Mistyczne Obrazy

Stajesz się powoli fachowcem od HDR-ów. Podoba mi się subtelność i delikatność, z jakimi tonowałeś efekt, nie poddając się szarlatanerii przesuwania suwaczków w programie graficznym do oporu. Obraz zachowuje swoją naturalność i kolorystykę, nie zdradzając się z użyciem podwyższonej rozpiętości dynamicznej.

Wydaje mi się natomiast, że lekko poruszyłeś aparatem w trakcie jednego z ujęć - niektóre gwiazdy, siłą rzeczy zmienione w smugi, przypominają raczej duszki astygmatyczne. Tym razem nie uczepię się kadrowania - mamy chyba zbyt odmienne poglądy na ten aspekt warsztatowy, ażeby z góry krytykować jeden drugiego za to, co sami zrobilibyśmy inaczej wyłącznie z racji upodobań.

Żałuję jedynie, że nie zdecydowałeś się "odpalić" tej serii kwadrans później i nie wykorzystałeś feerii barw dostarczanych przez wschodzące słońce. Nie traktuj tych słów jako zarzut, ale raczej jako wskazówkę na przyszłość.

A po czym sugerujesz nadchodzący wschód słońca? :)

Przebarwienia w prawym dolnym fragmencie zdjęcia ponad konturami gór. Aha, dach stodoły dałoby się w Photoshopie wyklonować.

Muszę Cię zmartwić to jest zachód słońca :) Przebarwienie w tamtym miejscu jest ubocznym skutkiem łączenia tonalnego.

Wschód, zachód, jedna broszka - słońce na linii widnokręgu to dar losu proszący się o wykorzystanie. ;)

"Chata ciotki" - twoja ciotka jest Aci- znaczy się krasnoludem?

Piękne niebo. Bardzo letnie :)

Układ planet wiszących na niebie podwoił moc pewnego zovvuta, który skorzystał z okazji i wypróbował pocisk energii ze skondensowaną ciemnością. Dragonthanie, udało Ci się uchwycić newralgiczny moment tego testu. Przy okazji przyłapałeś pilotów konkordu na przekazywaniu instrukcji dla oddziału sąsiadów, nadjeżdżających w opancerzonych wózkach widłowych.

Może kolega zmienił by dilera? :)