Misterne RękopisyPrzygody MacDudekusa |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 | |
---|---|
Grenadier2002-09-19 14:30 |
Zabieram się za drugie opowiadanie.
Ortografy i literówy! Piszesz to Wordem, bo coś mi się nie chce wierzyć, by przepuścił takiego buraka jak spudnica...
Ta scena rozstania "przyjaciół" jest troche dziwna. Takie chop siup z jednej skrajności w drugą. Popracuj nad nią.
Coś za łatwo im poszło z dotarciem do mitycznej Dungeonii. Znaleźli ją od tak od niechcenia. Ja bym poprosił o więcej przygód.
To opowiadanie jest zdecydowanie lepsze od poprzedniego, ale ono także potrzebuje dobrego szlifu. Lepszy jest pomysł na opowiadanie i sam tak zwany plot. To, że wypisałem tylko kilka potknięć nie znaczy, że nie ma ich więcej. Poprostu nie chciało mi się tyle razy wciskać ctrl-c i ctrl-v. I jeszcze raz błagam - czytaj po kilka razy to co napisałeś. |
Aerilien2002-11-10 16:19 |
Opowiadanie ogólnie mi się podoba, chociaż zauważyłam w nim parę błędów. 5. |
Sandro2002-12-04 17:17 |
Zdecydowanie lepsze od "Bajki". Fabuła rozwija się sensownie, wydarzenia opisywane są bardzo dobrze.
|
Lopez2002-12-17 10:54 |
Zwykle nie śpiesze się z czytaniem nieskończonych opowiadań, ale ponieważ to jest już dość długo tutaj i ma dość wysoką średnią to zacząłem je czytać...
... i szybko przerwałem tą wątpliwą przyjemność. Żeby nie popsuć sobie całkiem zdania o (być może) dobrym opowiadaniu zachęcam autora do przekopiowania tego choćby do Worda i przeczytaniu tego kilka razy. Mam alergię do niedbałego pisania, błędów, literówek itp.
Oto sam początek:
posiadający niezwykła moc, zawdzięczną specjalnemu klejnotowi - nie wiem co to za wyraz po przecinku, jeśli "zawdzięczaną" to lepiej dać "którą zawdzięczał"
zawieszkiwana
z tamtąd
Jeśli załatwisz nam za to obiad to Ci pogratuluję - tego w ogóle nie można zrozumieć, za co ten obiad?
spudnicę
któremu do tej pory nie da nazwy
uniweryteckie
Większość stanowiły tu elfy, dlatego Marccius nalegał aby tu przyjechać - same elfy były powodem przyjazdu? Dlaczego? Może z powodu ich pięknych uszu? :)
kademu
Przyjechała na wykład |
Faramir2002-12-20 14:13 |
A więc niezbyt mi to opowiadanie się podobało, niestety. Błędów znalazłem wiele. A to i tak nie są wszystkie. Ale posłuchaj tylko:
-Anna daje im kasiore, a sama mówi: "Każdy pieniądz teraz ważny, ale mogę Ci pożyczyć" czyli z tego zdania wnioskuję, że pieniędzy zbyt wiele nie ma, gdyż trzeba je oszczędzać. A potem idą do jakieś karczmy królewskie, a wiadomo, ze w takich miejscach trzeba płacić dużo. A potem ona daje im jeszcze forsę na drogę. To co z niej za altruistka jedna :)
-"Zbliżając się do zamku nie zwracał uwagi na lężące wszędzie ciała młodych dziewczyn, które miały poodgryzane fragmenty skóry, stopy, słonie, a nawet piersi." Pokaż mi proszę gdzie te kobiety mają 'słonie' :) bo ja jak dotad nie słyszałem o takim fragmencie ciała, wiem, że to tylko literówka ale nie mogłem się powstrzymac, ot - chamski jestem :)
-Ta wampirzyca to jest Henrietta czy Hegritta> Bo raz mówisz tak, a raz tak. Więc sam nie wiem.
-"natychmiast krzyknął do odwrotu" To jakoś mi to zdanie nie podpasiło. Jak można krzyknąc do odwroru?! To ten "odwrót" to był ktoś, do kogo można było krzyknąć? Bo tak to wygląda. Ja wiem o co chodziło ale to nie niepoprawne. Przynejmniej tak mi się wydaje.
- "Jednak on nie bał się kolejnej rany. Może dlatego, że był krasnoludem, który nie powinien się bać ran?" Tak piszesz w czwartym rozdziale a na początku głosisz coś zupełnie odwrotnego...
-Kilka literówek, np. księycowi
-Po kropce, końcu zdania zaczyna się od Dużej litery. Tobie też tak radze pisać.
To tylko kilka błędów, dalej mi się nie chce wymieniać. A poza tym to ta Mefista to jest Yza czy Iza? Bo teraz to ja już sam nie mam pojecia. Więc jak to wygląda? Bo w innym opowiadaniu piszesz o niej jako o Izabelli czy powinna być chyba Iza...
|
Faramir2003-01-03 22:16 |
No dobrze Duchu, ale powiedz mi, czy ta fabuła jest aż tak intersująca?Wiem, że o gustach się nie dyskutuje ale...
A poza tym trochę dziwne jest negowanie literówek, nie sądzisz? Bo w końcu, jezeli popełnia się literówki, to tym samym pokazuje to, że autor niezbyt interesował się swoim dziełem (to nie odnsi się do mnie! - ja zawsze interesuję się swoim dziełem!!! :) ), a poza tym to literówki sprawiają, że coś zgrzyta, że płynność czytania jest zatracona, a to niedobrze. Chyba, że ktoś w ogóle NIE WIDZI literówek...
|
Saruman2003-01-08 18:07 |
Mc dudekusie ta opowiastka w porównaniu z Bajką to niebo i ziemia.Niestety sporo literowek,słaby klimat mało przygod z ta podróżą możnaby napisać z 10 rozdziałów ,jest tyle pomysłow!!!!Powiesć znacznie by zyskała.Chyba ,że piszesz tylko dla tytułów |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 |