Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1
Ghost

2004-06-26 21:40

Piąteczka. Rażą nieco bardzo proste rymy. Ale moje czepania się wynika pewnie z przyzwyczajenia z dzieł Aiwelosse ;)

W każdym razie, wiersz polecam. Miło się czyta, jest dobrze napisany, jeno te rymy mie nieco drażnią.

P.S.
Chodziło mi o to, że narzekam, bo przyzwyczaiłem się do stylu naszego Grododzierżcy ;)

DevilOkO (2004-06-27):
To jest chyba mój drugi lub trzeci wiersz, więc jeszcze warsztat nie jest zbyt idealny. Raczej rymy nie są Aiwe bo jak to pisałem to znałem jeden jego wiersz. Chociaż wielkie dzięki dla niego za wskazanie błędów. Również dzięki za ocenę:)

Iscandel

2004-06-26 23:29

Podoba mi się :)
moze warsztat jeszcze nie najlepszy ale praktyka czyn mistrza
w zadziwiający sposób ten wiersz do mnie trafia jest bardzo prosty w zrozumieniu
i oto chodzi

pisz wiecej
i masz jeszcze szósteczke na zachęte :)

DevilOkO (2004-06-27):
Dzięki za tak dobrą ocenę :) Może dlatego prosty bo całkowicie oddaje moje myśli i stan w jakim się znajdowałem. Zobaczymy czy utrzymam taki poziom w następnych.

Mirabell

2004-06-27 12:55

Oj, nie za dobrze :(

Po pierwsze: temat. Nawet nie o niego chodzi, tylko o ujęcie. Wierszy o tęskonocie napisano już setki i tysiące, nie było jakiejś oryginalniejszej formy niż "siedzę sobie, jestem sam, tęsknię, ale w końcu się doczekam i będziemy żyli długo i szczęśliwie"?

Po drugie: rymy. Raz, że gramatyczne (jednością- jasnością, spotkają- szekają), dwa, że cały wiersz jest w koszmarny sposób pod rym pisany.

Po trzecie: jakieś dziwne wyrażenia tu widzę.
"Czekać na Ciebie to najwyzsza cnota."- hę? to ten tam podmiot liryczny już tak nie może wytrzymac, czy jego Dama taka straszna, że za czekanie na nią do nieba pójdzie? A może ja nie zrozumiałam i to jest wiersz religijny, a on się modli do jakiegoś bóstwa...

" wielką jednością, Stanie się ziemia z niebem, A wszytko będzie jasnością."- wybacz, ta... (metafora?) jest banalna i nie ma większego sensu. Raz, że wielką jednością się stać nie można. Po drugie, to wszystko pięknie brzmi, ale musi mieć też jakiś sens. Nie wystarczą ładne słowa i górnolotne metafory, muszą mieć jeszcze jakies odniesienie do całości. ja tu nie widzę co sie tak naprawdę "stanie". Zapalą światło? Wysadzą miasto w powietrze? Wiem, o co Ci chodziło, ale słowa, których użyłeś nie działają na wyobraźnię, prędzej śmieszą. "Jednością" i "jasnością" rymuje się pięknie, owszem, Serca dwa się spotkają, usta przy ustach... to brzmi jak z wierszyka dla dwunastolatek. Mnie się w każdym razie nie podoba :/

Po czwarte: wers ostatni. To chyba najgorszy wers w całym wierszu: "bezpieczne będą, nic im sie nie stanie"- pisane pod rym do "pozostanie", głupie, niepotrzebne.

Za całość wystawiłabym dwa, gdyby nie to, że w Osadzie są o wiele gorsze dzieła i w sumie zabrakłoby skali ocen :P Widać, że chciałeś oddać nastrój i użyć do tego pięknych słów i metafor i jeszcze żeby się to wszystko rymowało, ale nie tędy droga. Już lepiej napisać biały wiersz, ale naprawdę porządny i użyć słów mniej wyszukanych, ale działających na wyobraźnię. Trójka.

DevilOkO (2004-06-27):
Za krytykę i ocenę dzięki. W białym wierszu nie umiałbym tego przekazać co czułem, ale może w przyszłości mi się to uda.

