Gorące DysputyŚwiątynia Mahadevy - muzyka - "Twój profil na last.fm i dlaczego :-)" |
---|
Imperator Behemoth17.09.2007Post ID: 19332 |
Proszę o linki (które i tak wszyscy znamy :-) i o kilka słów na temat pierwszej piątki artystów / utworów. Jeśli chodzi o mnie: ARTYŚCI: 1. The Smiths Przyznaję iż jestem uzależniony. The Smiths to bez wątpienia najbardziej wpływowy zespół lat 80tych. Proste acz chwytliwe brzmienia, głębokie, zawoalowane, a niekiedy do bólu oczywiste teksty. I do tego Morrissey: głos i osobowość, która do dziś okryta jest perfekcyjnie sfabrykowaną osłoną tajemniczości. Morrissey to geniusz przemysłu muzycznego. Nic w jego twórczości nie pojawiło się bez przyczyny. Jeśli po 20 latach od rozpadu zespołu na forach dyskusyjnych fani nadal kłócą się o to co Morrissey miał na myśli w tym czy tamtym utworze oraz z kim wówczas sypiał i dlaczego nie był to Johnny Marr, to myślę, że cel został osiągnięty. ;-) 2. Delerium Zespół, który powstał w drugiej połowie lat 80tych jako boczny projekt industrialowej grupy Front Line Assembly. Początkowo brzmieniowo obracał się w klimatach ambientowych i soundtrackowych, aby po kilku latach wzbogacić swoje kompozycje o brzmienia etniczne i wokal. Wraz z ostatnią płytą zawędrowali, moim zdaniem, w krainę nudnej i wtórnej komercji, ale na szczęście jest w ich twórczości do czego wracać. 3. Placebo Jeszcze dwa lata temu byłem nimi niesamowicie zafascynowany. Cztery porządne płyty ciekawe muzycznie i tekstowo, no i znów, podobnie jak w przypadku The Smiths niepowtarzalny głos i osobowość wokalisty (Briana Molko). Potem ukazało się "Meds". Poza tytułowym utworem w zasadzie nic ciekawego na nowej płycie nie znalazłem. Gwoździem do trumny był fatalny występ Placebo na Openerze 2006. Czasem wracam jeszcze do ich twórczości, ale już ich nie kocham :-) 4. 65daysofstatic Od pierwszego przesłuchania wielkie wow. Hałasujące gitary oblepione glitch-elektroniką i do tego w niestandardowych tempach. Miód :-) Z każdym kolejnym przesłuchaniem odkrywałem w ich muzyce nowe przestrzenie. Na koncie mają 3 albumy i nie wygląda na to aby kończyły im się pomysły. No i "Radio Protector" - jeden z najlepszych utworów na świecie :-) 5. The Mars Volta Trudna i wymagająca miłość. Zaczęło się od "De-Loused In The Comatorium", polubiłem od pierwszego przesłuchania, ale przez długi czas nie doceniałem tej płyty jako całości. "Frances The Mute" odrzucił mnie z początku. Dopiero po roku zdecydowałem się do tej płyty wrócić, aby odkryć, że do niej dorosłem. "Amputechture" niestety, jak na nich, mało ciekawa, ale bardzom zainteresowan ich mającym lada dzień się ukazać "The Bedlam In Goliath". UTWORY: 1. The Smiths "This Charming Man" Zdecydowany numer jeden. I jeszcze do tego są dwie jego wersje (z "The Smiths" i "Hatful of Hollow", więc nawet słuchając w kółko można zachować pewien stopień różnorodności :-) 2. Editors "Blood" Jeszcze rok temu bardzo katowałem płytkę "The Back Room", dziś już nie wracam do Editors tak często, ale cenię sobie ich twórczość. Zobaczymy jak chłopcy się zaprezentują w listopadzie na występie w Warszawie. 3. The Smiths "Handsome Devil" Pochodzący ze składaka "Hatful of Hollow" utwór to zdecydowanie jeden z ekhm... najbardziej bezpośrednich tekstów Morrisseya ;-) "Let me get my hands on your mammary glands", jakieś pytania? ;-D 4. Bloc Party "Helicopter" Dwa lata temu byłem zafascynowany Bloc Party, ale do dnia dzisiejszego nic z tego nie pozostało :-) Płytka pierwsza niezła nawet, acz już nie wracam do niej, druga kiepska i wtórna. Niemniej last.fm nie zapomina ;-) 5. 65daysofstatic "Radio Protector" Czyli mój ukochany kawałek 65dos. Uwielbiam utwory dynamiczne. Tutaj pędzi pianino :-) |
Kordan10.10.2007Post ID: 20120 |
1. Rammstein- Niezwykle lubiana przeze mnie kapela. Charakterystyczny głos wokalisty i ostra gra na gitarach urzekły mnie po pierwszym przesłuchaniu. 1. Rammstein- America: Jest to pierwsza piosenka Rammsteina jaką usłyszałem. To właśnie od niej zaczęła się moja przygoda z muzyką industrialową. Polecam też teledysk. |
Konquer11.10.2007Post ID: 20133 |
