Misterne RękopisyAkt stworzenia w aktach wielu |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
marred2003-04-30 14:30 |
Doczytalem tylko do polowy trzeciego rozdzialu i stwierdzilem, ze nie ma sensu dalej czytac. Bo jeszcze usne i meczu nie obejrze...
Pierwsze co mnie zwalilo z nog, to slownictwo. Ludzie, czy wy wiecie, na jaki temat tu powinno sie pisac?
Drugie co mnie zwalilo, to napis "rozbawiona publicznosc" - ciekawe ile jej zaplaciles...
Po trzecie komedia powinna miec naturalnie dowcip, ale dowcip na poziomie.
Po czwarte, ludzie troche samokrytyki. Ostatnio pojawia sie sporo dziel. A to juz jest moja czwarta jedynka wystawiona w ciagu tygodnia... Aiwelosse (2004-01-08): |
Ururam Tururam2003-04-30 15:06 |
O rrrety!
Aiwelosse (2004-01-08): |
Farmerus2003-04-30 15:09 |
Ale zróżnicowanie ocen...
...teraz bardzo kusi, coby przeczytać i samemu się przekonać :-).
Więc do roboty...
Przeczytane.
Przyznam, zę pierwsza część mnie zachwyciła. Chciałem z biegu 6 stawiać. Uśmiałęm się setnie, a i doceniam styl i umiejętności autora. Jednak dalej było ciut słąbiej (początek 3-ciej części nieco chaotyczny) i mniej zabawnie, ale wciąż ciekawie. Wspanaiły klimat i odwołania do real...
Moja ocena: 5+ (plus duży)
Pozdrawiam Aiwelosse (2004-01-08): |
Sandro2003-04-30 16:43 |
Coś pięknego! Z jajem, z klimatem, do tego w formie dramatu, i trzymajace styl, składnię i formę.
Nie byłbym w stanie napisać czegoś podobnego, co tym bardziej podnosi dla mnie ocenę.
Jedyną wadą, wartą poprawienia jest za dużo pieprzenia.
Bez wątpienia jeden z najlepszych poematów w Osadzie.
Ode mnie szóstka. Aiwelosse (2004-01-08): |
skryty2003-04-30 21:48 |
Mi to przypomniało prześwietny kabaret "Potem". Szkoda, że się rozwiązali.
Utwór dość nierówny. Najlepsza część to pierwsza. Potem tendencja spadkowa. Pierwsze pieprznięcie mało nie odrzuciło mnie od monitora, a potem było już coraz gorzej. Nie lubię wulgaryzmów, jak i przeinaczania wyrazów byleby się tylko rytm zgadzał: Dlaczego się tak stanęło? To stanęło pasuje tutaj jak wół do karocy. Moim zdaniem można się postarać pisać bez tanich chwytów typu przeklinanie (zwłaszcza, że nie było aż tak konieczne) i kaleczenie języka polskiego (chyba, że to błędy nieświadome). To niestety zaciążyło dość mocno na ocenie.
Z początkowej euforii i planowanej piątki, po ukończeniu czytania waham się pomiędzy 3-4. Mimo wszystko jest to utwór ciekawy i chyba jednak przychylę się do 4...
PS-ka po komentarzu autora:
Aiwelosse (2003-05-05): |
Faramir2003-05-02 20:52 |
UnionJacku: jako że sam ciebie zachęćiłem byś to publikował (i nie tylko to) więc powiem: mnie się cholernie podoba! A znająć ciebie to doskonale pasuje do twojej osoby :)
6, w zasadzie to normalnie dałbym 5+ ale że cię znam... ten jeden raz ;)
Jesli zorganizujemy zjazd wielkopolski to mi się odwdzięćzysz :D Aiwelosse (2004-01-08): |
hadżdżi Dawud az Gossarah2003-05-13 12:07 |
Zabawne, utrzymane w konwencji 'Teatrzyku Zielona Gęś'.
Aiwelosse (2004-01-08): |
Faramir2004-01-02 17:00 |
Świetne. Dużo tutaj do dodania nie mam. Po prostu świetne. Ocena: nie może być nic innego niż 6. No i jest. Aiwe, dawnom się tak nie uśmiał:). A to jest komplement:).
W sumie wszystko mi tu pasuje i wszystko jest w takim stylu, jaki lubię. Aiwelosse (2004-01-08): |
Sir Wookash2004-01-02 18:15 |
Swego czasu wystawiłem temu dziełu mocną piątkę, za to że śmieszy mnie jak mało które w Osadzie. Teraz zmieniam na sześć bo utrzymać taki poziom przez 5 rozdziałów to naprawdę nie jest łatwo.
Jest to prawdopodobnie moja ostatnia ocena. Odtąd będę pisał same komentarze z jednego prostego powodu. Ocenianie to bardzo problematyczna kwestia i nierzadko nie wiem czy dzieło zasługuje na pięć czy jeszcze nie, a może na więcej? Więc uważam, że sam komentarz z moim zdaniem wystarczy. Aiwelosse (2004-01-08): |
Samuel2004-01-04 23:50 |
6 Aiwelosse (2004-01-08): |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 |