Powiedział mag wojowi,
że smoka nie pokona.

-Jak możesz ty tak mówić?

To mowa jest bufona!

A mag się przekomarzał,
że mu się to nie uda.

-Phi! Kłamiesz! Miecz i zbroja

Potrafią czynić cuda!

Więc wtem się założyli,
o czternaście sztuk złota.
Mag woja zaprowadził
do jaskini potwora.

Coś cicho dziwnie było
i jakoś zbyt spokojnie.
Lecz woj się tym nie zdumiał
i lepiej wciągnął spodnie.

Wszedł tedy do jaskini
bestia przed nim wyrosła.
Jak na smoka przystało,
ogromna była i rosła.

Próbował więc go trafić,
lecz go to nie dotknęło.
Więc zaczął wściekle walić
prawie do upadłego.

Gdy wreszcie sztorm przypuścił
przez bestię nagle przeszedł.
Zrozumiał, że mag chytry
Iluzje stworzył zręcznie.

A morał z tego taki,
że magia najsubtelniejsza

nierzadko skuteczniejsza
jest od ciężkiego miecza