Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2
marred

2003-04-30 14:30

Doczytalem tylko do polowy trzeciego rozdzialu i stwierdzilem, ze nie ma sensu dalej czytac. Bo jeszcze usne i meczu nie obejrze...

Pierwsze co mnie zwalilo z nog, to slownictwo. Ludzie, czy wy wiecie, na jaki temat tu powinno sie pisac?

Drugie co mnie zwalilo, to napis "rozbawiona publicznosc" - ciekawe ile jej zaplaciles...

Po trzecie komedia powinna miec naturalnie dowcip, ale dowcip na poziomie.

Po czwarte, ludzie troche samokrytyki. Ostatnio pojawia sie sporo dziel. A to juz jest moja czwarta jedynka wystawiona w ciagu tygodnia...

Aiwelosse (2004-01-08):
Dawno, nie odpowiadałem, cholerna mam zaległości :)

Ad 1) Słownictwo, że tak powiem, odpowiedznie do formy. Jakbym pisał naprawdę Akt Stworzenia, to używałbym słów wielkich z miar wszelkich. Ale że to komedia, to używam języka plebsu. Czyli mowię po swojemu :)
A tematyka jest fantasy. Z małymi odchyłami :)

Ad 2) Figę jej zapłaciłem :) Choć, po prawdzie, mieć fiogę i nie mieć figi to razem dwie figi :)

Ad 3) Zgadzam się, powinna :) Więc ma :)

Ad 4) Jako, że tydzień ten był jakieś pół roku temu, trudno mi taką częstotliwość. jedną mam tylko nadzieję - że nowe części bardziej się spodobają. Są wszakże napisane tak jakoś grzeczniejszym i mniej niepokornym językiem. Znaczy, starzeję się...
A - i jest Małysz... fanem jesteś ponoć :)

Ururam Tururam

2003-04-30 15:06

O rrrety!
To jest to. Choć do szóstki ciut zabrakło (jest parę potknięć rytmu, za często wystepuje "przypieprzyć", a i akcenty antylkerykalne nie są tym, co lubię), daje mocne, solidne i niewątpliwe pięć.
Tak trzymać i czekam na kolejne utwory!

Aiwelosse (2004-01-08):
No, cieszę się, że się podobało :) Nie dziękowałem za ocenę - robię to teraz. :)

Jeśli zaś czekasz na kolejne części, to oczekwanie, że tak powiem, się skończyło. Dwie nowe część, zero przypierzyć, zero antyklerykalizmu. No i rytm jest. Chyba.
Zapraszam do lektury :)

Farmerus

2003-04-30 15:09

Ale zróżnicowanie ocen...

...teraz bardzo kusi, coby przeczytać i samemu się przekonać :-).

Więc do roboty...

Przeczytane.

Przyznam, zę pierwsza część mnie zachwyciła. Chciałem z biegu 6 stawiać. Uśmiałęm się setnie, a i doceniam styl i umiejętności autora. Jednak dalej było ciut słąbiej (początek 3-ciej części nieco chaotyczny) i mniej zabawnie, ale wciąż ciekawie. Wspanaiły klimat i odwołania do real...
Cudo i tyli...

Moja ocena: 5+ (plus duży)

Pozdrawiam

Aiwelosse (2004-01-08):
Króciótko: dziękuję i polecam się na przyszłość :)

Sandro

2003-04-30 16:43

Coś pięknego! Z jajem, z klimatem, do tego w formie dramatu, i trzymajace styl, składnię i formę.

Nie byłbym w stanie napisać czegoś podobnego, co tym bardziej podnosi dla mnie ocenę.

Jedyną wadą, wartą poprawienia jest za dużo pieprzenia.

Bez wątpienia jeden z najlepszych poematów w Osadzie.

Ode mnie szóstka.

Aiwelosse (2004-01-08):
Składnię trzyma :) Czy formę - czas pokaże :)

Byłbyś w stanie. Trochę ćwiczeń i mówienie rymem staje się nawykiem. Cholernie wkurzającym otoczenie. :)

W nowych częściach jest bardziej, że tak powiem, dziewiczo :) Zero pieprzenia :)

Ja tam mam wątpliwości - ale skoro tak twierdzisz :)

Merci! :))))

skryty

2003-04-30 21:48

Mi to przypomniało prześwietny kabaret "Potem". Szkoda, że się rozwiązali.

Utwór dość nierówny. Najlepsza część to pierwsza. Potem tendencja spadkowa. Pierwsze pieprznięcie mało nie odrzuciło mnie od monitora, a potem było już coraz gorzej. Nie lubię wulgaryzmów, jak i przeinaczania wyrazów byleby się tylko rytm zgadzał: Dlaczego się tak stanęło? To stanęło pasuje tutaj jak wół do karocy. Moim zdaniem można się postarać pisać bez tanich chwytów typu przeklinanie (zwłaszcza, że nie było aż tak konieczne) i kaleczenie języka polskiego (chyba, że to błędy nieświadome). To niestety zaciążyło dość mocno na ocenie.

