Gorące Dysputy

*...wyzwalając wiatr dźwięków oraz ogromnego kudłatego stwora. Stwór rozgląda się, oczekując zaproszonych gości.*

Innymi słowy, witam w Świątyni Mahadevy - miejscu stworzonym dla dyskusji o muzyce alternatywnej. Do stolika zaprosiłem grono osób, którzy zaaprobowali pomysł stworzenia Świątyni w przeprowadzonym przeze mnie za pośrednictwem serwisu last.fm sondażu. Do grona Wyznawców należą więc obecnie: Hexe, Mirabell, Avatar, Faramir, Sevorn, SAM-UeL. Wrota Świątyni otworzyć mogę dla każdego, kto chciałby o muzyce dyskutować (gorąco polecam jaskiniowy system prywatnych wiadomości).

Proponuję, aby trzonem dyskusji w Świątyni było omawianie albumów, EPek lub singli proponowanych przez Wyznawców.

Mile widziane, rzecz jasna, będą również dyskusje na inne tematy z muzyką związane. (np. newsy o nadchodzących albumach, singlach, koncertach czy dysputy o odwiecznym problemie szufladkowania "dlaczego użytkownicy last.fm tagują wszystko co nie brzmi jak Britney Spears jako 'indie' " :-)

Jak wspomniałem, chciałbym aby to forum było miejscem do dyskusji o szeroko pojętej muzyce alternatywnej. Szerokie pojęcie muzyki alternatywnej nie obejmuje w moim mniemaniu muzyki mainstreamowej, masowej muzyki klubowej oraz ciężkich odmian metalu. Myślę, że *ukłon w stronę SAMa* Świątynia się nie rozpadnie od szczypty... ekhm... female fronted metalu :-)

Tyle tytułem wstępu, zapraszam do dyskusji.

Behu, pomysł świetny i cieszę się, że wszystko wypaliło :].

Ze swojej strony postaram się dorzucić coś od siebie, aczkolwiek nie jestem jakimś wybitnym poszukiwaczem nowej muzyki i bardziej korzystam z sugestii innych niż przeprowadzam samodzielny research ;>.
Nie mówiąc już o tym, że ciężko będzie trafić z czymś, czego nie znasz ;D.

Zgadzam się z Hexe w 100 %! Cieżko będzie znaleźć coś, co Behemot nie zna i co mu się spodoba :) Niemniej jednak podyskutować można!

[scalenie: Sat May 26, 2007 4:52 pm]

Co do omawiania nowości. Na necie można znaleźć już nowy singiel Interpola "The Heinrich Maneuver" promujący trzecią płytę "Our Love to Admire". Słucham, słucham i... podoba się! Może nie jest to już taki smutek jak na debiucie ale wszystko jest co potrzeba. Nieoczywiste linie melodyczne, swoisty feeling i ostatnie sekundy gitary, która sprawia, że chce się włączyć utwór jeszcze raz... Dobrze, że chłopaki już nie pierwszy rzut ucha przypominają Joy Division, brzmi to po prostu interpolowato :)
Czekam na pełny album.

Avatarze, da się znaleźć coś co Behu nie zna i mu się nie spodoba... Czasem uda dokonać mi się tej sztuki :)

Czekam na miejsce gdzie można cytuję "szczyptę ekhm... female fronted metalu" rozsiać ;)

Do świątyni wkroczył rozwścieczony Grododzierżca.

NIE POZWALAM NA SPAMFEST W OSADZIE. BYŁA O TYM JUŻ MOWA WIELE RAZY I POWTÓRZĘ: JEŚLI ISTNIEJE ZAKAZ CZEGOŚ, TO MACIE GO RESPEKTOWAĆ.