Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1
Hexe

2004-05-10 21:13

Witam,

od razu uprzedzam, że mój komentarz, a i tym samym ocena, mogą być mocno subiektywne z tego względu, że mam dziś za sobą maraton powtórkowy i wszelakie tomiki wierszy wszystkich Asnyków, Norwidów i innych takich, co to wiersze popełniali onegdaj mam ochotę cisnąć w kąt ciemny...
Dlatego z tym większą przyjemnością (!) przeczytałam Twój wiersz.
Rytm zachowany, rymy ładne. Treść mądra, przemyślana, zabawna. I, jak dla mnie, mocno aktualna. Też się gubię :).
Ciekawie przedstawiony akt tworzenia... Cóż - teraz przynajmniej mniej - więcej wiem, jakiż to trud dla artysty. To może zacznę bardzej doceniać :P.

Podsumowując... bardzo mi się podoba :). Tak w sam raz na pięć.

Pozdrawiam,
Hexe

Aiwelosse (2004-05-12):
Dzięki za ocenę :) Treść taka mało raczej zabawna - ale dokłądnie oddaje tą maskarę jaką się robi na przeżyciach przy wierszy pisaniu :) No mówię CI, Hexe, zwyczajna rzeźnia numer pięć... :)
A Norwid to fajny był :) Wszystkie Cypriany to fajne chłopaki :)

Pozdrawiam serdecznie :)

Faramir

2004-05-11 18:34

O wasztacie to ja się wypowiadać nie zamierzam, bo ten jest jak zawsze - świetny :).

Za to jedna rzecz mnie w treści straszliwie w oczy kłuje.
Wiersz ten odbieram jako prośbę o to, byś w swych wierszach zawierał jakąś mądrość, coś ponadczasowego, coś niebanalnego. Odczytuję to także jako - w pewnym sensie - manifest do innych, którzy piszą po prostu o niczym, byle tylko coś pisać. Jako zajęcie się to chwali, jako część sztuki - nie. Stąd też pojawia się sporo tekstów, które - w moim mniemaniu - nadają się tylko do szuflady. Co straszliwie zaśmieca poezję i sprawia, że trudniej znaleźć coś naprawdę świetnego, ponadczasowego, niebanalnego, niewymuszonego...

I tu właśnie wytoczę swój główny argument - dla mnie ten wiersz jest właśnie czymś takim. Trochę banalny (opisać akt tworzenia? nic nowego...), co prawda świetny stylistycznie, ale forma w tym wypadku przyćmiła treść. A treść jest, jak dla mnie, sprzeczna sama w sobie. Wygląda to dla mnie na zwyczajny, wymuszony utwór napisany tylko po to, by coś napisać.

Ze wzglęu na świetny warszat, dzięki któremu ten wiersz czyta się łatwo, szybko i zrozumiale, oceną będzie cztery. Ale słabe. Ja tego zwyczajnie nie czuję.

Aiwelosse (2004-05-11):
Nie będę tu odpowiadał - żeśmy wszystko, włączając Grochowiaka, obgadali na GG :) I nie tak, jedynie w kształcie, ale w 'gęstej jak syrop mikroliryce materii'...

Pozdrawiam :) I dzięki za tą rozmowę :)

DevilOkO

2004-06-26 23:34

Wiersz ukazuje całą tą męczarnię tworzenia. Ale jest to prawda, w każdym razie ja tak mam plus nastrój pasujący do tematu wiersza. Ostania strofa bardzo mi się podoba. Tak jak wszyscy wielcy poeci chcesz coś pozostawić w tych wierszach, ale najbardziej mnie w tym urzekło zwrot do Boga a ostanim wersie bogiem bez kościoła. Poprostu miodzio.

Aiwelosse (2004-06-27):
Biologicznie jest ustalone: rodzi się w bólach. A skoro tak - to czemuż z pisaniem miałoby być inaczej? Jak pisał Grochowiak w "Rozmowach o poezji":

D z i e w c z y n a:
Czy pan ją widzi? Czy ona się śni?
Czy też nadbiega - nagła jak z pagórka?

P o e t a:
Ona wynika z brodawek ogórka...

D z i e w c z y n a:
Pan kpi.
Pan ją jedwabnie - pan ją jak motyla
Po takich złotych i okrągłych lasach...
To jest jak z Dafnis bardzo czuła chwila...

P o e t a:
Owszem. Jak ostro
Całowany tasak.


Stąd prosta defincja poezji. Za słowem nostalgia, tasakiem po wargach ;))

Pozdrawiam, Aiwe

Iscandel

2004-06-27 00:06

NIe musze chyba pisać że wiersz jest świetny
(jak zawsze zresztą)
mam argumentować no to tak
-Warsztat świetny

-zrozumioenie w miare proste czyli jest ogólnodostępny :)

-treść piękny opis męczarni poetyckiej

jednym słowem podoba mi się
i zrozumiałem go mimo że prawie zasypiam :P po tym ciężkim dniu :P po prostu miodzio :)

I co ja mam teraz zrobić chyba tylko wystawić szóstecze mi pozostało :)

Aiwelosse (2004-06-27):
No cóż, ja jedynie podziękuję za tak wysoką ocenę. Jak widac czasem ta rzeźnia się opłaca. Bo, zabrzmi kupiecko, wysokie (o)ceny skupu zywca :)

Pozdrawiam, Aiwe

Ghost

2004-06-27 16:13

Warsztat świetny, temat też... IMHO, ten wiersz nadaje się na tekst utworu Hiphopowego. Temat akurat pasuje do buntu sk8'ów, rymy też :P

Szósteczka. Nic dodać nic ująć.