Z początkowej euforii i planowanej piątki, po ukończeniu czytania waham się pomiędzy 3-4. Mimo wszystko jest to utwór ciekawy i chyba jednak przychylę się do 4...

PS-ka po komentarzu autora:
Skoro to wygląda w ten sposób, postanowiłem przeczytać utwór raz jeszcze. Okazuje się, że gdy sie nie bierze pod uwagę pieprzenia :D jest to naprawdę udana rzecz. Wcześniej nieco irytowała mnie też ilość nawiązan do real, ale teraz jakoś przestała. Po prostu cieszyłem się utworem. Z wahań pomiędzy 3-4, wyszła na końcu średnia 5 :D.

Aiwelosse (2003-05-05):
"kaleczenie języka polskiego (chyba, że to błędy nieświadome."

Świadome, świadome :) Nie wiedzieć czemu, rok temu (wtedy pisałem tą 'sztukę') użycia słowa 'stanęło' - bo to o nie chyba się rozchodzi - wydawało mi się śmieszne. Teraz już, przyznaję, śmieszne nie jest. Cóż, starość nie radość :D

Podobnie rzecz się ma z wulgaryzmami. Choć nie jestem w żadnej mierze językowym purystą, to przyznaję, że czasownik 'pieprzyć' został tu trochę nadużyty :)

Zamierzony błąd językowy poprawiony. Okreśniej pejorytywnych poprawiać nie będę z powodu prozaicznego: dużo roboty mam, rymów szukać nie mam czasu. But the day shall come!!! :D

Faramir

2003-05-02 20:52

UnionJacku: jako że sam ciebie zachęćiłem byś to publikował (i nie tylko to) więc powiem: mnie się cholernie podoba! A znająć ciebie to doskonale pasuje do twojej osoby :)

6, w zasadzie to normalnie dałbym 5+ ale że cię znam... ten jeden raz ;)

Jesli zorganizujemy zjazd wielkopolski to mi się odwdzięćzysz :D

Aiwelosse (2004-01-08):
Ja Tobie wiszę piwo, Ty mnie wisisz piwo... Jezu, jak my wrócimy do domu? :)

hadżdżi Dawud az Gossarah

2003-05-13 12:07

Zabawne, utrzymane w konwencji 'Teatrzyku Zielona Gęś'.
Nie wolne od błędów językowych, nestety.
Ocena dobra.

Aiwelosse (2004-01-08):
Dziękuję za komplement, ale ie zasłużyłem... "Zielona Gęś"? Nie, mistrza Gałczyńskiego, nie jestem w stanie naśladować...To tak, jak gdyby rowrzysta chciał dogonić Harleya....

A za ocenę dziękuję :)

Faramir

2004-01-02 17:00

Świetne. Dużo tutaj do dodania nie mam. Po prostu świetne. Ocena: nie może być nic innego niż 6. No i jest. Aiwe, dawnom się tak nie uśmiał:). A to jest komplement:).

W sumie wszystko mi tu pasuje i wszystko jest w takim stylu, jaki lubię.

Aiwelosse (2004-01-08):
Nu, to ja się cieszu :) I dziękuju za pomoc w opracowywaniu tego, że tak przejaskrawię, cuda! :) Będzie zjazd, znów się odwdzięczę :)

Sir Wookash

2004-01-02 18:15

Swego czasu wystawiłem temu dziełu mocną piątkę, za to że śmieszy mnie jak mało które w Osadzie. Teraz zmieniam na sześć bo utrzymać taki poziom przez 5 rozdziałów to naprawdę nie jest łatwo.

Jest to prawdopodobnie moja ostatnia ocena. Odtąd będę pisał same komentarze z jednego prostego powodu. Ocenianie to bardzo problematyczna kwestia i nierzadko nie wiem czy dzieło zasługuje na pięć czy jeszcze nie, a może na więcej? Więc uważam, że sam komentarz z moim zdaniem wystarczy.

Aiwelosse (2004-01-08):
Dzięki za ocenę :) Cóż, z ocenami to jest tak, że nigdy nie są do końca sprawiedlwe... Ale przynajmniej próbują być - i to też jest ich zaleta :) Tym niemniej, jak już Ci to mówiłem, szanuję Twoją decyzję - wierzę bowiem, że łatwo nie przyszła :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Samuel

2004-01-04 23:50

6

Aiwelosse (2004-01-08):
Thx! :)

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2