Gorące DysputySłowo pisane - literatura - "O dobrym wojaku Szwejku" |
---|
Zyrpak1.05.2009Post ID: 43651 |
Warto zacząć od jakiegoś źródła: Co sądzicie o tej lekturze? W moim mniemaniu jest nieprzeciętnie śmieszna. Najlepsze wrażenie zrobiła na mnie, gdy usłyszałem ją w radiu (/radio?) właśnie gdy Zamachowski ją czytał. Przyznaję, że do tej pory kojarzył mi się tylko ze Shrekiem i możliwe, że komizm został nieco spotęgowany przez fakt, że mając przed oczami wyobraźni obraz sympatycznego ogra trafiłem akurat na fragment, w którym parę razy z nienagannym opanowaniem i jak gdyby nigdy nic użył najpowszechniejszego wulgaryzmu. Oczywiście nie znaczy to, że cały humor bazuje na przekleństwach. |
Kordan2.05.2009Post ID: 43659 |
Szewjk... W wakacje zdążyłem przeczytać pierwszy tom i przyznaję że byłem zachwycony. Józef Szwejk jest dla mnie kimś, kogo warto naśladować(oczywiście nie zawsze ;]) zdystansowany, złośliwy i uwielbiający "wyżywać" się na kadrze oficerskiej (fragment kiedy wraz z Jednorocznym Ochotnikiem dokuczali konwojującemu ich oficerowi). Najbardziej mnie bawiły jego anegdotki typu "a pewien kowal z Pragi...", albo epizody o szeregowym Baulonie ;] Krótko mówiąc "Wojna na wesoło". Polecam bardzo serdecznie ;] |
Bruixa18.05.2009Post ID: 44107 |
Czytałam wiele lat temu, a jeszcze wcześniej ogądałam czeski film i polski spektakl, z Romanem Kłosowskim w roli Szwejka. Też dobre. |