Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3
Darkena

2003-06-24 09:52

Mirabell po raz kolejny mnie zadziwiłaś :). Fajne opowiadanie. Dużo akcji i ciekawych opisów.

Zalazłam chyba 5 albo 6 błędów, ale po pierwsze : gdzieś je zgubiłam w trakcie cztania, po drugie : są drobne i nie warto ich wypisywać, po trzecie : i tak by mi się nie chciało ich pisać :P.

W skali od 1 do 6 daję Ci 100000000......emmm...to znaczy......no 6 :P. Oby tak dalej! Już nie mogę się doczekać następnych rozdziałów ( czy rozdziału, nie wiem jak długie planujesz to opowiadanie ).

Pozdrowienia dla szanownej Autorki :).

Mirabell (2003-06-24):
Dzięki :)

Nami

2003-06-25 05:33

Nie bede sie powtarzała bo większość osób już wyłapała to samo co ja zauważyłam. Ale to powtórze z przyjemnością: Opowieść BARDZO dobra i wciągająca poprostu nie można sie oderwać.Oczywiście wystawiam szósteczke no bo nie ma większej oceny a szkoda bo ta opowieść zasługuje na największe laury. Z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały.
Mirabell masz naprawde talent!!!

Mirabell (2003-06-26):
Bardzo dziękuję

Valturman

2003-06-25 18:06

W końcu ja przecztałem to owiane już legenda dzieło. Nie będe się wyszczególniał drobnymi błędami czy też bardziej potknięciami które znalazłem, bo nie przyćmiewaja one całości bedącą Bardzo Dobym kawałkiem literatury. Byle tak dalej Mirabell, masz wielki potencjał i jak doszlifujesz swój warsztat to z diamentu staniesz się brylantem osady (mam niadzieję, że nie tylko osady).
I czy można prosić o prenumeratę Twoich dzieł, bo od ogniska mam tu kawał drogi i tylko dzięki Nami mogłem przeczytać te opowiadanie.

Mirabell (2003-06-26):
Dzięki za miłe słowa.

Prenumeratę? Co masz na myśli?

Mirabell

2003-07-02 15:03

I to by było na tyle :)

Jeśli ktoś chciałby zobaczyć ilustracje i mapkę do tego opowiadania, to niedługo podam link mojej stronki z rysynkami (jak tylko ruszy :)

Faramir

2003-07-11 11:34

Wróciłem do tego opowiadania...

Roz.7.

1)"(...)z których każda miała wejść innym oknem i iść i inną stronę" - w inną stronę chyba

2)Ciekawi mnie jedno - jak ktoś mógł opisać historię tego, jak Furis zabił wszystkich czarodziejów, jeśli nikt tam nie przeżył? Bo wątpię, by zrobił to Furis ;). [dodane później: w miarę czytania znalazłem sobie sam na to odpowiedź:)]

3)"Nie wielki miał wybór" - niewielki

4)"trzeb było pokonać przeciwnika jednym ciosem" - trzeba

Roz.8.

5)" dobrze zrobił rezygnując na jego rzecz z funkcju dowódcy przedniej straży" - funkcji

6)"Po oby stronach" - obu

7)"skoro mogłeśzrobić matką" - ;), spacja;)

...Wróciłem i się zawiodłem.

Na sobie, że tak mało błędów znalazłem ;).

W rozdziałach 7-9 akcja w końcu zaczyna dochodzić do jakiegoś rozwiazania, które zresztą także następuje ;).

Muszę przyznać, że czytając to, zaciekawiłem się wielce, kolejne rozdziały czytałem z wielką przyjemnością, pochłaniałem je wręcz.

Wspaniale kreujesz własny świat, cudowne opisy świetnie działają na moją wyobraźnię i jednocześnie sprawiają, że cały ten śiat jakby stał przed mymi oczyma, jakby wszystko rozgrywało się naprawdę. Niektórzy autorzy w Osadzie nie potrafią tego i zapominają o czymś takim jak opisy, lub po prostu opisuję byle jak. U Ciebie tak nie jest. Opisy nie dość, że są dokładne i malownicze, to do tego jeszcze nie nudzą. Słowem, lepszych chyba być nie mogło.

