozumieć ludzi którzy mają do HoMM stosunek emocjonalny. Drażni cię że niektórzy potrafią wyrażać swój sprzeciw dlatego wolisz bić pianę i robić wycieczki osobiste do innych użytkowników. Spotkałem w życiu lepszych dyskutantów od ciebie. Douger Że możemy spodziewać się nowych częsci Homm i innych gier w Uniwersum.
Nie będzie nowych gier w Uniwersum. Będą nowe gry noszące tylko tytuł Might & Magic.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 29.01.2010, Ostatnio modyfikował: Konquer
Play the middle if you want to survive.
|
Geront
|
Douger prof. Giertych twierdził, że Bóg porozrzucał skamieniałości po kuli ziemskiej
Taa… A Ferdynand Kiepski ma z pewnością więcej do powiedzenia na temat „piwów” niż miałby Waldemar Gorzkowski :-P Giertych to zły i niechlubny przykład. Douger Tak więc co by się nie działo, cieszmy się , że seria żyje.
Cóż, to hasło wyborcze naszego obozu: nowe gry powstają, ale sama seria MM nie żyje :-/ Wiem, że nasze zawodzenia niewiele tutaj pomogą; sam się cieszę, że po 20 latach KB jest kontynuowane, a Soft: Ubi wydaje całkiem przyjemne gry takie jak chociażby DH (dla mnie jeden z lepszych dodatków w serii). Chcę tylko zwrócić uwagę na wady, które mało kto chce widzieć, a uzurpatorzy zamydlają. Tak jak Ty chętnie pykam w Heroes V i miło, że ta gra wyszła. Po prostu głośniej alarmuję swoją dezaprobatę dla polityki Ubisoftu, ulegania modzie, jakiegoś bezczelnego mieszania w tytułach, a teraz jeszcze prywatności graczy. Nie mówię, że HoMM5 to słaba gra – po prostu pewne braki są dla mnie skrajnie dotkliwe i szkoda, że masy klientów się na nie uniewrażliwiają. <facepalm chaosu>
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 15.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Rozród nie jest prawem człowieka.
|
Geront
|
Douger, naprawdę mi smutno, że dałeś sobie wyprać mózg. Rozumiem, że masz własne zdanie i szanuję je, chociaż je nie popieram, ale teraz przesadzasz. Nie dasz sobie wytłumaczyć, że ktoś może myśleć inaczej i atakujesz każdego kto nie pokłoni się przed dziełem Ubisoftu. Douger Gadasz to samo od kilku lat i jesteś głuchy na wszelkie argumenty.
A Ty? Wysłuchałeś chociaż jeden argument do końca nie machając ręką? Mówisz, że Konquer jest głuchy na argumenty, ale tak naprawdę to do Ciebie żaden nie dociera. Pewnie mówisz sobie, banda dziwaków, i tak nie mają mi nic ciekawego do powiedzenia, a jakoś sam nie użyłeś żadnego przekonującego argumentu. Douger Ja kupuję dość drogi produkt i wymagam by był on odpowiedniej jakości
Nie zapominaj, że Edytor Map wypuszczono rok po premierze :P Douger nie grałeś w poprzednie części to nie wiesz.
Oczywiście, dla Ciebie to idiotyzmy. Oczywiście, neguj argumenty, których nie jesteś w stanie podważyć. Powiedz mi jak taki szczawik może ocenić czy H5 jest godnym następcą jak nie wie tak właściwie czego jest następcą? Jak może stwierdzić, że jest to tryumf jak nie wie jakie tryumfy seria odnosiła wcześniej? Douger Bo gra ma usatysfakcjonować jak największą grupę ludzi.
To się nazywa kicz. Kicz powstanie, w kicz się gra i kicz się odłoży na półkę. Jak możesz pozwolić, by ta wspaniała seria została zniżona do rangi taniej atrakcji dla dzieci neo i źródło forsy dla korporacji. Douger jak piątka była nadzieją i Feniksem powstającym z popiołów
Ten twój feniks śmierdzi stęchlizną. Poza tym przez przypadek dobrze napisałeś, piątka rzeczywiście była nadzieją, a okazała się nieporozumieniem. Douger Tak więc co by się nie działo, cieszmy się , że seria żyje.
Hura, lecę złożyć pokłony przewielkiemu Ubisoftowi a następnie oddam im moje dane osobowe i otrzymam numer identyfikacyjny. Douger Ja też, ale wiadra pomyj nic tu nie pomogą.
Powiedz długo pracujesz w Ubisofcie? Gadasz zupełnie jak jakiś prezes bezdusznej korporacji, który ma gdzieś prawdziwych fanów, bo liczą się tylko zyski. Douger I błagam używajmy rzeczowych argumentów, a nie twierdzeń, że kwadrat jest gorszy od hexa, bo ma mniej możliwości ruchu....