Po pierwsze i drugie: Jest to jeden z moich pierwszych wierszy i jeszcze rymów ani formy nie mam opanowanej zbyt dobrze, a właściwie wogóle nie nie mam opanowane:P
Temat tęsknoty to wiem, że jest wymaglowany od wszytskich stron ale miałem taką potrzebę aby moje uczucie przelać na papier. A że nie wyszło najlepiej, tego jestem świadom.

Po trzecie: Podmiot liryczny czeka na nią i jest to dla niego wielka męka. Jednak w końcu się doczeka i wtedy zostanie nagrodzony-będzie mógł z nią przebywać.

Zgadzam się, że ta metafora nie jest najlepsza ale tą jasnością jest siła ich miłości, która oświetla ich życie

I na koniec te fragmenty o dwóch sercach i "bezpieczne będą..." uważam za jedne z lepszych w tym wierszu.

Faramir

2004-06-27 13:49

Kiedyś też pisałem tak, jak Ty.

Chyba każdego początki wyglądają podobnie. Stylowo jest kiepsko, ale trudno jest zaczynać i mieć od początku wyrobiony, dobry styl. To przyjdzie z czasem, jeśli będziesz próbował pisać coraz lepiej. Jeśli natomiast chodzi o temat, to - znowu - jest raczej niezbyt oryginalnie. Wierszy o miłości, o wyczekiwaniu, o marzeniu i - w końcu - realizacji tychże marzeń było w świecie już tysiące. Co najmniej. Niektóre wyrażenia też - niestety - tchną banalnością. "Las", "usta", "ziemia z niebem", "dwa serca"... nie przeczę że to wszystko to bardzo piękne zwroty. Aż za bardzo piękne, bo za wiele razy się już je słyszało. Zbyt wielu poetów było już przed nami, zbytnio wyekspoatowali możliwości, by teraz być oryginalnym. Dlatego na przyszłość radzę (bo wierzę, że jeszcze będę miał okazję Ciebie poczytać) poszukać trochę głębiej. Spróbuj te wyświechtane zwroty zastąpić czymś innym, a na pewno będzie dużo ciekawiej. Rymami się - jeszcze - nie przejmuj. To powinno przyjść z czasem. Poczytaj Baczyńskiego i zobacz jak on pięknie rymuje. Spróbuj rozgryźć zasadę wedle której powstają takie rymujące się słowa i wcielić ją w życie, a wierzę, że w przyszłości możesz coś osiągnąć.

A na razie - za ten wiersz masz ode mnie trójkę.

DevilOkO (2004-06-27):
Dzięki za ocenę i rady.

Wiem, że te wyrażenia są banalne ale jeszcze nie potrafię zrobić tego bardziej oryginalnie, chociaż...
A Baczyńskiego bardzo lubie czytać, jeden z moich ulubionych poetów:)

DevilOkO

2004-06-27 15:58

Chciałbym poznać zdanie na temat tego wiersza osoby od której dostałem 2.

Hexe

2004-06-28 22:42

Witam,

no.. nie podoba mi się.
Temat ograny, powtarzany do upadłego. Za bardzo mi się z Harlequinami kojarzy.
Forma.. też nie za ciekawa - jakbym czytała wiersze dla dzieci..

W sumie.. sama nie wiem, co wystawić.. :/
Bardzo słabe trzy?

Pozdrawiam,
Hexe

DevilOkO (2004-06-29):
Harlequinów nie czytałem ale jak juz ten wiersz porównujesz do tych romansideł to naprawde kiepsko to napisałem, czego jestem świadomy. Za ocenę dzięki.

Aiwelosse

2004-06-29 19:31

Przyznaję - po raz pierwszy czytam tą wersję "Tęsknoty". Gdys mi ją przysłał, nie czytałem tego ponownie, bo skoroś rzekł, żeś poprawił, to uznałem, że poprawione.
Zmieniłeś rzeczy słabe. Często na jeszcze słabsze :|

Pierwsza stroga to w sumie mógłby być, w moim odczuciu, taki niezły fragment budujący nastrój - kłopot w tym, żeś wcisnął tu "w sercu słota" i się z tego zrobił banał, do tego nie do końca wiadomego znaczenia. Zwrotka na minus.

