Mistyczne ObrazyFontanna młodości |
Zgodnie z obietnicą poprawka poprzedniego HDR-a z działającą fontanną, jednakże sam uważam iż muszę wykonać jeszcze jedną poprawkę, ponieważ zabrakło zdjęcia z długim czasem ekspozycji. Niestandardowe czasy naświetlania: 10, 6, 3, 1 sekund (zabrakło tej jednej sekwencji z 15 sekundami). Z początku miałem problemy po scaleniu plików, ponieważ używałem różnych momentów wysokości wody z poszczególnych dysz, dopiero na końcu zauważyłem iż muszę wykonać zdjęcia w tych samych sekwencjach co wyskakująca woda, ponieważ w końcowym HDR-rze powstawały zamglenia w miejscach gdzie wysokość wody była inna (między poszczególnymi zdjęciami).
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 | |
---|---|
Tullusion2013-07-18 23:14 |
No cóż, redukcja duszków w aplikacjach składających zdjęcia o wysokim zakresie jasności najpewniej nie poradziłaby sobie z tak kontrastowymi kolorami.
Nie przekonuje mnie kadrowanie - to, co najciekawsze, czyli różnobarwne słupy wody, nie wybija się na pierwszy plan, co istotnie spłaszcza wymiarowość fotografii. Jeżeli mogę Ci coś zasugerować, to poeksperymentuj z perspektywą, na przykład wydłużając ogniskową i ustawiając "gejzery" w rzędzie na ukos. |
Architectus2014-08-06 18:36 |
"Nastał trzeci ranek po tym, jak opuścili dom ojca. Znowu zaczęli iść, ale zabłąkali się jeszcze głębiej w las. Gdyby szybko nie znaleźli pomocy, musieliby umrzeć. Gdy przyszło południe, zobaczyli pięknego, śnieżnobiałego ptaszka, który siedział na gałęzi i tak pięknie śpiewał, że dzieci stanęły i zaczęły go słuchać. Kiedy zaś skończył, rozłożył skrzydła i odfrunął, a dzieci poszły za nim, aż trafili do domku, na którego dachu usiadł. Gdy dzieci podeszły bliżej, zobaczyły, że dom zbudowany był z chleba a przykryty był plackami, okna były zaś z jasnego cukru. "Możemy się za to zabrać," rzekł Jaś, "To będzie posiłek co się zowie. Ja zjem kawałek dachu, Małgosiu, a ty możesz zjeść kawałek okna, bo słodko smakuje." Jaś sięgnął do góry i ułamał sobie ociupinkę z dachu, żeby zobaczyć jak smakuje, a Małgosia stanęła przy szybie i sobie ją chrupała. Wtedy cienki głosik zawołał z chałupki: "Chrup, chrup, kto chrupie Przy mojej chałupie?" A dzieci odpowiedziały:
- fragment "Jasia i Małgosi" braci Grimm. |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 |