Śmiech na sali. Po kiego grzyba wypisywałem wszystko co mi się w piątce nie podoba jak ty i tak znajdziesz sobie jakiś mało znaczący argument i go wyśmiejesz. A reszta mojej wypowiedzi to co? Znikła? Nie, ona tam jest, tylko Ty nie chcesz jej przeczytać, albo nie chcesz komentować. A tak zupełnie na marginesie to o kwadratach nic nie napisałem.
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 30.01.2010, Ostatnio modyfikował: Feanor
"Znani są ze swej wielkiej inteligencji i doświadczenia. Ci szamani wiedzą jak grać na tamburynie!" :o
|
Weteran
|
Douger I błagam używajmy rzeczowych argumentów, a nie twierdzeń, że kwadrat jest gorszy od hexa, bo ma mniej możliwości ruchu....
Nicolai A tak zupełnie na marginesie to o kwadratach nic nie napisałem.
A żeby ukrócić tą bezsensowną dyskusję, pragnę was uświadomić, że tak naprawdę to są ośmiokąty, bo można atakować na ukos, tak jakby tam był bok. Kwadratów użyto tylko dlatego, że oprócz trój- i sześciokątów to jedyny kształt, którym da się pokryć powierzchnię tak, żeby nie powstały przerwy.
Wszyscy rodzą się po to, aby umrzeć i dołączyć do mojej armii nieumarłych.
|
Weteran
|
Douger Wasze docinki są śmieszne i nie na miejscu. Jeśli miałbym określić się jako gracza to nazwałbym się hardcorowym. Gry w, które ostatnio grałem to: Heretic 2, Baldurs Gate 1 i 2, Icewind Dale 1 i 2, Planescape: Torment i oczywiście Homm3.
Buhaha... A więc BG1 i2, IWD 1 i 2 oraz P:T mają Ciebie uczynić hardcorem?
Zagraj chociaż w Wizardry 7, Betrayal at Krondol, W&W, MM 1-5, Ultimę, trylogię Realms of Arkania, Dungeon Keepera 1, Blooda 1, Outcasta, Dark Forces... że wymienię najbardziej w Polsce znane. Wtedy możesz się szczycić tym zacnym (?) tytułem.
Gry z serii BG to wprawdzie klasyka, ale do hardcoru jeszcze daleko. :P
Tak samo z Heretikiem 2. Taro twój głos jest tak samo ważny, jak głos dziecka neo, w takich czasach żyjemy.
Nie, bo głosowi dziecka neo brakuje uzasadnienia, dlaczego tak a nie inaczej wybrał. Gram w serię Homm od pierwszej części, widziałem jak seria ewoluuje. Jak po genialnej trójce wychodzi słabe Armagedons Blade i znowu genialne SOD.
Chyba odwrotnie. :P Tak więc co by się nie działo, cieszmy się , że seria żyje.
Nie żyje. Seria HoMM umarła - teraz masz serię MM: Heroes. :P I błagam używajmy rzeczowych argumentów, a nie twierdzeń, że kwadrat jest gorszy od hexa, bo ma mniej możliwości ruchu....
Heksa jak już (i HoMM-a Mosqua). ;P
"When someone desires information, they come to me." - 8t88
Pipiru piru piru pipiru pi!
|
Geront
|
O tym już mówiono Trang, dobrze, że o tym przypomniałeś.
Tarnoob, dzięki za wyważoną wypowiedź. Mosqua nie wyciągaj słów z kontekstu. Piaskownica była symbolem ludzi, którzy próbują się wywyższać na forum podpierając się swoimi rzekomymi atutami. Typu : ja jestem starszy, mądrzejszy, dłużej grałem itd. Skoro cię to tak dotknęło... Sam sobie odpowiedz. Skąd wiesz ile ja mam lat? Ile lat gram w Homm? Ty już z góry założyłeś, że jesteś lepszy. Mosqua Realizm jest dla ludzi inteligentnych
Do których niewątpliwie się zaliczasz... Mosqua Dla mnie HoMM 5 ma swoje zalety (...) ale to, że cofnął się w rozwoju
Jak dla mnie bardzo dobrze, zostały cofnięte beznadziejne rozwiązania. Np. konieczność wybierania jednostek, idiotyczne podesty zamiast wież i kilku herosów w armii. Co by nie było w H4 grałem bardzo dużo. Konqer Nie potrafisz rzeczowo obronić swoich racji, jesteś minimalistą, zadowolisz się każdym ochłapem jaki rzuci Ubi. Bezkrytycznie przyjmujesz wszystkie idiotyzmy które napływają do nas z tej firmy (M&M: Heroes, najlepszy przykład). Nie potrafisz, lub nie chcesz zrozumieć ludzi którzy mają do HoMM stosunek emocjonalny. Drażni cię że niektórzy potrafią wyrażać swój sprzeciw dlatego wolisz bić pianę i robić wycieczki osobiste do innych użytkowników. Spotkałem w życiu lepszych dyskutantów od ciebie.