Druga zwrotka nadal nie ma prawa bytu - to jest to samo co kiedyś, jeno minimalnie inaczej. Dwa minusy za nią.

Trzecie: nie ma tu nic nadzwyczajnego, jest nadal to jasność, co ni z gruszki ni z łasicy. Zwrotka na zero.

Czwarta zwrotka: ładny, naturalny drugi wers, nienaturalne "zaspokajając". Banalne "usta i serca", słabo zrymowane wersy. I znów ogólnie na zero.

Końcówka mogłaby być neizła, w sumie neiwiele jej brakuje. Pokręciłeś osoby (ciało w objęciach ... bezpieczne będą), ale i tak łaczy się nienajgorzej. I to jest na plus, tak jak na plus jest urozmaicona wersyfikacja.

Co nie zmienia faktu, że wiersz jest poniżej przeciętnej. Z bólem, ale dwa plus.

DevilOkO (2004-06-30):
"w sercu słota" oznacza smutek. Chyba każdemu słota kojarzy się ze smutkiem i przygnębieniem, a jak się tęskni za kimś to jest się w podobnym stanie.

Nie jestem pewny czy pokręciłem osoby- przecież sa dwa ciała.

Drugiej i trzeciej zwrotki nie skomentuje bo wiem, że sa słąbe.

DruidKot

2004-06-30 17:48

"Nagroda dzięki temu czeka na nas,

chwile piękniejsze niż wiosenny las." - nie do rymu, nie do taktu... mijając już rymy las-nas...

"Lecz już ta chwila niebawem

Nadejdzie; wielką jednością,
Stanie się ziemia z niebem,
A wszytko będzie jasnością." - Do mnie bardziej by przemawiało:
"...

Nadejdzie wielką jasnością,
Ziemia stanie się niebem,
I wszystko będzie jasnością..." - ale ze mnie taki poeta, że lepiej się nie przejmować... ;)
"A wszytko będzie jasnością" - brak "s"

A dalej też jakoś dziwnie...

Trochę gorzej od "Szczęścia"...

Ocena mierna.

DevilOkO (2004-07-01):
Literówke poprawię jak będzie wszystko w porządku.
Moim zdaniem dużo gorzej od "Szczęścia" ale jak mówisz, że tylko trochę to się nie będę kłócił.

Ilness

2004-07-29 21:38

Hmmm, wiersz... Nic nowego do poezji nie wnosi. Ani temat świeży, ani jego ujęcie. Nudne, ale dobrze, że krótkie. Pierwsze dwa wersy zupełnie nie do rytmu. Reszta, powiedzmy, poprawna, ale co z tego, skoro nie jest ciekawa? Niestety, tylko 3.

DevilOkO (2004-08-08):
Może i z treści nic nowego nie wnosi ale... niedługo będzie lepiej. Za ocenę dzięki.

Tullusion

2008-08-18 01:52

Zacznijmy od początku. "W sercu słota" - uważaj na wieloznaczności, potrafią napsuć krwi. Zwłaszcza, że słota może być również oznaką... wypoczynku.

Strofa trzecia wydaje się sklecona ze zdań pasujących do siebie jedynie pozornie; zwłaszcza, że zetknięcie nieba z ziemią nie powinno prowadzić do "jasności", ale do kreacji, do aktu tworzenia, do konsekwencji. "Jasność" jest dla mnie ucieczką we frazes, w banał.

Rytmikę liryka burzą zbyt długie i rozwlekłe słowa takie, jak "zaspokajając" czy "wyczekiwane". Ciało nie może obejmować - robią to ręce, nogi, myśl, sumienie, ale nie ciało. To skrót myślowy niespotykany w poezji.

Nie dowierzam także absolutnemu bezpieczeństwu zapewnionemu jedynie przez uścisk tychże nieszczęsnych ciał. To jest puenta może dla niewprawnego romantyka (chociaż próżno szukać tak nietrwałych "gwarancji" u XIX-wiecznych "marzycieli), ale niepasująca do dzisiejszego świata.

Sądzę, że szczypta ironii w finale znacznie poprawiłaby smak tej - teraz - dość ciężkostrawnej potrawy literackiej. Trzy z dużym minusem.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1