Gorące DysputyKarczma Pazur Behemota - "Nicki" |
---|
Greenman3.08.2007Post ID: 17873 |
Greenman to własciwie nie postać a pojęcie z pogranicza historii sztuki i religioznawstwa. Nikt obecnie nie potrafi wytłumaczyć co te pojęcie w 100% znaczy niestety, i nauka tylko się domyśla. Znak Greenmana (przeważnie twarz w liściach albo twarz, z ust której wydobywają się pędy roślin) można zobaczyć na większości kościołów i klasztorów w obrębie celtyckiego świata (np. Canterbury czy Notre - Dame w Paryżu). Początkowo znak ten był umieszczany przez anonimowych murarzy (sugerowany związek z gminami wczesnomularskimi we wczesnym i późym średniowieczu) później już jako czysto zdobniczy artefakt od renesansu aż po epokę wiktoriańską (wspaniały przykład zdobniczego charakteru Greenmana to most Pont-du-nuf w Paryżu, albo połowa budynków wiktoriańskich w Londynie). Religioznawcy mają problem z tym fenomenem. Występuje on obok Europy także (oczywiście) w Indiach, ale też np. na Birmie (Mynamar). W świecie Celtów wyrażał on najprawdopodobniej uosobienie jakiejś formy opiekuńczej, najprawdopodobniej ochrony przed dzikimi żywiołami natury. śwat dzikości, las, obszary nieucywilizowane wydawały się uwczesnemu człowiekowi jako niedostępne siedliska zagrożenia. Aby się go ustrzec oddawały cześć różnym pomnijeszym bóstwom takim jak Greenman. Teraz można znaleźć oczywiście wiele bzdur ezoterycznych na ten temat z zakresu New Age, ale niestety raczej więcej się nie dowiemy o Greenmanie. Greenman to dla mnie osobiście wyraz wyraz łącznika człowieka z naturą, magii duchowości przedchrześcijańskiej Europy i dziewiczego lasu, a także anonimowy symbol wspaniałej tajemniczej kultury Celtów, któy noszę na piersi w przenośni i w formie fizycznej. |
Mosqit3.08.2007Post ID: 17890 |
Potrzebowałem kiedyś lata temu wywołania na CB radiu ;D i tak sobie ubzdurałem coś czym posługuje sie wszędzie bo po co kombinować. Zdarzało się że za dawnych lat osady wtórowałem Świerszczowi przy ognisku z tym jego "cyt-cyt" :D Ale nie należę do tych mosqit'ów krwiopijców także luzik. |
Mirgurth26.08.2007Post ID: 18589 |
Ja swój nick zaczerpłem z "Silmarillionu" Tolkiena, a dokładaniej użyłem słownika języka elfów zamieszczonego na końcu. Połączyłem dwa słowa "Mire" - klejnot i "Gurthe" - Śmierć, efekt jest taki: Mirgurth, czyli Klejnot Śmierci. |
Strażnik słów Moandor11.09.2007Post ID: 19122 |
Ostatnio drugi już raz natknąłem się na imię Dagon.
Druga definicja pochodzi z Dobrego Omenu - ksiażki Gaimana i Pratchetta. Który z nich to nasz Dagon z Jaskini? A może jest jeszcze inny pierwowzór? Dagonie? :) |
Dagon13.09.2007Post ID: 19193 |
Swego czasu trafiła w moje posiadanie książka(w postaci e-book'a) pod tytułem "Biblia szatana" autorstwa Antona Szandora La Veya. Z ciekawości zajrzłem i trochę poczytałem - w końcu ciekawość to pierwszy stopień do piekła :p Ogólnie jest to książka, która głównie w swej tematyce podważa wiele z doktryn ustalonych przez Koścół Chrześcijański. Trafiłem tam na rozdział pt. "Piekielne imiona" I jednym z tych imion było właśnie Dagon. "Dagon - mściwy demon filistyński, władca mórz" jeden z upadłych aniołów - niesie strach i terror Od razu mi się spodobało. Nie dlatego, że to jakiś potężny demon ale dlatego, że fajnie brzmi :) ot, cała historia - mam nadzieję, że nie stałem się w waszych oczach satatnistą :p @Moandor |
Kastylia1.10.2007Post ID: 19897 |
Ja zaczęłam pisać książkę, ale utknęłam na 25 stronie (odechciało mi się dalej pisać).W pewnym fragmencie wystąpiła tam siostra jakiegoś króla, Kastylia. Gdy wymyślałam nick do JB, to po prostu przypomniałam sobie to imię. |
Zguba2.10.2007Post ID: 19923 |