Nosz kurde. Jakich racji? Jakie rzeczowo? Ludzie wymieniali tu setki argumentów, mądrzejszych i mniej mądrych. Wymień jeden z nich, który cię przekonał.
I skończ te osobiste wycieczki, bo nie jestem twoim kolegą. To właśnie ty bezkrytycznie zadowalasz się każdym ochłapem, którym wydało 3DO (patrz H4). Masz stosunek emocjonalny do Homm? Ja mam do swojej dziewczyny,a le co kto woli...
Ja biję pianę? Nie podoba ci H5? Po kiego wała tu wchodzisz? Właśnie toczyć pianę... Konqer Nie będzie nowych gier w Uniwersum.
Wypadało by powiedzieć w jakim.... Nicolai, szkoda słów... Ja macham ręką? Ja pisze tu jednego posta na miesiąc. To właśnie WY wyżywacie swoje frustracje na forum, nie dopuszczając, że ktoś inny może mieć inne zdanie. I przypominam, że to Ubi wystosowało akcję z ankietami do największych społeczności skupionych wokół Heroes.
Guns N Roses 4ever!
|
Geront
|
Wiesz Avonu, jakkolwiek zazwyczaj zgadzam się z tym co piszesz, to jednak nie Tobie oceniać kto jest hardokorowcem :] I jakkolwiek to zupełny offtop, podobnie jak wycieczki osobiste w ostatnich postach, to pozwolę sobie nadmienić, że bycie hardkorowcem powinno być oceniane w sposób obiektywny. A więc nie tylko "starość" gier w które się gra, ale też czas jaki się w ten sposób spędza, a także wiek użytkownika - 50 latek grający w Diablo to co innego niż nastolatek pocinający w GTA. A, i jeszcze co do wycieczek osobistych - zauważyłem już dawno, że zależą od cytowania wypowiedzi innych - uchwycenie kawałka który się nie podoba i skrytykowania go, wyrwanego z kontekstu. (ja sam przez 7 lat zacytowałem słownie 1 posta :D) Dlatego mniej cytowania, a więcej elementów merytorycznych. A co do niepodobania się H5 i niegrywalności. Przeszedłem tę grę 2 razy bez ściągania jakiegokolwiek patcha. Na pewno byłoby przyjemniej po ściągnięciu jakiegoś, ale gdzieś przeczytałem że wymaga to rejestracji gry czy czegoś w tym stylu i choć nigdy tego nie zweryfikowałem, oburzyłem się na samą myśl o tym i grałem na "czysto". Od strony technicznej produkt więc gra mnie jakoś nie zachwyciła, ale jednak po latach (hmm, a kiedy to w ogóle wyszło? w każdym razie po jakimś czasie) do niej powróciłem. Muszę przy tym stwierdzić, że po powrocie sama gra już mnie tak nie raziła graficznie (znaczy mangowymi jednostkami i paskudnymi avami stworków na pasku inicjatywy), natomiast szukanie zasobów po planszy i długość bitwy ciągle denerwuje (tak, nie mam klawisza wait, ale od dekady używam "w" więc to akurat nie problem :D) Przeszkadza trochę, że opisy bohaterów i inne elementy tekstowe które się zazwyczaj doczytuje gdy się wraca do gry, są na takim słabym poziomie. Przeszkadza też skalowanie systemu trudności. Jak na najtrudniejszym zająłem w kampanii nekro w 2 tygodniu zamek z trudem ale i dumą pokonując w nim 2-3 tytanów i następnego dnia wjechał mi do niego hirek z 24 tytanami to mina mi trochę zrzedła. Ale na plus mogę zaliczyć to że potrafi przykuć do kompa na dłużej niż zamierzałem gram do 1, a tu druga, a sesja czeka... :] i to że niektórymi hirkami prosto wykupionymi z tawerny bardo sympatycznie się broni zamku przed przeważającymi siłami wroga, jak tym co przyzywa duchy. Podsumowując, grałbym w h3, gdyby mi się ostały jakieś pełne zestawy complete (a nie te same pojedyncze płyty) i gdybym mógł znaleźć to h3 co było z h5 w pudełku, ale z braku laku zdarza mi się pograć w h5 i choć jest to substytut to nie nazwałbym go miernym. Nie to samo, ale można pograć na podobnej zasadzie, jeśli akurat ma się ochotę na bitwę nie na czytanie (ech h4 <3) i potrafi szybko wyłączać filmiki/głośniki w kampanii.
WE ARE THE BORG.
YOU WILL BE ASSIMILATED.
RESISTANCE IS FUTILE.
|
Geront
|
Dauger Ty już z góry założyłeś, że jesteś lepszy.