Aiwe: Oddać... Najpierw musiałbym się do niego dokopać (i nie wiadomo, czy będzie chciał gadać z kimś takim jak ja :P) :P Takie przyuważenie jeno... Nie jestem tego też specjalnym fanem, mam kilka(naście) ulubionych kawałków. A co do buntu gości w szerokich gatkach - to raczej niezbyt trafne porównanie, masz rację. A do "adopcji twórczej" go nie oddawaj :P Koment gdzieś zniknie, zapchany gdzieś tam piętnastoma stronami :PP

Pozdrawiam

Aiwelosse (2004-06-28):
Jeżeli ten utwór się nadaje na tekst hiphopowy, to ja tego utworu nie chcę znać. Jak utwór chce być hiphopowy, to niech sobie utwór innego taty szuka!
Na bogów, nie hiphop! Ja rozumiem, że lubisz - ale od czasów Magika, szczerze, nie słyszałżem w polskim HH nic interesującego. Jeśli jemu ten utwór gotowyś oddać - to zgoda jest. Innym rapującym drużynom oddać go nie zamierzam...

Bunt skejtów? W tym wierszu? Za którym wersem się tu skejci kryją?

A za ocenę, cóż, dziękuję i na przyszłość się polecam...

Rion

2004-07-04 19:24

Nie pozostaje mi nic innego, niz podziekowac Ci za ten wiersz. Dokladnie czegos takiego potrzebowalem. Bardzo mi sie podobalo:). Wystawiłem mocne piec. Pozdrawiam.

Aiwelosse (2004-07-10):
Cieszę się, że pomogło. Pozdrawiam też. :)

Hubertus

2004-07-09 20:09

Jak juz kiedyś mówiłem, niebardzo wiem jak to skomentować, przesłanie wiersza jest jasne, warsztat doskonały, jak zwykle zresztą, może po prostu, niech się spełni to o co prosisz w tym utworze.
A ocena, 6, za styl i metaforykę.

Aiwelosse (2004-07-10):
A chciałbym, by się spełniło. Że się nie zanosi - inna już sprawa :)

Danio

2004-08-22 11:59

Podoba mi się lecz nie za sens tektu, tylko za styl w jakim został napisany. Moim zdaniem twoja poezja jest taka jak chciałeś.
A tak z innej beczki najlebszym rozdziałem jest ten ostatn taki przemawiający do głembi inny... inny...

Aiwelosse (2004-08-28):
Cóż - ja tam z tych wierszy moich, jak napisałem, nie jestem do końca zadowolony. Pi-sa-ni-na. :)

Ale co tam - dzięki za ocenę

Cirilla

2004-09-04 21:35

Sześć. Świetny pod względem technicznym i merytorycznym opis warsztatu artysty. Czy raczej Artysty, bo za takiego Cię uważam. I nic w tym moim zdaniem złego, że masz w sobie także coś z rzemieślnika! Głowę daję, że Norwid też uładzał godzinami swoje utwory, biedził się nad środkami, poprawiał styl! Uważam, że doskonale udaje Ci się zachować odpowiednie proporcje między treścią a formą - każdy wiersz, który dotąd czytałam, ten również, niesie piękne i mądre przesłanie :) I dużo, dużo uczuć - całkiem wyraźnych i intensywnych, jak na "zamordowane" ;) Myślę, że jeśli nadal będziesz wymagał od siebie tak wiele i trzymał tak wysoki poziom, na pewno Twoje dzieła staną się "cząstką wieczności". Wiem, wiem, i tak mi nie wierzysz... :P

PS. Doskonale rozumiem, co czujesz. Miałam wrażenie, że czytam o sobie...

Aiwelosse (2004-09-22):
Rzecz jasne, że nie wierzę. Nikt nigdy nie wierzy - i w sumie dobrze. To w pewnym sensie daje taki samokrytycyzm, no to motywuje, żeby dalej, do pracy, ku lepszemu jutru :) Razem budujemy naszą poetyczną ojczyznę, podaj frazę, piórem smagaj kałamarze :)
jezu, jaki ja mam dziś słowotok :)

Dzięki za komentarz :)

Danio

2004-12-25 12:13

O tuz i to początkowa wersja tekstu była średniej jakosci dopiero ostatnia zwrotka była tak, taka Aiwelossowata. i może nie pan kościoła, ale ma oan jednego wyznawcę. ( takiego niezbyt udanego maga, co mu nik na erek przerobili. i to by bylo na tyle. O i jeszcze 5 panu wystawiłem. Teraz tu juz chyba na pewno wszystko.

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1