Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2
Faramir

2003-05-10 11:21

Na razie, dużo to się tu nie dzieje - ot leczenie kaca:)

I wystawię... hmmm... słąbiuśka, bo słabiuśka, ale czwórkę, czekajać niecierpliwie na ciąg dalszy...

Poza tym... coś ostatnio zrobiło się popularne robić aluzje do Osady, albo wręcz wykorzystywać całą Osadę w opowiastkach...;)

Farmerus

2003-05-10 11:53

Bardzo fajne. Stylizowane na PEC'a - i to skutecznie (ciekawe, czy UT wie o tym... W końcu prawa autorskie i te sprawy :-D).

Przyjemny nastrój, subtelny humor, znajome miejsce (Hobok), sympatyczni bohaterowie...

Wszystko to sa zalety, a wada jest tylko jedna - krótko!!!

Tymczasowo stawiam: 4+ (plus wielki)

Jendak wydaje mi się, że wraz z nowymi częściami, może ona tylko rosnąć :-). Tego życzę autorowi i nam, czytelnikom.

Pozdrawiam

Morgul

2003-05-12 03:16

Malo, krotko, lecz przyjemnie sie czyta, nie mam zastrzezen. Kazdy kto czytal PEC od razu zorientuje sie gdzie sie dzieje akcja. No nie po pierwszych dwoch zdaniach, ale szybko. Mi osobiscie rzecz przypadla do gustu, lecz objetosciowo to jedynie na max 4 zasluguje. Czegos tu brak...ciagu dalszego:)

2003-05-19 21:37

Fajne, śmieszne, lekkie i z Osadą w tle (moge się mylić, bo PEC'a nie czytałem };-). Dam kulejącą piątkę, a kuleje, bo ma tylko 1 nóżkę- trza jej dorobić drugą (czytaj- skończ, a stanie twardo i może podrośnie };-)

Ururam Tururam (2003-05-20):
Mylisz się.
To nie Osada Pazur Behemota. To Hobok.

Starless

2003-06-11 19:45

Witam! (Dawno tu nie gościłem)

Po przeczytaniu pierwszego rozdziału mam mieszane odczucia. Nie wiem do końca czy ma to być komedia fantasy czy jakiś "mix". Ja osobiście za tym pierwszym gatunkiem nie przepadam. Niektóre opisy sytuacji rozbawiły mnie, pozostałe niezbyt. Jeżeli chodzi o poprawność konstruowania zdań to oczywiście jest to dzieło Grenadiera i ciężko znaleźć uchybienia, natomiast od teraz postanowiłem, że będę zwracać uwagę na pewne pojedyńcze wyrazy, które w opowiadaniach i powieściach fantasy występować nie powinny, bowiem ten gatunek literatury cechuje opisywanie wydarzeń mających miejsce w alternatywnych światach do naszego. Pewnego wieczoru uczestniczyłem w ciekawej dyskusji na ten temat i wraz ze znajomymi stwierdziłem, że w czasie czytania dzieł uznanych pisarzy fantasy (Tolkiena, Salvatore, Eriksona czy Sapkowskiego) nie napotkaliśmy na wyrazy, które oznaczały dosłownie rzecz, funkcję lub instytucję charakterystyczną wyłącznie dla naszej cywilizacji i świata. Dlatego też uważam, że wyrazy te psują klimat opowiadania i autor powinien ich nie używać lub znaleźć alternatywne rozwiązanie.
Zaczynam więc stosować powyższy, nowy element moich recenzji od dzieła Grenadiera (tak wyszło).
Oto wyrazy "niefantastyczne", które nie pasują do tego gatunku literatury:

*liczba 47 (numeracji używa się bardziej w pokrewnym gatunku sci-fi, ale w czystej fantasy bardziej na miejscu wypadałoby użyć oznaczeń np. rzymskich XXXXVII, lub słownych)
*depozyt (brzydkie blaszane słowo ;) )
*odruch samerytanina (typowe ziemskie nazewnictwo tego specyficznego zachowania)

To tyle. Moja ocena pierwszego rozdziału: 4-, czekam na dalszą historię. Pozdrawiam Cię serdecznie Gren.

Ilness

2003-06-11 23:38

Wyliczymy, czy nie?
1. "47" daj jako wyrazy.
2. "kufli poprzedniego dnia" brzmi jak jakaś poetycka metafora albo np. "dni zeszłego roku". Zmień to na np. "kufli opróżnionych poprzedniego dnia".
3. Cukiereczki Campino.... ;-)
4. "wczoraj raczej przyczyniło " lepiej "wczoraj bardziej przyczyniło się do pogorszenia, niż..."
5. "Campino na plecami " literówka
To tyle. Nie szczególnie mnie wciągnęło. Jest poprawnie, choć za sztywno, męczy. Za to -stopień. Z a fabułę -stopień. A że od szóstki nie licze, bo to dla perfekcyjnych prac, to na razie... 3. Liczę na szybką możliwość zmiany!

Grenadier (2003-06-13):
47 - jest taka zasada, że liczebniki powyżej 10 pisze się w taki sposób, by uniknąć tasiemców piećdziesiątcztertysiącedwieściesiedemdziesiątdwaipół.
Campino to nie cukiereczki. Kombinujcie dalej;)

tse tse

2003-06-20 14:41

Heh

piećdziesiątcztertysiącedwieściesiedemdziesiątdwaipół. - to chyba nie jest poprawnie :-)

He kilka motywów rodem z "Kajko i Kokosza" zbieg okoliczności czy zamierzone? :-)

Fajne, kiedy dlszy ciąg?
Z humorkiem ale bez przesady i to mi się podoba najbardziej - nie da się zanudzić.
Ocenka tymczasowa 4+ (wystarczy, że będzie dalszy ciąg w tym stylu i będzie wyżej na ile zobaczy się ;-)

Rion

2003-06-23 13:18

Ocena:4

Uzasadnienie? Zgodnie z przypisem do tej oceny w osadowej skali oceniania : "calkiem dobre ale czegos mu brak". Czego brak? Acji. Do tego jeszcze pare literowek wymienionyh powyzej. To tyle.

Pozdrawiam

Grenadier (2003-06-24):
Chyba poniżej ;) A akcja będzie, jak się zbiore w sobie i dokończę...

Samuel

2003-09-11 19:16

...Campino miał rację ? czekanie w osadzie, jakkolwiek przyjemne, szybko zużywało ich siły i gotówkę. A nie wiadomo, czego od nich mógł chcieć znajomy Campino. Wszak zazwyczaj ktoś potrzebował jego miecza i sprytu Campino,(...) - No cóż... trochę za dużo tego Campino, może zastąp go jakoś. Towarzysz czy coś takiego.

A póki co cztery. Plusy to fobia Farmerusa... ;)

Aiwelosse

2003-09-17 17:45

Czwórka plus. Zapowiada się ciekawie, wesoło, aluzyjnie :) CHoć nie wszystkie aluzje udało mi się "poniemaju", to ogół, i tak, śmieszy mnie dość mocno. Poza humorem liczę tu jednak także na interesującą fabułę - tej póki co tu nie ma, ale liczę, że jeszcze będzie. Ocena więc może się z każdym rozdziałem podnosić.

Czego Tobie i sobię życzę :)

Jesteś na 1 stronie. Przejdź do: 1 2