Nie żartujmy, każdy uważa, że jego poglądy są właściwsze... Inaczej dyskusja byłaby piekielnie nudna... Swoją drogą, mówisz o niczym... Negujesz innych, a twoich argumentów tu nie widziałem...
Bo ja na złość im - nie należę.
I tak beze mnie - o mnie - gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja, ja, ja.
Nie, nie chcę wpływać i należeć!...
|
Weteran
|
Vandergahast Wiesz Avonu, jakkolwiek zazwyczaj zgadzam się z tym co piszesz, to jednak nie Tobie oceniać kto jest hardokorowcem :]
Akurat miała tam być dalsza część posta (głównie o wadach HV), ale że mnie rozłączyło, to edycję posta szlag trafił. Dopiszę to kiedy indziej. I owszem, jak ktoś chce się chwalić, że jest hardcorowcem tylko na tej podstawie, że grał w BG i jej pochodne, to niestety mało w gry cRPG grał. Akurat BG jest miarę prostym RPGiem, bez żadnych trudych zagadek (zwłaszcza logicznych), nie tak istotnym rozwoju postaci czy nawet planowania drużny, o takich "cudach" jak notatki na kartkach obok komputera nie wspominając.
Przed BG było trochę tych RPGów - niektóre z nich (jeśli nie znaczna ilość) posiadały "features" w mechanice rozgrywki, o których BG może tylko pomarzyć.
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 29.01.2010, Ostatnio modyfikował: Avonu
"When someone desires information, they come to me." - 8t88
Pipiru piru piru pipiru pi!
|
Geront
|
Douger, a co niby zrobiłeś w tej chwili? Machnąłeś ręką na znaczną część mojej wypowiedzi. Co ciekawe napisałem w niej o wybiórczym traktowaniu cudzych racji. Prosiłem Cię o rzeczowe argumenty. Nie podałeś je. Zauważyłem, że HV wyszło z wieloma błędami. Nie skomentowałeś tego. Spytałem jak szczawik może oceniać serię HoMM. Nie doczekałem się odpowiedzi. Porównałem piątkę do kiczu. Tego też nie zauważyłeś. Zwróciłem Ci uwagę, że nie komentujesz tylko wygodne argumenty. I znowu to robisz. To jak mogę nie stwierdzać, że nie machasz ręką na moją opinię? A ja tylko chcę byś uzasadnił swoje zdanie, a jak na razie wyśmiewasz argumenty innych. Nie wiem czy nazywanie kogoś zatwardziałą głową jest merytoryczne. Przedstaw swój światopogląd to możemy w jakiś sposób zacząć dyskusję, bo na razie bronimy się przed twoją krytyką. Swoją drogą też rzadko wypowiadam się na forum, więc nie wmawiaj mi, że wyżywam tutaj swoje frustracje.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 29.01.2010, Ostatnio modyfikował: Nicolai
"Znani są ze swej wielkiej inteligencji i doświadczenia. Ci szamani wiedzą jak grać na tamburynie!" :o
|
Geront
|
*Świadomie ciągnie offtopa* Avonu, wiesz, ja przeszedłem BG 1 na chyba wszystkie możliwe sposoby, w tym na 3 różne sposoby 1 osobą i przymierzałem się swego czasu do bicia rekordu przechodzenia na czas. Icewinda 2 też 1 osobą, a to dosyć karkołomne bo 3/4 doświadczenia się nie dostaje. BG 2 też 1 osobą, i TB też i ogólnie sporo rzeczy które uważam za hardkorowe, co nie znaczy, że nie ma ludzi którzy jeszcze bardziej trwonią wolny czas na gry :D Ale żeby choć trochę było na temat, to nie wyobrażam sobie grania w sposób "hardkorowy" w H5. W H3 bez problemu, od rana do wieczora z przerwą na obiad, w H4 wielokrotnie kończyłem misje w kampanii koło 4 w nocy. Natomiast choć przy H5 mogę się na chwilę zapomnieć i pograć dłużej niż zamierzałem, to chyba dłużej niż 4 godziny pod rząd nie udało mi się przy tej grze wytrzymać. Pamiętam że przy pierwszym odpaleniu zdzierżyłem 2 godziny i wyłączyłem bez wyrzutów sumienia. A chyba nawet z lekką ulgą. I chyba w tym się zasadza różnica między grą klimatyczną a fabularnie poprawną, dobrą(niezłą) a fenomenalną. Przykuwanie na długie godziny do monitora, jeszcze jeden przeciwnik, jeszcze jedna mapa, zadanie - to wszystko jakoś mi się nie kojarzy z h5.
WE ARE THE BORG.
YOU WILL BE ASSIMILATED.