Akcja w całej opowieści rozwija się dość ciekawie, i mimo, iż opowiadanie jest raczeh dłuższe (na realia osadowe) to jednak jakoś się przy nim nie nudziłem. Wręcz przeciwnie. Dawno się tak dobrze nie bawiłem. Powiedziałbym nawet, że bawiłem się jak nigdy czytając to.

Podobało mi się także to, jakie stworzyłaś postacie. Ironia, która bije od Dereka, jest tym, co lubię chyba najbardziej. A i niektóre teksty są tutaj naprawdę niezłe. W ogóle dialogi są Twoją naprawdę mocną stroną.

Ciekawie wyszły takze cytaty, które zastosowałaś przed rozdziałami, pozwalają one tworzyć swoisty klimat oraz jakby jeszcze bardziej nas przekonują do wykreowanego przez Ciebie świata, pokazując, iż posiada on własną kulturę, własne legendy, baśnie... Tak jak lubię:).

i muszę przyznąc, że udało Ci się to bardzo dobrze.

podsumowując całe opowiadanie spodobało mi się niezmiernie, bardziej nawet od "Cieni z przeszłości" i...
biorąc pod uwagę, że są tutaj świetne dialogi, świetne opisy, świetna akcja, i śietna fabuła, nie pozostaje mi nic innego, jak...
zmienić ocenę i wystawić szóstą szóstkę w Osadzie. Gratuluję Mirabell, w sumie to Tobie zazdroszczę. Talentu.

Mirabell (2003-07-14):
Błędy poprawiłam. Bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się, żę opowiadanie Ci się podobało

Ururam Tururam

2003-07-11 13:54

No, niestety... W odróżnieniu od Cieni z Przeszłości, to dzieło jakoś nie zdołało do mnie przemówić. Przeczytałem całośc raz jeszcze - i w sumie pozostałem obojetny. Samo opowiadanie jest niewątpliwie poprawnie i z polotem napisane (może z wyjątkiem ostatniej sceny, bo o tym, że jak się cos podnosi z ołtarza to trzeba uważać na sztylety i kamienne kule każdy pragnacy się zabawic w Indianę Jonesa powinien wiedzieć...), ale w moim odczuciu czegoś mu brak, czegos nieuchwytnego, co decyduje o tym, że do jednych dobrych opowiadań wracam, a do innych - też dobrych! - nie.
Reasumując: mocne 4.

Mirabell (2003-07-14):
Cóż, szkoda, ale jeśli chodzi o Cienie z Przeszłości, to Cię rozumiem: mnie też się bardziej podobały :)

Farmerus

2003-07-11 21:01

Rozdział 7-my

"jednak nie zza gęstej zasłony cuchnących, niebieskawych ciał nie było widać nic." - zdanie nie jasne i brak wielkiej litery na poczatku

potem jeszcze raz zauważyłem kropkę zamiast przecnika i jakiegoś byka, ale już na to nie zwracam uwagi...

za bardzo mnie wciągneło...
zaczynam sie nawet bać razem z Koflerem...

jejq, jakbym siedział w kinie na "Ring'u" (wracam do czytania ;)

No i skończyłem.

I tak jak się spodziewałem, z kolan (na które powaliły mnie pierwsze rozdziały) podnieść się nie zdołałem. Opowieść jest bowiem świetna, wciagająca i niesamowicie klimatyczna.

Oczywiście 6 pozostaje, a ja kombinuję jak tu założyć jeszcze kilka kont w Osadzie, by wystawić jeszcze kilka 6-tek :-D.

Ale mam też pytań kilka i uwag :-).

