Misterne RękopisyUpadły Poeta |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 | |
---|---|
Faramir2003-07-31 13:50 |
Wątpię, aby to opowiadanie zpstało zrozumiane tak, jak to sobie zamysliłem, przez wiele osób. Jest to dzieło raczej filozoficzne, i jako takie opowiada o moich wewnętrzych rozmyślaniach. A te - trudno będzie zrozumieć dla kogoś kto nie jest mną. Ale może jednak ktoś coś tutaj zrozumie?
Miłego czytania. |
Sandro2003-07-31 14:46 |
Pisałeś to będąc w dołku, i to widać. Ale mimo, iż nie lubię, jak ktoś próbuje nadać ukryty sens i znaczenie, tudzież upoetycznić rzeczy całkiem zwyczajne, i w swej zwyczajności banalne, mimo iż nie znoszę, jak ktoś udaje pseudoegzystencjalną zadumę (o co zresztą można mnie samego oskarżać - w "Golemie"), i w końcu mimo iż nienawidzę tych niby poetyckich słodkości, godnych tanich romansideł (brazylijskich), pomimo tego wszystkiego, dzieło to podoba mi się. Sądzę, że tylko li ze względu na wiersz, który doprawdy zawiera ze dwie głębokie myśli, i to jeszcze ładnie ubrane w słowa.
Do tego dochodzi jeszcze kilka fajnych porównań, ale już w pozalirycznej części opowiadania, godnych wręcz UrTura (bo na porównania do Mickiewicza i Sapkowskiego nieco jeszcze za wcześnie. Nieco).
Naciągane pięć. Faramir (2003-07-31): |
Farmerus2003-07-31 16:31 |
Drobna uwaga. Skoro "akcja" rozgrywa się w nocy, to jak ów poeta mógł pisać? Za ciemno przeca jest...
A tak ogólnie, to świetne. Bardzo mi sie podobało. Wiele prawdy zawiera ten krótki txt. I wiele myśli przychodzi do głowy po jego przeczytaniu. I kilka zostaje nawet na dłużej - z pożytkiem dla czytelnika.
Gratuluję, bo to jedno z Twych najlepszych dzieł (jeśli nie najlepsze).
Moja ocenka to w pełni zasłużone: 5+
Pozdrawiam
P.S.
P.S.
Pozdrawiam ponownie Faramir (2003-08-01): |
Starless2003-08-05 03:29 |
Świetnie napisane. Wciągnęło mnie na maksa. Działa na wyobraźnię. To Twoje najlepsze dzieło, po przeczytaniu, skłania do refleksji i zadumy nad wieloma sprawami. Długo po jego przeczytaniu, nie mogłem zasnąć. Dałem dla "Golema" i "Początek jest także końcem" - szóstki. Dołączam te dzieło do tego grona - 6! w pełni zasłużona! Faramir (2003-08-05): |
Ururam Tururam2003-08-06 15:32 |
Ojej! Ojej jej jej!
Faramirze, powiem jedno - Twoje postępy (?) w sztuce grafomanii budzą moje przerażenie! Warsztat Ci się doskonali, nie powiem, ale to co tu zaprezentowałeś wykorzystuje ów warsztat w złym celu. To jest przesłodzone, cukierkowate, papierowo-sztuczne. Jak w piosence:
Las w nylonowej mgle,
Niestety, prawdziwy świat, jaki przedstawiłeś, nie różni się niczym od świata sztucznego, stworzonego przez poetę - a przecież powinien! Takie było wszak przesłanie Twojego opowiadania! A tu ono samo sobie zaprzecza... Czy miało? Nawet jeśli tak, to nie przemawia to do mnie. Zakłamanie wewnątrz zakłamania w zakłamaniu (że sparafrazuję Diunę)?!
Powinienem wystawić dwa. Ale że naprawdę coraz gładszy a, i wiersz niezły: słabe, słabiuśkie trzy na szynach. Faramir (2003-08-27): |
Ururam Tururam2003-08-29 10:19 |
Hmmm, po przeczytaniu Twojej odpowiedzi na mój komentarz wydaje mi się, podkreślam!, wydaje mi się, że od początku dobże zrozumiałem, co chciałeś przekazać. Za to pewien jestem, co również podkteślam, że Ty mojego komentarza nie zrozumiałeś...
To że bedący bohaterem tego opowiadania poeta zakłamuje świat - jest jasne od razu. Ale to że sam świat, w tym opowiadaniu pokazany, zakłamany jest - świadczy tylko o tym, że pisząc takie opowieści zbliżasz się coraz bardziej do owego bohatera. Faramir (2004-09-24): |
Guinea2003-08-31 09:02 |
Hmmm... coś w tym jest, ale najpierw - błędy warsztatowe ;)
"W młodości jakże często kochał wymykać się z domu i wędrować tutaj." - Cóż za fatalne sformułowanie! Często kochał - przecież to zupełnie bez sensu ;)
"okrutność" - okrucieństwo jak już
A co do treści... wreszcie wiem co dzieję się we łbie poety ;) i sie cieszę że poetą nie jestem. Co prawda połowy wersów w tym wierszu nie rozumiem ;) ale przypuszczalnie właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Masz ode mnie 5.
BTW: UT, coś z Tobą niedobŻe ostatnio ;). |
Aiwelosse2003-09-01 23:51 |
jako, że zmęczony jestem, nie będę przedłużać i szybciutko wypiszę najważniejszy plus i najważniejszy minut. Plusem jest dość nowatorskie - przynajmniej w skali Osady - powiązanie wiersza z opowiadaniem. minusem zaś nadmierna kwiecistośc stylu, o której wspominał Ururam.
Reasumując: czwórka. Ocenę znacznie zawyża wspomniane już połączenie prozy i liryki. Taki fajny pomysł, że aż głupio, że sam na to nie wpadłem ;))) |
Eartless2003-09-08 19:31 |
Przeczytałem z ciekawością i bardzo długo zastanawiałem się co mam wystawić...
Niby to takie normalne co opisałeś. Każdy ma problemy, każdy jakoś cierpi itp. Sposób jaki to zrobiłeś też pozostawia (według mnie) wiele do życzenia...
Ale postanowiłem pochopnie nie oceniać i doczytać do końca...
Wystawiam ci solidną 4. Czemu?
Za sentencję ujęta w wierszu, który nie jest może pierwszych lotów, ale coś w sobie ma...
I tylko za to.
pozdrawiam i życzę dalszej pracy... |
Sir Wookash2003-09-24 19:01 |
Zastanawiałem się między 4 a 5. W końcu wystawiłem 5 ze względu na niespotykaną wcześniej formę. Większych błędów nie zauważyłem, więc czemu nie? |
Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2 |