RESISTANCE IS FUTILE.
|
Weteran
|
Chyba zacznę pisać w punktach, bo ludzie coraz częściej nie doganiają za moim tempem rozumowania... Mosqua nie wyciągaj słów z kontekstu. Piaskownica była symbolem ludzi, którzy próbują się wywyższać na forum podpierając się swoimi rzekomymi atutami. Typu : ja jestem starszy, mądrzejszy, dłużej grałem itd. Skoro cię to tak dotknęło... Sam sobie odpowiedz. Skąd wiesz ile ja mam lat? Ile lat gram w Homm? Ty już z góry założyłeś, że jesteś lepszy.
Douger - jak pisałam wcześniej - nic a nic mnie to nie obchodzi. Jeżeli jesteś mądrzejszy to nie obniżaj swego poziomu, po to wskazuje tylko na twój słaby charakter. Silne jednostki nie starają się obniżać swój poziom aby motłoch zrozumiał, silne jednostki starają się podnieść poziom motłochu aby ten go zrozumiał.
Dalej. Primo sam zacząłeś rzucać potwarz na tych, co nie przepadają za HoMM 5. I kurka mają do tego prawo! A słowa " Widzę, że niektórzy dalej nie pogodzili się z rzeczywistością." jednoznacznie negatywnie oceniają tych, co są na NIE. Narzucasz nam dyktat swojego rozumowania, zamiast podjąć się dyskusji. Popatrz na mnie. Moje stanowisko na temat pluralizmu w armiach HoMMów jest złe. Kiedy w dziale HoMM 6 pojawi się jakiś dobry zamek to prowadzę dyskusję z autorem (i kilkoma co się podwinie) na temat czy nie lepiej dać kilku elfów więcej niż tylko dwóch. Ty zaś nie chcesz poprowadzić dyskusji. Zamiast używać argumentum ad res używasz argumentum ad persona. Secundo nawet nie patrzysz na to co kto mówił i jak mówił, tutaj konkretnie chodzi mi o przypisanie mi męskiej osoby. W normalnym świecie za to, że powiesz do swojej dziewczyny, kobiety, narzeczonej, żony jak do mężczyzny to czeka ciebie wielkie zło. JA JESTEM KOBIETĄ! MÓJ NICK ODMIENIA SIĘ PODOBNIE JAK MOSKWĘ! Jak dla mnie bardzo dobrze, zostały cofnięte beznadziejne rozwiązania. Np. konieczność wybierania jednostek, idiotyczne podesty zamiast wież i kilku herosów w armii. Co by nie było w H4 grałem bardzo dużo.
Zastanów się. Podstawowym problemem osiedli cywilnych i wojskowych jest ograniczona przestrzeń. W czasach dawnych związana z murami, współcześnie z cenami gruntów, polityką ziemi państwa itd. Jak to możliwe, że miasto, które niewątpliwie rozmiarów Rzymu, Teotihuacan czy Persepolis nie mają, może budować co chce i ile chce? Realizm polega na tym, że zawsze obszar jest ograniczony i nie można mieć wszystkiego. Musisz wybierać tak jak niegdyś wybierano.
Zastanów się. Jak kiedyś budowano zamki to jak je budowano? Jak nie masz książek pod ręką na ten temat, albo wiedza ci uszła z głowy to przypomnij sobie film "Przygody Pana Michała" i naradę wojenną. Co mówił Michał? Że jak zamek dolny padnie (a to niewątpliwe) to zamek górny jest ostatnią obroną i tam możemy długo się bronić. Przypomnij sobie teraz "Stara Baśń" i szturm na zamek Popiela. Con Popiel mówi? Że nawet jak zdobędą gród to wieży nie zdobędą. Dwa tytuły z różnych okresów a jednak myśl podobna - badziejstwo panie (bo paść musi) a my będziem się bili na innym miejscu, gdzie nieprzyjaciel przewagę straci.
Zastanów się. Armia ateńska była prowadzona przez kilku Strategów (urząd, jakby ktoś zapomniał). Codziennie się zmieniali (urzędowo) i kolejność była ustalona (też urzędowo). Kiedy jakiś miał plan to musiał czekać na swoją kolej, jeżeli inni się zgadzali to przez ten czas unikali walki aby ten właściwy mógł poprowadzić armię tak jak powinien. Przenieśmy się parę wieków do przodu. 1410 Grunwald. W armii antykrzyżackiej mamy kilku bohaterów, Witolda, Władysława, Lingwen i Dżalal al-Din. Większa część tych bohaterów brała czynny udział w bitwie. Przenieśmy się dalej o kilka wieków. Powstanie kozackie w Rzeczpospolitej. Armia, która ma zdławić bunt otrzymała bohaterów, którzy mieli następujące przydomki "Dziecina, łacina, pierzyna". Na przeciw nim stanęli inni bohaterowie ze swoimi armiami, Chan ze wszystkimi ordami (każda odra ze swoim malutkim bohaterikiem), Tuchaj-Bej, Krzywonos i Chmielnicki. Jakby nie patrzeć, rzeczywistość jest inna niż w "klasycznych herosach". Są one nielogiczne i pozbawione podstawy historycznej logicznej i tak dalej. Do których niewątpliwie się zaliczasz...
