Gorące Dysputy

Ruchome obrazy - film - "Ekranizacje książek - czy są potrzebne?"

Osada 'Pazur Behemota' > Gorące Dysputy > Ruchome obrazy - film > Ekranizacje książek - czy są potrzebne?
Wędrowiec: zaloguj, wyszukiwarka
Infero

Infero

3.05.2007
Post ID: 10658

Nie kojarzę „nieprzyzwoitej” ekranizacji „Zemsty”, w każdym razie tą z Pokorą puszczali w godzinach wczesnego popołudnia więc nie zawiera żadnych nieprzyzwoitych kawałków (ja w każdym razie takowych nie pamiętam).

Grenadier

Kanclerz Grenadier

4.05.2007
Post ID: 10668

Z ekranizacji filmowych są dwie - nowa i z 1956 roku. W tamtej to nie ma mowy o "momentach". Gomółka by ich na Sybir wysłał :) Jako ciekawostkę podam, że grała w niej Beata Tyszkiewicz (51 lat temu...).
Spektakli telewizyjnych jest 5 aż. Najstarszy z 1960 roku. Z ciekawych aktorów to w rolę Papkina wcielał się też Tadeusz Fijewski (1961). Natomiast ten spektakl o którym mówi Infero jest z 1972 roku ze znakomitą obsadą w reżyserii Jana Świderskiego, który zagrał także Cześnika. To prawdziwe arcydzieło, szkoda, że trudno je dorwać w TV.
Ostatnia ekranizacja teatru telewizji jest z 1994 roku. Papkinem jest Jan Peszek. Mimo dobrej obsady spektakl taki sobie.

Crux

Crux

6.05.2007
Post ID: 10719

Hmmm... Dziwne... Koledzy mówili mi o scenie z Wacławem i Podstoliną, gdzie... a nieważne, skoro to nieprawda.

Teraz by Wajda leciała na Jedynce w święta majowe. Pooglądałem sobie, a jak :)