http://last.fm/user/konqer Słucham mnóstwo muzyki, w zasadzie to jest ok. 1/4 treści mojego życia. Przesłuchuje średnio 5 albumów dziennie, bywa więcej. Robię to jednak nie tylko - jak większość społeczeństwa - "bo mi sie podoba", ale także z czystej chęci obcowania z innym światem, niedostępną dla mnie wirtuozerią oraz potrzeba wyładowania energii. Moja muzyka jest nieakceptowana przez wielu ludzi, w tym przez mojego ojca, ale sie tym nie przejmuję. :) Nie wyglądam też na typowego fana gatunku, ale tym również się nie przejmuję. Konto na last.fm założyłem niedawno, w sumie przydatny bajer ale nie przedstawia moich prawdziwych preferencji, pokazuje tylko czego słucham na wieży, w domu. Znacznie więcej jednak dawkuję sobie z odtwarzacza mp3 (iAudio U3 + Creative EP630/Sennheiser MX500) w szkole i podczas różnych czynności domowych. Nie będę wymieniał zespołów bo jest ich multum, nie jestem już w stanie wszystkich spamiętać. Pozdrawiam. |
Samuel11.10.2007Post ID: 20139 |
Mój profil na last.fm: Pierwsza piątka: Jednakże ostatnimi czasy zasłuchuję się w solowy projekt wokalistki L'Âme Immortelle czyli Sonji Kraushofer.. projekt zowie się Persephone i polecam wsłuchiwanie się w tenże darkwave ambient od utworów "Mirror, Mirror" oraz "My music is gone" bądź "reflection". Kolejnym zespołem przez mnie męczonym jest Korpiklaani czyli cytując recenzję rodem z Metal.pl "Korpiklaani, znane wszystkim wesołe pijaczki z Finlandii. Po trzech albumach oferujących proste, skoczne piosenki, idealne do picia, wydali czwartą płytę zawierającą... proste, skoczne piosenki, idealne do picia." Irvin podsumował ich (Po utworze "Beer Beer"): "Oni są świetni. Czemu w Krakowie nie ma knajp z taką muzyką?". Kolejnymi zespołami z cyklu Samuel poleca są: The 3rd and The Mortal, Tenhi, Otyg, Vintersorg czy Falkenbach. |
Konquer11.10.2007Post ID: 20140 |
Hehe, Korpiklaani, tzn. "finish humppa folk metal" choć niewiele tam metalu. Słyszałem że słuchanie ich muzyki powoduje dziury w mózgu. xD |
Kordan11.10.2007Post ID: 20148 |
Eee tam Korpiklaani są świetni, 20 razy pod rząd słuchałem utworu "Happy litle boozer" i jakoś mój mózg ma się doskonale. |
MiB15.10.2007Post ID: 20233 |
Mój profil na Last.fm ukazuje zainteresowanym następujące informacje: Top Artists in the last 3 months Jakby dziś spojrzeć na Top Artists this Week to dojdzie się do wniosku, że miejsce pierwsze pozostanie bez zmian - w przeciwieństwie do Samuela mi się DPP podoba :D W Top Tracks in the last 3 months znajdziemy: No cóż - ja mam już tak jakoś, że jak się przyssam do utworu, to słucham do snudzenia :P I taka informacja - gdybym powrócił do ustawienia pokazywania Top ??? overall, to na pierwszych miejscach we wszystkich kategoriach pewnie nadal by siedział Hunter (półroczne fanatyczne uwielbienie dla tej kapeli pokutuje u mnie do dziś ponad 3.5k przesłuchań :P). Pozdrawiam |
Oberżysta Ilness7.07.2008Post ID: 30929 |
http://www.last.fm/user/Graczu Przedstawię pierwszą top 5 może: 1. Napalm Death - świetny death metal/grind core. Szybko, ostro, mocno. Na odstresowanie. 2. Red Hot Chilli Peppers - każdy zna. Poprawia humor z miejsca. Od razu mówię, że wolę stare płyty, zwłaszcza Freaky Styley. 3. Sade - rewelacyjny zespół popowy. Cudowna wokalistka, świetne instrumentarium, muzyka typowo kameralna i cichutka. Polecam! 4. Gorgoroth - w sumie to teraz zdałem sobie sprawę, że tak dużo ich słuchałem. 5. Jamiroquai - ideał. Funkowo, dance'owo, nowocześnie, z jajem. Taneczna muzyka jak się patrzy. |
Włodarz Hellburn17.03.2015Post ID: 79676 |
http://www.lastfm.pl/user/starclite Ogółem: Kilka utworów, które wyróżnię (choć zaznaczę, że polecam cały dorobek tego artysty): 2 - Massive Attack Kilka utworów, które wyróżnię: 3 - The Prodigy Kilka utworów, które wyróżnię: 4 - House of Pain Kilka utworów, które wyróżnię: 5 - Basement Jaxx EDIT: Po wypisaniu wszystkich utworów, które chciałbym polecić doszedłem jednak do wniosku, że Jaxx ma bardzo dużo do zaoferowania. Szczerze polecam, bo każdy album ma w sobie coś ciekawego. Kilka utworów, które wyróżnię: Ostatnie 6 miesięcy: Kilka utworów, które wyróżnię: 2 - Parov Stelar 5 - Antylogika Kilka utworów, które wyróżnię (ale polecam zapoznać się z całą resztą, bo nie jest tego dużo): Prawda jest też taka, że powyższe "top 5" są nieco zniekształcone, gdyż dużo muzyki słucham podczas jazdy autobusem/samochodem, a to nie rejestruje się na last.fm :(. Oh well. |