Wpośród burz
Stąpam we mgle w burzową noc,
W gwieździstym niebie toni goryczy.
Spadając w mrok z sekundą każdą,
W kałuże łez, upadłych dni.
Wśród głuszy błękitu, w tańcu szaleńca,
Jak anioł rozpaczy szybuję, by spaść
Na skrawek serca ostatniej z muz,
Co pieczę trzyma, z nią sen i ból
W tunelu cieni ostatni krąg,
Kolorem ciała rozcina stal, pieści.
Niczym dzwon odkupienia na lutni gra,
Poezje serca, kalectwa, nieszcześcia.