Mam na imię Kuba więc troche pomyślałem i wyszedł mi Zguba i wszyscy mnie tak nazywają. |
Varimatras8.10.2007Post ID: 20079 |
Heh, Dagon fakt że używasz imion demonicznych nie oznacza zaraz że jesteś satanistą. Po drugie pozwolę sobie przytoczyć inny cytat z spisu imion piekielnych: "Behemot - hebrajska personifikacja Szatana przedstawiana pod postacią słonia". :D |
Ptakuba20.01.2008Post ID: 22352 |
Mi imię wymyśliła chyba siostra albo brat. W każdym razie z dość oryginalnego połączenia Ptaszyński i Kuba, czyli oczywiście mojego nazwiska i imienia. I tak już zostało. W grach RPG i moich rzadko pisanych (tu jeszcze żadnego nie mam) opowiadaniach używam stworzonego przez generator Saeros Surion co wzięło się z wpisania Ptakuba Dragonblade. |
Jaskier28.01.2008Post ID: 22646 |
Mój nick wziąłem oczywiście z Sagi o Wiedźminie A.Sapkowskiego. Jak się rejestrowałem, miałem wpisać Semen, mój 2 nick, ale ten mi nie pasuje do klimatu JB.:) |
Ynaf14.02.2008Post ID: 23626 |
Ja swój nick wziąłem z angielskiego słowa enough - wystarczający... A to słowo wymawia się Ynaf. Spodobało mi się i już mi zostało... |
Hellscream24.02.2008Post ID: 24269 |
Mój nick wziął się od imienia wodza klanu Wojennej Pieśni w Warcraft III. Dagon- tak nazywano też Drakulę w Sumerze (w każdym razie tak twierdził Stoker). |
Irath1.03.2008Post ID: 24765 |
hmmmm........ ja swój nick wzięłam ze strony do tworzenia elfickich imion |
Opiekun Osady Tullusion1.03.2008Post ID: 24767 |
Pseudonim pojawił się po raz pierwszy w pewnym utworku prozatorskim (i wszech miar prozaicznym) jeszcze z lat szczenięcych. Była to ambitna próba przełożenia problemów współczesnych nastolatków (którym właśnie być zaczynałem) na język fantastyki. Bohaterem głównym tej epopei, która zdechła po dwóch nader krótkich rozdziałach, był właśnie Tullusion. Imię, które pojawiło się dość niespodziewanie, prawdopodobnie podczas pobytu w wannie (gdzie rodzi się większość wizjonerskich teorii, co poświadcza swoim przykładem Archimedes), przetrwało swoją literacką "klatkę", wypuszczone wiele lat później, jako "czwarte imię". |
Archidyplomata Kameliasz29.03.2008Post ID: 26004 |
Z moim nickiem to naprawdę długa historia... Zaczęło się półtora roku temu (około) gdy mój kumpel dostał kręćka na punkcie bycia oryginalnym - zaczął więc wymyślać nowe słowa. I tak powstało określenia znajomego - meliasz. Skąd taki pomysł - nie wiem. W każdym bądź razie uznał że każdy będzie miał coś z meliaszem. I tak np. Jan otrzymał imię Meljansz, on sam został Wojteliaszem, a ja zostałem Kameliaszem, bo na imię mi Kamil :P Szybko zauważyłem że jestem jedynym Kameliaszem w internetowej społeczności - na każdym portalu nazwa "Kameliasz" była wolna. |
Dinah22.04.2008Post ID: 26972 |
Moje Osadowe imię ma mało skomplikowaną historię: mój ukochany pisarz miał dwa czworonogi, których imię zapamiętałam- Sama i Dinah właśnie. Sama (Samuela) spotkałam podczas swojej pierwszej (do dziś ją miło wspominam) wizyty przy Ognisku, więc wybrałam to drugie, herbatkowe :) |
Vokial3.05.2008Post ID: 27394 |
Ja nicków miałem trochę ale prawie zawsze kojarzyły się z czymś złym. |
Archidyplomata Kameliasz8.05.2008Post ID: 27661 |
Oryginalnie, Vokial, cholewnie oryginalnie :P |
Leryn31.05.2008Post ID: 28817 |
Leryn? Nie wiem, chyba z jakiejś książki czy komiksu (!) to wzięłam. A tak konkretnie to nie pamiętam zbyt dobrze (ostatecznie nicka wybrałam chyba z 5 lat temu! ;)), ale imię to bardzo mi się spodobało. ^^ |
Yonbii10.06.2008Post ID: 29310 |
Yonbii...oglądałem kiedyś takie fajne japońskie anime i tak właśnie byl taki zabójca który miał na imię Jonbi to trochę zmieniłem i wyszło Yonbii |