Podaj adres pocztowy a wyślę ci ksero badań psychologicznych nad moją inteligencją wraz z dokumentem świadczącym o prawdziwości tego dokumentu. Odpis aktu urodzenia (dowód, że jestem osobą fizyczną, a nie programem komputerowym) też bym mogła wysłać, gdybym Ciebie znała osobiście. Potem stwierdzisz, jaka jest moja inteligencja. Wróć. Sprawa prof. Giertycha. Tylko człowiek ograniczony odrzuca z góry tezy innych, bo mu się nie podobają. Wykładowca, na pierwszym wykładzie, mówił o powinności inżynierów. I rzucić wtedy stwierdzenie z kabaretów "Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko nieopłacalne" - my, jako przyszli inżynierowie, mamy mieć pierwszą część tej myśl nieustannie w głowie a drugą przerabiać, aby rzeczy były opłacalne. Inaczej mówiąc, mamy mieć jako inżynierowie otwarty umysł. Inni też muszą mieć otwarte umysły. Jedyne prawa, które nas ograniczają to prawa matematyki (np. problem kwadratury koła), logiki (np. stwierdzenie prawdziwe i nieprawdziwe nie mogą jednocześnie istnieć), fizyki (np. połączenie materii i antymaterii powoduje wybuch z hukiem na cały kosmos) i prawa egzystencjalne (np. Cogito, ergo sum). Jeżeli ktoś z góry odrzuca jakąś tezę to wskazuje na swoje ograniczenie umysłu. Jaka jest szansa, że teza prof. Giertycha jest prawdziwa? Taka sama szansa, jak ta, że to są szczątki istot sprzed wieków lub że to jest śmietnik kosmitów. Ja nie wiem, ty nie wiesz. Nikt nie żył tych 5 milionów lat temu aby mógł powiedzieć "Ja widziałem jak dinozaury wymierały. To jest prawda". Czy możliwe jest postawienie drabiny z Ziemi do Księżyca? Zapytał nas na ćwiczeniach doktor. Pierwsza odpowiedź to, że nie. No i powiedział, że źle myślimy. Jest to możliwe, problem leży w surowcach, czasach badań, pieniądzach i obliczeniach. Ale postawić możemy. Przystaw do tego swoją postawę a propos tezy prof. Giertycha. Potem zastanów się, czy jesteś taki światły i otwarty jak ci się kiedyś wydawało. Wiem, zaraz wyskoczysz, że znów chcę zabłysnąć (że niby charakterystyczna cecha kobiet nazywanych mężczyznami) albo, że popełniam błędy w rozumowaniu i nie dokonasz żadnego z podanych "Zastanów się" itp. Ale cóż, mam nadzieję że wyedukować można każdego nawet na odległość.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 30.01.2010, Ostatnio modyfikował: Mosqua
|
Weteran
|
Heroes 5 jest porażką. A podam za tym jeden argument - jest niegrywalny. Po prostu - po kilku dniach gry, nudzi się. nie doganiają za moim tempem rozumowania...
Błąd frazeologiczny. Podaj adres pocztowy a wyślę ci ksero badań psychologicznych nad moją inteligencją wraz z dokumentem świadczącym o prawdziwości tego dokumentu.
Tak naprawdę to niewiele znaczący świstek. Sam w jednej opinii mam "wyjątkowo inteligentny", a w innej "poniżej średniej". Czy możliwe jest postawienie drabiny z Ziemi do Księżyca?
Nie jest możliwe. Problem nie leży w surowcach, lecz w prawach fizyki. Można stworzyć dwa rodzaje drabiny - sztywną i wiotką (trochę jak linową). Sztywna ma dwie możliwości - połamie się, lub zostanie wyrwana z obiektu, na którym ją postawiliśmy (prędkość księżyca to 1 km/s, jego masa to około 7 673×10^22, spróbuj to utrzymać). Wiotka musi się zerwać, lub też oplątać się. Rzeczy definiujemy przez użyteczność. Drabina - konstrukcja ułatwiająca wchodzenie na niewielkie wysokości, zazwyczaj do kilku metrów. Drabina, której do wchodzenia użyć nie można (choćbyśmy się poruszali z prędkością światła), gdyż zniszczy się, gdy tylko zostanie stworzona, czy nadal jest drabiną? stwierdzenie prawdziwe i nieprawdziwe nie mogą jednocześnie istnieć
problem kwadratury koła
Można wykonać tak dokładnie przybliżenie, że nikt bez specjalistycznego sprzętu nie zauważy różnicy. Jaka jest szansa, że teza prof. Giertycha jest prawdziwa? Taka sama szansa, jak ta, że to są szczątki istot sprzed wieków lub że to jest śmietnik kosmitów.
