Mistyczne Obrazy

Ryzykant. Lubi chyba być przypalany ;) Gratuluję zmysłu, że chciało Ci się sięgać po aparat, a nie od razu przegonić gada :)

Musisz mieć przytullne piekiełko, jeżeli tak kochające naturę istotki bywają u Ciebie gośćmi... To, co najważniejsze, sportretowane ładnie. :)

Zaskoczony nieco konik dał się bardzo ładnie uwiecznić, świetnie widać detale owada.

Mam sporo jego zdjęć, może jeszcze kiedyś coś pokaże.
Fakt, nastraszył mnie potwór, oj nastraszył.

Jakie Świerszczowe zdjęcie :)

Ciekawe, z jaką sprawą udał się do Ciebie Nocny Gość?
Może chciał przypomnieć, że Ognisko nie nakarmione cytcytami i gałązkami przygasa :)

A może cytałaś przez sen i przywabiłaś Owada?

Ech... a mnie świerszcz wieczorową porą nie odwiedza.
Jedno jest pewne, moją pierwszą reakcją po przebudzeniu nie jest szukanie aparatu ;)

Niezły okaz - to trzeba przyznać. Ale zdjęcie, jak sądzę, raczej ma zaliczać się do tych pamiątkowych, a nie podbijać serca Jaskiniowców (choć może właśnie dzięki swej prostocie dokonuje tego?..). W każdym razie miło się czyta takie historie i do tego ogląda zdjęcia.