Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2
Hexe

2004-03-30 23:55

Witam,

jak to już napisałam wcześniej gdzieś - wiersze piszesz doskonałe. Ale proza... to opowiadanie.. hm, nie zaliczylabym do najlepszych.

Temat - oczywiście - mądry. Morał - jest. Ale... właśnie, jest to "ale", które mi wszystko psuje. Ciężko mi się to czytało. Język taki jakiś... Dużo powtórzeń. Zdania nieładne niektóre...

No, przepraszam, że posługuję się takimi ogólnikami, ale naprawdę trudno mi się skonkretyzować...

Podsumowując:
Sam temat, jak i historia - bardzo dobre. Pointa - ciekawa. Ale gdyby to lepiej napisane było... Ech... Dlatego tylko czwóreczkę wystawiam.

Pozdrawiam,
Hexe

PS. Aczkolwiek bardzo podobał mi się pomysł błądzenia po polach, lasach i autostradach :).

Aiwelosse (2004-04-01):
Jeżeli chodzi o styl to on celowo taki mało poetycki i troszkę nawet naiwny jest :) Bo gdyby to naprawdę miała być Opowieść, co Z Prawdziwego Zdarzenia, to i byłoby tu barwnie i kwieciście. A że to jest powiastka taka, miniaturowa przypowieść, bajka - to i styl jest taki lakoniczny. Bo to ma być raczej takie humorystyczne - więc i style taki humorystyczny miał być :) Czy był - to już sprawa inna :)
A powtórzenia zawsze stosowałem. Stosowałem, bo lubię; stosowałem, bo chcę; stosowałem, bo taki już styla mam. I już, i tyle, i o :)

Dziękuję za ocenkę :)
Pozdrawiam :)

Rion

2004-03-31 21:59

A mnie, nie wiedziec dlaczego, jezyk spodobal sie... A i przeslanie jest, morał siakiś też sie pojawił. Czworeczka bedzie w sam raz:). Pozdrawiam.

Aiwelosse (2004-04-01):
Za ocenkę dziękuję :) Też myślę, że jest w sam raz :)

Samuel

2004-04-03 01:08

Oj, Aiwe!
A mówiłem dopieść to...
Ktoś tu nie słucha :)
Wystawiłem trzy nie dlatego, że krótkie. Trzeba było ochłonąć po napisaniu.. a wtedy łatwiej błędy dostrzec.
Pozdrawiam strudzoną duszę artystyczną i oczekuję nie powiastek a Vedymina ciągu dalszego :)

Aiwelosse (2004-04-03):
Oj, Sam! ;)
Ależ to jest dopieszczone :) Ja na to patrzę okiem zimnym, i - mym zdaniem - jest to już tak dopieszczone, że wszelkie dalsze pieszczenie zakrawałoby już na molestowanie. :)
Ty niemniej byłbym wdzięczny, gdybyś wypisał mi owe błędy - część ze wskazanych to zapewnie niedociągnięcia przeze mnie zamierzone, część może jednak rzeczywiście być przeze mnie przy pisaniu przeoczona. I to będziemy zwalczać, ogniem, a mieczem :)
Z Vedyminem ciężko będzie. Koniec wakacji - data prawdopodobna :) Póki co piszę insze inszości :)

Sir Wookash

2004-04-04 19:18

Będzie krótko, bo i opowieść jest krótka...

Zgadzam się z przesłaniem, podoba mi się styl, nie podoba mi się zbytnia skrótowość (nie samych opisów, ale, ogólnie, historii).

Tak na 4 z plusem...

Aiwelosse (2004-04-09):
Zdecydowałem sie na tutaj na minimalizm literacki, bo trza czasem zrezygnowac z opisów i humoru, by jak najlepiej uwypuklić przesłanie :) No i przesłanie, mam nadzieję, się uwypukliło :)

Dzięki za ocenę, pozdrawiam :)

Guinea

2004-04-09 18:59

Tylko 3, niestety. Niestety, bo morał jakiś niewyraźny jest... Czy bardziej chodziło o przynależność do grupy, czy o kobiety...? A może o bezgraniczną głupotę oraz bezkrytycyzm Błędnego? Za dużo rzeczy jak na tak krótką przypowiastkę ;).

Aiwelosse (2004-04-09):
Hmmm - w sumie racja, rzeczywiście z morałami przesadziłem :) Najbardziej chodziło o przynależność, a zaraz potem na groteskowe, bo idealistyczne podejście do rzeczywistości :)
No nic :) Nastepnym razem będzie lepiej :)

Mirabell

2004-04-10 10:13

Pierwsze wrażenie: cos krótkiego. Pomyślałam sobie, że to niemożliwe, aby koniec nastąpił tak szybko, bo co można opowiedzieć w kilku zdaniach? Ale potem zobaczyłam, że to jest coś w rodzaju przypowieści, albo raczej baśni z morałem. Styl jest śwetny. Krótkie, jakby dziecinne zdania zaczynające się często od "i", powtórzenia itd, wszystko pasuje śwtetnie.