Skoro gatunki nie ewoluują (mimo że możemy to zaobserwować), to ktoś musiał je stworzyć. Załóżmy, że szansa na istnienie Boga to 1/2. Nie mamy przesłanek, by zmienić to prawdopodobieństwo inaczej niż do 0. Ale założyliśmy i tego się trzymajmy. Bóg mógł pozwolić, by gatunki wykształciły się same, lub też je stworzyć. 1/2. Teoria pana Giertycha ma szansę na zaistnienie równą 1/4, a teoria ewolucji - 3/4. Więc szansa nie jest taka sama... Nikt nie żył tych 5 milionów lat temu aby mógł powiedzieć "Ja widziałem jak dinozaury wymierały. To jest prawda".
65.
"Trzeba jeszcze mieć w co wierzyć
By się z własną pieśnią zmierzyć."
|
Geront
|
Mosqua kijem to możesz edukować swoje dzieci, ale na pewno nie innych ludzi. Jesteś taka bystra, a nie zauważyłaś, że nie chodziło mi o merytorykę waszych wypowiedzi, a właśnie o ton. Ton protekcjonalny, chamski, w twoim ostatnim poście nawet faszystowski (motłoch?). Przepraszam, że nie zauważyłem , że jesteś kobietą. Ale kobiety znam raczej z tej lepszej strony.
Co do twojego przydługiego wywodu na temat realizmu. Jest on o tyle prawdziwi co bezsensowny. W grach nie chodzi o realizm. A przynajmniej nie tylko. Dlaczego w Gothicu nie muszę jeść i chodzić do kibelka co kilka godzin? Bo to beznadziejne rozwiązanie od strony TECHNICZNEJ. Jeśli coś jest uciążliwe i irytujące to jest w grze niepotrzebne. Heroesi to nie symulacja.
Tezę Giertycha odrzucam, bo jest ona od początku do końca głupia. Też sobie wymyślę jakiś idiotyczny pogląd. Np. że za lustrem jest drugi świat, ale nigdy tam nie wejdziemy.
Drabinę wiotką dało by się wykonać , bo istnieją odpowiednie materiały. Pajęczyna i włókna węglowe nie pękną pod własnym ciężarem.
Guns N Roses 4ever!
|
Geront
|
Douger Mosqua kijem to możesz edukować swoje dzieci, ale na pewno nie innych ludzi. Jesteś taka bystra, a nie zauważyłaś, że nie chodziło mi o merytorykę waszych wypowiedzi, a właśnie o ton. Ton protekcjonalny, chamski, w twoim ostatnim poście nawet faszystowski (motłoch?).
Ojej! A jeszcze przed chwilą machałeś szabelką, że jak ktoś HV nie lubi to cyt: "po kiego wała tu wchodzisz". A tego o faszyźmie nawet nie skomentuję. Odsyłam do pierwszego lepszego podręcznika do historii to się dowiesz jakie mądrości prawisz. Przepraszam, że nie zauważyłem , że jesteś kobietą. Ale kobiety znam raczej z tej lepszej strony.
Jakiej? Czyżby bolało że "kobieta Cię bije"? W grach nie chodzi o realizm. A przynajmniej nie tylko. Dlaczego w Gothicu nie muszę jeść i chodzić do kibelka co kilka godzin? Bo to beznadziejne rozwiązanie od strony TECHNICZNEJ. Jeśli coś jest uciążliwe i irytujące to jest w grze niepotrzebne. Heroesi to nie symulacja.
Dobrze gadasz. Powinniśmy wydać manifest nawołujący do zlikwidowania praw fizyki(zacznijmy od grawitacji). A jak strzelimy przeciwnikowi w głowę z miniguna, to nie powinno go nawet ruszyć bo w końcu walczymy z realizmem. Nasza postać też może przyjąć na klatę trylion kul i nic się jej nie stanie bo walczymy z realizmem. Drabinę wiotką dało by się wykonać , bo istnieją odpowiednie materiały. Pajęczyna i włókna węglowe nie pękną pod własnym ciężarem.
Jak znajdziesz tyle pajęczyny aby wykonać drabinę po której się wyjdzie na księżyc to daj znać.
Przetoż jako przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć; tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła, ponieważ wszyscy zgrzeszyli.
