Mistyczne Obrazy

A nawet nie zauważyłam, że zdjęcie nie zrobione dobrym sprzętem. Nie musiałaś o tym pisać ;)

Co do zaś samej damy - wszystko jest bardzo ładnie. Pytanie tylko - czy brak źrenic był zaplanowy, czy po prostu tak wyszło?

Pozwól, że zacytuję, pasujący do tego ściennego malowidła, fragment utworu "W ciszy" zespołu Ciryam: "W komnacie niemej ciszy jak królowa snów, piękna i zimna przenikam oczy twoje skromne, swym spojrzeniem gaszę twe natchnienie..."

Biżuteria jest głównym powodem, dla którego kojarzy mi się z tą piosenką. Mamy kolczyki w kształcie księżyców. Spinka do warkocza, ze zdobieniami przypominającymi liście dębu oraz rzeźbionym kamieniem w jej centralnej części, wygląda zupełnie jak korona. No i te oczy! O mało co bym nie wspomniał o nich! Również dołączam się do pytania Mosquy.

Uczesanie z zawartymi detalami, w postaci bujnego warkocza i kosmyka włosów wskroś twarzy, cieszy oczy. Podoba mi się także dopracowana suknia z ramionami z tkaniną zdobioną kamieniami szlachetnymi, które zdają się magazynować energię magiczną. Oprócz tego, ciekawie połączyłaś też spinki do włosów z kolczykami na uszach. I nie ma nadmiaru ozdób na nogach i ramionach - tylko je całować!

Wyróżniam.

Ramię wydaje się wisieć w pustej przestrzeni, brakuje mi cieniowania na policzku i w ogóle na twarzy - w porównaniu do zaakcentowanego w ten sposób łokcia wydaje się w pewien sposób niedokończona. Bardzo, bardzo podobają mi się natomiast włosy i fałdy tkanin - istne cudo.

Chciałbym aby moja ściana była poszkodowana w taki sam sposób...

Może ta elfka jest niczego sobie, ale i tak wolę kucyki. :P
Ona tu i tak robi tylko za stojak dla świetnie wykonanych włosów, a z biżuterii najbardziej podoba mi się ta brosza z klejnotem.

No i oczywiście należy wspomnieć o bardzo kształtnych fałdkach... na "spódniczce".