1) W początkowych rozdziłąah Krofler, w końcowych Kofler

2) Dlaczego tylko jedna czaszka orka?

3) Więc Regnavis w końcu uratował świat, czy nie? (otworzył tą bramę do drugiego świata?)

4) Literówki i pozjadane wyrazy - niewiele, ale kilka jest :-).

no i najważniejsze:
5) Kiedy uraczysz nas jakimś nowym opowiadaniem?

Pozdrawiam gorąco

Mirabell (2003-07-14):
Cieszę się bardzo, żę opowiadanie wciąga, o to przecież chodziło. Jeśli chodzi o Twoje uwagi, to

1)Poprawię to;

2)W bitwie zginęłó niewielu orków, większość uciekła, a poza tym oni kopali NA CMENTARZYSKU, a bitwa odbyła się poza nim, na północ od Równiny.

3)Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Chodzi właśnie o to, aby każdy czytelnik odpowiedział na nie sam.

4)To do mnie bardzo podobne :)

5)Niedługo, już się za nie zabrałam

Sulia

2003-07-13 15:40

Świetne, wspaniałe, itd. :)

Starannie przemyślane i wykonane. Doskonale przeplatające się teraźniejszość i przeszłość. Już więcej słów opisujących mój zachwyt nie posiadam ;)
Po prostu ogromna dawka talentu siedzi w Tobie, Mirabell:) Tylko tak dalej. Ogromne 6.

Starless

2003-07-24 02:54

Witam po raz trzeci i ostatni!

Jestem na 3 rozdziały przed końcem i muszę powiedzieć, szczerze, otwarcie, od serca ;), że kiedy idę spać po ciężkiej pracy na emigracji i oczka mi się kleją, to biorę do ręki wydrukowane opowiadanie wielkiej, przeuroczej pani Mirabell i wtedy sen całkowicie znika z mych powiek. Przenoszę się do tajemniczej ale zaraz smutnej krainy, gdzie upadłe królestwo zaczyna powoli być wchłaniane przez rozrastające się, rozległe cmentarzysko...ciężko zasnąć przy tej opowieści ;). Jest jednak nadzieja na szczęśliwe zakończenie.

Cóż, jeśli pani pozwoli, wydrukowane stronice z pani wybitnym opowiadaniem, umieszczę w moim prywatnym folderu i będę od czasu do czasu odświeżał sobie pamięć tej historii a także pokaże go moim najlepszym znajomym, wraz z pozycjami takimi jak "Golem", "Cienie Przyszłości", "Epizod" czy hmmm..."Władca Piratów"...hihih...oraz inne.

Coś tu w kwietniu słyszałem, o planowaniu ukazania się tomiku z najlepszymi opowiadaniami (jak mniemam Gren miałby się tym zając z racji specyfiki jego pracy i dostępu do odpowiednich maszyn drukarskich). Byłaby to dobra i chodliwa pozycja na naszym "Bazarze" ;).

Twoje opowiadanie powinno być tam umieszczone, jestem o tym całkowicie przekonany. Widać, że włożyłaś w nie dużo swej energii i wysiłku. "Urodziłaś" kawałek ślicznej prozy i za to masz u mnie: 6+ (czyli "Nie można się od tego oderwać" + ani przy tym zasnąć - hehehe)

Pozdrawiam Cię serdecznie zza oceanu, gdzie, w społeczności polonijnej ciężko doszukać się fantastyki...jedynie kolejne szare, takie samie dni w ciężkiej pracy...

Ciekawym Twego następnego dzieła, dzięki któremu staniesz się Bajarzem ;).

Mirabell (2003-07-24):
Dziękuję, cieszę się, że moje opowiadanie umila Ci czas :)
Następna opowieść już jest w Nieśmiałych.

Samuel

2003-09-07 20:39

Czego chcieć więcej Mirabell!
minus 6 i pozycja lidera... - prezent od SAM'a :)

Jesteś na 2 stronie. Przejdź do: 1 2 3