Pewie jest i morał, chociaż można się ich doczytać kilku (rzeczywiście aż za dużo tego...). Podobała mi się ta historia wolnego rycerza, który chciał się pozbyć swojej wolnosci i dostosować do innych (aż sie prosi, żeby pytać, po kiego grzyba on tam lazł...). No i ta piękna smierć- dla honoru. Kocham ironię i dlatego postawię pięc z minusem.

Aiwelosse (2004-04-10):
Eru, jak się ucieszyłem! :D No bo powoli sam zaczynałem wątpić w to opowiadanie i spoglądać na nie krzywym okiem. A tu proszę: przyjemny komentarz - i to z ust (klawiatury ;) takiej pisarki! :)

Styl, rzeczywiście, zamierzony. Zależało mi na takiej groteskowości i takim minimalizmie jesli chodzi o styl - no bo wtedy sama historia (choć jest jej niewiele ;) wychodzi na pierwszy plan. A na przyszłość, jeśli zdarzy mi się jeszcze coś podobnego napisać, postaram się uważać z morałami - jeden na przypowieść. Takie małe obostrzenie ;)

Za ocenę zaś i komentarz jeszcze raz, a bardzo serdecznie dziękuję :)

2004-04-10 15:26

Ocena: 5 z minusem
Komentarz: Ja tam wytrawnym czytelnikiem nie jestem, ale pewien swój mały guścik mam. Lubię humorek, niekoniecznie musi kipieć na każdym kroku (ale jak kipi, to mi nie przeszkadza :P) i lubię krótkie opowiadania (nigdy czytać nie lubiłem, nigdy dużo nie czytałem i jak coś jest dłuższe niż 10 stron, to mnie odstrasza :P) i własnie dlatego wystawiłem Ci ocenę nie inną, tylko taką, bo niby jaką- na 6 to było za długie i za mało humoru :P (czyżbym przeczyłsam sobie?? :P).

BTW: chyba zabiorę się za czytanie i ocenianie, ale tylko to co krótkie i ew. to co dłuższe, ale humorkiem :)

Aiwelosse (2004-04-10):
A dziękuję :) Cieszy mnie, że się humor spodobał - specyficzny jest mocno i rzadko zwykł kogokolwiek śmieszyć :) A skoro wreszcie śmieszy - to ja się cieszęi wpadam w dobry humor :)

A do czytania i komentowania zachęcam :) Tak moich jak i cudzych dzieł. :)

Hubertus

2004-04-17 00:57

Cieżkostrawna w stylu i humorze ta powiastka... ale takie są powiastki filozoficzne, kto czytał oświeceniowe utwory o tej samej konwencji ten wie o czym mówię...

Tym niemniej nie jest to dzieło najwyższych lotów... Zbyt mało misterna, wyraziststa, i nieczytelna warstwa przesłaniowa i swiatopoglądowa, czyli kuleje to co najważniejsze... język jest jak najbardziej poprawny gdyż zmusza do zwiększenia uwagi i wytężenia myslenia co w odbiorze powiastki filozoficznej jest kluczowe, ale niestety warstwa światopoglądowa jest, jak już wspomniałem, za uboga i zbyt rozmyta (morał niby jest ale właściwie niewiadomo o co dokładnie chodzi..)
Sam pomysł i warstwa fabularna poprawne.

Stawiam 3 plus bo potknięcie jest w najważniejszej kwestii.

Aiwelosse (2004-05-02):
Hej! :)

Nie będę utworu bronił - koniec końców masz dużo racji, bo morałów rzeczywiście jest parę... A bajka, słusznie prawisz, wierszem nie jest i powinna mieć jedną interpretację. A że ma więcej - mój błąd.

Dziękuję za komentarz i - patrząc obiektywnie - przychylam się do treści.

Zdrówko, Aiwe

Galador

2004-05-03 21:11

Podobał mi się styl, rozśmieszyło mnie zakończenie. Robota dobra, więc mocne 4.

Aiwelosse (2004-05-04):
Diakuju :) Za przeczytanie, za ocenę :)

Eon

2004-06-16 14:21

Dobre, bardzo dobre..! Ech... te kobiety, utrapienie rycerzy.. Nie ma to jak mnichem być..chehie..

P.S. "(...)Poszukał trochę w internecie, pooglądał telewizję, pozadawał Trudne Pytania(...)"
Nie lepiej:
"(...)Poszukał trochę w internecie, pozadawał Trudne Pytania, pooglądał telewizję(...)"..chehie..?

Aiwelosse (2004-06-16):
Cholera, nie do końca o kobiety chodziło... Miał rację Guinea: za dużo rzeczy jak na taką opowiastkę. Dzieło o wszystkim to dzieło o niczym.

Pomyślimy nad dalszym losem "Opowieści..". Ale nic dobrego jej pewnie nie spotka :)

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2