Rz 5,12
|
Weteran
|
Ludzie, opamiętajcie się bo to co się wyrabia w tym temacie dawno już przestało być kulturalne. W tej chwili większość z was się nawzajem obraża, a ostatnie kilka postów w zasadzie nadaje się do usunięcia. Douger, hamuj się. Bo kroczysz po cienkiej czerwonej linii między brakiem kultury a chamstwem. Mosqua, Ty także przesadzasz. Intelektualizowanie swoich wypowiedzi na siłę zakrawa na wywyższanie się, a Twa skłonność do niezwykle dalekich wycieczek niewiele (jeśli cokolwiek) wnosi do dyskusji. Poza tym przyhamuj z chwaleniem się lotnością umysłu, bo nie jest to ku temu odpowiednie miejsce, nie wspominając o tym, że dowodzi to braku skromności i dobrego wychowania. Zresztą, znajdujesz się w społeczności, w której większość ludzi może się pochwalić wysokim IQ. Cóż, to trochę tak, jakbyś chwaliła się że masz miecz wśród rycerzy. Poza tym atakowałaś Dougera słowami "zamiast używać argumentum ad res używasz argumentum ad persona". Sama także to robisz. Kordan, sarkazm to broń ostrzejsza od miecza, a przy tym zdecydowanie subtelniejsza, ale także - nie przesadzaj. Dyskutując, zachowujmy kulturę i darzmy interlokutorów szacunkiem. Każdy kolejny post, który będzie nie na temat lub niekulturalny, zostanie skasowany.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 30.01.2010, Ostatnio modyfikował: Feanor
Fight the fear
Find the truth
|
Weteran
|
A teraz właściwy post: Dla wszystkich co uważają HV za sukces - dlaczego: - ...grywalna wersja HV to dopiero drugi dodatek (a i tak o porządnym balansie można jedynie pomarzyć)? Zarówno podstawka w w wersji 1.0 jak i FoH w wersji 2.0 są praktycznie niegrywalne (bugi - pamiętacie braki krasnali na mapach w FoH?, kilka map na krzyż, brak balansu). - ...bohater jest sztucznie ograniczony do 40 poziomu? Wprawdzie w poprzednich częściach rzadko zdobywało się tenże poziom, ale właśnie, jak ktoś się uparł to mógł zdobyć i dwukrotnie większy. - ...rozwój specjalności bohaterów jest nieadekwatny do ich poziomu w grze? Taki Naadir, co przyzywa duchy z zabitych wrogów, na poziomie czterdziestym (czyli najwyższym w grze) przyzywa wielką, niepokonaną armię... 40 duchów. Chyba nie muszę mówić, jaką armię posiada Naadir dorobiwszy się tego poziomu i jakie liczby wrogów on napotyka (podpowiedź: liczone w legionach). - ...wojownik, który specjalizuje się w magii światła lub ciemności ZAWSZE jest lepszy od maga, który specjalizuje się w magii zniszczenia czy przyzywania?
Nie dość, że wojownik swymi statystykami znacznie wzmacnia swoją armię, to na dodatek jego czary MASOWE pozwalają na rzucanie zaklęć szybciej niż mag.
O "sile" obrażeń czarów (zwłaszcza podczas późniejszej rozgrywki) szkoda nawet mówić... a nie, jest jeden czar godny uwagi - Boska Zemsta - zgadnijcie, w której szkole magii się on znajduje? :P - ...ograniczono rozwój bohatera dając mu do wyboru tylko 5 umiejętności (1 zabiera zawsze umiejętność rasowa)? W H2-3 wszak było ich 6-7 (tu też były umiejętności rasowe), a i tak gracze narzekali, że to zbyt mała ilość.
A skoro o umiejętnościach już mowa, to dlaczego zmniejszono ilość zdolności przypadających na jedną umiejętność z 4 na 3? - ...Łańcuch Żywiołów został wykastrowany? Z czegoś, co mogło być ciekawym elementem HV zrobiono mało znaczącą umiejętność. Czy przy okazji zmiany tej umiejętności, dostosowano balans (ceny zakupu, przyrost oraz statystyki) jednostek Lochu? Oczywiście, że nie. - ...obiecane edytor map oraz tury jednoczesne pojawiły się kilka miesięcy po premierze gry? Odpowiednio w patchu i... w dodatku. Do tego czasu gracze byli skazani na granie w te kilka map na krzyż lub przechodzenie kampanii (która była tak "ciekawa"). A teraz porównajcie ilość (o jakości nie wspominając) map z HV a z poprzednich części. - ..."co drugi" artefakt to czterolistna koniczyna? - ...w plikach gry panuje burdel? Niektóre opisy są zdublowane, a nawet występują trzykrotnie. Na dodatek każdy patch, zamiast nadpisywać istniejące pliki, dodawał nowe i znów ilość tekstów się zwiększała (a objętość gry na dysku jeszcze bardziej). - ...spolszczenie... a to łaskawie przemilczę - gdyby nie praca fanów, którzy poprawiali tą fuszerkę CDP, to ta gra do dziś odpychała by swą "profesjonalnością". I jeszcze wiele rzeczy, o których w tej chwili nie pamiętam.
Jak widać większość z wymienionych zarzutów to detale, ale ilość tych detali jest ogromna.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 30.01.2010, Ostatnio modyfikował: Avonu
"When someone desires information, they come to me." - 8t88
Pipiru piru piru pipiru pi!
|