Mistyczne ObrazyTen pan mnie nachodzi... |
Skutki czytania na przemian "Sandmana" i książek Kossakowskiej.
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 | |
---|---|
Ptakuba2008-08-28 22:14 |
Wiesz, o czym pomyślałem, kiedy spojrzałem na ten rysunek?
|
Tullusion2008-09-03 13:48 |
A mnie to przypomina księcia Persji, któremu ktoś nałożył teatralną maskę ducha. Efekt zastanawiający zgoła. Podobają mi się także te rozwichrzone włosy. |
Mirabell2008-09-08 10:48 |
Ten pan ma jakąś emo fryzurę :D
Sam pomysł na "niedbałość", tylko zarys postaci bez cieniowania mnie się podoba, ale wykonanie nie tego. Ołówek mógłby zniknąć (co za dużo niedbałości, to niezdrowo), linie mogłyby być bardziej miękkie i wyglądać na lekkie, ale celowe, a nie przypadkowe. I drugie skrzydło mogłabyś jeszcze trochę mocniej pociągnąć. Ale to da się poprawić ;) |
Architectus2011-12-28 17:55 |
Zupełnie jak posąg ze spiżu otoczony zamgleniem! Wyraźnie zawarłaś dwojakość anielskiej trwałości i efemeryczności snu u tej postaci. Co więcej, udało Ci się ten atrybut powiązać z delikatnością skrzydeł. |
Mosqua2012-09-30 21:29 |
Przypomina mi to trochę Prometejczyków, zwłaszcza jak patrzę na twarz. Tak idealna, że aż niemożliwa. |
Silveres2013-08-26 21:41 |
Nie wiem czemu, ale Kopernika mi przypomina z twarzy. Bardzo ciekawa praca. Wyróżniam. |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 |