Gorące Dysputy

Tarnoob

No właśnie - nie wydaje wam się, że "patriotyzm", "naród", itd. stały się czymś obelżywym, nie mówiąc już o "wszechpolakach" i "oszołomach smoleńskich"?

Nie, po prostu niektórzy wypaczają ideę patriotyzmu. Zresztą jak dla mnie to patriotyzm nie stoi w sprzeczności z kosmopolityzmem. Można dbać o swój naród i ogólnie o dobro wszystkich narodów.

Idea patriotyzmu tak naprawdę nie jest czymś tak "starym", "dawnym" i "tradycyjnym", ale względnie młodym. Bo też i świadomość narodowa jest baaardzo świeżym nabytkiem w europejskiej kulturze, za średniowiecza to mieliśmy po prostu poddanych króla takiego czy innego. Szanuję zdanie innych w tej sprawie, ale dla mnie osobiście Polska jako taka nigdy nie może się stać nadrzędną "wartością", w życiu - bo byłaby to wartość oparta jedynie na przeszłości i tradycji, a tym samym zawieszona w próżni, a tym samym pusta. Mogę powiedzieć, że kocham Polskę - bo nigdy nie chciałbym na stałe mieszkać gdzie indziej. A nawet że kocham moje miasto i moją dzielnicę - bo chociaż sporo podróżowałem, to jednak uwielbiam te dróżki, te drzewa, te wschody słońca nad tymi pagórkami. Ale do flagi modlić się nie będę.

Ciekawostka: dzisiaj telewizja informacyjna zwróciła uwagę na… Przedstawiciela polskiej arystokracji i bardzo starej fali emigracji w UK, który [url=http://www.youtube.com/watch?v=jBtcQ4vkRg0
]zaczął krytykować[/url] na YouTube antyimigracyjne postawy Nigela Farage’a.

Już w studio Jan Żyliński wypowiadał się całkiem rzeczowo – np. wysunął hipotezę, że problem z Polakami to raczej nie odbieranie zasiłków (bo to specjalność innych narodów), ale odbieranie miejsc pracy. Oczywiście trzeba by to poprzeć konkretnymi danymi i badaniami, żeby móc się do tego odnieść.

Samego Farage’a widziałem dwa-trzy lata temu na żywo (odwiedził swoją dawną szkołę na kółku politycznym, hehe) i zarzekał się, że jest przeciwko obecnej formie UE oraz dostępności obcokrajowców do socjalu, a nie przeciwko integracji europejskiej (bo pracował dla zagranicznych firm i np. ożenił się z Niemką). Niejako „na dowód” swojej otwartości cykał sobie fotki z multietnicznymi członkami UKIP. Oczywiście nie znam jego działalności na tyle, żeby móc go ocenić.

Dochodzimy tu do ciekawego wątku. Z jednej strony patriotyzm to jednocześnie:
– dbanie o interesy swojego kraju (Polski)
– dbanie o interesy rodaków poza granicami, np. ochrona przed zniesławieniem, kultywowanie polskiej kultury wśród Polonii, itd.

Z drugiej strony kosmopolityzm to:
– wyjazd i integrowanie się z krajem innym niż ojczysty – i to się chyba nie wyklucza z żadnym z tych dwóch elementów patriotyzmu
– otwartość na inne narody we własnym kraju – i to się chyba też nie wyklucza z powyższymi formami patriotyzmu.

Żeby zwrócić uwagę na posta i nie być gołosłownym – ciekawa grafika wygooglana na poczekaniu. :-P